NEWSY I WIDEO

Nowy rozdział Zielińskiego w Napoli? Zmiana pozycji na boisku i tytuł lidera

W karierze Piotra Zielińskiego szykuje się duża zmiana? Według włoskich mediów Polak zmieni niebawem pozycję na boisku. Wszystko przez pomysł Luciano Spallettiego, nowego trenera Napoli. Szkoleniowiec chce uczynić z 27-latka prawdziwego lidera swojej ekipy. 

Zieliński w zeszłym sezonie udowodnił kilkukrotnie, że potrafi wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności za grę drużyny. Rozgrywki Serie A zakończył z 36 występami na koncie, a także ośmioma golami i jedenastoma asystami.

Pod wrażeniem gry Polaka nie raz byli włoscy dziennikarze i eksperci. Warto również dodać, że pomocnik przodował w indywidualnych rankingach, między innymi „siatkach” zakładanych rywalom.

Lider

Nie da się ukryć, że miniony sezon był dla Zielińskiego bardzo udany. Zauważył to także Spalletti, który podkreśla, jak ważny jest 27-latek.

– Wszystko kręci się wokół klasy Zielińskiego. Podobnie jak w poprzednim sezonie, najlepszym w karierze Polaka – przyznał szkoleniowiec na łamach „La Gazzetty dello Sport”.

„LGdS” uważa, że Spalletti nieco zmieni system gry Napoli. Do tej pory ekipa spod Wezuwiusza występowała w ustawieniu 4-2-3-1. Ze względu na ograniczone pole manewru, jeśli chodzi o środkowych pomocników (Włoch ma do dyspozycji tylko Zielińskiego, Lobotkę oraz Elmasa), „Azzurri” przejdą na inny system. Dziennik sugeruje, że Napoli zacznie grać w ustawieniu 4-3-3, co odbije się na miejscu Zielińskiego na murawie.

– Zamiast obracać się blisko środkowego napastnika, Zieliński wróci do pomocy, ale jego zadania nie zmienią się zbytnio. Nadal będziesz szukał przestrzeni między liniami i oddawał strzały, co potrafi robić doskonale obiema nogami – opisano w „LGdS”.

Dariusz Żuraw po rozstaniu z Lechem Poznań. „Po awansie do LE, powiedziałem dyrektorowi sportowemu, że zrobiliśmy sobie problem”

Dariusz Żuraw udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu. Trener Zagłębia Lubin opowiedział o swojej przygodzie z Lechem Poznań, z którego zwolniono go w poprzednim sezonie.

Sukces, a potem upadek

Dariusz Żuraw wprowadził Lecha Poznań do fazy grupowej Ligi Europy. Cała Polska zachwycała się stylem gry Kolejorza, którego nazywano „Żurawballem”. Po sukcesie związanym z awansem do LE przyszła jednak obniżka formy. Jednym z powodów tego zjawiska była niekompletna kadra Lecha Poznań. Klub wiosną zwolnił Dariusza Żurawia, a w jego miejsce przyszedł Maciej Skorża. Kolejorz zakończył zeszłoroczne rozgrywki Ekstraklasy na 11. miejscu.

Podsumowanie pracy w stolicy Wielkopolski

Dariusz Żuraw w rozmowie z Przeglądem Sportowym opowiedział o rozstaniu z Lechem Poznań. Przyznał również, że po awansie do fazy grupowej Ligi Europy powiedział dyrektorowi sportowemu, że klub „zrobił sobie problem”.

– Nie mam pretensji do szefów Lecha, rozstaliśmy się w zgodzie. Z Lechem przeżyłem piękne chwile, których nigdy nie zapomnę. Myślę, że gdyby przed rokiem klub znajdował się w takiej sytuacji finansowej jak teraz, moja przygoda trwałaby dłużej. Natomiast nastąpił taki moment po zdobyciu wicemistrzostwa, że już zaplanowano sprzedaż młodych piłkarzy. Odeszli Robert Gumny i Kamil Jóźwiak, potem też Jakub Moder – przyznał Dariusz Żuraw.

– Nie wszyscy zawodnicy, którzy dołączyli do nas, w pełni się sprawdzili. W klubie pokutował też chyba brak wiary, że uda nam się awansować do fazy grupowej. W efekcie ten zespół nie był przygotowany, żeby sobie poradzić na dwóch frontach, potem doszły jeszcze urazy paru kluczowych piłkarzy – powiedział trener Zagłębia Lubin.

– Pamiętam, że gdy wracaliśmy z Belgii po wygranym meczu z Royal Charleroi (2:1), w samolocie powiedziałem do dyrektora sportowego Tomasza Rząsy: „Tomek, no to teraz zrobiliśmy sobie problem”. Ale żeby było jasne, niczego nie żałuję. Jestem dumny, że zagrałem z Lechem w fazie grupowej Ligi Europy. Zwracam tylko uwagę, że mogło być jeszcze lepiej – zakończył.

Przypomnijmy, że Tomasz Rząsa przed jednym z meczów w fazie Ligi Europy stwierdził, że Kolejorz ma kadrę na trzy fronty. Ostatecznie Lech zajął 11. miejsce w Ekstraklasie, odpadł z Pucharu Polski w ćwierćfinale, a w grupie LE zajął ostatnie miejsce z 3 punktami.

Źródło: Przegląd Sportowy

„Real Madryt zawsze będzie w moim sercu”. Wzruszający wpis Raphaela Varane’a przed transferem do Manchesteru United

Raphael Varane przejdzie z Realu Madryt do Manchesteru United. Piłkarz potwierdził doniesienia w swoich mediach społecznościowych. Francuz pożegnał się z dotychczasowych klubem emocjonalnym wpisem.

Czerwone Diabły na początku tygodnia zakomunikowały, że klub doszedł do porozumienia z Realem Madryt ws. transferu Raphaela Varane’a. Piłkarz podpisze kontrakt i dołączy do zespołu po odbyciu obowiązkowej kwarantanny na terenie Wielkiej Brytanii.

Pożegnanie z Realem Madryt

Francuski piłkarz Królewskich potwierdził te doniesienia kilka dni później. Stoper Realu Madryt opublikował emocjonalny wpis w mediach społecznościowych. Raphael Varane podsumował swój pobyt w stolicy Hiszpanii, osiągnięte sukcesy oraz pożegnał się ze swoim klubem.

– Ostatnie dni były dla mnie bardzo emocjonalne. Teraz, chciałbym się podzielić swoimi uczuciami. Po 10-ciu niesamowitych i cudownych latach w Realu Madryt – klubie, który zawsze będzie w moim sercu, nadszedł czas pożegnania – napisał Varane.

– Od 2011 roku osiągnęliśmy rzeczy, o których nigdy nie marzyłem. Chcę podziękować wszystkim trenerom i ludziom, którzy pracowali w klubie – za to, co dla mnie zrobili. Bardzo dziękuję również wszystkim kibicom. Zawsze dawali mi dużo miłości i pchali mnie do tego, aby dawać z siebie maksimum i walczyć o każde zwycięstwo – uzupełnił obrońca.

Według medialnych doniesień Raphael Varane kosztował United około 50 mln euro.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Raphael Varane (@raphaelvarane)

Źródło: Instagram

Nowe informacje ws. transferu Mbappe do Realu Madryt. „31 lipca zaczyna się odliczanie”

Marca przedstawiła nowe informacje ws. transferu Kyliana Mbappe do Realu Madryt. Hiszpańska gazeta wytłumaczyła taktykę Królewskich.

Media od miesięcy spekulują na temat przenosin Kyliana Mbappe do Realu Madryt. Jego umowa z Paris Saint-Germain obowiązuje do czerwca 2022 roku. Według Marki Francuz nie przedłuży umowy z wicemistrzami Francji. Królewscy nie zamierzają jednak czekać kolejnego roku.

Uzbierali fundusze

Marca informuje o tym, iż Real Madryt spróbuje sprowadzić Kyliana Mbappe do siebie już w sierpniu. Według ich informacji Królewscy mają odłożone 200 mln euro na ten transfer. Bardzo możliwe, że ta kwota się zwiększy wraz z odejściem Luki Jovicia, Daniego Ceballosa czy Martina Odegaarda.

Duża kasa dla piłkarza i taktyka klubu

Wspomniane źródło donosi, że Real jest w stanie zapłacić Mbappe około 25 mln euro rocznie. W przypadku wolnego transferu za rok snajper miałby otrzymać 40 mln euro premii za sam podpis. Na razie wciąż nie wiadomo jak potoczy się przyszłość Mbappe. Marca opisała jednak taktykę, jaką obrał Real Madryt.

– W sobotę 31 lipca zaczyna się odliczanie. PSG będzie miało miesiąc na podjęcie decyzji, czy chce uzyskać za swoją gwiazdę znaczną kwotę, około 150 milionów, ponieważ od 1 września, dzień po zamknięciu rynku transferów piłkarskich we Francji i Hiszpanii, pozostaną tylko cztery miesiące do tego, by „Królewscy” mogli zawrzeć umowę z piłkarzem. To właśnie zrobili z Alabą i to zamierzają zrobić z graczem PSG – czytamy w hiszpańskiej gazecie.

Źródło: MARCA, Meczyki.pl

Ciekawy transfer FC Barcelony. Klub zatrudni mistrza olimpijskiego w taekwondo!

Według hiszpańskich dziennikarzy FC Barcelona ma zakontraktować byłego mistrza olimpijskiego w taekwondo, jakim jest Joel Gonzalez. 31-letni sportowiec miałby pomagać i współpracować z piłkarzami pierwszego zespołu „Barçy”.

Joel Gonzalez jest jednym z najbardziej utytułowanych sportowców taekwondo na świecie. Hiszpan w 2012 roku sięgnął po złoty medal na igrzyskach olimpijskich, a 4 lata później wywalczył brąz. Ponadto dwukrotnie wygrywał Mistrzostwo Europy w swojej kategorii wagowej oraz dwukrotnie był Mistrzem Świata. W czerwcu tego roku Hiszpan oficjalnie ogłosił zakończenie sportowej kariery.

Dziennikarze hiszpańskiego „Mundo Deportivo” podają, że Joel Gonzalez osiągnął już wstępne porozumienie z FC Barceloną! Hiszpan miałby dołączyć do pierwszego zespołu Barçy po igrzyskach rozgrywanych w Tokio, które kończą się 8 sierpnia.

Głównymi zadaniami hiszpańskiego sportowca we współpracy z piłkarzami FC Barcelony byłoby przede wszystkim przekazanie swojego doświadczenie z zawodów na najwyższym poziomie. Hiszpan miałby pomóc piłkarzom w kwestii treningów, dbania o swój wizerunek w mediach oraz motywacji w kluczowych momentach sezonu.

źródło: fcbarca.com

Arsene Wenger obejmie rewelację EURO 2020? Możliwy powrót na ławkę trenerską

Według medialnych doniesień Arsene Wenger może wrócić na ławkę trenerską. Doświadczony Francuz może objąć reprezentację Szwajcarii.

Arsene Wenger jest kojarzony przede wszystkim z londyńskim Arsenalem. Oprócz Kanonierów prowadził jednak AS Nancy, AS Monaco oraz Nagoyi Grampus. Po 22-letniej pracy dla Arsenalu zaczął pełnić funkcję dyrektora rozwoju sportowego FIFA. Na tym stanowisku urzęduje już od dwóch lat.

Możliwy powrót na ławkę trenerską

Według doniesień „RMC Sport” Arsene Wenger najwyraźniej tęskni za pracą szkoleniowca. Wspomniane źródło twierdzi, iż 71-letni Francuz może objąć reprezentację Szwajcarii. Przypomnijmy, że z federacji odszedł Vladimir Petković, który objął Girondins Bordeaux. Pod jego wodzą Helweci doszli do ćwierćfinału EURO 2020.

Co ciekawe, Arsene Wenger mógł objąć stanowisko selekcjonera Szwajcarów już 26 lat temu. Ostatecznie odrzucił tę propozycję.

Źródło: RMC Sport

Christian Eriksen przejdzie kolejne badania. Od nich zależy dalsza kariera Duńczyka

Christian Eriksen przejdzie testy, które zadecydują o tym, czy może wznowić karierę. Lekarze chcą się upewnić, czy mogą bezpiecznie usunąć defibrylator. Według przepisów zawodnicy ze wszczepionym urządzeniem nie mogą grać na boiskach Serie A. 

Podczas jednego z pierwszych meczów grupowych Euro 2020 doszło do mrożącej krew w żyłach sytuacji. W starciu Danii z Finlandią Christian Eriksen padł na murawę bez kontaktu z rywalem. Okazało się, że pomocnik Interu miał atak serca.

Co z dalszą karierą?

Teraz Duńczyk ma się już dobrze. Spokojnie wraca do normalności po operacji wszczepienia defibrylatora. Niebawem piłkarz przejdzie także kolejne badania, które wskażą przyczynę ataku. Za kilka dni ma się również pojawić w ośrodku treningowym Interu Mediolan.

„Sky Sports Italia” zauważa, że wynik badań będzie dla Eriksena podwójnie istotny. We Włoszech piłkarze mają zakaz gry z wszczepionym defibrylatorem. Jeśli chciałby wrócić do gry w Serie A – musiałby usunąć urządzenie. W tym celu przejdzie kolejne badania, które wykażą, czy istnieje taka możliwość w jego przypadku.

– To urządzenie jest niezbędne po ataku serca i przy zaburzeniach jego rytmu pracy – uważa natomiast Martin Boesen, duński lekarz, który wykluczył usunięcie defibrylatora.

 

Paulo Sousa nie powoła talentu na wrześniowe mecze? Wiadomo, dlaczego

We wrześniu reprezentacja Polski rozegra trzy kolejne spotkania w ramach eliminacji mistrzostw świata 2022. Paulo Sousa rozpoczął już analizowanie zawodników pod kątem powołań na nadchodzące spotkania. Portal meczyki.pl ustalił, kogo prawdopodobnie zabraknie na liście Portugalczyka. 

Z Albanią, San Marino oraz Anglią przyjdzie zmierzyć się Polakom za lekko ponad miesiąc w eliminacjach mistrzostw świata. Przypomnijmy, że będą to już kolejne spotkania w walce o wyjazd do Kataru. Wcześniej Sousa zremisował z Węgrami (3-3) w swoim debiucie, wygrał z Andorą (3-0) oraz przegrał z Anglią (1-2).

Na kogo postawi selekcjoner?

Jakiś czas temu media podały, że Nicola Zalewski może liczyć na powołanie do reprezentacji Polski. W kontekście 19-latka jest to o tyle ważne, że poza polskim obywatelstwem, posiada on także włoski paszport. Talent piłkarza AS Romy powoli zaczyna eksplodować, co udowadnia coraz częściej w kolejnych występach.

Portal meczyki.pl ustalił teraz natomiast, z kogo Paulo Sousa zamierza zrezygnować. Według informacji Tomasza Włodarczyka Portugalczyk prawdopodobnie skreśli Kamila Piątkowskiego.

Utalentowany stoper w zeszłym sezonie wywalczył z Rakowem wicemistrzostwo Polski oraz Puchar Polski. Ponadto zapracował sobie na transfer do RB Salzburg, w którym zadebiutował w środę przeciwko Atletico Madryt w meczu towarzyskim.

Kamil Piątkowski zadebiutował w RB Salzburg. Polak zaimponował techniką [WIDEO]

Sam Sousa powołał Piątkowskiego na turniej finałowy Euro 2020. Wydawało się także, że 21-latek powalczy o miejsce w składzie, co ostatecznie się nie sprawdziło. Na mistrzostwach Europy nie rozegrał nawet minuty.

Włodarczyk dodaje jednak, że nie chodzi tu o hierarchię obrońców w dorosłej reprezentacji. Piątkowski zostanie po prostu do dyspozycji Macieja Stolarczyka w młodzieżowej kadrze. Selekcjonerzy zdążyli już ustalić między sobą całą sprawę podczas wizyty Portugalczyka w kraju.

We wrześniu kadra U21 rozegra dwa spotkania – z Łotwą oraz Izraelem. Piątkowski w młodzieżowej reprezentacji ma pełnić rolę lidera oraz ostoi defensywy.

Znalazł się chętny na Grzegorza Krychowiaka. Jest jednak jedna przeszkoda

Wciąż nieznana jest przyszłość Grzegorza Krychowiaka. Według rosyjskich mediów Krasnodar interesuje się sprowadzeniem Polaka. Na przeszkodzie mogą stanąć zarobki piłkarza.

Rewolucja w klubie

Niedawno informowaliśmy o tym, że Lokomotiw Moskwa czeka istna rewolucja. Dyrektor sportowy dzwonił po rosyjskich klubach z zapytaniem o zainteresowanie kupnem jednego z sześciu z najlepszych piłkarzy Parowozów. Na liście „wyróżnionych” znalazł się Grzegorz Krychowiak.

Jest chętny na „Krychę”

Według Maxima Allanazarova FK Krasnodar jest zainteresowany ściągnięciem Polaka do siebie. Klub zajął w poprzednim sezonie 10. miejsce, a teraz przewodzi w tabeli Premier Ligi.

Finanse mogą stanąć na przeszkodzie

Podobno działacze Krasnodaru podjęli rozmowy ws. dopięcia transferu. Na przeszkodzie może jednak stanąć pensja Krychowiaka. Polak oczekuje wysokiego wynagrodzenia, co utrudnia negocjacje. Według mediów 31-latek obecnie pobiera około 3 mln euro rocznie.

Transfermarkt.de wycenia Polaka na 15 mln euro. Jego umowa z Lokomotiwem obowiązuje do końca sezonu 2021/22.

Źródło: Onet Sport

Kamil Piątkowski zadebiutował w RB Salzburg. Polak zaimponował techniką [WIDEO]

Kamil Piątkowski w środę dostał okazję do zadebiutowania w pierwszym zespole RB Salzburg. Choć był to zaledwie mecz towarzyski, to rywal był ze zdecydowanie najwyższej półki. Mówimy w końcu o Atletico Madryt. Polak zaprezentował się z niezłej strony, a także pokazał próbkę swojego warsztatu technicznego. 

RB Salzburg zdołał nieoczekiwanie pokonać „Rojiblancos” (1-0) w przedsezonowym sparingu. W barwach Austriaków w końcu mogliśmy zobaczyć Kamila Piątkowskiego, który już od pół roku czekał na oficjalne odejście z Rakowa.

Cóż za technika

„Byki” na prowadzenie wyszły w 34. minucie, chociaż okazję ku temu mieli jeszcze wcześniej. W 13. minucie Kamil Piątkowski odważnie wprowadził piłkę na połowę Atletico i posłał cudowną piłkę za linię obrony do Adamu. Ten niestety nieczysto trafił w piłkę i finalnie nie doczekaliśmy się asysty Polaka w debiucie, jednak był to bardzo obiecujący obrazek.

Na twitterowym profilu RB Salzburg odnotowano także ciekawą statystykę. Według danych przez pierwsze 30 minut Piątkowski posłał 31 otwierających podań. Celność jego zagrań wyniosła natomiast aż 96 proc.

Paulo Sousa zamierza sprawdzić Nicolę Zalewskiego. 19-latek z AS Romy na oku selekcjonera

Według Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki.pl, Paulo Sousa może niespodziewanie powołać Nicolę Zalewskiego do pierwszej reprezentacji Polski. Postawienie na 19-latka z AS Romy byłoby nie lada zaskoczeniem.

Regularne szanse gry od Mourinho

Jose Mourinho konsekwentnie stawia na 19-letniego Polaka w towarzyskich meczach AS Romy. Wiele wskazuje na to, że będzie pełnił u niego ważną rolę. Według Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki.pl Paulo Sousa rozważa powołanie Nicoli Zalewskiego.

Czy zagra dla Polski?

Młody piłkarz ma włoski paszport, jednak jego rodzice są Polakami. Zalewski ma na swoim koncie jeden mecz dla młodzieżowej kadry biało-czerwonych. Piłkarz AS Romy zagrał dla kadry U20 pod wodzą Jacka Magiery. Polacy pokonali wówczas Tahiti 5:0.

Piłkarz może rozważać również grę dla reprezentacji Włoch. Aby to uniemożliwić, musiałby zagrać w pierwszej kadrze Polski.

Zalewski ma na swoim koncie dwa spotkania w seniorskiej piłce. 19-latek spędził kilkanaście minut w półfinale Ligi Europy przeciwko Manchesterowi United. Później dano mu szansę przeciwko Crotone (Zalewski zaliczył wtedy asystę, zagrał 10 minut).

Źródło: Meczyki.pl

Ile kluby zarobiły na transferach w ostatnich latach? Benfica bije wszystkich na głowę, Barca i Real w TOP 10

Portal Transfermarkt.de opublikował dane z przychodami klubów ze sprzedaży piłkarzy. Najwięcej ze wszystkich od sezonu 2011/12 zarobiła Benfica.

Benfica zarobiła najwięcej

Benfica jest najlepszym sprzedawcą piłkarzy. Portugalczycy zarobili ponad miliard euro na transferach wychodzących od sezonu 2011/12. Z ich klubu wyszli m.in. Joao Felix (128 mln euro), Ruben Dias (68 mln euro), Ederson (40 mln euro), Axel Witsel (40 mln euro) czy Raul Jimenez (38 mln euro).

Drugie miejsce w rankingu zajęło Atletico. Podium zamyka londyńska Chelsea. Wielu kibiców dziwi brak Ajaxu Amsterdam w TOP 10.

Całość zestawienia z przychodami klubów z transferów:

  1. Benfica 1.05 mld euro
  2. Atletico 1.02 mld euro
  3. Chelsea 1 mld euro
  4. AS Monaco 968.2 mln euro
  5. Juventus 963.1 mln euro
  6. FC Barcelona 925.4 mln euro
  7. Borussia Dortmund 876.5 mln euro
  8. AS Roma 848.5 mln euro
  9. Real Madryt 829.5 mln euro
  10. FC Porto 772.1 mln euro

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Transfermarkt (@transfermarkt_official)

Kolejny klub zainteresowany Josipem Juranoviciem. Pojawiła się opcja z Wielkiej Brytanii

Wciąż nie wiemy, w jakim klubie swoją karierę kontynuował będzie Josip Juranović. Reprezentant Chorwacji oraz piłkarz Legii Warszawa ma za sobą udane ostatnie miesiące, czym wzbudził zainteresowanie zagranicznych klubów.

Josip Juranović trafił do Legii Warszawa w lipcu zeszłego roku. Klub ze stolicy Polski zapłacił za chorwackiego obrońcę Hajdukowi Split 400 tysięcy euro, a transfer od razu okazał się strzałem w dziesiątkę! 25-letni obrońca już w pierwszym sezonie stał się ważną postacią Legii Warszawa, w której jak dotąd zagrał w 37 meczach, strzelił 1 bramkę oraz zaliczył 10 asyst.

Chorwacki obrońca ma za sobą naprawdę znakomity okres. Poza bardzo dobrą grą w Legii Warszawa, Josip brał również udział na tegorocznym EURO, na którym pokazał się z całkiem dobrej strony. Wszystko to składa się na duże zainteresowanie ze strony zagranicznych klubów.

Informowaliśmy wcześniej, że Juranović znalazł się w kręgu zainteresowań włoskiej Fiorentiny. Mówiło się także o zainteresowaniu ze strony Spartaka Moskwa. Teraz grono klubów, które chciałyby mieć u siebie Joranovicia, zasilił Celtic Glasgow! Taką informację przekazał brytyjski Sky Sports.

Rewolucja w Lokomotiwie Moskwa. Grzegorz Krychowiak może zostać sprzedany

Według rosyjskich mediów Lokomotiw Moskwa może sprzedać Grzegorza Krychowiaka. Tamtejszy dziennikarz, Nobel Arustamyan twierdzi, że klub zamierza pozbyć się aż sześciu kluczowych zawodników.

Lokomotiw nie zagra w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Moskiewski klub będzie jednak grał w Lidze Europy. Bardzo możliwe, że z tego powodu Loko pozbędzie się sześciu kluczowych zawodników. Według rosyjskich mediów klub może mieć dwie przyczyny takiego ruchu. Pierwsza to chęć przebudowania zespołu, druga to problemy finansowe.

Dyrektor sportowy dzwonił po rosyjskich klubach

Zaskakujące informacje z obozu Lokomotiwu Moskwa przekazał rosyjski dziennikarz, Nobel Arustamyan. Twierdzi on bowiem, że dyrektor sportowy klubu dzwonił do innych zespołów z Premier Ligi z pytaniem o zainteresowanie kupnem poszczególnych zawodników.

– W Lokomotiwie dzieje się coś niesamowitego. Według moich informacji pod koniec zeszłego tygodnia dyrektor sportowy, Tomas Zorn, zadzwonił do paru klubów rosyjskiej Premier Ligi i zaproponował im zakup kilku graczy Loko – informuje Nobel Arustamyan.

– Wśród nich są Grzegorz Krychowiak, Fiodor Smołow, Anton Miranczuk, Dmitrij Barinow, Pablo i Dmitrij Żywogladow. Zenit Sankt Petersburg chętnie widziałby u siebie Barinowa – dodał.

Brak konkretów

Na razie nie wiadomo jakie kluby byłyby zainteresowane kupnem Grzegorza Krychowiaka. W jego przypadku nie pojawiły się jeszcze konkretne oferty, a tylko zapytania. Portal transfermarkt.de wycenia polskiego pomocnika na 15 mln euro.

W Lokomotiwie Moskwa gra również inny Polak, Maciej Rybus. Jego nazwisko nie zostało wymienione wśród piłkarzy gotowych do sprzedania. Były piłkarz Legii Warszawa ma na swoim koncie 112 występów dla Parowozów. W tym czasie zanotował 3 trafienia i 9 asyst.

Źródło: Onet Sport, Championat.com

Podrobiony magister Lewandowskiego, fałszywa matura Milika. Wielka afera z piłkarzami

Lewandowski, Milik i Góralski zamieszani w aferę handlu podrabianymi dyplomami? Prokuratura w Gdańsku prowadzi śledztwo w sprawie Zbigniewa D., z którym powiązania mieli wspomniani piłkarze. 

Zbigniew D. obecnie pełnił funkcję kanclerza na prywatnej Uczelni Nauk Społecznych w Łodzi. Naukowca przyłapano na wręczaniu jednej ze studentek podrobionego dyplomu, w zamian za 2,5 tysiąca złotych.

Sprawa może okazać się o wiele bardziej zawiła, niż się wydaje. „Onet” podaje, że zamieszani mogą być także znani polscy piłkarze, w tym Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik czy Jacek Góralski.

Zagadkowy dyplom

W trakcie przeszukania domu Zbigniewa D. policja znalazła zdjęcie dyplomu magisterskiego dla Lewandowskiego. Według danych do obrony pracy dojść miało dzień po towarzyskim meczu Polski z Nigerią w 2018 roku, a więc 24 marca.

Sam 32-latek na pewno posiada licencjat oraz magistra z Wyższej Szkoły Edukacji w Sporcie w Warszawie. Nigdy nie chwalił się jednak podobnym osiągnięciem z Uczelni Nauk Społecznych. Co ciekawe, tuż przed mistrzostwami świata 2018 Zbigniew D. miał spotkać się z żoną piłkarza i wręczyć jej teczkę o nieznanej zawartości.

O rzetelności obronionej pracy i wręczonego dyplomu zapewnia Emil Jędrzejewski, chirurg z Warszawy oraz prywatnie znajomy Lewandowskich. Poza nim Zbigniewa D. broni także jego żona oraz rektorka Uczelni Nauk Społecznych w Łodzi.

– Wszystko odbyło się uczciwie, Robert normalnie studiował – zapewniła.

Państwo Lewandowscy odcięli się natomiast od całej sprawy. W ich imieniu krótkie oświadczenie sporządziła Monika Bondarowicz, ich rzeczniczka.

– Ani Robert Lewandowski, ani Anna Lewandowska nie mają żadnej wiedzy na temat postępowania prokuratorskiego, o którym pan pisze. Nie zostali o takim postępowaniu powiadomieni, a tym bardziej nie składali żadnych wyjaśnień. Nie mają także możliwości potwierdzenia czy takie postępowanie w rzeczywistości ma miejsce. Trudno się w tej sytuacji odnosić do sprawy – napisała.

Poza kapitanem reprezentacji Polski w całej tej sytuacji padły również nazwiska innych kadrowiczów. Mowa o Arkadiuszu Miliku oraz Jacku Góralskim.

W przypadku tego pierwszego chodzi o dyplom maturalny. Podobnie jak z Lewandowskim — policja znalazła zdjęcie dokumentu z danymi snajpera Olympique Marsylii podczas przeszukania domu D. 27-latek nie odpowiedział na pytania dziennikarzy, którzy dociekali o wyjaśnienie sprawy.

 

Źródło: Onet


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.