Philippe Coutinho już od dłuższego czasu rozczarowuje w barwach FC Barcelony. Duma Katalonii planuje wypożyczyć Brazylijczyka tak, aby sporą część jego wynagrodzenia pokrywał inny zespół. Faworytem według mediów jest Flamengo, ale o gracza Barcy mają też rywalizować dwa zespoły z Premier League.
Setki milionów i rozczarowanie
Jeszcze w 2018 roku Coutinho miał status absolutnej gwiazdy Liverpoolu. Jednak lukratywny kontrakt oraz wizja gry w Barcelonie skłoniła piłkarza do transferu. Blaugrana wydała na Brazylijczyka aż 135 milionów euro. Niestety aktualnie Barcelona mogłaby tylko pomarzyć o zwrocie, chociaż 30% pieniędzy zainwestowanych w Coutinho. W grę wchodzi tylko wypożyczenie, które i tak może mocno odciążyć Barcelone z pensji zawodnika. W mediach jako faworyta do pozyskania Coutinho wymienia się przede wszystkim Flamengo. Wypożyczenie Brazylijczyka rozważa także Arsenal oraz Newcastle.
Korzyści dla obu stron
Sam Coutinho ma być zainteresowany powrotem do ojczyzny. Wszystko przez możliwość regularnej gry, która ma pozwolić 29-latkowi pojechać na najbliższy mundial w Katarze. Hiszpański „Sport” donosi, że Flamengo jest wstanie pokryć 3 z 13 milionów pensji zawodnika. Jest to suma nieodpowiadająca Barcelonie, która liczy na większą ofertę.