NEWSY I WIDEO

Skorża i Kamiński niezadowoleni z decyzji sędziego. „Widziałem powtórki i mam wątpliwości”

Lech Poznań zremisował u siebie z Legią Warszawa (1:1). Kolejorz w końcówce spotkania stworzył groźną sytuację pod polem karnym gości. Piłka trafiła w rękę Rose’a, jednak sędziowie nie dopatrzyli się przewinienia. Maciej Skorża i Jakub Kamiński z Lecha Poznań są innego zdania, o czym powiedzieli po spotkaniu.

Ligowy klasyk zakończył się remisem 1-1. Spotkanie nie było porywające, jednak nie zabrakło kontrowersyjnych momentów. W ostatniej akcji meczu Kolejorz powinien dostać rzut karny. Więcej o całej sytuacji pisaliśmy TUTAJ.

W Kolejorzu sprawę widzą inaczej

Trener Lecha Poznań na pomeczowej konferencji prasowej odniósł się do wydarzeń z końcówki spotkania. Maciej Skorża zdradził, że poszedł do pokoju sędziowskiego, jednak otrzymał odpowiedź, że arbitrzy VAR nie widzieli przewinienia u obrońcy Legii Warszawa.

– Byłem po meczu w pokoju sędziowskim i chciałem zapytać o sytuację z uderzeniem Joela Pereiry. Sędzia wytłumaczył mi, że sytuacji sam nie widział, ale z wozu VAR dostał informację, że to czysta sytuacja. Nie wiem… Ja widziałem powtórki i mam wątpliwości. To już historia. Remisujemy i nie jesteśmy z tego powodu zadowoleni – mówił trener Kolejorza.

– Dziwi mnie to, że sędzia nawet tego nie sprawdził, dlatego byłem to wyjaśnić. Arbiter czekał na sygnał z wozu VAR, ale go nie dostał. Zatem sędzia zakończył mecz i tyle dowiedziałem się z jego strony. Na pewno to kontrowersja, ale czasu już nie cofniemy – dodał.

https://twitter.com/Michal_Kolo/status/1512854919165923335

https://twitter.com/sport_tvppl/status/1512846040747192326

Do sytuacji z końcówki spotkania odniósł się również Jakub Kamiński. Młody skrzydłowy Kolejorza udzielił wywiadu stacji Canal+ Sport, w której przyznał, że w jego ocenie gospodarze powinni otrzymać jedenastkę.

https://twitter.com/adam_dworak/status/1512849067482791940

Źródło: Głos Wielkopolski, Lech Poznań, Twitter

Wściekły Ronaldo rozbił telefon młodego kibica po porażce z Evertonem. Później przeprosił i zaprosił na Old Trafford [WIDEO]

Everton wygrał u siebie z Manchesterem United (1:0) w 32. kolejce Premier League. Po meczu wybuchła afera z Cristiano Ronaldo w roli głównej. Schodzący do szatni Portugalczyk wytrącił telefon młodemu kibicowi. Wszystko zarejestrowały kamery. Atakujący Czerwonych Diabłów kilka godzin później przeprosił za swoje zachowanie.

Frustracja

Porażka Czerwonych Diabłów z The Toffees rozwścieczyła Cristiano Ronaldo. Frustracja dała się we znaki zaraz po zakończeniu spotkania. Portugalczyk odmówił kibicowi zrobienia sobie zdjęcia i wytrącił jego telefon. Wszystko zarejestrowały kamery.

Przeprosiny

– Nigdy nie jest łatwo radzić sobie z emocjami w trudnych momentach, takich jak ten. Niemniej jednak zawsze musimy być pełni szacunku, cierpliwi i dawać przykład wszystkim młodym ludziom, którzy kochają tę piękną grę. Chciałbym przeprosić za mój wybuch i, jeśli to możliwe, zaprosić tego kibica do obejrzenia meczu na Old Trafford jako znak fair play i sportowej rywalizacji – napisał na swoim Instagramie Cristiano Ronaldo.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Cristiano Ronaldo (@cristiano)

Manchester United zajmuje siódme miejsce w Premier League. Czerwone Diabły mają na swoim koncie 51 punktów po 31 kolejkach ligi angielskiej. Do czwartego Tottenhamu tracą sześć „oczek”. Lokata tuż za podium zapewnia udział w następnej edycji Ligi Mistrzów.

Źródło: Polsat Sport

Reprezentacja Polski wybrała hotel na czas Mundialu w Katarze. Robi wrażenie [WIDEO]

Według doniesień mediów reprezentacja Polski wybrała już hotel, w jakim będzie gościć podczas Mundialu w Katarze. Dziennikarze „TVP Sport” ujawnili, o jaki ośrodek dokładnie chodzi.

W marcu reprezentacja Polski wywalczyła awans na tegoroczne Mistrzostwa Świata w Katarze. W decydującym o awansie meczu Biało-Czerwoni pokonali reprezentację Szwecji. Tym samym Czesław Michniewicz i jego sztab rozpoczęli już przygotowania do nadchodzącego Mundialu.

Wyjątkowy Mundial

Mistrzostwa Świata 2022 zostaną rozegrane w Katarze. Po raz pierwszy w niemalże 100-letniej historii Mistrzostw Świata rozgrywki zostaną rozegrane na jesieni. Ceremonia otwarcia została zaplanowana na 21 listopada, z kolei wielki finał imprezy zostanie rozegrany 18 grudnia. Biało-Czerwoni swój pierwszy mecz na Mundialu w Katarze rozegrają 22 listopada, ich przeciwnikiem będzie reprezentacja Meksyku.

Hotel reprezentacji Polski

Polski Związek Piłki Nożnej rozpoczął już działania logistyczne związane z wyjazdem do Kataru. Według informacji przekazanych przez „TVP Sport” reprezentacja Polski będzie gościć w pięciogwiazdkowym Ezdan Palace Hotel zlokalizowanym w Dausze.

Liczne udogodnienia

Hotel powstał w 2018 roku z myślą o Mundialu w Katarze. Na terenie obiektu znajduje się w sumie 195 luksusowych pokoi i apartamentów. Dodatkowym atutem jest lokalizacja hotelu. Znajduje się on zaledwie 30 minut od lotniska, a w pobliżu znajdują się także boiska treningowe.

Rafał Gikiewicz tłumaczy się z ostatnich doniesień. „Lekka bzdura krążyła po internecie”

Rafał Gikiewicz ustosunkował się do ostatnich słów na jego temat, jakie wypowiedział Czesław Michniewicz. Bramkarz Augsburga postanowił zdementować pewne fakty krążące w mediach.

Przed kilkoma dniami Czesław Michniewicz był gościem na antenie kanału „Meczyki” w serwisie youtube. Jednym z wątków programu był temat piłkarzy, którzy nie znaleźli się na ostatnim zgrupowaniu reprezentacji Polski. Część z nich jest pod baczną obserwacją sztabu drużyny narodowej. Przy okazji tego wątku nie mogło zabraknąć tematu powołania dla Rafała Gikiewicza. Selekcjoner reprezentacji Polski ujawnił, że w ostatnim czasie bramkarz Augsburga kontaktował się ze sztabem reprezentacji. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.

Sobotnie starcie Augsburga z Bayernem Monachium z trybun obserwował Czesław Michniewicz. Po meczu do wywiadu na antenie „Viaplay” podszedł wspomniany Gikiewicz. Bramkarz Augsburga ustosunkował się do ostatnich doniesień.

– Zdementuję to, co w prasie krążyło. To nie do trenera Michniewicza pisałem, tylko z trenerem Dawidziukiem mam od 15 lat kontakt. Lekka bzdura krążyła po internecie – oświadczył Rafał Gikiewicz.

– Druga sprawa to zagrałem dziś 70. mecz z rzędu w Bundeslidze. Dla mnie argument, że ktoś jest młodszy, bardziej perspektywiczny, to możesz wyrzucić za siebie. Bartek Drągowski na dzień dzisiejszy nie gra, a ja gram. No i taka powinna być hierarchia – podkreślił.

Lech powinien dostać rzut karny w meczu z Legią! Ewidentna ręka Rose [WIDEO]

Ekstraklasowy klasyk między Lechem Poznań a Legią Warszawa zakończył się remisem 1-1. Mecz nie był szczególnie porywający, ale nie brakowało kontrowersyjnych momentów. W ostatniej akcji spotkania „Kolejorz” powinien dostać rzut karny. 

Jeszcze w pierwszej połowie meczu Lech wyszedł na prowadzenie po bramce Lubomira Satki. Przed zmianą stron dośrodkowanie Josue z rzutu wolnego wykorzystał Rafa Lopes i ustalił wynik rywalizacji.

W końcówce gospodarze próbowali jeszcze wyrwać zwycięstwo. Jedna z ostatnich akcji, gdzie Ba Loua wybiegał na dogodną pozycję do strzału, zakończyła się czerwoną kartką dla Ihora Karatina. Strzał Kwekweskiriego był niemal idealny, a Legię przed stratą bramki uratował jedynie słupek.

Chwilę później Lech ostatni raz wbiegł w pole karne gości. Piłka po kilku odbiciach trafiła pod nogę Joela Pereiry, który instynktownie oddał strzał. Futbolówka trafiła… w rękę Rose. Lech nie otrzymał w tej sytuacji „jedenastki”.

https://twitter.com/MarcinLechowskl/status/1512844668970618888?t=XxghJ8sGKu7S5BOh3qSAMQ&s=19&fbclid=IwAR1BplBXNTCy89J0WT358gc_SR5dVcHjI0iPKqTqYkFqwyP0pzRQDP8S_m0

Kibice Legii z oprawą w Poznaniu. Putin w koszulce Spartaka [ZDJĘCIE]

Kibice Legii Warszawa zaprezentowali swoją oprawę podczas meczu z Lechem Poznań. Wyjazdowa ekipa Wojskowych przywiozła ze stolicy płótno z podobizną Władimira Putina i sznurem wokół jego szyi. Fani CWKS-u wbili również szpilkę fanatykom Kolejorza, ubierając rosyjskiego polityka w koszulkę Spartaka. Kibice moskiewskiego klubu mają dobre stosunki z sympatykami Lecha.

https://twitter.com/LegionisciCom/status/1512820087346106369?t=lQQU8kSeTa8eF7RBihczrQ&s=19

https://twitter.com/PKamieniecki/status/1512819523124088838

Problem z wnoszeniem oprawy

„Nieznani Sprawcy” przed meczem w Poznaniu informowali o tym, że nie mogą dojść do porozumienia z policją władzami Lecha ws. wniesienia oprawy na stadion. Prawdopodobnie chodziło właśnie o tę oprawę z wizerunkiem Władimira Putina.

https://twitter.com/KonRafal1/status/1512028613163593735

Fot. Piotr Kamieniecki

Brighton i Lech Poznań wspierają Jakuba Modera. „Nigdy się nie poddawaj”

Jakub Moder zerwał więzadła krzyżowe w kolanie podczas meczu z Brighton & Hove Albion z Norwich City (0:0). Polski pomocnik otrzymał spore wsparcie od kibiców i piłkarzy.

Niedługo po ogłoszeniu informacji, że Jakub Moder najbliższe miesiące spędzi na rehabilitacji, środowisko piłkarskie zaczęło wspierać polskiego piłkarza. Zawodnicy reprezentacji i Lecha Poznań opublikowali zdjęcia ze słowami otuchy dla swojego kolegi.

Tymoteusz Puchacz – „Modziu, trzymaj się! Wrócisz silniejszy braciszku”

Mateusz Skrzypczak – „Modziu trzymaj się. Jesteśmy z Tobą. Nigdy się nie poddawaj”

Wsparcie w mediach społecznościowych

Brighton przed meczem z Arsenalem wyszło na rozgrzewkę w koszulkach z nazwiskiem Jakuba Modera. Wsparcie dla swojego wychowanka pokazał też Lech Poznań, który po wygranej w półfinale Pucharu Polski zrobił zdjęcie z jego koszulką.

Lewandowski odrzucił oferty transferowe dwóch klubów. Nowy kontrakt coraz bliżej?

Klaruje się przyszłość Roberta Lewandowskiego? Według Christana Falka Polak odrzucił propozycje przenosin do PSG i Manchesteru United. W dalszym ciągu w walce o 33-latka ma natomiast pozostawać FC Barcelona. 

Robert Lewandowski ma ważny kontrakt z Bayernem Monachium do czerwca przyszłego roku. W dalszym ciągu nie wiadomo, czy zostanie on przedłużony. Media notorycznie informują o zainteresowaniu napastnikiem ze strony innych klubów.

Odrzucił oferty

Najgłośniej było w ostatnim czasie o zakusach ze strony FC Barcelony. Katalończycy mieliby uczynić z Lewandowskiego lidera budującego się projektu. Pojawiały się także głosy o potencjalnych przenosinach do PSG lub Manchesteru United. Christian Falk, dziennikarz niemieckiego „Bildu” zdradził w podcaście „Bayern Insider”, że Polak odrzucił obie oferty.

Dodał również, że Bayern chciałby przedłużyć umowę Lewandowskiego. Problemem jest jednak długość proponowanej umowy. „Die Roten” chcieliby zaproponować roczny kontrakt 33-latkowi. Pini Zahavi, agent napastnika nie chce się jednak zgodzić i wraz z klientem oczekują dwuletniego kontraktu.

Niewykluczone, że Bayern chciałby przedłużyć umowę z Robertem Lewandowskim o jeden rok, podczas gdy Polak i Pini Zahavi liczą na 2-letnią umowę. Koniec końców obie strony powinny się dogadać w sprawie przedłużenia kontraktu (obecny do 2023 roku) – oznajmił Falk. 

https://twitter.com/cfbayern/status/1512333403462709248?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1512333403462709248%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fsport.tvp.pl%2F59541456%2Fmedia-robert-lewandowski-odrzuca-oferty-psg-i-manchesteru-united

Spotkanie kryzysowe w Bayernie Monachium. Nagelsmann nie musi bać się zwolnienia

Porażka Bayernu Monachium z Villarrealem (0-1) w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów mocno popsuła nastroje w stolicy Bawarii. W klubie miało dojść do spotkania kryzysowego. Media informują, że niezależnie od wyniku rewanżu Julian Nagelsmann nie musi obawiać się zwolnienia. 

Mecz z Villarrealem poruszył zarządem Bayernu. W czwartek zwołano specjalne zebranie, w którym udział wzięli Hasan Salihamidzić, Marco Neppe i Julian Nagelsmann. Według „Bilda” panowie dyskutowali na temat porażki oraz analizowali grę poszczególnych zawodników.

W piątek spotkanie ponowiono, tym razem w towarzystwie piłkarzy, którzy oglądali fragmenty swojej gry. Odprawa opóźniła trening Bawarczyków o około pół godziny.

„Bild” i sport1.de jednocześnie zaznaczają, że w klubie nie ma tematu zwolnienia Nagelsmanna. Ze szkoleniowcem w Monachium wiązana jest długa przyszłość. Zarząd nie chce dokonywać zmiany i ufa w warsztat 34-latka. Nawet ewentualna porażka z Villarrealem ma nie zmienić zdania szefów Bayernu.

Konferencja

Nagelsmann wziął także udział w konferencji prasowej, poprzedzającej spotkanie ligowe z Augsburgiem. W sobotę „Die Roten” zagraj z ekipą Rafała Gikiewicza i Roberta Gumnego.

– Żaden z piłkarzy nie pokazał w środę szczytowej formy, to na pewno. Trzeba to naprawić przed rewanżem. Mamy kilka dni.

– Rozmawiałem z kilkoma piłkarzami. Fakt, że Kingsley Coman grał na prawej stronie miał uzasadnienie taktyczne. Może brakowało mu rytmu, bo woli grać na lewym skrzydle. Ale nie dlatego przegraliśmy – wyjasnił 34-latek.

 

Jan Tomaszewski apeluje do Sebastiana Szymańskiego. „Wymagam jednej rzeczy”

Sebastian Szymański podzielił kibiców reprezentacji Polski. Jan Tomaszewski wymaga od piłkarza potępienia zbrodni, jakiej dopuszczają się rosyjscy żołnierze. 

22-latek w dalszym ciągu pozostaje zawodnikiem Dynama Moskwa, mimo opcji zmiany klubu. Z tego powodu jego obecność na marcowym zgrupowaniu reprezentacji Polski spotkała się z głosami krytyki. Według niektórych osób, piłkarze grający dla rosyjskich klubów, nie powinni dostawać powołań.

Apel

Nie chodzi już o samą wojnę, jaka toczy się w Ukrainie. Rosyjscy żołnierze dopuszczają się wielu zbrodni, w tym ludobójstwa. Jan Tomaszewski wymaga od zawodnika Dynama stanowczej reakcji i potępienia agresji.

– Ja od Szymańskiego wymagam jednej rzeczy, której nie wymagam od Rybusa, bo on ma żonę Rosjankę i dwoje dzieci. Niech Szymański potępi ludobójstwo w Ukrainie, nic więcej – oznajmił były bramkarz na łamach „Super Expressu”. 

Tomaszewski podobnej reakcji oczekuje również od przedstawicieli innych dyscyplin sportu. Skupił się między innymi na żużlowcach, jeżdżących w Rosji.

– W Rosji opinia publiczna jest zakłamana, więc to, co mówi żużlowy mistrz świata czy gwiazda rosyjskiej ligi, ma ogromne znaczenie. Nam chodzi o to, żeby oni to usłyszeli. A dobra gra Szymańskiego w meczu ze Szwecją to zupełnie inna historia – dodał.

Mariusz Piekarski, agent Szymańskiego od kilku tygodni otwarcie mówi, że rozmawia z kilkoma klubami w sprawie transferu swojego klienta. 22-latek latem prawdopodobnie zmieni więc otoczenie. Główne zainteresowanie mają wykazywać zespoły z La Liga.

Manchester United wciąż opłaca Fergusona. Szkot zarabia więcej, niż niektóre gwiazdy Premier League

Sir Alex Ferguson prawie 10 lat temu przeszedł na trenerską emeryturę. Mimo tego, Szkot otrzymuje od Manchesteru United wyższą pensję, niż niektóre gwiazdy klubów Premier League.

Sir Alex Ferguson rozpoczął pracę jako szkoleniowiec Czerwonych Diabłów w 1986 roku. Przez 27 lat pracy 80-latek zdobył z drużyną 38 trofeów, w tym m.in. 13-krotnie Mistrzostwo Anglii, a 2 razy wygrał Ligę Mistrzów. W 2013 roku Szkot zakończył współpracę z Manchesterem United i przeszedł na trenerską emeryturę.

Ferguson jest żywą legendą klubu z Old Trafford, lecz mało kto spodziewał się, że były szkoleniowiec wciąż otrzymuje pieniądze z Manchesteru United. Jak podaje Daily Mail 80-latek inkasuje z kasy Czerwonych Diabłów za pracę ambasadora klubu, mówcy motywacyjnego, a także sprzedaż książek 235 tysięcy funtów tygodniowo.

Takich pieniędzy mogą pozazdrościć niektóre gwiazdy Premier League, jak Harry Kane (200 tysięcy funtów), Marcus Rashford (200 tysięcy funtów)  czy Trent Alexander-Arnold (180 tysięcy funtów). Brytyjska prasa informuje również, iż sir Alex Ferguson zarabia więcej, niż większość szkoleniowców angielskiej ekstraklasy. Do trenerów z wyższym wynagrodzeniem, niż 80-latek, należą jedynie Antonio Conte, Pep Guardiola i Jurgen Klopp.

Arkadiusz Milik pod postacią archanioła. Polak bohaterem muralu

Arkadiusz Milik podbił serca kibiców Olympique’u Marsylia. Francuski artysta postanowił uwiecznić postać polskiego napastnika na jednym z budynków.

Arkadiusz Milik dołączył do Olympique’u Marsylia pod koniec stycznia 2021 roku. Francuski klub wyciągnął do Polaka rękę, gdy Napoli postanowiło nie zgłaszać napastnika do rozgrywek. W lipcu 28-latek dołączy do OMu na zasadach definitywnego transferu. Od momentu zmiany barw Milik rozegrał 47 spotkań, strzelił 30 goli i 2 razy asystował.

Świetna postawa 28-latka sprawiła, że stał się on bohaterem kibiców Les Phoceens. Jeden z nich, artysta Franck Conte, namalował mural z podobizną Polaka w roli głównej. Milik przedstawiony jest jako zbawca Olympique’u. Postać napastnika stoi w bramie, a w rękach trzyma włócznię. Za Polakiem rozpościerają się anielskie skrzydła. Pod muralem znajduje się podpis Archanioł Milik.

28-latek opublikował na swoim Instagramie zdjęcie z muralem w tle. Arkadiusz Milik podziękował autorowi pracy, a także wszystkim kibicom Olimpique’u.

– Dziękuję Marsylio – napisał napastnik.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Arek Milik (@arekmilik)


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.