NEWSY I WIDEO

Piotr Zieliński ocenił mecz z Legią Warszawa. „Jestem zadowolony ze zdobytej bramki”

SSC Napoli pokonało Legię Warszawa przy ulicy Łazienkowskiej aż 4:1. Piotr Zieliński po meczu udzielił wywiadu telewizji TVP Sport. Polak podsumował spotkanie z mistrzami Polski.

Wysokie zwycięstwo Włochów

Napoli dwukrotnie wygrało z Legią Warszawa w tegorocznej fazie grupowej Ligi Europy. Spotkanie przy Łazienkowskiej zakończyło się wygraną Włochów aż 4:1. Jedną z bramek zdobył Piotr Zieliński. Polak pokonał Cezarego Misztę po uderzeniu z rzutu karnego. Reprezentant kadry biało-czerwonych podsumował spotkanie na antenie TVP Sport.

– W pierwszej połowie zabrakło skuteczności, bo stwarzaliśmy sytuacje, ale była czy to poprzeczka, czy to dobra obrona bramkarza. Wyszliśmy z szatni z nastawieniem, że musimy wygrać. Dobrze się to ułożyło, w drugiej części gry strzeliliśmy cztery gole, wygraliśmy. To, co musieliśmy, zrobiliśmy – ocenił „Zielu”.

Kontrowersyjny karny? Zieliński widział to inaczej

Część ekspertów nie była przekonana co do faulu przed pierwszym rzutem karnym dla Napoli. Piotr Zieliński przedstawił sytuację ze swojej perspektywy. Polak uważa, że przewinienie było ewidentne, a jedenastka się należała.

– Nie widziałem przeciwnika. Chciałem uderzyć, a on we mnie wbiegł. Wydaje mi się, że „jedenastka” ewidentna. Ne wiem, jak to wyglądało z boku, ale według mnie był rzut karny. Podszedłem, wykonałem. Jestem zadowolony ze zdobytej bramki, ale najbardziej cieszy zwycięstwo całej drużyny – stwierdził Piotr Zieliński.

Wideo ze wspomnianą sytuacją:

Zieliński doprowadza do remisu! Kontrowersyjna decyzja sędziego [WIDEO]

Kluczowa faza

Napoli zajmuje pierwsze miejsce w grupie C. Azzurri mają na swoim koncie siedem punktów po czterech kolejkach. Legia Warszawa znajduje się na drugiej pozycji z „oczkiem” mniej. W następnej kolejce Włosi polecą na mecz do Moskwy, aby zmierzyć się ze Spartakiem. Mistrzowie Polski zagrają w Anglii z Leicester City.

Źródło: TVP Sport, Legia.net

fot. SSC Napoli

Xavi trenerem FC Barcelony. Al Sadd poinformował o odejściu Hiszpana

Dyrektor generalny klubu Al Sadd poinformował, że Xavi Hernandez zostanie nowym trenerem FC Barcelony. Duma Katalonii musiała zapłacić klauzulę zapisaną w kontrakcie.

Słaby start i zmiana trenera

Władze FC Barcelony zwolniły niedawno Ronalda Koemana, który miał fatalny start sezonu ze swoją drużyną. Przez dwa spotkania Barcę prowadził Sergi Barjuan. Wspomniany szkoleniowiec pełnił funkcję tymczasowego trenera.

Xavi wraca do Katalonii

Media od dawna spekulowały, iż następcą Koemana ma zostać Xavi. Stało się tak, jak przypuszczało wielu. Katarski klub Al Sadd wyraził zgodę na odejście Hiszpana. Dyrektor generalny, Turki Al-Ali poinformował o tym w specjalnym oświadczeniu.

– Administracja Al Sadd zgodziła się na odejście Xaviego do Barcelony po zapłaceniu klauzuli zapisanej w kontrakcie. Uzgodniliśmy z Barceloną warunki współpracy w przyszłości. Xavi jest ważną częścią historii Al Sadd. Życzymy mu powodzenia na kolejnym etapie – czytamy.

– W ostatnich dniach Xavi poinformował nas, że pragnie wrócić do Barcelony. Zwłaszcza w tym szczególnym czasie, kiedy klub przeżywa kryzys. My to rozumiemy i postanowiliśmy pozwolić mu wybrać tę drogę – podsumował dyrektor generalny katarskiego klubu.

Prowadzenie Wojskowych, gol Zielińskiego, małpka na boisku i wkurzenie Mioduskiego. Legia przegrała z Napoli [REAKCJE]

Legia Warszawa przegrała z Napoli 1:4 w czwartej kolejce fazy grupowej Ligi Europy. Początkowo mistrzowie Polski prowadzili, jednak z czasem różnica klas pomiędzy zespołami dała o sobie znać.

Dobry początek

Legia Warszawa dobrze rozpoczęła spotkanie z Napoli. Wojskowi pomimo przewagi gości zdołali wbić bramkę już w 10. minucie. Mahir Emreli pokonał Mereta z okolic dziewiątego metra.

Później było już tylko gorzej

Z czasem przewaga gości zarysowywała się coraz bardziej. Legioniści przetrzymali korzystny wynik do przerwy, jednak w drugiej części było już tylko gorzej. Pierwszą bramkę dla Napoli zdobył Piotr Zieliński, który pewnie pokonał Misztę strzałem z rzutu karnego.

Zieliński doprowadza do remisu! Kontrowersyjna decyzja sędziego [WIDEO]

https://twitter.com/adam_dworak/status/1456335720453480461

Kuriozalny błąd Josue

Legia ostatecznie się wypompowała, a ich końcówka była fatalna. Josue popełnił kuriozalny faul w polu karnym. Portugalczyk próbował zrobić przewrotkę, jednak uderzył przeciwnika. Jedenastkę pewnie wykorzystał Mertens, a na tablicy z wynikiem było już 1:2.

Wkurzenie na trybunach

Emocje udzieliły się też kibicom warszawiaków. Po drugim golu dla Napoli jeden z fanatyków rzucił w piłkarza gości… małpką. Sędzia dostarczył dowód arbitrowi technicznemu, jednak po chwili wznowiono grę.

Kilka minut później kolejną bramkę dla Napoli zdobył Hirving Lozano.

Zdenerwowany właściciel

Przy czwartej bramce dla Napoli Dariusz Mioduski nie wytrzymał.

https://twitter.com/ked_90/status/1456345036900159488

https://twitter.com/rafalzky/status/1456344924807438344?

Legia zawaliła końcówkę

https://twitter.com/majkel1999/status/1456344954331074566

Sytuacja w tabeli się komplikuje

Po czterech kolejkach fazy grupowej Ligi Europy warszawiacy mają na koncie sześć punktów i zajmują drugie miejsce w tabeli. Wiele jednak zależy od wyniku w starciu Leicester City ze Spartakiem Moskwa. Sytuacja mistrzów Polski się komplikuje, a walka o awans będzie się toczyć do samego końca.

Napoli odwraca wynik spotkania! Głupie błędy Legionistów [WIDEO]

Czwartkowe spotkanie pomiędzy Legią Warszawa a Napoli zakończyło się wynikiem 4:1 dla Azzurrich. Wojskowi prowadzili przez 40 minut, jednak po dwóch rzutach karnych podopieczni Luciano Spallettiego szybko wyszli na prowadzenie.

Legioniści otworzyli wynik spotkania już w 10. minucie. Bramkę zdobył Mahir Emreli.

Po kilku minutach od rozpoczęcia drugiej połowy sędzia Lawrence Visser podyktował rzut karny dla Napoli, lecz jego decyzja była dość kontrowersyjna. Jedenastkę na gola zamienił Piotr Zieliński.

W 74. minucie belgijski arbiter po raz kolejny wskazał na wapno. Josue próbował wybić piłkę przewrotką i przy okazji kopnął jednego z Azzurrich. Tę jedenastkę na gola zamienił Dries Mertens, który zabawił się z bramkarzem gospodarzy.

Wykorzystany karny Mertensa rozwiązał worek. 4 minuty później do pustej bramki Legii trafił Lozano.

Ostatniego gola zdobył Adam Ounas. Algierczyk zabawił się z defensywą Legii i dobił ją w 90. minucie.

https://twitter.com/rafalzky/status/1456344924807438344?s=20

Trener RB Lipsk niezadowolony z poziomu sędziowania. „Wyglądał, jakby chciał od Neymara autograf”

RB Lipsk zremisowało z Paris Saint-Germain 2:2 w czwartek kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Szkoleniowiec Czerwonych Byków, Jesse Marsch po spotkaniu skrytykował pracę szwedzkiego sędziego, Andreasa Ekberga.

Trener niezadowolony z poziomu sędziowania

Amerykański trener Lipska stwierdził po spotkaniu, że sędzia był niesprawiedliwy. Szkoleniowiec zarzucił Ekbergowi, iż ten okazywał zbyt duży respekt piłkarzom PSG.

– Od pierwszej minuty byłem naprawdę zły na występ sędziego. Często doświadczyłem, że te ogromne kluby cieszą się szacunkiem sędziów, a nie mniejszych klubów, a jedynym sposobem, by to zakończyć, jest upust moich emocji. W przeciwnym razie to będzie trwać dalej – skomentował Marsch.

– Jeśli mam być szczery, w wielu momentach było tak, jakby po meczu sędzia chciał autograf od Neymara. Wiem, że fajnie jest sędziować mecz gwiazdom, ale pozwól nam mieć normalną grę, w której wszyscy możemy powiedzieć, że była sprawiedliwa – dodał Amerykanin.

VAR uratował Lipsk

Spotkanie pomiędzy Lipskiem, a Paris Saint-Germain było pełne emocji. Dominik Szoboszlai wyrównał z rzutu karnego w doliczonym czasie gry. Jedenastka została przyznana po weryfikacji systemu VAR. Jesse Marsch przyznał, że to źle świadczy o szwedzkim arbitrze tego spotkania.

– Drugi rzut karny był oczywisty, ale sędzia potrzebował VAR, by to zobaczyć. Gdyby nie wideo, z pewnością nie zostałby przyznany. To źle o nim świadczy – zakończył.

RB Lipsk po czterech kolejkach zajmuje ostatnie miejsce w tabeli grupy A. Czerwone Byki mają na swoim koncie tylko jeden punkt. Niemiecka drużyna już na pewno nie awansuje do kolejnej rundy Champions League. Pozostaje im jedynie walka o trzecie miejsce, które pozwoli na grę w Lidze Europy.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Bednarek wychwala Lewandowskiego w brytyjskich mediach. „Pokazuje, że nie ma granic”

Jan Bednarek udzielił wywiadu brytyjskiej gazecie Daily Echo. Polski obrońca Southampton w rozmowie z dziennikarzami wychwala Roberta Lewandowskiego. Wychowanek Lecha Poznań nazywa snajpera Bayernu Monachium przykładem, który dodaje motywacji.

Lewandowski wzorem dla kadrowiczów

– To dla mnie świetny czas, bo mogę się od niego wiele nauczyć. Możemy zobaczyć w akcji najlepszego napastnika świata i to, jak gra – powiedział o Lewandowskim Bednarek w rozmowie z Daily Echo.

– Widzimy, jak Robert się zachowuje. Jakim jest profesjonalistą. Dla nas młodszych jest przykładem i zawodnikiem, który dodaje motywacji. Pokazuje, że nie ma granic. Dzięki ciężkiej pracy i przekonaniu można osiągać najwyższy poziom i być najlepszym na świecie – dodał obrońca Southampton.

Polska namiesza na mistrzostwach świata?

Jan Bednarek w rozmowie z Daily Echo stwierdził, że reprezentacja Polski pod wodzą Paulo Sousy może walczyć z najlepszymi. Polak jest dobrej myśli przed spotkaniami z Andorą i Węgrami. Wychowanek Kolejorza ma nadzieję, że biało-czerwoni odegrają ważną rolę podczas przyszłorocznego mundialu w Katarze.

https://twitter.com/iMiaSanMia/status/1456014646511603714

Źródło: Daily Echo, TVP Sport

Legia zaprezentowała nowe stroje. Kibice zniesmaczeni: Jeszcze napiszcie 'czarne koszule’

Legia Warszawa zaprezentowała nowy komplet strojów. Piłkarze mistrzów Polski zagrają w nich już w meczu Ligi Europy przeciwko SSC Napoli. Koszulki zaprojektowano w czarno-białym kolorze, przez co kibicom skojarzyły się z największym rywalem — Polonią Warszawa. 

Nowe trykoty Legii są w głównej mierze czarne. Białe są loga sponsorów, herb oraz rękawy koszulek. Koszulki posiadają jeszcze zielone paski przechodzące przez tors oraz górną część.

https://twitter.com/LegiaWarszawa/status/1456200041065062402

Złe skojarzenia

Zaprezentowany na Twitterze strój nie spodobał się kibicom Legii. Przypomina im bowiem barwy Polonii Warszawa, której zresztą przydomek brzmi: „Czarne Koszule”.

– Który korpo-mądrala wymyślił czarny kolor koszulek dla Legii? – napisano pod wpisem.

– Jeszcze napiszcie 'czarne koszule’ – dodał inny internauta.

– Te połączenie czerni z zielenią wygląda paskudnie – odpowiedział kolejny.

Swoje trzy grosze dorzuciła także wspomniana Polonia Warszawa. W listopadzie klub świętuje 110. urodziny, wobec czego nie obyło się bez pstryczka w stronę Legii, po prezentacji nowych strojów.

https://twitter.com/polonia1911/status/1456226290374152194

 

Mats Hummels ostro ocenił swoją czerwoną kartkę. „To absurdalnie zła decyzja”

Borussia Dortmund przegrała w środę z Ajaxem (1-3) w Lidze Mistrzów. Już na początku meczu z boiska wyleciał Mats Hummels, który otrzymał czerwoną kartkę. Kara dla Niemca była jednak kontrowersyjna i, jak się okazało, niesłuszna. 

W 29. minucie meczu na Signal Iduna Park stoper BVB próbował wślizgiem odebrać piłkę Antony’emu. Hummels w piłkę nie trafił, więc wydawało się, że „skosił” rywala. Nic takiego nie miało jednak miejsca.

Antony nastąpił na piszczel interweniującego piłkarza Borussii i padł na murawę. Wszystko wyglądało tak, jakby Niemiec bez ogródek sfaulował przeciwnika. Tym bardziej że Brazylijczyk dodał nieco od siebie, turlając się kilka razy po murawie.

Ostra reakcja

Sędzia tamtego spotkania, Michael Oliver pokazał Hummelsowi czerwoną kartkę. Wydawało się, że zmieni swoją decyzję, kiedy doszło do wideoweryfikacji VAR. Tak się jednak nie stało, wobec czego Niemiec opuścił boisko.

Kontrowersje w Lidze Mistrzów! Mats Hummels niesprawiedliwie otrzymał czerwoną kartkę? [WIDEO]

Po meczu w rozmowie z „DAZN” stoper podsumował całe zajście. Ciężko było mu się pogodzić z taką decyzją arbitra.

– Nie mam pojęcia, jak możesz dać taką czerwoną kartkę jako sędzia na poziomie Ligi Mistrzów – stwierdził.

– Nie dowierzałem. To absurdalnie zła decyzja. Sędzia zdecydował o dzisiejszym meczu i myślę, że o tym wie – dodał Hummels.

Co ciekawe z Niemcem zgadzał się także sam Antony, a więc domniemanie faulowany piłkarz Ajaxu.

– Przyszedł do mnie i powiedział, że to nie jest czerwona kartka – przyznał stoper.

Ostatecznie Ajax pokonał rywali z Dortmundu 3-1. Tym samym zapewnił sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Legenda Lecha skazana! Piotr R. usłyszał prawomocny wyrok sądu

Ryszard F. nie wygrał z sądem apelacyjnym we Wrocławiu. Instytucja podtrzymała wyrok „Fryzjera” związany z największą aferą korupcyjną w polskiej piłce nożnej. Wyrok usłyszał także Piotr R., legenda Lecha.

W 2019 roku sąd skazał nieprawomocnie Piotra R. za sprzedaż meczów z 2004 roku. Wówczas były gracz Lecha otrzymał zakaz działalności w piłce zawodowej na okres trzech lat. Musiał także odbyć karę roku i dwóch miesięcy pozbawienia wolności.

Postanowił się wówczas od wyroku odwołać. Twierdził, że w sprawie brakuje wystarczających dowodów, potwierdzających jego winę.

– W sprawie brak jest dowodów jednoznacznie potwierdzających popełnienie przeze mnie zarzuconych czynów. Sprawa wraca cykliczne i stanowi ciekawy temat zastępczy, a czasami mam wrażenie polityczny – pisał w odwołaniu. 

Sąd apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał ostatnio wyrok w sprawie Ryszarda F. – „Fryzjera”. Instytucja postanowiła podtrzymać karę czterech i pół roku pozbawienia wolności.

– Materiał dowodowy dotyczący Ryszarda F. jest tak kompletny, że nie było podstaw do zmiany wyroku w zakresie przypisanych mu czynów – uzasadniał sędzia Janusz Godzwon.

Wracając natomiast do Piotra R., sąd postanowił częściowo podtrzymać także i jego wyrok. O szczegółach poinformowano na blogu „Piłkarska Mafia”.

– Po uniewinnieniu od jednego z dwóch zarzutów, R. został prawomocnie skazany za jeden zarzut na rok i dwa miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, 10 tys. zł grzywny, zakaz zajmowania stanowisk związanych z organizacją i uczestnictwem w profesjonalnych zawodach sportowych przez dwa lata oraz zwrot 15 tys. zł nienależnie przyjętych korzyści majątkowych. Sąd Okręgowy wcześniej także uniewinnił Piotra R. od jednego zarzutu – czytamy.

 

Były zdobywca Złotej Piłki żąda jej dla Lewandowskiego! „Jeśli nie, dam mu swoją”

Robert Lewandowski ma za sobą kapitalny mecz w Lidze Mistrzów. Przeciwko Benfice (5-2), Polak zanotował hat-tricka i dołożył asystę. Po świetnym występie 33-latka ponownie narastają głosy, że to właśnie on powinien zgarnąć Złotą Piłkę. Podobnego zdania jest Luis Suarez Marimontes, zwycięzca plebiscytu z 1960 roku.

Galę Złotej Piłki zaplanowano na 29 listopada. Wówczas „France Football” po roku przerwy przyzna najbardziej prestiżową nagrodę indywidualną w świecie futbolu. Robert Lewandowski jest jednym z głównych kandydatów do jej wygrania.

„Jeśli nie, dam mu swoją”

Polaka wśród faworytów wymienia wielu kibiców, ale i dziennikarzy czy byłych piłkarzy. Do grona zwolenników 33-latka dołączył ostatnio Luis Suarez Marimontes. Hiszpan, który w 1960 roku wygrał głosowanie „France Football” apeluje o przyznanie nagrody Lewandowskiemu.

Na antenie „Cadena SER” jeszcze w trakcie meczu Bayernu z Benficą zaznaczył, że to właśnie Polak powinien wygrać głosowanie. Dodatkowo stwierdził, że jeśli nie otrzyma Złotej Piłki, to z chęcią odda mu swoją.

– Dajcie Złotą Piłkę dla Roberta Lewandowskiego do cholery! Jeśli nie, to ja mu dam swoją – mówił Marimontes.


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.