NEWSY I WIDEO

Lewandowski podsłuchiwany w szatni? „Brak znajomości języka nie przeszkodził w zrozumieniu”

Christian Falk przedstawił nowe informacje w sprawie przyszłości Roberta Lewandowskiego. Według niemieckiego dziennikarza kapitan reprezentacji Polski był podsłuchiwany w szatni Bayernu Monachium. 

Co dalej z karierą kapitana reprezentacji Polski?

Kontrakt Roberta Lewandowskiego z Bayernem Monachium wygasa wraz z końcem następnego sezonu. Polak nie może się jednak dogadać z władzami mistrzów Niemiec, dlatego coraz więcej mówi się o transferze napastnika do innej ligi. Sytuację 33-latka na bieżąco monitoruje FC Barcelona. „Lewy” miałby być zainteresowany przenosinami do Katalonii, a sam klub podobno oferuje mu kontrakt na poziomie 30 mln euro.

Lech Poznań jest faworytem do pozyskania portugalskiego talentu. „Kolejorz” pobije rekord transferowy ligi [CZYTAJ]

Podsłuchiwacze

Nowe informacje w sprawie przyszłości kapitana reprezentacji Polski przedstawiła niemiecka prasa. Sport Bild uważa, że w szatni Bayernu Monachium podsłuchano Roberta Lewandowskiego, kiedy ten rozmawiał z kimś po polsku przez telefon.

Brak znajomości języka nie spowodował jednak, że słuchacze nie zrozumieli, co kapitan Biało-Czerwonych miał do powiedzenia. Według niemieckich dziennikarzy z ust Roberta Lewandowskiego miały padać słowa „FC Barcelona, FC Barcelona”.

Wielomilionowe prowizje dla agentów piłkarskich w Polsce. Które kluby wydały najwięcej? [CZYTAJ]

Źródło: BILD

Wielomilionowe prowizje dla agentów piłkarskich w Polsce. Które kluby wydały najwięcej?

Piłkarscy menadżerowie bogacą się na prowizjach z tytułu transferów. Ostatnio opublikowano zestawienie klubów piłkarskich w Polsce z sumami, jakie one wypłaciły agentom piłkarzy przez ostatnie 12 miesięcy.

Opublikowane zestawienie wydanych pieniędzy na prowizje dla menadżerów obejmuje okres 1 kwietnia 2021-31 marca 2022. W skład łącznej sumy wchodzą prowizje zarówno z transferów przychodzących, jak i wychodzących. Jeśli dany transfer był realizowany poza okresem od 1 kwietnia 2021-31 marca 2022, ale prowizje zostały wypłacone w tym czasie, to zostały one także ujęte w końcowym wyniku.

Pedro Tiba coraz bliżej dołączenia do Legii Warszawa! Portugalczyk wstępnie dogadał się z klubem [CZYTAJ]

Prowizje dla agentów w Polsce

W zestawieniu ujęte zostały 3 najwyższe klasy rozgrywkowe w Polsce. Co oczywiste, najwięcej na prowizje dla menadżerów wydały kluby z PKO BP Ekstraklasy (39 249 045,40 zł). Zdecydowanie mniejsza łączna suma widnieje przy Fortuna I lidze (2 882 455,14 zł) i jeszcze mniej przy eWinner II lidze (690 535,83 zł).

Legia Warszawa zaczyna się zbroić przed nowym sezonem. Do klubu trafi słoweński napastnik [CZYTAJ]

Ekstraklasa

Spośród klubów PKO BP Ekstraklasy najwięcej na prowizje wydała nieoczekiwanie Pogoń Szczecin (9 487 067,02 zł). Drugie miejsce zajął walczący w tym sezonie o utrzymanie Śląsk Wrocław (5 564 643,67 zł). Podium zamknął Lech Poznań (5 190 300,00 zł). Zdecydowanie najmniej na prowizje wydała Termalica (14 400,00 zł).

Minister Sportu przejechał się po Śląsku Wrocław. „Drużyna frajerów” [CZYTAJ]

I liga

W Fortuna I lidze najwięcej najwięcej na prowizje dla agentów wydało Zagłębie Sosnowiec (489 374,49 zł), a najmniej GKS Jastrzębie (18 486,00 zł). Co ciekawe, klub z Jastrzębia wydał więcej pieniędzy z tytułu prowizji niż ekstraklasowa Termalica.

Niecodzienna sytuacja w 1. lidze. Sędzia złamał piłkarzowi nos [WIDEO]

II liga

W eWinner II lidze mamy niestety niepełne dane. Spośród znanych nam wartości najwięcej na prowizje wydał Motor Lublin (194 438,90 zł). Z kolei najmniej Garbarnia Kraków (3 000,00 zł). Nieznane są wydatki pięciu klubów.

„Fajnie byłoby mieć Polaka w Barcelonie”. Michniewicz rozmawiał z Lewandowskim [CZYTAJ]

Porównanie z poprzednim rokiem

Powyższe dane należałoby zestawić z poprzednim rokiem. Jeśli chodzi o prowizje w PKO BP Ekstraklasie, to nastąpił wzrost z 36 469 590,70 zł do 39 249 045,40 zł. W Fortuna I lidze nastąpił spadek z 3 565 653,80 zł do 2 882 455,14 zł. Podobnie było w II lidze, gdzie również odnotowano regres z 718 325,96 zł do 690 535,83 zł.

Grzegorz Krychowiak pożegnał się z greckim klubem. „Bardzo dziękuję” [CZYTAJ]

Czesław Michniewicz powołał Kamila Pestkę. „Ma międzynarodowe doświadczenie”

Czesław Michniewicz ogłosił kadrę na czerwcowe zgrupowanie. Selekcjoner reprezentacji Polski powołał m.in. Kamila Pestkę. Szkoleniowiec Biało-Czerwonych wytłumaczył swoją decyzję w rozmowie z serwisem „Łączy Nas Piłka”.

Powołania na Ligę Narodów

Selekcjoner we wtorek ogłosił listę zawodników, którzy zostali zaproszeni na czerwcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. W grupie znajduje się aż 39 piłkarzy. Czesław Michniewicz zdecydował się na tak liczny zespół ze względu na cztery spotkania podczas zgrupowania. Były trener Legii Warszawa chce wypróbować poszczególnych zawodników przed mistrzostwami świata w Katarze.

Lech Poznań jest faworytem do pozyskania portugalskiego talentu. „Kolejorz” pobije rekord transferowy ligi [CZYTAJ]

Powołanie dla Pestki

Jednym z najbardziej nieoczywistych wyborów trenera Czesława Michniewicza było powołanie dla Kamila Pestki. Lewy obrońca Cracovii w przeszłości współpracował już z selekcjonerem, kiedy ten pracował dla kadry do lat 21. 52-letni szkoleniowiec uargumentował powołanie dla defensora Pasów w rozmowie z serwisem „Łączy Nas Piłka”.

– Kamil Pestka zasłużył na to powołanie, bo to wyróżniający się piłkarz w Ekstraklasie. Bardzo dobrze znam tego zawodnika i wiem, na co go stać. Ma doświadczenie międzynarodowe, grał na mistrzostwach Europy U-21, wcześniej występował w eliminacjach. Potrafił zatrzymywać naprawdę świetnych piłkarzy, jak Joao Felixa, Dodiego Lukebakio, Federico Chiesę czy Moise’a Keana – powiedział Czesław Michniewicz.

– Teraz jest w pierwszej reprezentacji i zobaczymy, jak będzie się prezentował na treningach. Wrócił po kontuzji i jest w świetnej formie fizycznej. Jestem w kontakcie z nim i trenerem Cracovii, Jackiem Zielińskim. Uważam, że to bardzo dobry moment, aby dać mu szansę w drużynie narodowej – dodał.

Grzegorz Krychowiak pożegnał się z greckim klubem. „Bardzo dziękuję” [CZYTAJ]

Źródło: Łączy Nas Piłka

Grzegorz Krychowiak pożegnał się z greckim klubem. „Bardzo dziękuję”

Grzegorz Krychowiak skorzystał z możliwości opuszczenia FK Krasnodar po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę. Piłkarz dołączył na kilka miesięcy do greckiego AEK-u Ateny. Przygoda reprezentanta Polski z tym klubem dobiega już końca. 32-latek pożegnał się ze społecznością stołecznego klubu.

W związku z atakiem Rosji na Ukrainę UEFA umożliwiła zagranicznym piłkarzom wyjazd z ligi agresora. Z tej furtki skorzystał Grzegorz Krychowiak, który opuścił FK Krasnodar i udał się na wypożyczenie do AEK Ateny.

Gorzkie słowa Niklasa Suele o Bayernie. „Mówiono o mnie rzeczy nie do przyjęcia” [CZYTAJ]

Krótka przygoda i wielka gościnność Greków

32-letni pomocnik zagrał w ateńskim klubie w dziewięciu spotkaniach. Reprezentant Polski strzelił w tym czasie dwie bramki oraz zanotował dwie asysty. Po wszystkim pożegnał się ze społecznością AEK-u za pomocą mediów społecznościowych.

– Piękniejsza niż greckie zabytki jest tylko grecka gościnność, bardzo dziękuję za fantastyczne przyjęcie niesamowitym kibicom i piękny czas spędzony w Grecji, mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy – napisał Grzegorz Krychowiak na swoim Instagramie.

Lech Poznań jest faworytem do pozyskania portugalskiego talentu. „Kolejorz” pobije rekord transferowy ligi [CZYTAJ]

Źródło: Instagram

Skandal po awansie Nottingham Forest. Kibic znokautował legendę Sheffield [WIDEO]

Po awansie Nottingham Forest do finału baraży o Premier League doszło do skandalu. Jeden z kibiców, który wbiegł na murawę znokautował Sheffield – Billy’ego Sharpa. Władze wydały już oświadczenie. 

Nottingham wygrało pierwszy mecz z Sheffield United 2-1. W drugim spotkaniu na własnym boisku prowadziło już 1-0, ale rywale podnieśli się i strzelili dwa gole. Tym samym czekał nas konkurs rzutów karnych.

Skandal

W nim piłkarze Nottingham wykazali się silniejszymi nerwami i wygrali 3-2. Kibice w euforii z awansu ich ekipy do finału baraży wbiegli na murawę, aby świętować triumf. Jeden z biegnących fanów znokautował przy tym legendę Sheffield United, Billy’ego Sharpa.

Chelsea i PSG zainteresowane Robertem Lewandowskim. Jego cel jest jednak jeden – FC Barcelona [CZYTAJ]

– Jesteśmy przerażeni tym, co się stało. Chcemy przeprosić Sheffield i Billy’ego. Osoba za to odpowiedzialna do końca życia nie wejdzie na nasze mecze – napisało Nottingham Forest.

– Za coś takiego należy się więzienie. Na murawę latały różne rzeczy, to narażało zdrowie naszych piłkarzy. Nikt z tym nic nie zrobił. Jak możesz przyjść do pracy i zostać zaatakowany w taki sposób? Zbyt często ignorowaliśmy takie rzeczy i mamy nauczkę. Zajmiemy się tym, nasz zawodnik został zaatakowany, zalał się krwią – stwierdził z kolei Paul Heckingbottom, trener Sheffield.

Gorzkie słowa Niklasa Suele o Bayernie. „Mówiono o mnie rzeczy nie do przyjęcia”

Jakiś czas temu oficjalnie ogłoszono, że Niklas Suele po zakończeniu sezonu zamieni Bayern Monachium na Borussię Dortmund. Niemiecki stoper w rozmowie ze „Sport Bild” wyjaśnił, co skłoniło go do przejścia do największego rywala Bawarczyków. 

Suele miał możliwość odnowienia kontraktu z Bayernem. Nie zdecydował się jednak na kontynuowanie przygody w Bawarii i postanowił zmienić klub. Jego wybór padł na Borussię Dortmund, do której trafi po zakończeniu bieżącego sezonu.

Pedro Tiba coraz bliżej dołączenia do Legii Warszawa! Portugalczyk wstępnie dogadał się z klubem [CZYTAJ]

Ostre słowa

Stoper już teraz przestał grać w Bayernie. Nie znalazł się w kadrze na ostatni mecz z Wolfsburgiem, a niemieckie media spekulowały, że sam odmówił gry. Na łamach „Sport Bild” zawodnik odniósł się do sytuacji panującej w Bayernie. W cierpkich słowach wyznał, co działo się w ostatnich tygodniach w klubie.

– Nawet po ogłoszeniu transferu chciałem udowodnić, że nadal chcę wygrać wszystko z Bayernem. Zdobyłem tutaj pięć tytułów mistrzowskich, dwa krajowe puchary, wygrałem Ligę Mistrzów. Teraz mam nadzieję, że uda mi się powtórzyć ten sukces w Dortmundzie. W zasadzie to nie nadzieja, naprawdę mocno w to wierzę – oznajmił.

– Naprawdę zabolało mnie to, że opuściłem decydującą część sezonu ze względu na kontuzję mięśniową i chorobę. Walczyłem, aby wrócić do drużyny i wtedy do się stało. Być może pomógłbym zespołowi w lepszym wyniku niż ćwierćfinał LM. Myślałem o tym przez wiele dni – kontynuował Suele.

– To nieprawda, że odmówiłem wyjazdu na mecz z Wolfsburgiem. W ciągu ostatnich kilku tygodni mówiono o mnie rzeczy, które są nie do przyjęcia. W zeszły czwartek Julian Nagelsmann sam zapytał mnie, czy mogę być poza składem. Chciał dać szansę młodym piłkarzom, którzy będą w Bayernie w przyszłym sezonie. Zrozumiałem tę decyzję i zaakceptowałem ją – dodał.

– W piątek jeden z asystentów powiedział mi, że Marcel Sabitzer doznał kontuzji. Zakomunikowano mi, że mogę pojechać z zespołem, ale byłoby lepiej, gdybym tego nie zrobił. W niedzielę Julian Nagelsmann powiedział przed całym zespołem, że nie zrobiłem nic złego. Drużyna wie, że nigdy jej nie zawiodłem – podsumował piłkarz.

Suele w Bayernie gra od 2017 roku. W tym czasie zdobył pięciokrotnie mistrzostwo Niemiec. Z Bayernem sięgnął także po Ligę Mistrzów, Klubowe Mistrzostwa Świata i Superpuchar UEFA. Na koncie ma także dwa Puchary Niemiec i cztery Superpuchary.

Fatalna kontra reprezentacji Polski U-17. Polacy sami sobie przeszkodzili [WIDEO]

Reprezentacja Polski do lat 17 rozpoczęła zmagania w Mistrzostwach Europy. Na inaugurację Biało-Czerwoni doznali sromotnej porażki 1:6 przeciwko rówieśnikom z Francji. Dwie akcje Polaków były niezwykle komiczne.

https://twitter.com/polskadawaj/status/1526233080175935489?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1526233080175935489%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.sport.pl%2Fpilka%2F76503728459727pilkarskie-jaja-w-wykonaniu-polakow-absurdalny-kontratak-szybko.html

https://twitter.com/OliverNerent/status/1526511713075580928?t=mg7J61i8WnyjmtNoSMpgJw&s=19&fbclid=IwAR2XuCVYQIPAbZFURtqLCR0ErTGOmnwbxBGg3Byc5HAL3jtPt0CMFqTggH8

 

„Fajnie byłoby mieć Polaka w Barcelonie”. Michniewicz rozmawiał z Lewandowskim

Czesław Michniewicz ogłosił kadrę na czerwcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Selekcjoner Biało-Czerwonych przy okazji spotkania z dziennikarzami wypowiedział się na temat przyszłości Roberta Lewandowskiego. – Fajnie byłoby mieć Polaka w Barcelonie – powiedział 52-letni szkoleniowiec.

Co z przyszłością „Lewego”?

Przyszłość kapitana reprezentacji Polski jest wciąż jedną wielką niewiadomą. Napastnik ma kontrakt z Bayernem Monachium do końca czerwca 2023 roku. Nie wiele wskazuje na to, że 33-latek przedłuży umowę z mistrzami Niemiec.

Pozostają więc dwie opcje. Albo „Lewy” zostanie w Bayernie Monachium do końca kontraktu i odejdzie do nowego jako wolny agent, albo Bawarczycy sprzedadzą go tego lata za niezłe pieniądze. To ostatnia szansa na to, aby jeszcze zarobić na Polaku.

Bartłomiej Drągowski odchodzi z Fiorentiny. Będziemy mieć kolejnego bramkarza w Premier League [CZYTAJ]

Lewandowski w FC Barcelonie?

Czesław Michniewicz zapytany o przyszłość Roberta Lewandowskiego przyznał, że fajnie byłoby mieć Polaka w FC Barcelonie. Selekcjoner uspokoił jednak, iż jest przekonany, że kapitan reprezentacji Polski będzie łapał minuty w każdym klubie.

– Rozmawiałem z Robertem Lewandowskim. Jest w świetnym klubie, ale powiedział, że jest szansa na transfer. Fajnie byłoby mieć Polaka w Barcelonie – powiedział Michniewicz.

– Jednego jestem pewien. Lewandowski wszędzie będzie grał w podstawowym składzie – dodał szkoleniowiec kadry Polski.

Źródło: Twitter

Pedro Tiba coraz bliżej dołączenia do Legii Warszawa! Portugalczyk wstępnie dogadał się z klubem

Zdaniem polskich mediów Pedro Tiba doszedł do porozumienia z przedstawicielami Legii Warszawa. Póki co nic nie jest jednak jeszcze przesądzone. Portugalczyk po 21 maja ma zaplanowaną rozmowę z trenerem Lecha Poznań, Maciejem Skorżą.

Przed kilkoma dniami w mediach pojawiła się informacja o zainteresowaniu Legii Warszawa Pedro Tibą. Kontrakt Portugalczyka z Lechem Poznań wygasa wraz z końcem tego sezonu. W związku z tym 33-latek mógłby dołączyć do Legii na zasadzie wolnego transferu. Informacja zaskoczyła kibiców, gdyż nieczęsto dochodzi do ruchów transferowych na linii Lech Poznań-Legia Warszawa. Tym bardziej, że przed rokiem Portugalczyk deklarował, że jego marzeniem jest zakończenie kariery w Kolejorzu.

Z Lecha do Legii? Pedro Tiba łączony z odejściem do największego rywala „Kolejorza” [CZYTAJ]

Tiba dogadany z Legią

Nowe informacje w tej sprawie przekazał portal „legia.net”. Zdaniem redaktorów tego serwisu transakcja jest już „przesądzona”. W kończącej się umowie Lecha z Tibą był zapis dotyczący przedłużenia współpracy o rok, jednak nie będzie on zrealizowany.

– Według naszych informacji sprawa jest już przesądzona i pomocnik, który jeszcze niedawno był ważną postacią „Kolejorza”, trafi na Łazienkowską na początku przyszłego sezonu. Poznaniacy robili wszystko, by go zatrzymać, analizowali nawet nagrania z mistrzowskiej fety pod kątem tego czy piłkarz śpiewał wulgarne piosenki o „Wojskowych” – czytamy na „legia.net”.

Legia Warszawa zaczyna się zbroić przed nowym sezonem. Do klubu trafi słoweński napastnik [CZYTAJ]

Spotkanie Tiby ze Skorżą

Powyższe doniesienia o kolejne szczegóły uzupełnił Sebastian Staszewski. Z przekazanych przez niego informacji wynika, że Tiba faktycznie dogadał się z Legią, jednak nic nie zostało jeszcze podpisane. Ponadto dowiadujemy się, że po 21 maja 33-letni pomocnik ma spotkać się ze szkoleniowcem Kolejorza, Maciejem Skorżą. Pomimo osiągnięcia porozumienia z Legią rozmowa Tiby ze Skorżą nie została odwołana.

„Fajnie byłoby mieć Polaka w Barcelonie”. Michniewicz rozmawiał z Lewandowskim [CZYTAJ]

Statystyki

W kończącym się sezonie 2021/2022 Pedro Tiba wystąpił w 27 meczach Lecha Poznań. Nieznaczna większość występów Portugalczyka to były jedynie wejścia z ławki rezerwowych. W tym czasie 33-latek strzelił zaledwie jedną bramkę i zanotował jedną asystę. Portal „Transfermarkt” wycenia Tibę na 600 tysięcy euro.


źródło: legia.net

Bartłomiej Drągowski odchodzi z Fiorentiny. Będziemy mieć kolejnego bramkarza w Premier League

Już od dłuższego czasu media spekulowały na temat letniego transferu Bartłomieja Drągowskiego. Według informacji przekazanych przez Tomasza Włodarczyka polski bramkarz będzie nowym piłkarzem Southampton.

Drągowski ma za sobą nieudany sezon, o czym najlepiej świadczą jego liczby. 24-latek wystąpił w zaledwie dziewięciu spotkaniach Fiorentiny. Plany Polaka pokrzyżowała także kontuzja uda.

– Oczekiwania wobec niego były wysokie, ale w tym roku nie można było na nim polegać. Dostał szansę po powrocie po kontuzji, ale jej nie wykorzystał. To był bardzo słaby sezon dla niego – mówił włoski dziennikarz, Gianluigi Longari w rozmowie z portalem sport.tvp.pl.

Drągowski trafi do Southampton

Longari przekazał także, że Drągowski najprawdopodobniej odejdzie latem z Fiorentiny, a jego nowym klubem będzie angielskie Southampton. „Święci” zapłacą za golkipera około 18 milionów euro. Informację tę potwierdził we wtorek Tomasz Włodarczyk.

https://twitter.com/wlodar85/status/1526547234304794627

Chelsea i PSG zainteresowane Robertem Lewandowskim. Jego cel jest jednak jeden – FC Barcelona

Robert Lewandowski nie ma prawa narzekać na brak zainteresowania ze strony czołowych klubów w Europie. Mimo to jego cel pozostaje wciąż taki sam – FC Barcelona.

Przez ostatnie tygodnie dyskutowano na temat transferu Roberta Lewandowskiego. Od samego początku w tym kontekście wymienia się FC Barcelonę. Grono zainteresowanych klubów jest jednak zdecydowanie większe.

W miniony weekend Bayern Monachium rozegrał ostatni mecz w sezonie 2021/2022. Po meczu Robert Lewandowski przyznał, że możliwe, że był to jego ostatni mecz w barwach bawarskiego klubu. Kontrakt Lewandowskiego z Bayernem obowiązuje jeszcze przez rok. Polak przyznał jednak, że nie zamierza go przedłużać. Jeśli władze Bayernu chcą zarobić na sprzedaży Lewandowskiego, będą musiały pozwolić mu na odejście. W przeciwnym razie Polak za rok odejdzie za darmo.

Fabrizio Romano przekazał, że od ostatniego lata PSG oraz Chelsea są zainteresowane pozyskaniem Roberta Lewandowskiego. Mimo to priorytetem Lewandowskiego ma być transfer do FC Barcelony. Z przekazanych informacji dowiadujemy się, że na stole leży oferta 3-letniego kontraktu dla Polaka. Pozostaje jedynie czekać na negocjacje obu klubów.

https://twitter.com/FabrizioRomano/status/1526495993000120320?t=97Tn9-HsKD-_nto-bD50eg&s=19&fbclid=IwAR2ixX1M4YQPLe-2ZT6NVsrjgNzxMEC7tpiWodClL-DN7EJr0XS0DDfLVGQ

Legia Warszawa zaczyna się zbroić przed nowym sezonem. Do klubu trafi słoweński napastnik

Władze Legii Warszawa rozpoczynają transferową ofensywę. Nowym piłkarzem warszawskiego klubu ma zostać 5-krotny reprezentant Słowenii występujący na pozycji napastnika.

Sezon 2021/2022 nie potoczył się po myśli Legii Warszawa. Mimo że w europejskich pucharach Legioniści pokazali się z dobrej strony, to na rodzimym podwórku zawiedli na całej linii. Przez znaczną część sezonu Legia Warszawa walczyła o utrzymanie w Ekstraklasie. Ostatecznie stołeczny klub zakończy zmagania co najwyżej na 10. miejscu. Przed nimi ostatnia kolejka, w której zmierzą się z Cracovią.

Transfery Legii

W związku ze słabą postawą w Ekstraklasie oraz Pucharze Polski Legia w przyszłym sezonie nie zagra w europejskich pucharach. Mimo to władze Legii nie zamierzają pozostawiać bierne na rynku transferowym. W kwietniu mówiono, że z klubu odejdzie co najmniej pięciu piłkarzy. Tym samym potrzebne będą wzmocnienia. Tu pojawia się jednak mały problem. Przed kilkoma tygodniami Sebastian Staszewski przekazał, że Legia będzie mogła wydać na transfery zaledwie 1,5 miliona euro.

Pierwszy nabytek Legii

Mimo że do rozpoczęcia okna transferowego zostało jeszcze trochę czasu, to Legia niemalże dopięła pierwszy transfer. Według portalu „meczyki.pl” do Warszawy trafi słoweński napastnik, Blaz Kramer. Obie strony miały już dojść do porozumienia. W związku z kończącym się kontraktem piłkarza Legia nie będzie musiała płacić kwoty odstępnego. Ogłoszenie transferu ma nastąpić w przyszłym tygodniu.

Reprezentant Słowenii

Blaz Kramer to 25-letni napastnik urodzony w Słowenii. 5-krotnie wystąpił w reprezentacji swojego kraju. W tym sezonie występował w barwach szwajcarskiego FC Zurich. W lidze szwajcarskiej rozegrał 21 spotkań, strzelił 4 bramki i zanotował 3 asysty.


źródło: meczyki.pl

Paulo Dybala po 7 latach opuszcza Juventus. Z kibicami pożegnał się ze łzami w oczach [WIDEO]

Paulo Dybala rozegrał ostatni mecz w barwach Juventusu na Allianz Stadium. Argentyńczyk po 7 latach opuszcza klub z Turynu. Po meczu 28-latek nie mógł ukryć łez.

W poniedziałek Juventus rozgrywał spotkanie w ramach 37. kolejki włoskiej Serie A. Przeciwnikiem Starej Damy było Lazio. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. W ostatniej serii gier Juventus zmierzy się z Fiorentiną. Bez względu na wynik tego starcia Stara Dama jest pewna zajęcia czwartego miejsca w lidze.

Pożegnanie Chielliniego

Poniedziałkowe spotkanie zapamiętamy jednak głównie za sprawą dwóch głośnych pożegnań piłkarzy z kibicami. Jednym z nich był Giorgio Chiellini. Włoski obrońca opuścił Juventus po 17 latach. W związku z tym został on ściągnięty z boiska właśnie w 17. minucie. Kibice i piłkarze uhonorowali 37-latka i pożegnali go gromkimi brawami. Było to ostatnie spotkanie Chielliniego na Allianz Stadium w barwach Juve. Wideo z tego zdarzenia znajdziecie TUTAJ.

Pożegnanie Dybali

Podobnie jak Chiellini, tak samo i Paulo Dybala ma za sobą ostatnie starcie w barwach Juventusu na domowym obiekcie. Po zakończonym meczu Argentyńczyk nie zdołał powstrzymać łez. Argentyńczyka próbował pocieszyć Leonardo Bonucci

https://twitter.com/CBSSportsGolazo/status/1526307386910048256?t=Z-WdzrmAnoz5BYvjWuQpMQ&s=19&fbclid=IwAR1btAAX3r88EyDT15pYNUWbEGi0-jSBN5NHVsbcDgevjxlkCqsX5vXlbes

Podsumowanie

Paulo Dybala trafił do Juventusu Turyn w 2015 roku. Wówczas Stara Dama zapłaciła za niego 41 milionów euro. Przez niemal 7 lat gry dla Juventusu Dybala rozegrał 292 mecze, strzelił 115 goli i zanotował 48 asyst. Obecnie jest on wyceniany przez portal Transfermarkt na 40 milionów euro. Nie wiadomo, gdzie w przyszłym sezonie Argentyńczyk będzie kontynuował swoją karierę. Wcześniej mówiło się głównie o zainteresowaniu ze strony PSG oraz klubów z Premier League.

Giorgio Chiellini po siedemnastu latach odchodzi z Juventusu. Piękne sceny na Allianz Stadium [WIDEO]

W poniedziałek Giorgio Chiellini rozegrał swój ostatni mecz dla Juventusu w Turynie. Włoch został zmieniony w 17. minucie spotkania przeciwko Lazio. Owacjami na stojąco pożegnało go całe Allianz Stadium.

O odejściu Chielliniego z Juventusu mówiło się już od dłuższego czasu. W ubiegłą środę Juventus przegrał z Interem w finale Pucharu Włoch, a po ostatnim gwizdku sędziego doświadczony stoper ogłosił, że jest to jego ostatni sezon w barwach „Bianconerich”.

Owacje na stojąco

Do wzruszających scen doszło natomiast w poniedziałek. Juventus w 37. kolejce Serie A zmierzył się z Lazio i jest to ostatni mecz Turyńczyków na własnym stadionie w aktualnej kampanii ligowej.

Chiellini znalazł się w wyjściowej jedenastce „Starej Damy”, a boisko opuścił w symbolicznej siedemnastej minucie. Właśnie tyle lat Włoch spędził w Juventusie.

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1526280343204110338

https://twitter.com/JuvePoland/status/1525992102110408713

Lukas Podolski ma zarzuty wobec Górnika Zabrze. „To mi się trochę nie podobało”

Wciąż nie wiadomo czy Lukas Podolski w przyszłym sezonie nadal będzie reprezentował barwy Górnika Zabrze. 36-latek zarzuca klubowi, że ten nie wykorzystał w pełni jego potencjału marketingowego. 

Na początku sezonu 2021/2022 Podolski spełnił swoją obietnicę i dołączył do Górnika Zabrze. Pomimo swojego wieku były reprezentant Niemiec był ważną postacią „Trójkolorowych”. W aktualnej kampanii ligowej dziewięciokrotnie wpisał się na listę strzelców i zanotował cztery asysty.

W ubiegły weekend Górnik rozegrał swój ostatni mecz na własnym stadionie. Zabrzanie wygrali ze swoim imiennikiem z Łęcznej 4:2, a bardzo ładną bramkę z woleja strzelił właśnie Podolski. W ten sposób 36-latek zakończył zmagania w rozgrywkach Ekstraklasy, bowiem w 34. kolejce będzie pauzował za żółte kartki.

– Fajnie było wygrać w ostatnim meczu u siebie, zwłaszcza że przyszło 14 tysięcy kibiców. Nasze spotkania w tym sezonie są do siebie trochę podobne, tylko dziś odrobiliśmy wynik (było 0:2), a w innych meczach się nam to nie udało. Taka szalona jest piłka nożna – powiedział Podolski, cytowany przez dziennik.pl.

Co dalej z przyszłością „Poldiego”?

Kontrakt doświadczonego napastnika wygasa wraz z końcem czerwca. Na ten moment zawodnik nie składa żadnych deklaracji.

– Na razie nie ma decyzji w tej sprawie, rozmowy trwają, parę rzeczy trzeba jeszcze dogadać. Polska liga to nie jest żadne jeżdżenie sobie na wycieczki, gra na luzie. Tu trzeba „zap…ć” na treningach, biegać, być gotowym. Młodszy nie będę, ale – jak widać – wciąż mam ochotę do gry i walki o trzy punkty – stwierdził.

Podolski uważa również, że Górnik Zabrze nie wywiązał się ze wszystkich obietnic złożonych przed podpisaniem umowy.

– Mamy w klubie ludzi, zajmujących się tymi sprawami. W pierwszych tygodniach, miesiącach, było OK, ale potem – moim zdaniem – klub mógł więcej z tego „wyciągnąć”. Ja się staram, ale nie mam udziałów w Górniku, nie jestem prezesem, żeby mówić: zróbmy to czy tamto. Może za parę lat będę jakimś pracownikiem, to będę mógł pewne rzeczy ustawić. Zdziwiło mnie, że przed moim przyjście do Górnika na papierze było dużo akcji (marketingowych), a zrobione zostało może połowa z tego. To mi się trochę nie podobało – podsumował. 


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.