NEWSY I WIDEO

Mistrzostwa Świata coraz bliżej! Wiemy, kiedy Czesław Michniewicz ma ogłosić kadrę na Mundial

Już za niespełna dwa miesiące rozpoczną się Mistrzostwa Świata w Katarze. Dziennikarze „TVP Sport” przekazali, kiedy ma nastąpić oficjalne ogłoszenie kadry na Mundial. W związku z tym PZPN planuje zorganizować specjalną konferencję prasową.

Za nami ostatnie zgrupowanie reprezentacji Polski przed Mistrzostwami Świata 2022. Podczas wrześniowej przerwy reprezentacyjnej Biało-Czerwoni rozegrali dwa mecze. Najpierw Polacy przegrali z Holandią 0:2, a następnie pokonali Walię 1:0.

Zwycięstwo reprezentacji Polski nad Walią. Kto spisał się najlepiej, a kto najgorzej? [OCENY]

Mieszane uczucia

Po ostatnim zgrupowaniu reprezentacji Polski wśród kibiców panują mieszane odczucia. Z jednej strony udało się wykonać plan minimum, jakim było utrzymanie się w Lidze Narodów. Z drugiej jednak gra naszych reprezentantów pozostawiła wiele do życzenia. Po fatalnym meczu z Holandią udało się wygrać z Walią. Pomimo zwycięstwa na koniec Ligi Narodów ciężko szukać optymizmu przed zbliżającymi się Mistrzostwami Świata.

Robert Lewandowski ocenił mecz z Walią i pochwalił Jakuba Kiwiora. „Może nam pomóc” [CZYTAJ]

Rywale na MŚ

Mistrzostwa Świata w Katarze zbliżają się wielkimi krokami. Turniej potrwa od 20 listopada do 18 grudnia. Reprezentacja Polski trafiła do grupy „C”. Polacy zmierzą się kolejno z: Meksykiem, Arabią Saudyjską i Argentyną.

Benjamin Pavard zmagał się z poważną chorobą. „Z moją głową było naprawdę źle” [CZYTAJ]

Plan reprezentacji

Pierwszy mecz Polacy rozegrają 22 listopada. Zgrupowanie naszej drużyny narodowej rozpocznie się jednak nieco prędzej. Jak przekazał portal sport.tvp.pl, szeroka kadra na Mundial licząca 55 nazwisk zostanie ogłoszona 20 października, więc już za niespełna miesiąc. Z tego powodu PZPN szykuje specjalne wydarzenie w Zakopanem wraz z konferencją prasową. Z kolei ostateczna, 26-osobowa kadra na Mundial ma zostać ogłoszona 10 lub 11 listopada. Zgrupowanie ma rozpocząć się 3 lub 4 dni później.  Tego samego dnia odbędzie się uroczysta gala w Warszawie, gdzie również zostaną zaprezentowani wszyscy reprezentanci Polski, którzy zagrają w Katarze. 16 listopada ma odbyć się mecz towarzyski z Chile. Dzień później reprezentacja Polski wyleci do Kataru.

Harmonogram reprezentacji Polski według sport.tvp.pl:

  • 20 października – konferencja prasowa PZPN w Zakopanem, ogłoszenie szerokiej kadry na mundial, 55 nazwisk
  • 10 lub 11 listopada – konferencja prasowa PZPN w Warszawie (transmisja w TVP), ogłoszenie kadry na mecz z Chile (prawdopodobnie już wtedy możemy poznać 26 nazwisk, czyli nieoficjalną kadrę na mundial)
  • 14 listopada– początek zgrupowania przed mundialem
  • 14 listopada – gala w Warszawie (transmisja w TVP), oficjalne ogłoszenie kadry na mundial – 26 nazwisk
  • 16 listopada – mecz towarzyski z Chile
  • 17 listopada – wylot do Kataru
  • 22 listopada – pierwszy mecz na MŚ

źródło: tvp sport

Michał „Mata” Matczak z golem w debiucie w lubelskiej B-klasie. Drużyna rapera wygrała 3:1 z KS Ciecierzyn [WIDEO]

 

Michał Matczak zadebiutował w lubelskiej B-klasie. Jego zespół – Tajfun Ostrów Lubelski pokonał u siebie KS Ciecierzyn (3:1). Znany raper zapisał się na liście strzelców.

Bramka w debiucie

„Mata” pojawił się na boisku w 81. minucie meczu Tajfuna Ostrów Lubelski z KS Ciecierzyn. Dwie minuty później 22-letni raper cieszył się z bramki z rzutu karnego.

Robert Lewandowski ocenił mecz z Walią i pochwalił Jakuba Kiwiora. „Może nam pomóc” [CZYTAJ]

Po niedzielnej wygranej Tajfun Ostrów Lubelski uplasował się na szóstej pozycji w trzeciej grupie lubelskiej B-klasy. W następnej kolejce ekipa Maty pojedzie do lidera rozgrywek, czyli Zawiszy Garbów.

Źródło: Twitter

Benjamin Pavard zmagał się z poważną chorobą. „Z moją głową było naprawdę źle”

Benjamin Pavard zebrał się na szczere wyznanie. W jednym z ostatnich wywiadów reprezentant Francji i piłkarz Bayernu Monachium przyznał, że miewał objawy depresji.

Od 2019 roku Benjamin Pavard jest piłkarzem Bayernu Monachium. Wcześniej reprezentował barwy Stuttgartu oraz Lille. W 2018 roku zdobył z reprezentacją Francji Mistrzostwo Świata. W narodowych barwach gra regularnie aż do dziś.

Zwycięstwo reprezentacji Polski nad Walią. Kto spisał się najlepiej, a kto najgorzej? [OCENY]

Depresyjny stan

W dotychczasowej karierze poważne kontuzje omijały Pavarda. Do tej pory Francuz nie narzekał na problemy fizyczne. Jak się jednak okazuje, 26-latek w przeszłości zmagał się z chorobą psychiczną. W jednym z wywiadów piłkarz zdradził, że miewał stany depresyjne.

– Niewiele osób wie, przez co przeszedłem. Z moją głową było naprawdę źle. Na początku mówisz sobie, że to nic, że to minie, ale kiedy widzisz, że to trwa, że ​​idziesz na trening i że nie masz banana na twarzy, musisz zareagować – zdradził Pavard.

– Wstawałem rano, nie miałem apetytu. Próbowałem być zajęty, gotować, oglądać seriale. Ale Netflix, to zapełniało tylko dwie minuty… Nie lubię słowa depresyjny, ale tak było… Maskowałam się przed innymi, ale dziś czuję się znacznie lepiej – dodał.

– Wyszedłem z tego wszystkiego jako mężczyzna, to mnie zmieniło, przyznaję szczerze. Byłem sam jak wielu piłkarzy i musiałem otaczać się dobrymi ludźmi, żeby podnieść głowę i wyjść z tego – zakończył Francuz.

https://twitter.com/GabrielStachPL/status/1574012969561759747

Robert Lewandowski ocenił mecz z Walią i pochwalił Jakuba Kiwiora. „Może nam pomóc”

Robert Lewandowski podsumował spotkanie Walia – Polska na antenie TVP Sport. Kapitan Biało-Czerwonych we wspomnianej rozmowie przyznał, gdzie zespół ma jeszcze pole do poprawy.

Reprezentacja Polski pokonała Walię (1:0) w niedzielnym meczu Ligi Narodów. Biało-Czerwoni utrzymali się w najwyższej dywizji, a zwycięstwo nad ekipą Garetha Bale’a pozwoliło na awans do pierwszego koszyka w eliminacjach do mistrzostw Europy w 2024 roku.

Robert Lewandowski w rozmowie z Szymonem Borczuchem z TVP Sport podsumował spotkanie z Walią. Kapitan Biało-Czerwonych widzi pole do poprawy w ofensywie. Piłkarz FC Barcelony docenił również talent Jakuba Kiwiora.

Ocena spotkania okiem kapitana reprezentacji Polski

– Cel minimum został zrealizowany. Z perspektywy meczu zagraliśmy prościej i efektywniej. Widzę, że potencjał w ofensywie nie jest jeszcze wykorzystany i mamy problemy, żeby stworzyć bardziej klarowne sytuacje. To rzecz, którą powinniśmy poprawić. Bardzo dobrze utrzymywaliśmy się przy piłce, tylko czasami brakuje tej kropki nad „i” w postaci przyspieszenia podania, zagrania w pole karne, oddania strzału. Czuć, że podchodzimy zbyt małą liczbą zawodników, a jak podchodzimy, to za późno. Brakuje tych opcji, wydaje mi się, że mogliśmy stworzyć dwie-trzy sytuacje i ten mecz szybciej zakończyć. Dobrze wykonywaliśmy założenia taktyczne, a Walijczycy poza poprzeczką, nie mogli stworzyć sobie sytuacji – podsumował Robert Lewandowski w rozmowie z Szymonem Borczuchem z TVP Sport.

Antoni Piechniczek broni Czesława Michniewicza. „Przejął reprezentację w trudnej sytuacji” [CZYTAJ]

Pochwała dla Kiwiora

– Powiedziałem Kiwiorowi, że przyjechał na kadrę grać w pierwszym składzie. To chłopak z potencjałem, mam nadzieję, że będzie się rozwijać. Chce się uczyć, widać to u niego. Ma coś w lewej nodze. Nawet jeśli popełni kilka błędów – nie szkodzi. Może nam pomóc – dodał kapitan reprezentacji Polski.

Jerzy Dudek sugeruje zwolnienie Czesława Michniewicza. „Cezary Kulesza powinien przeprosić się z Paulo Sousą” [CZYTAJ]

https://twitter.com/Fyordung/status/1574005741010157569

Źródło: TVP Sport

Jerzy Dudek sugeruje zwolnienie Czesława Michniewicza. „Cezary Kulesza powinien przeprosić się z Paulo Sousą”

 

Jerzy Dudek krytycznie ocenia pracę Czesława Michniewicza w reprezentacji Polski. Według byłego bramkarza Realu Madryt prezes PZPN powinien zwolnić selekcjonera jeszcze przed mundialem.

Dudek chce zmiany selekcjonera

Reprezentacja Polski w niedzielę pokonała Walię w wyjazdowym meczu Ligi Narodów. Tym samym podopieczni Czesława Michniewicza utrzymali się w pierwszej dywizji. Nie zmienia to jednak faktu, że selekcjoner musi się mierzyć z falą krytyki.

Antoni Piechniczek broni Czesława Michniewicza. „Przejął reprezentację w trudnej sytuacji” [CZYTAJ]

Jerzy Dudek wciąż ubolewa nad stylem gry Polaków przeciwko reprezentacji Holandii. Przypomnijmy, że Biało-Czerwoni ulegli ekipie Oranje (0:2) na PGE Narodowym. Były bramkarz Realu Madryt w mocnych słowach skrytykował Czesława Michniewicza. 49-latek domaga się nawet zwolnienia selekcjonera.

– Do mistrzostw świata w Katarze zostały niespełna dwa miesiące, a wniosek nasuwa mi się jeden: z taką grą nie mamy czego tam szukać. Jeśli Polacy będą tak bojaźliwi i niedokładni, jak w meczu z Holandią, poza naszym zasięgiem będzie nie tylko Argentyna, ale także Meksyk, a nawet Arabia Saudyjska – ocenił Jerzy Dudek w Przeglądzie Sportowym.

Sousa za Michniewicza?

– Prezes Cezary Kulesza powinien przeprosić się z Paulo Sousą, dopóki jest jeszcze wolny, bo może on będzie w stanie coś pozytywnego z tego bałaganu zbudować. Jeśli nie dojdzie do zmiany trenera, to Michniewicz powinien ratować się tym, co zrobił z kadrą U21. Ustawić drużynę ultradefensywnie, tak by walczyła o 0:0 – dodał były bramkarz Realu Madryt.

Zwycięstwo reprezentacji Polski nad Walią. Kto spisał się najlepiej, a kto najgorzej? [OCENY]

– W tym wszystkim szkoda mi Roberta Lewandowskiego. Nasz kapitan próbuje podpowiadać kolegom, ale widać, że męczy się na boisku. Więc skoro nie będziemy grać jak Barcelona Xaviego, to może zagramy chociaż jak Polska Sousy? Bo hasło „tu nie ma co trenować, tu trzeba dzwonić” tutaj na pewno nie zadziała – podsumował.

Źródło: Przegląd Sportowy

Antoni Piechniczek broni Czesława Michniewicza. „Przejął reprezentację w trudnej sytuacji”

 

Po wrześniowym zgrupowaniu reprezentacji Polski w przestrzeni publicznej zaczęto debatować na temat posady Czesława Michniewicza. W obronie selekcjonera Biało-Czerwonych stanął Antoni Piechniczek. Były trener kadry narodowej docenił pracę Michniewicza, który pokonał Szwecję w barażach o udział na mundialu.

Piechniczek nie chce zwolnienia Michniewicza

– Czy Michniewicz powinien zostać zwolniony? W żadnym wypadku. Na dwa miesiące przed mundialem to już bez sensu. Z szablą poszedłbym walczyć na argumenty, że nadal powinien prowadzić reprezentację Polski. Ośmieszylibyśmy się taką decyzją na ostatniej prostej przygotowań – ocenił Antoni Piechniczek w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Zwycięstwo reprezentacji Polski nad Walią. Kto spisał się najlepiej, a kto najgorzej? [OCENY]

– Przejął reprezentację w trudnej sytuacji i jednak wywalczył awans w barażu ze Szwecją, która dla Polski zawsze była bardzo niewygodnym rywalem – dodał były selekcjoner reprezentacji Polski.

Polska rozpocznie mundial od starcia z Meksykiem (22 listopada). Następnie Biało-Czerwoni zagrają przeciwko Arabii Saudyjskiej (26 listopada), by na koniec zmierzyć się z Argentyną (30 listopada). Wiele wskazuje na to, że przed mistrzostwami świata podopieczni Czesława Michniewicza zagrają grę kontrolną z Chile.

Źródło: Przegląd Sportowy

Zwycięstwo reprezentacji Polski nad Walią. Kto spisał się najlepiej, a kto najgorzej? [OCENY]

Reprezentacja Polski pokonała w ostatniej kolejce Ligi Narodów reprezentację Walii 1:0. Jedyną bramkę w tym meczu zdobył Karol Świderski. Który z Polaków spisał się najlepiej, a który najgorzej? Naszym reprezentantom wystawiliśmy oceny.

Zakończyły się zmagania w Lidze Narodów 2022/2023. W meczu ostatniej, szóstej kolejki reprezentacja Polski mierzyła się z reprezentacją Walii. Zwycięsko z tego starcia wyszli Polacy, którzy odnieśli zwycięstwo 1:0. Jedyną bramkę w niedzielnym meczu zdobył Karol Świderski.

Utrzymanie i rozstawienie

Dzięki wygranej nad Walią reprezentacja Polski zdołała utrzymać się w najwyżej dywizji Ligi Narodów. Co więcej, dzięki korzystnym rozstrzygnięciom w innych spotkaniach Biało-Czerwoni będą rozstawieni podczas losowania nadchodzących eliminacji do EURO 2024.

Oceny

Za mecz Walia-Polska wystawiliśmy noty reprezentantom Polski. Piłkarze zostali ocenieni w skali 1-10.

Wojciech Szczęsny (9)

Kolejny znakomity występ Wojciecha Szczęsnego. Zdecydowanie jeden z lepszych, a naszym zdaniem najlepszy z Polaków w meczu z Walią. W niedzielny wieczór 32-latek był niezwykle pewny w swoich poczynaniach. W ciągu 90 minut zanotował kilka efektownych interwencji. Pierwsza groźna akcja w wykonaniu Walijczyków miała miejsce na przełomie 32. i 33. minuty meczu, wówczas w ciągu kilku sekund Szczęsny interweniował dwukrotnie. Kilka minut później bramkarz polskiej reprezentacji obronił strzał z ostrego kąta w wykonaniu Garetha Bale’a. W drugiej połowie zanotował kolejne istotne interwencje. Niezwykle groźna sytuacja miała miejsce w 77. minucie gry, kiedy Szczęsny obronił kąśliwe dośrodkowanie jednego z Walijczyków po tym, jak w ostatnim momencie od piłki odsunął się Kamil Glik. Oby wysoka forma Szczęsnego utrzymała się aż do Mundialu.

Kamil Glik (5)

Lepiej niż z Holandią, jednak nadal nie był to zbyt dobry występ szefa polskiej defensywy. Po raz kolejny w znaki dawały się się braki motoryczne Kamila Glika. Najbardziej było to widać w 41. minucie gry, gdy 34-latek był spóźniony, a następnie uprzedzony przez jednego z Walijczyków tuż przed własnym polem karnym. W 51. minucie przegrał pojedynek biegowy z jednym z Waliczjyków, który wbiegał w pole karne. Ostatecznie udało się zablokować rywala, jednak gdyby miał on więcej miejsca, to mogłoby to się skończyć różnie.

Jan Bednarek (5)

Drugi z rzędu nie najlepszy występ Bednarka w reprezentacji. W porównaniu do meczu z Holandią tym razem udało mu się ustrzec poważnych błędów w obronie. Kilkukrotnie jednak można było zaobserwować niepewność w jego poczynaniach defensywnych. Do poprawy także aspekt rozgrywania i wprowadzania piłki. Zaledwie 1 z 5 długich podań dotarło do adresata.

Jakub Kiwior (8)

Zdecydowanie najlepszy z tercetu środkowych obrońców. Był dziś pewny w defensywie, a do tego zaliczył kilka udanych zagrań w ofensywie. Kilkukrotnie mogliśmy oglądać jego współpracę z Nicolą Zalewskim po lewej stronie boiska, jak Kiwior obiegał swojego kolegę. Na największy plus udział w akcji bramkowej. Kuba posłał górne podanie do Roberta Lewandowskiego, który asystował przy golu Karola Świderskiego. Dziś 22-latek z asystą drugiego stopnia. Był to kolejny obiecujący występ.

Nicola Zalewski (7)

Podobnie jak w meczu z Holandią, tak i dziś to on był bardziej aktywną postacią z dwójki wahadłowych. Szczególnie w pierwszej połowie Nicola Zalewski był niezwykle aktywne przy lewej stronie boiska. Ponownie zachwycał dryblingiem, jednak ponownie w oczy rzucał się brak odpowiedniego wykończenia akcji czy to dośrodkowaniem, czy to strzałem. Mogła podobać się także jego współpraca z Jakubem Kiwiorem, który grał jako półlewy stoper.

Bartosz Bereszyński (4)

Zdecydowanie mniej aktywny w ofensywie aniżeli Nicola Zalewski. Niezbyt ciekawie było także w defensywie, gdyż miał problemy z biegającym po jego stronie Danielem Jamesem. Na problemy w obronie w drugiej części gry mógł mieć wpływ uraz, który mu doskwierał przez kilkanaście minut.

Grzegorz Krychowiak (4)

Z piłką przy nodze Grzegorz Krychowiak wprowadzał stosunkowo dużo spokoju. Wynikało to także z faktu, iż często wybierał on proste opcje przy rozegraniu piłki. Nie ustrzegł się jednak kilku rażących błędów. Jeden z nich miał miejsce w w 35. minucie, kiedy po niedokładnym podaniu musiał ratować się faulem. Kilka minut później nie popisał się przy kryciu Garetha Bale’a, co możecie obejrzeć TUTAJ. Na plus odbiór z 18. minuty meczu, po który Piotr Zieliński wyprowadził Szymona Żurkowskiego do sytuacji sam na sam z bramkarzem. Przez ostatnie kilka, kilkanaście minut Grzegorz zanotował kilka ofiarnych interwencji w obronie.

Szymon Żurkowski (4)

Niejednoznaczny występ. Druga połowa lepsza niż pierwsza. Nie najlepiej rozpoczął spotkanie, gdyż w 18. minucie gry po znakomitym podaniu Piotra Zielińskiego niemalże wychodził sam na sam z bramkarzem reprezentacji Walii, jednak szybko został dogoniony przez obrońców rywali. Ogólnie przez pierwszą część gry nie był zbyt widoczny. Zmieniło się to nieco w drugiej części meczu. Niestety w jego poczynaniach można było dostrzec dużo niedokładności. Mogło to wynikać z braku regularnej gry w klubie.

Piotr Zieliński (8)

Kolejny udany występ w reprezentacji. W meczu z Holandią był najlepszy, dziś nieco lepszy od niego był Wojciech Szczęsny. Nie zmienia to faktu, że w dzisiejszym meczu Piotr bawił się w środku pola. W 18. minucie mógł mieć asystę, kiedy posłał prostopadłe podanie, wyprowadzając Szymona Żurkowskiego do sytuacji sam na sam. W 25. minucie gry dobrze wykonał rzut wolny, po którym oddano uderzenie głową. Brał odpowiedzialność na siebie, nie bał się szukać niekonwencjonalnych rozwiązań. Dziś bez asysty i bez gola, jednak występ z pewnością udany.

Karol Świderski (7)

Przez znaczną część meczu mimo wszystko niewidoczny. Dużo walczył i aktywnie pressował rywali. Kibicom wyraźnie przedstawił się w 57. minucie, kiedy zdobył bramkę po podaniu Roberta Lewandowskiego.

Robert Lewandowski (6)

Podobnie jak w meczu z Holandią często się cofał, by brać udział w rozgrywaniu piłki. Stoczył dużo brutalnych pojedynków z Walijczykami. Na największy plus oczywiście asysta przy golu Karola Świderskiego. Należy jednak odnotować sytuację z 32. minuty. Wówczas kapitan Biało-Czerwonych niedokładnie przyjął piłkę pod polem karnym rywali, po czym Walijczycy wyprowadzili groźną kontrę.

Krzysztof Piątek (brak)

Grał zbyt krótko, by go ocenić.

Sebastian Szymański (brak)

Grał zbyt krótko, by go ocenić.

Robert Gumny (brak)

Grał zbyt krótko, by go ocenić.

Wielkie plany Lukasa Podolskiego. Chce zorganizować festiwal dla 100 tysięcy osób

Lukas Podolski poza graniem w piłkę angażuje się w różne biznesy. Mistrz świata z 2014 roku ma swoją sieć kebabów, lodziarni oraz markę odzieżową. Wiele wskazuje na to, że „Poldi” poszerzy swoją działalność na kolejne pole.

Podolski zorganizuje festiwal

Według niemieckiego Expressen Lukas Podolski i Markus Krampe zamierzają zorganizować czterodniowy festiwal muzyczny na torze wyścigowym Hockenheim. Imprezę zaplanowano na wrzesień 2023 roku. Piłkarz wziął udział w nagraniu promującym wydarzenie.

Czesław Michniewicz podjął decyzję. Tych piłkarzy zabraknie w meczu z Walią [CZYTAJ]

Lukas Podolski stwierdził, że uwielbia uszczęśliwiać ludzi i chciałby, aby społeczeństwo przeżyło coś ciekawego po okresie pandemii koronawirusa. Według medialnych doniesień festiwal Feelings of Happiness miałby zgromadzić nawet 100 tysięcy osób.

– Coś wielkiego się zbliża. Zaplanowałem coś naprawdę fajnego. Musicie tam być. Kocham muzykę i uwielbiam uszczęśliwiać ludzi. Organizowałem już wiele mniejszych rzeczy z Markusem Krampe. Teraz chcieliśmy zrobić coś naprawdę dużego, z wieloma artystami. Społeczeństwo chce przeżyć coś po pandemii. Chcę, żeby ludzie wracali do domu szczęśliwi. Nie sądzę, żeby wcześniej w Niemczech było coś takiego – powiedział Lukas Podolski.

https://twitter.com/adam_dworak/status/1573991038099886083

Źródło: Expressen

Gareth Bale wychwala Roberta Lewandowskiego. „To świetny zawodnik”

Gareth Bale udzielił wywiadu TVP Sport. Walijczyk w rozmowie z polską telewizją przyznał, że nie może się doczekać starcia z Robertem Lewandowskim. Piłkarz Los Angeles FC dodał jednak, że w Cardiff przyjmą go tak, jak innych zawodników.

Bez szczególnego planu na Lewandowskiego?

Gareth Bale w rozmowie z TVP Sport wypowiedział się między innymi na temat Roberta Lewandowskiego. Piłkarz reprezentacji Walii przyznał, że snajper FC Barcelony zostanie przyjęty tak, jak inni zawodnicy.

Roman Kołtoń wskazał przyczyny porażki Polaków. „Selekcjoner to porzucił” [CZYTAJ]

– Przez wiele lat Lewandowski pokazuje, że jest zdolny do zdobywania bramek w każdej chwili. Ale potraktujemy go, jak innych zawodników. To zawodnik światowej klasy i pokazał, że jest sprawdzonym strzelcem. Uważam, że on naprawdę nie musi nikomu niczego udowadniać. To świetny zawodnik i nie mogę się doczekać, aby jutro zagrać przeciwko niemu – powiedział Gareth Bale w rozmowie z TVP Sport.

Spotkanie Walii z Polską odbędzie się w niedzielę 25 września na stadionie w Cardiff. Początek starcia zaplanowano na godzinę 20:45 polskiego czasu.

Źródło: TVP Sport

Czesław Michniewicz podjął decyzję. Tych piłkarzy zabraknie w meczu z Walią

Już dziś reprezentacja Polski zmierzy się z reprezentacją Walii. Sebastian Staszewski przekazał informację odnośnie piłkarzy, którzy na pewno nie zagrają w niedzielnym meczu.

Podczas wrześniowej przerwy reprezentacyjnej Biało-Czerwoni mieli do rozegrania dwa mecze. Za nami pierwszy z nich. W czwartek podopieczni Czesława Michniewicza polegli na własnym obiekcie z reprezentacją Holandii 0:2. Po tej porażce można było odczuć nagły spadek entuzjazmu wśród polskich kibiców. Nie ma się co temu dziwić, gdyż za niespełna dwa miesiące rozpoczną się Mistrzostwa Świata w Katarze.

Gareth Bale wychwala Roberta Lewandowskiego. „To świetny zawodnik” [CZYTAJ]

Mecz z Walią

Przed nami ostatnie spotkanie tego sezonu Ligi Narodów. Reprezentacja Polski zmierzy się dziś na wyjeździe z reprezentacją Walii. Aby utrzymać się w najwyższe dywizji omawianych rozgrywek Robert Lewandowski i spółka muszą co najmniej zremisować z Walijczykami. Spotkanie to jest także ważne w kontekście rozstawień podczas losowania eliminacji EURO 2024.

David Villa skomplementował Roberta Lewandowskiego. Hiszpan zachwycony adaptacją Polaka w FC Barcelonie [CZYTAJ]

Nieobecni

Na kilka godzin przez meczem Walia-Polska dowiedzieliśmy się, z których piłkarzy zrezygnował Czesław Michniewicz. Informacje o zawodnikach, których nie zobaczymy w dzisiejszym meczu, przekazał Sebastian Staszewski. Według dziennikarza w kadrze na dzisiejszy mecz zabraknie 7 powołanych pierwotnie piłkarzy. Są to: Radosław Majecki, Paweł Dawidowicz, Karol Linetty, Mateusz Klich oraz Przemysław Frankowski. Ponadto już wcześniej zgrupowanie opuścił Mateusz Łęgowski, który po meczu z Holandią dołączył do reprezentacji U-21. Podobnie jak Arkadiusz Reca, który doznał urazu wykluczającego go z gry w obu wrześniowych meczach reprezentacji.


źródło: interia

Roman Kołtoń wskazał przyczyny porażki Polaków. „Selekcjoner to porzucił”

Roman Kołtoń był gościem w programie „Mundial Raport” na antenie Meczyków. Dziennikarz Prawdy Futbolu wskazał przyczyny słabej dyspozycji reprezentacji Polski w meczu z Holandią.

Kołtoń wskazał przyczyny porażki z ekipą Oranje

Reprezentacja Polski przegrała w czwartek z Holandią (0:2) w meczu Ligi Narodów. Gra Biało-Czerwonych pozostawiała wiele do życzenia. Po spotkaniu piłkarze zostali wygwizdani przez kibiców zgromadzonych na PGE Narodowym. Roman Kołtoń w programie „Mundial Raport” na antenie Meczyków wskazał przyczyny porażki z ekipą Oranje.

Węgrzy zaskoczyli Hansiego Flicka. „Ten mecz otworzył nam oczy” [CZYTAJ]

– Michniewicz rozpoczął w stylu czerwcowym pt. „Ja się boję”. Mecz w Chorzowie ze Szwecją to był świetnie rozegrany przez niego, oddajmy to mu. Mieliśmy bazę, na której można budować, ale sam selekcjoner to porzucił – zrywa z taktyką z czwórką w obronie, albo wykorzystuje ją rzadko – powiedział Roman Kołtoń.

– Mamy dwa mecze, które nas dobiły i były zaskakująco podobne – Belgia i Holandia w Warszawie. Ja tego do końca nie rozumiem, można było te mecze rozegrać inaczej. Tu już jest rola trenera. Oczywiście na koniec na boisko wychodzą piłkarze, nie chcę z nich ściągać odpowiedzialności, ale teraz jest przełomowy i decydujący moment zarządzania kryzysem przez selekcjonera i ekipę – dodał dziennikarz Prawdy Futbolu.

Źródło: Meczyki.pl

Węgrzy zaskoczyli Hansiego Flicka. „Ten mecz otworzył nam oczy”

Reprezentacja Węgier pokonała Niemców (1:0) w piątej kolejce Ligi Narodów. Selekcjoner Die Mannschaft podsumował porażkę swojego zespołu w pomeczowym wywiadzie dla ZDF.

Węgrzy zaskoczyli Niemców

Reprezentacja Niemiec przegrała z Węgrami w piątkowym meczu Ligi Narodów. Hansi Flick w pomeczowym wywiadzie dla ZDF przyznał, że to spotkanie otworzyło oczy sztabowi Die Mannschaft. Były szkoleniowiec Bayernu Monachium dodał jednak, że woli przegrać mecz w Lidze Narodów niż podczas mistrzostw świata w Katarze.

Legendarny Francuz fanem umiejętności Lewandowskiego. „Czułem ból, gdy nie wygrał Złotej Piłki” [CZYTAJ]

– W pierwszej połowie graliśmy bardzo źle. Nie byliśmy wystarczająco proaktywni, brakowało nam pewności siebie, popełnialiśmy zbyt wiele prostych błędów. Muszę przyznać, że druga połowa była lepsza w naszym wykonaniu. Dobrze wyprowadzaliśmy piłkę od obrony, ale nie stworzyliśmy sobie wystarczającej liczby szans pod bramką Węgrów. Rywalizowaliśmy z drużyną, która bardzo dobrze broni, zostawia rywalom mało miejsca, zawsze jest blisko piłki – powiedział Hansi Flick na antenie ZDF.

– Ten mecz otworzył nam oczy. Teraz w poniedziałek zagramy z Anglią i chcemy zaprezentować się znacznie lepiej. Oczywiście, jestem teraz zły, ale wolę przegrywać teraz, we wrześniu w Lidze Narodów niż podczas mundialu – dodał selekcjoner reprezentacji Niemiec.

Niemcy zajmują trzecie miejsce w swojej grupie Ligi Narodów. W pięciu kolejkach Die Mannschaft zdobyli sześć oczek.

Źródło: ZDF/Meczyki

Legendarny Francuz fanem umiejętności Lewandowskiego. „Czułem ból, gdy nie wygrał Złotej Piłki”

 

Marcel Desailly udzielił wywiadu serwisowi WP Sportowe Fakty. Francuz wypowiedział się na temat Roberta Lewandowskiego. Mistrz świata z 1998 roku był zawiedziony tym, że Polak nie otrzymał Złotej Piłki w 2021 roku.

Desailly zawiedziony wynikami zeszłorocznego plebiscytu

Robert Lewandowski w 2021 roku zajął drugie miejsce w plebiscycie magazynu France Football. Złota Piłka powędrowała do Lionela Messiego. Marcel Desailly w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty przyznał, że w tamtym momencie poczuł ból, ponieważ uważał, że to Polak zasługuje na wyróżnienie dla najlepszego piłkarza globu.

Reakcja reprezentantów Argentyny po sfaulowaniu Messiego. Drużyna murem za kapitanem [WIDEO]

– Przyznam szczerze, czułem ból, gdy Lewandowski nie wygrał Złotej Piłki rok temu. On nie tylko na to zasłużył, ale tamten okres należał całkowicie do niego. Moim zdaniem Lewandowski cały czas jest w grze o wygranie tego plebiscytu. Obecny sezon w Barcelonie rozpoczął naprawdę znakomicie – powiedział Desailly.

Murowany kandydat do wygrania Złotej Piłki w 2022 roku

Tegoroczna gala Złotej Piłki odbędzie się 17 października. Robert Lewandowski znalazł się w gronie trzydziestu nominowanych, jednak faworytem do wygranej jest Karim Benzema.

– Liczby mówią same za siebie. Jeżeli mamy podsumować ostatni sezon, to Karim Benzema osiągnął więcej i wygrał więcej niż Lewandowski, a to ważne. Był królem strzelców La Liga, wygrał ligę hiszpańską, miał świetne mecze w Lidze Mistrzów, którą przecież zwyciężyli z Realem Madryt. Kocham ich obu, ale trudno dyskutować z faktami – dodał Francuz.

Dani Alves nie kryje się ze swoimi sympatiami. „Osobiście uwielbiam Cristiano Ronaldo” [CZYTAJ]

Źródło: WP Sportowe Fakty

Dani Alves nie kryje się ze swoimi sympatiami. „Osobiście uwielbiam Cristiano Ronaldo”

W jednym z ostatnich wywiadów Dani Alves podzielił się swoją opinią na temat Cristiano Ronaldo. Brazylijczyk nie krył się ze swoją sympatią względem byłego piłkarza Realu Madryt. Dani przyznał, że bliżej jest mu do Cristiano Ronaldo, aniżeli do Leo Messiego.

Dani Alves bez wątpienia jest jedną z legend FC Barcelony. Brazylijczyk rozegrał w bordowo-granatowych barwach ponad 400 oficjalnych spotkań. Z Dumą Katalonii Dani wygrał wszystkie możliwe trofea. Trzykrotnie zdobył Ligę Mistrzów, sześciokrotnie wygrał mistrzostwo Hiszpanii, czterokrotnie sięgał po Puchar Hiszpanii. Ponadto czterokrotnie wygrał Superpuchar Hiszpanii oraz po trzy razy zdobywał Klubowe Mistrzostwo Świata oraz Superpuchar UEFA.

Smutny wieczór dla polskich kibiców. Reprezentacja Polski przegrała z Holandią [OCENY] 

Legenda FC Barcelony

W swojej karierze Dani Alves zaliczył dwa epizody w FC Barcelonie. Zdecydowanie dłuższy i bardziej owocny był pierwszy z nich, który przypadł na lata 2008-2016. Brazylijczyk wrócił jeszcze na Camp Nou w listopadzie 2021 roku. Wówczas podpisał on kontrakt z FC Barceloną do końca sezonu 2021/2022, po czym definitywnie pożegnał się z Blaugraną.

Lewandowski dosadnie o porażce z Holandią. „Niemoc i bezradność” [CZYTAJ]

„Uwielbiam Cristiano”

Dani Alves jest obecnie piłkarzem meksykańskiego Pumas UNAM. Brazylijczyk udzielił ostatnio wywiadu, w którym opowiedział o swoich sympatiach względem innych piłkarzy. 39-latek przyznał, że jest ogromnym fanem Cristiano Ronaldo. Dani zebrał się na te słowa dopiero po odejściu z Barcy, o czym sam opowiedział.

– Osobiście uwielbiam Cristiano. Teraz, gdy nie jesteśmy już w rywalizacji Barcelony z Realem i nie ma mnie już w klubie, mogę to powiedzieć, ponieważ zawsze wydaje się, że wtedy nie możesz wypowiadać się na takie tematy. Cristiano jest wzorem dla nas wszystkich, którzy nie mamy tyle umiejętności, że dzięki pracy również można rywalizować z najlepszymi. On jest tego przykładem. Bardzo go szanowałem, nawet gdy grałem przeciwko niemu. Miałem okazję mu o tym powiedzieć – przekazał Dani Alves.

–  Gdybym miał porównywać, ja, jako zawodnik, byłbym bliższy Cristiano niż Leo. Identyfikuję się bardziej z Cristiano ze względu na pracę. Robiłem to przez całe życie, pracowałem, żeby móc coś osiągnąć, dotrzeć tam, gdzie dotarłem. To nie był czysty talent. Miałem jakiś procent talentu, ale najważniejsza była praca. To właśnie robi Cristiano. Ma talent, ale jego praca sprawia, że może rywalizować z Messim i wszystkimi innymi. Jak miałbym tego nie szanować? – dodał Brazylijczyk.


źródło: fcbarca.com

Brat Pogby opublikował nowe nagrania. „Wtedy Paul bardziej uwierzył w szamana niż w Boga”

 

Mathias Pogba opublikował kolejne materiały uderzające w jego brata, Paula. Zdradził w nich szczegóły rzekomej klątwy na Kyliana Mbappe. – Punkt zwrotny nadszedł wraz z mistrzostwami świata w 2018 roku. Wtedy Paul bardziej uwierzył w szamana niż w Boga – powiedział.

Kolejne nagrania Mathiasa Pogby

W ostatnich tygodniach wiele mówi się na temat konfliktu Paula Pogby z jego bratem, Mathiasem. Ostatni z wymienionych dodał kolejne nagrania. Mówił w nich między innymi o szczegółach rzekomej klątwy rzuconej na Kyliana Mbappe. Pogba miał sabotować występ swojego rodaka w starciu Ligi Mistrzów pomiędzy Manchesterem United, a Paris Saint-Germain.

– Punkt zwrotny nadszedł wraz z mistrzostwami świata w 2018 roku. Wtedy Paul bardziej uwierzył w szamana niż w Boga, powierzając wiedźmie wygraną na mundialu. Po niej kontynuował tę współpracę. Miało to miejsce zwłaszcza w przypadku Ligi Mistrzów i dwumeczu Manchesteru United z PSG. Na prośbę Paula kazano wiedźmie zneutralizować Kyliana Mbappe, który wtedy szybko się rozwijał, przewyższając sławę Pogby – powiedział Mathias Pogba.

Louis van Gaal dumny z pracy zespołu. „Graliśmy przeciwko topowym napastnikom” [CZYTAJ]

– Dziwnie było widzieć, jak podczas tego meczu Kylian był swoim cieniem. W tym samym czasie Paul robił wszystko, aby się do niego zbliżyć. Mbappe prawie postawił władzom PSG warunek sprowadzenia Pogby przy przedłużeniu kontraktu, nie wiedząc, że ten za plecami sabotuje jego mecze. Według mojej mamy brat za usługi szamana zapłacił co najmniej cztery miliony euro. Wszystko to miało miejsce wtedy, gdy jego rodzina była w potrzebie, a on ją poświęcił – dodał.

Aurier i Diarra zaprzeczają

Źródło: getfootballnewsfrance.com, meczyki.pl


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.