Od 31 marca 2019 roku, kiedy Adam Nawałka opuścił Lecha Poznań, 62-letni szkoleniowiec pozostaje bez pracy. Jak podaje Sebastian Staszewski z Interii, były selekcjoner reprezentacji Polski w ostatnim czasie otrzymał 3 konkretne propozycje od różnorakich klubów, jednak wszystkie odrzucił. Kto miał na niego ochotę?
Bez wątpienia Adam Nawałka największe sukcesy w swojej karierze trenerskiej świętował podczas niespełna pięciu lat prowadzenia piłkarskiej reprezentacji Polski. Na Mistrzostwach Europy w 2016 roku reprezentanci naszego kraju dochodząc do ćwierćfinału, osiągnęli najlepszy wynik w naszej historii. Poza tym po 12 latach przerwy zakwalifikowaliśmy się na Mundial w Rosji, po którym Nawałka zrezygnował z posady selekcjonera.
W listopadzie 2018 roku po utytułowanego trenera zgłosił się Lech Poznań, jednak przygoda w Kolejorzu z pewnością nie należała do udanych. Nawałka poprowadził Lecha w zaledwie jedenastu spotkaniach, po czym w marcu 2019 roku odszedł z klubu. Od tamtej pory pozostaje bezrobotny.
Jak podaje Sebastian Staszewski, 62-latek w ostatnim czasie otrzymał propozycje pracy od trzech klubów. Swoje oferty złożyli działacze klubów z Tunezji, Arabii Saudyjskiej, a prędzej ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jak czytamy dalej na stronie Interii „Nawałka aktualnie nie chce jednak podejmować nowej pracy. W ostatnich miesiącach dużo wypoczywał, był m.in. na długich zagranicznych wakacjach w Afryce, a w Kołobrzegu poprawiał stan swojego zdrowia”.
Problemem dla klubów mogą być również wysokie wymagania finansowe Polaka. Jak podaje Interia, w czasie prowadzenia reprezentacji Polski Nawałka inkasował na swoje konto 150 000 złotych miesięcznie. W Poznaniu mógł liczyć na sumę 130 000 złotych miesięcznie.
Więcej na ten temat przeczytacie w Interii.