Olympique Marsylia remisuje do przerwy z Lazio Rzym 1:1. Jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył Arkadiusz Milik.
Milik ❤https://t.co/VDo9IU3Uaz
— GoncaloDias17 (@goncalo_diass17) November 4, 2021
Olympique Marsylia remisuje do przerwy z Lazio Rzym 1:1. Jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył Arkadiusz Milik.
Milik ❤https://t.co/VDo9IU3Uaz
— GoncaloDias17 (@goncalo_diass17) November 4, 2021
Union Berlin remisuje do przerwy 1:1 z Feyenoordem Rotterdam. Asystę przy jedynej bramce dla drużyny z Niemiec zanotował Tymoteusz Puchacz.
TRIMMEEEEEEEEL 🇦🇹🦸🏻♂️
Tremendo gol del capitán. Que remate. Poético.
Union 1-1 Feyenoord
Se puso lindo esto, dale rojo alegría a mi vida 🔥🔥 pic.twitter.com/avUBnFhTMA
— Union Berlin Colombia 🇨🇴 (@UnionBerlinCol) November 4, 2021
Legia Warszawa przegrała z Napoli 1:4 w czwartej kolejce fazy grupowej Ligi Europy. Początkowo mistrzowie Polski prowadzili, jednak z czasem różnica klas pomiędzy zespołami dała o sobie znać.
Legia Warszawa dobrze rozpoczęła spotkanie z Napoli. Wojskowi pomimo przewagi gości zdołali wbić bramkę już w 10. minucie. Mahir Emreli pokonał Mereta z okolic dziewiątego metra.
Zaczęło się pięknie, a potem…. A potem już wszyscy widzieli 😐 Josue przegrał Legii mecz❓ #tvpsport #LEGNAP #UEL pic.twitter.com/jTE7ODRSH4
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 4, 2021
Najlepszy mecz Mladena w tym sezonie.
— Adam Sztygowski (@A_Sztygowski) November 4, 2021
Jest plan i gra na żyle.
Każdy zasuwa.
Jeszcze tylko wariacja jak Kastrati depnie i będzie bal.#LEGNAP— Bartosz Gleń (@BartoszGlen) November 4, 2021
Z czasem przewaga gości zarysowywała się coraz bardziej. Legioniści przetrzymali korzystny wynik do przerwy, jednak w drugiej części było już tylko gorzej. Pierwszą bramkę dla Napoli zdobył Piotr Zieliński, który pewnie pokonał Misztę strzałem z rzutu karnego.
Zieliński doprowadza do remisu! Kontrowersyjna decyzja sędziego [WIDEO]
https://twitter.com/adam_dworak/status/1456335720453480461
Legia ostatecznie się wypompowała, a ich końcówka była fatalna. Josue popełnił kuriozalny faul w polu karnym. Portugalczyk próbował zrobić przewrotkę, jednak uderzył przeciwnika. Jedenastkę pewnie wykorzystał Mertens, a na tablicy z wynikiem było już 1:2.
𝐉𝐨𝐬𝐮𝐞 𝐩𝐫𝐨𝐤𝐮𝐫𝐮𝐣𝐞 𝐝𝐫𝐮𝐠𝐢𝐞𝐠𝐨 𝐤𝐚𝐫𝐧𝐞𝐠𝐨 𝐰 𝐦𝐞𝐜𝐳𝐮, a Legia… przegrywa z Napoli 1:2 #LEGNAP #tvpsport #UEL pic.twitter.com/ep2iN86Ek6
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 4, 2021
Emocje udzieliły się też kibicom warszawiaków. Po drugim golu dla Napoli jeden z fanatyków rzucił w piłkarza gości… małpką. Sędzia dostarczył dowód arbitrowi technicznemu, jednak po chwili wznowiono grę.
#LEGNAP pic.twitter.com/cvQ1hvHfHa
— Michał #Futboholik (@futboholik1947) November 4, 2021
Kilka minut później kolejną bramkę dla Napoli zdobył Hirving Lozano.
Así fue el gol de Hirving Lozano con Napoli en el 3-1 vs Legia en #EuropaLeague llega a 3 goles y 2 asistencias en 15 pj pic.twitter.com/5y4OhEAQTw
— Alexx Carrasquedo (@AlexCarZe) November 4, 2021
Przy czwartej bramce dla Napoli Dariusz Mioduski nie wytrzymał.
— Context of Polish Football (@OfPolski) November 4, 2021
https://twitter.com/ked_90/status/1456345036900159488
https://twitter.com/rafalzky/status/1456344924807438344?
https://twitter.com/majkel1999/status/1456344954331074566
Ku przestrodze dla tych,którzy myślą,że po drugiej połówce jest tak samo jak po pierwszej.#LegiaNapoli
— Bartosz Gleń (@BartoszGlen) November 4, 2021
Zasłużenie Napoli. Szkoda strzału w słupek Yuriego przy 1:0. Dwa głupie faule Joseu i po zmianie stron mecz wyglądał w końcu, jak starcie zespołu ze strefy spadkowej 27. ligi w Europie z liderem Serie A. #LEGNAP
— Wojtek Papuga (@WojtekPapuga) November 4, 2021
Po czterech kolejkach fazy grupowej Ligi Europy warszawiacy mają na koncie sześć punktów i zajmują drugie miejsce w tabeli. Wiele jednak zależy od wyniku w starciu Leicester City ze Spartakiem Moskwa. Sytuacja mistrzów Polski się komplikuje, a walka o awans będzie się toczyć do samego końca.
Legia musi zdobyć jeszcze jakiś punkt. Z 6 może być kłopot nawet z LK.
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) November 4, 2021
Czwartkowe spotkanie pomiędzy Legią Warszawa a Napoli zakończyło się wynikiem 4:1 dla Azzurrich. Wojskowi prowadzili przez 40 minut, jednak po dwóch rzutach karnych podopieczni Luciano Spallettiego szybko wyszli na prowadzenie.
Legioniści otworzyli wynik spotkania już w 10. minucie. Bramkę zdobył Mahir Emreli.
1-0 🔥🔥🔥 #LEGNAP pic.twitter.com/povIJu57oy
— Damian Artur Kowalczyk (@DamAKowalczyk) November 4, 2021
Po kilku minutach od rozpoczęcia drugiej połowy sędzia Lawrence Visser podyktował rzut karny dla Napoli, lecz jego decyzja była dość kontrowersyjna. Jedenastkę na gola zamienił Piotr Zieliński.
W 74. minucie belgijski arbiter po raz kolejny wskazał na wapno. Josue próbował wybić piłkę przewrotką i przy okazji kopnął jednego z Azzurrich. Tę jedenastkę na gola zamienił Dries Mertens, który zabawił się z bramkarzem gospodarzy.
𝐉𝐨𝐬𝐮𝐞 𝐩𝐫𝐨𝐤𝐮𝐫𝐮𝐣𝐞 𝐝𝐫𝐮𝐠𝐢𝐞𝐠𝐨 𝐤𝐚𝐫𝐧𝐞𝐠𝐨 𝐰 𝐦𝐞𝐜𝐳𝐮, a Legia… przegrywa z Napoli 1:2 #LEGNAP #tvpsport #UEL pic.twitter.com/ep2iN86Ek6
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 4, 2021
Wykorzystany karny Mertensa rozwiązał worek. 4 minuty później do pustej bramki Legii trafił Lozano.
Así fue el gol de Hirving Lozano con Napoli en el 3-1 vs Legia en #EuropaLeague llega a 3 goles y 2 asistencias en 15 pj pic.twitter.com/5y4OhEAQTw
— Alexx Carrasquedo (@AlexCarZe) November 4, 2021
Ostatniego gola zdobył Adam Ounas. Algierczyk zabawił się z defensywą Legii i dobił ją w 90. minucie.
https://twitter.com/rafalzky/status/1456344924807438344?s=20
W 51. minucie meczu Legia Warszawa – Napoli Piotr Zieliński doprowadził do remisu. Reprezentant Polski mocnym strzałem z rzutu karnego pokonał golkipera gospodarzy. Sytuacja, po której arbiter spotkania wskazał na wapno, nie była zero-jedynkowa.
https://twitter.com/MikolajM102/status/1456334434039386123?s=20
W czwartkowym meczu Ligi Europy Legia Warszawa niespodziewanie prowadzi z Napoli 1:0. Bramkę dla Wojskowych już w 10. minucie zdobył Mahir Emreli.
1-0 🔥🔥🔥 #LEGNAP pic.twitter.com/povIJu57oy
— Damian Artur Kowalczyk (@DamAKowalczyk) November 4, 2021
RB Lipsk zremisowało z Paris Saint-Germain 2:2 w czwartek kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Szkoleniowiec Czerwonych Byków, Jesse Marsch po spotkaniu skrytykował pracę szwedzkiego sędziego, Andreasa Ekberga.
Amerykański trener Lipska stwierdził po spotkaniu, że sędzia był niesprawiedliwy. Szkoleniowiec zarzucił Ekbergowi, iż ten okazywał zbyt duży respekt piłkarzom PSG.
– Od pierwszej minuty byłem naprawdę zły na występ sędziego. Często doświadczyłem, że te ogromne kluby cieszą się szacunkiem sędziów, a nie mniejszych klubów, a jedynym sposobem, by to zakończyć, jest upust moich emocji. W przeciwnym razie to będzie trwać dalej – skomentował Marsch.
– Jeśli mam być szczery, w wielu momentach było tak, jakby po meczu sędzia chciał autograf od Neymara. Wiem, że fajnie jest sędziować mecz gwiazdom, ale pozwól nam mieć normalną grę, w której wszyscy możemy powiedzieć, że była sprawiedliwa – dodał Amerykanin.
Spotkanie pomiędzy Lipskiem, a Paris Saint-Germain było pełne emocji. Dominik Szoboszlai wyrównał z rzutu karnego w doliczonym czasie gry. Jedenastka została przyznana po weryfikacji systemu VAR. Jesse Marsch przyznał, że to źle świadczy o szwedzkim arbitrze tego spotkania.
– Drugi rzut karny był oczywisty, ale sędzia potrzebował VAR, by to zobaczyć. Gdyby nie wideo, z pewnością nie zostałby przyznany. To źle o nim świadczy – zakończył.
RB Lipsk po czterech kolejkach zajmuje ostatnie miejsce w tabeli grupy A. Czerwone Byki mają na swoim koncie tylko jeden punkt. Niemiecka drużyna już na pewno nie awansuje do kolejnej rundy Champions League. Pozostaje im jedynie walka o trzecie miejsce, które pozwoli na grę w Lidze Europy.
Źródło: WP Sportowe Fakty
Jan Bednarek udzielił wywiadu brytyjskiej gazecie Daily Echo. Polski obrońca Southampton w rozmowie z dziennikarzami wychwala Roberta Lewandowskiego. Wychowanek Lecha Poznań nazywa snajpera Bayernu Monachium przykładem, który dodaje motywacji.
– To dla mnie świetny czas, bo mogę się od niego wiele nauczyć. Możemy zobaczyć w akcji najlepszego napastnika świata i to, jak gra – powiedział o Lewandowskim Bednarek w rozmowie z Daily Echo.
– Widzimy, jak Robert się zachowuje. Jakim jest profesjonalistą. Dla nas młodszych jest przykładem i zawodnikiem, który dodaje motywacji. Pokazuje, że nie ma granic. Dzięki ciężkiej pracy i przekonaniu można osiągać najwyższy poziom i być najlepszym na świecie – dodał obrońca Southampton.
Jan Bednarek w rozmowie z Daily Echo stwierdził, że reprezentacja Polski pod wodzą Paulo Sousy może walczyć z najlepszymi. Polak jest dobrej myśli przed spotkaniami z Andorą i Węgrami. Wychowanek Kolejorza ma nadzieję, że biało-czerwoni odegrają ważną rolę podczas przyszłorocznego mundialu w Katarze.
https://twitter.com/iMiaSanMia/status/1456014646511603714
Źródło: Daily Echo, TVP Sport
Legia Warszawa zaprezentowała nowy komplet strojów. Piłkarze mistrzów Polski zagrają w nich już w meczu Ligi Europy przeciwko SSC Napoli. Koszulki zaprojektowano w czarno-białym kolorze, przez co kibicom skojarzyły się z największym rywalem — Polonią Warszawa.
Nowe trykoty Legii są w głównej mierze czarne. Białe są loga sponsorów, herb oraz rękawy koszulek. Koszulki posiadają jeszcze zielone paski przechodzące przez tors oraz górną część.
https://twitter.com/LegiaWarszawa/status/1456200041065062402
Zaprezentowany na Twitterze strój nie spodobał się kibicom Legii. Przypomina im bowiem barwy Polonii Warszawa, której zresztą przydomek brzmi: „Czarne Koszule”.
– Który korpo-mądrala wymyślił czarny kolor koszulek dla Legii? – napisano pod wpisem.
– Jeszcze napiszcie 'czarne koszule’ – dodał inny internauta.
– Te połączenie czerni z zielenią wygląda paskudnie – odpowiedział kolejny.
Swoje trzy grosze dorzuciła także wspomniana Polonia Warszawa. W listopadzie klub świętuje 110. urodziny, wobec czego nie obyło się bez pstryczka w stronę Legii, po prezentacji nowych strojów.
https://twitter.com/polonia1911/status/1456226290374152194
Borussia Dortmund przegrała w środę z Ajaxem (1-3) w Lidze Mistrzów. Już na początku meczu z boiska wyleciał Mats Hummels, który otrzymał czerwoną kartkę. Kara dla Niemca była jednak kontrowersyjna i, jak się okazało, niesłuszna.
W 29. minucie meczu na Signal Iduna Park stoper BVB próbował wślizgiem odebrać piłkę Antony’emu. Hummels w piłkę nie trafił, więc wydawało się, że „skosił” rywala. Nic takiego nie miało jednak miejsca.
Antony nastąpił na piszczel interweniującego piłkarza Borussii i padł na murawę. Wszystko wyglądało tak, jakby Niemiec bez ogródek sfaulował przeciwnika. Tym bardziej że Brazylijczyk dodał nieco od siebie, turlając się kilka razy po murawie.
Sędzia tamtego spotkania, Michael Oliver pokazał Hummelsowi czerwoną kartkę. Wydawało się, że zmieni swoją decyzję, kiedy doszło do wideoweryfikacji VAR. Tak się jednak nie stało, wobec czego Niemiec opuścił boisko.
Kontrowersje w Lidze Mistrzów! Mats Hummels niesprawiedliwie otrzymał czerwoną kartkę? [WIDEO]
Po meczu w rozmowie z „DAZN” stoper podsumował całe zajście. Ciężko było mu się pogodzić z taką decyzją arbitra.
– Nie mam pojęcia, jak możesz dać taką czerwoną kartkę jako sędzia na poziomie Ligi Mistrzów – stwierdził.
– Nie dowierzałem. To absurdalnie zła decyzja. Sędzia zdecydował o dzisiejszym meczu i myślę, że o tym wie – dodał Hummels.
Co ciekawe z Niemcem zgadzał się także sam Antony, a więc domniemanie faulowany piłkarz Ajaxu.
– Przyszedł do mnie i powiedział, że to nie jest czerwona kartka – przyznał stoper.
Ostatecznie Ajax pokonał rywali z Dortmundu 3-1. Tym samym zapewnił sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Ryszard F. nie wygrał z sądem apelacyjnym we Wrocławiu. Instytucja podtrzymała wyrok „Fryzjera” związany z największą aferą korupcyjną w polskiej piłce nożnej. Wyrok usłyszał także Piotr R., legenda Lecha.
W 2019 roku sąd skazał nieprawomocnie Piotra R. za sprzedaż meczów z 2004 roku. Wówczas były gracz Lecha otrzymał zakaz działalności w piłce zawodowej na okres trzech lat. Musiał także odbyć karę roku i dwóch miesięcy pozbawienia wolności.
Postanowił się wówczas od wyroku odwołać. Twierdził, że w sprawie brakuje wystarczających dowodów, potwierdzających jego winę.
– W sprawie brak jest dowodów jednoznacznie potwierdzających popełnienie przeze mnie zarzuconych czynów. Sprawa wraca cykliczne i stanowi ciekawy temat zastępczy, a czasami mam wrażenie polityczny – pisał w odwołaniu.
Sąd apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał ostatnio wyrok w sprawie Ryszarda F. – „Fryzjera”. Instytucja postanowiła podtrzymać karę czterech i pół roku pozbawienia wolności.
– Materiał dowodowy dotyczący Ryszarda F. jest tak kompletny, że nie było podstaw do zmiany wyroku w zakresie przypisanych mu czynów – uzasadniał sędzia Janusz Godzwon.
Wracając natomiast do Piotra R., sąd postanowił częściowo podtrzymać także i jego wyrok. O szczegółach poinformowano na blogu „Piłkarska Mafia”.
– Po uniewinnieniu od jednego z dwóch zarzutów, R. został prawomocnie skazany za jeden zarzut na rok i dwa miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, 10 tys. zł grzywny, zakaz zajmowania stanowisk związanych z organizacją i uczestnictwem w profesjonalnych zawodach sportowych przez dwa lata oraz zwrot 15 tys. zł nienależnie przyjętych korzyści majątkowych. Sąd Okręgowy wcześniej także uniewinnił Piotra R. od jednego zarzutu – czytamy.
Robert Lewandowski ma za sobą kapitalny mecz w Lidze Mistrzów. Przeciwko Benfice (5-2), Polak zanotował hat-tricka i dołożył asystę. Po świetnym występie 33-latka ponownie narastają głosy, że to właśnie on powinien zgarnąć Złotą Piłkę. Podobnego zdania jest Luis Suarez Marimontes, zwycięzca plebiscytu z 1960 roku.
Galę Złotej Piłki zaplanowano na 29 listopada. Wówczas „France Football” po roku przerwy przyzna najbardziej prestiżową nagrodę indywidualną w świecie futbolu. Robert Lewandowski jest jednym z głównych kandydatów do jej wygrania.
Polaka wśród faworytów wymienia wielu kibiców, ale i dziennikarzy czy byłych piłkarzy. Do grona zwolenników 33-latka dołączył ostatnio Luis Suarez Marimontes. Hiszpan, który w 1960 roku wygrał głosowanie „France Football” apeluje o przyznanie nagrody Lewandowskiemu.
Na antenie „Cadena SER” jeszcze w trakcie meczu Bayernu z Benficą zaznaczył, że to właśnie Polak powinien wygrać głosowanie. Dodatkowo stwierdził, że jeśli nie otrzyma Złotej Piłki, to z chęcią odda mu swoją.
– Dajcie Złotą Piłkę dla Roberta Lewandowskiego do cholery! Jeśli nie, to ja mu dam swoją – mówił Marimontes.
Antony, jak na Brazylijczyka przystało, zaczarował w meczu przeciwko Borussii Dortmund. Pod koniec meczu piłkarz Ajaxu popisał się znakomitym przyjęciem piłki.
Antony first touch ✨https://t.co/9aYgCJ10sF
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) November 3, 2021
Mats Hummels już w 29. minucie meczu Borussia Dortmund-Ajax Amsterdam otrzymał czerwoną kartkę. Powtórki wzmożyły dyskusje nt. decyzji arbitra.
Hummels just got a red card for this. pic.twitter.com/B2SW1cuPrh
— $Nícolas (@Enorme_Inter) November 3, 2021
Newcastle United wciąż szuka nowego szkoleniowca po zwolnieniu Steve’a Bruce’a. Unai Emery, który był łączony ze Srokami, wydał specjalne oświadczenie. Hiszpan zaprzeczył w tekście, jakoby miałby dołączyć do ekipy z St James’ Park.
Według medialnych doniesień jednym z kandydatów do objęcia Newcastle United był Unai Emery. Trener Villarreal postanowił odnieść się do plotek. Hiszpan opublikował specjalne oświadczenie w mediach społecznościowych.
„Nieważne ile hałasu wytworzyło się poza klubem, bo w klubie jest transparentność i lojalność. Villarreal to mój dom i jestem w 100 proc. zaangażowany. Jestem wdzięczny za zainteresowanie tak wielkiego klubu, ale nawet bardziej za to, gdzie obecnie jestem.
Zakomunikowałem właścicielom, że chcę dalej być częścią tego projektu, z uwagi na zaangażowanie i szacunek, jakie otrzymuję od moich zawodników i klubu – działa to w obie strony.
Chcę podziękować kibicom za wsparcie, jakie mi zawsze dają i dawali. W niedzielę gramy bardzo ważne spotkanie i mam nadzieję, że wspólnie osiągniemy zwycięstwo” – czytamy w oświadczeniu Emery’ego.
Hiszpan prowadzi Villarreal od lipca 2020 roku. W poprzednim sezonie zdobył Ligę Europy, pokonując w finale Manchester United. Jego kontrakt z Żółtą Łodzią Podwodną obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku. Wcześniej prowadził takie zespoły jak Arsenal, PSG, Sevilla, Spartak czy Valencia.
https://twitter.com/FabrizioRomano/status/1455892712209670148
Powyższe słowa 50-letniego trenera tylko pogarszają sytuację Newcastle United. Sroki niedawno łączono z Antonio Conte, jednak ten postanowił przyjąć ofertę Tottenhamu. Angielski klub może mieć spory problem ze znalezieniem trenera, który obejmie 19. zespół Premier League w trakcie sezonu.
Źródło: WP Sportowe Fakty