We wtorek Panathinaikos mierzy się w Atenach z Dnipro-1 w ramach eliminacji do Ligi Mistrzów. Przed meczem wybuchła afera, ponieważ znaczna część ukraińskiego klubu zgłosiła zatrucie pokarmowe.
W pierwszym meczu drugiej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów Panathinaikos pokonał Dnipro-1 3:1. Spotkanie rozgrywano w słowackich Koszycach, ponieważ w Ukrainie wciąż trwa wojna. Spotkanie rewanżowe odbywa się w Grecji, jednak goście zgłosili wiele przypadków zatrucia pokarmowego u siebie w drużynie.
Dziennikarz Wołodymyr Zwieriow podał, iż po nocy w Atenach piętnastu członków Dnipro-1, w tym ośmiu piłkarzy, cierpi na zatrucie pokarmowe. Na pierwszym miejscu na liście podejrzanych Ukraińcy stawiają osoby powiązane z Panathinaikosem. Według informacji Gazzetta.gr Dnipro-1 korzystało z wody i owoców, które gospodarze przygotowali dla nich w szatni. Serwis podaje również, że część zatrutych osób doszła już do siebie przed meczem, który rozpoczął się o 19:30.
Dnipro-1 planuje zaskarżyć Panathinaikos do UEFA. Nie chodzi tylko o możliwe otrucie drużyny, ale także procedury, o które grecki klub powinien zadbać. W szatni gości nie przygotowano ręczników, a autokar, który miał przewieźć Ukraińców ze stadionu do hotelu, spóźnił się 30 minut i wiózł zespół podejrzanie długą trasą.