NEWSY I WIDEO

Cezary Kulesza bawi się w najlepsze! „Paulo Bento? Nie wiem, skąd się biorą takie newsy”

Cezary Kulesza nie potwierdził ostatnich doniesień, według których reprezentację Polski miałby objąć Paulo Bento. Prezes PZPN przekazał jednak, że otrzymał ustną deklarację jednego z kandydatów.

W czwartkowe popołudnie pojawiła się przełomowa informacja odnośnie wyboru selekcjonera reprezentacji Polski. „TVP Sport” przekazało, że nowym selekcjonerem Biało-Czerwonych ma zostać Paulo Bento. Tym samym Portugalczyk przejąłby schedę po Czesławie Michniewiczu. Przypomnijmy, że polska drużyna narodowa jest bez trenera od 1 stycznia.

Kulesze dementuje

Powyższe informacje zdementował jednak sam Cezary Kulesza. Prezes PZPN rozmawiał na ten temat z Michałem Białońskim z „Interii”. Kulesza wyraził swoje niezadowolenie i stwierdził, że nie wie, skąd się biorą takie informacje.

– Nie potwierdzam tych doniesień. W ogóle nie wiem, skąd się biorą takie newsy. Ich efekt jest tylko taki, że teraz wszyscy do mnie dzwonią – skomentował Cezary Kulesza.

Ustna deklaracja

Już kilka dni temu Cezary Kulesza poinformował, że dokonał wyboru nowego selekcjonera. W rozmowie z „Interią” dodał, że osiągnął już nawet ustne porozumienie z trenerem. Kontrakt jednak wciąż nie został podpisany.

– Tak, ustną deklarację przyjęcia naszej oferty od selekcjonera już dostałem. Natomiast kontrakt nie jest jeszcze podpisany. Negocjacje z tym trenerem trwały od kilku tygodni. To nie jest tak, że dało się je przeprowadzić z dnia na dzień – podkreślił prezes PZPN.


źródło: interia

Paulo Bento jednak nie jest pewniakiem? „Sprawa wyboru selekcjonera nie wydaje się zamknięta”

Wybór Paulo Bento na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski nie jest jeszcze niczym pewnym. Nowe informacje w sprawie wyboru nowego selekcjonera podał portal „Weszło”. – Na dziś, na czwartek 19 stycznia, nic nie jest przesądzone i pewne – czytamy.

Zbliżamy się do końca sagi związanej z wyborem nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Wielotygodniowe poszukiwania następcy Czesława Michniewicza powinny zakończyć się w przyszłym tygodniu. Przypomnijmy, że od 1 stycznia polska drużyna narodowa pozostaje bez selekcjonera.

Wybór prezesa

Przed kilkoma dniami Cezary Kulesza poinformował, że dokonał wyboru ws. nowego selekcjonera. W czwartek „TVP Sport” poinformowało, że wybrańcem, prezesa PZPN najprawdopodobniej jest Paulo Bento. Innymi kandydatami wymieniamy w ostatnich tygodniach byli m.in. Vladimir Petković, Herve Renard, Roberto Martinez, czy Steven Gerrard.

Rozmowy PZPN

Nowe informacje odnośnie wyboru selekcjonera przekazali dziennikarze „Weszło”. Jak się dowiadujemy, nic nie jest jeszcze przesądzone. Paulo Bento nie jest jedynym kandydatem do objęcia reprezentacji Polski, drugi jest Vladimir Petković. Jak pisze Szymon Janczyk, PZPN jest wstępnie dogadany z obydwoma trenerami.

– Po kilku rozmowach z przedstawicielami portugalskiego środowiska sprawa wyboru selekcjonera nie wydaje się zamknięta. Paulo Bento jest w gronie dwóch najpoważniejszych kandydatów do objęcia tej posady, jego konkurentem w tym wyścigu jest Vladimir Petković – czytamy.

Brak potwierdzenia

Portal „Weszło” nawiązał również kontakt z otoczeniem Paulo Bento. Jak mówi osoba bliska portugalskiego trenera, nic nie jest jeszcze przesądzone.

– Informacje „A Bola” nie są prawdziwe, na sto procent. Na dziś, na czwartek 19 stycznia, nic nie jest przesądzone i pewne. A na pewno nie to, że selekcjonerem reprezentacji Polski będzie Paulo Bento – przekazała osoba z otoczenia Paulo Bento, cytowana przez „Weszło”.


źródło: Weszło

Kim jest Paulo Bento? Przybliżenie sylwetki potencjalnego selekcjonera reprezentacji Polski

W przyszłym tygodniu Cezary Kulesza powinien ogłosić nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Prezes PZPN potwierdził już, że chciałby postawić na zagranicznego szkoleniowca. „TVP Sport” natomiast przekazało w czwartek, że najprawdopodobniej będzie to Paulo Bento. Portugalczyk uchodził za jednego z głównych faworytów do objęcia „Biało-Czerwonych” od razu po zwolnieniu Czesława Michniewicza. Czy to dobry wybór? Spróbujemy nieco przyjrzeć się sylwetce byłego selekcjonera Korei Południowej. 

Reprezentacja Polski pozostaje bez selekcjonera od początku bieżącego roku. Wraz z końcem poprzedniego pożegnał się z nią Czesław Michniewicza. Kontrakt 52-latka wygasł 31 grudnia, natomiast PZPN już wcześniej potwierdzał, że nie przedłuży umowy z ówczesnym trenerem. Cała saga z jego następcą ciągnie się już więc od ponad miesiąca.

Paulo Bento, czyli najlepszy wybór?

W gronie faworytów do objęcia „Biało-Czerwonych” przewinęło się wiele nazwisk. Podobnie jak na początku kadencji Cezarego Kuleszy mówiło się o wielu zagranicznych szkoleniowcach, ale nie zabrakło również polskich akcentów. Z rodzimego podwórka wymieniano między innymi Jana Urbana czy Marka Papszuna. Wspominano jednak też o Jacku Magierze, Marcinie Broszu czy Michale Probierzu. Sam Kulesza natomiast od początku wydawał się nieprzekonany do żadnej z tych kandydatur i ostatecznie osobiście potwierdził, że planem PZPN-u jest zatrudnienie obcokrajowca.

A wśród tych również pojawiło się wiele ciekawych nazwisk. Najwięcej mówiło się o Herve Renardzie, Vladimirze Petkoviciu,  czy (w ostatnich dniach) nawet o Stevenie Gerrardzie. Wymieniano także Paulo Bento i prawdopodobnie na niego postawi Cezary Kulesza. W czwartek „TVP Sport” przekazało, że to właśnie Portugalczyk jest najbliżej przejęcia polskiej reprezentacji, a swoją decyzję w ciągu najbliższych dni ma ogłosić prezes PZPN.

Kim jednak w ogóle wspomniany Paulo Bento jest? Jakie ma doświadczenie i czy aby na pewno nada się do prowadzenia „Biało-Czerwonych”? Na to ostatnie pytanie trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Można natomiast próbować, przybliżając nieco sylwetkę i dotychczasową karierę portugalskiego fachowca.

Początki

Bento swoją trenerską karierę rozpoczął jako opiekun młodzieżówki Sportingu Lizbona. Z funkcją tą pożegnał się po lekko ponad roku, obejmując jednocześnie pierwszą drużynę stołecznego klubu. I śmiało można powiedzieć, że świetnie w tej roli się odnalazł, zdobywając dwukrotnie Puchar i Superpuchar Portugalii. Łącznie poprowadził Sportingu w 181 meczach – najwięcej, spośród wszystkich zespołów, które prowadził.

Po rozstaniu z klubem w listopadzie 2009 roku pozostawał na bezrobociu przez kilka miesięcy. We wrześniu 2010 roku został selekcjonerem reprezentacji Portugalii, którą wprowadził do półfinału Euro 2012. Niestety na tym jego osiągnięcia z rodzimą kadrą się kończą. W 2014 roku „Nawigatorzy” zaliczyli wstydliwy występ na brazylijskim mundialu, nie wychodząc z grupy.

Bento jednak na stanowisku pozostał, ale nie na długo. Już po pierwszym meczu eliminacji do kolejnego turnieju i porażce z Albanią (0-1) został zwolniony ze stanowiska.

Tułaczka międzykontynentalna

Tym razem przerwa Portugalczyka potrwała dłużej. Po zwolnieniu we wrześniu 2014 roku z kolejnym klubem związał się dopiero… prawie dwa lata później. 16 maja 2016 roku Cruzeiro ogłosiło, że ich nowym trenerem został właśnie Bento.

W Brazylii nie zagrzał jednak miejsca na zbyt długo. Drużynę poprowadził zaledwie w 15 meczach, notując przy tym aż osiem porażek. Jeszcze w lipcu 2016 roku został zwolniony z klubu.

Z Ameryki Południowej Bento postanowił powrócić na Stary Kontynent. W Europie podpisał kontrakt z Olympiakosem. Od sierpnia Portugalczyk poprowadził grecki zespół w 40 spotkaniach. Pod jego wodzą ekipa prezentowała się nieźle, jednak on sam narzekał na zaangażowanie niektórych graczy. Klub, musząc podjąć jakąś reakcję, zdecydował się pożegnać z 53-latkiem po 210 dniach.

Mimo gorzkiego rozstania Bento może się pochwalić niezłym bilansem w Grecji. Olympiakos wygrał wówczas 26 z 40 rozegranych meczów. Przegrał natomiast zaledwie 6 razy.

Portugalczyk został zwolniony w marcu 2017 roku i ponownie długo nie wiązał się z żadnym klubem. Pod koniec roku wyjechał jednak do Chin, gdzie objął Chongqing Dandain Lifan. Azjatycka przygoda również nie poszła jednak po jego myśli i do rozstania doszło już latem 2018 roku. Bento poprowadził drużynę w 15 meczach.

Korea Południowa i…

Nie minął miesiąc, a portugalski szkoleniowiec ponownie został selekcjonerem. Tym razem jednak objął reprezentację Korei Południowej. Azjaci znajdowali się wówczas w przebudowie po mundialu w Rosji.

Właśnie za sterami tej ekipy Bento ponownie dał się poznać szerszej publiczności podczas mistrzostw świata w Katarze. Po drodze na arabski turniej Korea z nim na ławce zanotowała niezły wynik w Pucharze Azji, przegrywając jednak w ćwierćfinale z dobrze dysponowanym wówczas, nomen omen, Katarem (0-1).

Portugalczyk jednak dalej pełnił funkcję selekcjonera, rozgrywając w pełni eliminacje do mundialu w 2022 roku. W ich trakcie Korea przegrała tylko jedno spotkanie – ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi (0-1). Sam turniej finałowy był także bardzo udany dla Azjatów, którzy trafili do bardzo trudnej grupy z Urugwajem, Ghaną i Portugalią. Jak się okazało, grupa wcale nie była taka straszna.

Bento poskromił między innymi Cristiano Ronaldo i spółkę, dzięki czemu zapewnił swojej drużynie awans do 1/8. Tam Koreańczycy byli jednak bez szans w starciu z Brazylią (1-4). Po tym meczu 53-latek zdecydował się na opuszczenie stanowiska. Wszystko odbyło się oczywiście w dobrym tonie, a Koreańczycy do tej pory doceniają pracę, jaką wykonał Portugalczyk.

Selekcjoner idealny?

Streszczając wieloletnią karierę Bento można łatwo dojść do jednego wniosku – jest to idealny selekcjoner. 53-latek sprawia wrażenie nie do końca przeznaczonego do pracy klubowej, lepiej radzącego sobie w roli szkoleniowca odpowiadającego za selekcjonowanie i przeprowadzanie kilkunastu sesji treningowych w roku.

Warto zaznaczyć, że Bento spełnia już na pewno jeden ważny warunek, jaki stawał Kulesza, wybierając następcę Czesława Michniewicza. Nowy selekcjoner miał mieć międzynarodowe doświadczenie na tym stanowisku. I faktycznie on takie ma.

Mało tego, prowadził bardzo silną reprezentację, jaką była Portugalia oraz ekipę, zbliżoną poziomą do „Biało-Czerwonych” (czyt. Korea). Dodatkowo z obiema tymi drużynami był na przynajmniej dwóch wielkich turniejach (Euro, mundial dwukrotnie i Puchar Azji), osiągając w większości niezłe wyniki.

Jak potencjalnie pójdzie mu jednak za sterami reprezentacji Polski? I czy na pewno to właśnie Bento zostanie wybrańcem Cezarego Kuleszy? Przynajmniej na to drugie pytanie powinniśmy dostać niebawem odpowiedź. Na pierwsze natomiast przyjdzie nam jeszcze poczekać.

Tomasz Hajto doradza Cezaremu Kuleszy. Chodzi o pensję przyszłego selekcjonera

Nie jest tajemnicą, że jeśli Cezary Kulesza zatrudni zagranicznego selekcjonera, jego pensja będzie bardzo duża. Tomaszowi Hajcie nie podoba się taki scenariusz. Były reprezentant Polski stwierdził, że takie pieniądze lepiej wydać na coś innego. 

Od początku tego roku reprezentacja Polski nie ma selekcjonera. 31 grudnia wygasł kontrakt Czesława Michniewicza. Jeszcze w styczniu Cezary Kulesza ma przedstawić następcę 52-letniego szkoleniowca.

Pieniądze lepiej wydać na szkolenie

Wiadomo, że PZPN jest zdecydowany na selekcjonera zza granicy. W związku z tym będzie trzeba wydać więcej na jego pensję, niż miałoby to miejsce w przypadku zakontraktowania polskiego trenera. Tomasz Hajto nie jest zwolennikiem takiego rozwiązania. Jego zdaniem takie pieniądze lepiej byłoby zainwestować w trenowanie młodzieży.

– Jeśli w PZPN są pieniądze, a z tego, co słyszę, to związek ma odłożone, to powinniśmy je zainwestować w przyszłość. Sam mam kilka pomysłów – stwierdził były reprezentant Polski w rozmowie z „Super Expressem”. 

Wcześniej wskazał także trenera, który na pewno nie obejmie naszej reprezentacji. Mowa o Paulo Bento, który był jednym z głównych faworytów w mediach. Problemem może okazać się utrzymanie nie tylko Portugalczyka, ale i jego sztabu.

– Wymieniamy też abstrakcyjne nazwiska, jak Portugalczyk Paulo Bento, który prowadził Koreę i zarabiał 3 mln euro. Szczerze? To nie jest realne, żeby do nas przyszedł – zaznaczył Hajto. 

FC Barcelona w najsilniejszym składzie na mecz z trzecioligowcem? Wiadomo, co z Lewandowskim

Robert Lewandowski prawdopodobnie zagra w najbliższym meczu Pucharu Króla przeciwko AD Ceuta. Xavi nie może sobie pozwolić na odpadnięcie z rozgrywek, mając w pamięci ostatnie męczarnie z Intercity FC.

FC Barcelona zagra dziś w 1/8 finału Pucharu Króla z trzecioligowym AD Ceuta. Blaugrana do tej fazy awansowała po trudnym boju. Dopiero po dogrywce drużyna Xaviego, grająca w mocno rezerwowym składzie, pokonała Intercity FC (4-3).

Wyjdą najlepsi?

Przede wszystkim Barcelonę czeka trudny wyjazd. Katalończycy muszą udać się do Ceuty, a więc hiszpańskiej autonomii w Afryce. Rywal wciąż jest skazywany na pożarcie, jednak Xavi nie ma zamiaru go lekceważyć.

Z tego powodu na boisku zobaczymy prawdopodobnie Roberta Lewandowskiego. Polak jest dalej zawieszony w rozgrywkach ligowych, ale może zagrać w spotkaniu pucharowym. Obok niego zobaczymy innych podstawowych piłkarzy Barcelony. Xavi zapowiedział na konferencji prasowej, że chce wystawić nominalną „jedenastkę”.

– To był dla niego cios w plecy i zobaczymy, jak się będzie czuł, ale plan jest taki, żeby zagrał. W lidze jest zawieszony, więc liczę na niego – mówił Hiszpan o Lewandowskim. 

Rewolucja kadrowa w Juventusie. Powstała lista zawodników na sprzedaż

Latem ma dojść do sporej przebudowy kadry Juventusu. Według „La Gazzetta dello Sport” po zakończeniu bieżącego sezonu aż siedmiu zawodników zostanie sprzedanych, jeśli pojawią się chętne kluby. 

Juventus ma za sobą niezbyt udany początek sezonu 2022/23. Od odpadnięcia z Ligi Mistrzów i niemrawego wejścia w ligę minęło już jednak trochę czasu i „Stara Dama” powoli stabilizuje swoją formę. Obecnie „Bianconeri” zajmują 3. miejsce w tabeli Serie A.

Lista transferowa

Massimiliano Allegri przez długi czas musiał zmagać się z plagą kontuzji, która nawiedziła ekipę z Turynu. Choć większość piłkarzy wraca już do gry, to trudno im odnaleźć właściwą formę. W związku z tym „La Gazzetta dello Sport” podała, że powstała lista z zawodnikami, których Juventus będzie chciał sprzedać latem.

Listę niepotrzebnych graczy otwierają Alex Sandro i Juan Cuadrado. W przypadku tej dwójki najbardziej zadziałał wiek. Pierwszy ma 31, zaś drugi już 34 lata. Zarząd uznał, że są już za starzy, aby dać od siebie coś więcej.

Kolejnymi na liście mają być Weston McKennie oraz Adrien Rabiot. Massimiliano Allegri ma być niezadowolony z postawy wspomnianych zawodników. Do nich dorzucono także Leandro Paredesa, który jest wypożyczony z PSG. Juventus nie zamierza wykupować Argentyńczyka.

Na liście znalazło się również kilka innych nazwisk. „Stara Dama” ma być między innymi zainteresowana sprzedaniem Matti de Sciglio, który dopiero co przedłużył kontrakt do 2025 roku. Podobnie ma się sytuacja Daniele Ruganiego, którego opcję wypożyczenia do Sampdorii niedawno odrzucono.

Jan Urban o poszukiwaniach selekcjonera reprezentacji Polski. „Śmiać mi się chciało”

 

Jan Urban udzielił wywiadu portalowi WP Sportowe Fakty. Były trener Górnika Zabrze skomentował pogłoski o chęci zatrudnienia Herve Renarda na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski.

„Śmiać mi się chciało”

Polski Związek Piłki Nożnej od kilku tygodni poszukuje nowego selekcjonera. Jednym z kandydatów wymienianych przez media był Herve Renard, który prowadził Arabię Saudyjską na Mistrzostwach Świata w Katarze.

– Śmiać mi się chciało, że spodobał nam się trener reprezentacji Arabii Saudyjskiej po tym, jak zrugał drużynę w szatni. Nie o to chodzi w dzisiejszej piłce. Wiem, że u nas jest często myślenie, że powinien przyjść człowiek, który złapie szatnie i nią ruszy. No nie. Później dziwimy się, że brakuje nam jednego czy drugiego – ocenił Jan Urban w rozmowie z WP Sportowymi Faktami.

Kamil Grosicki o hejcie w kierunku reprezentacji Polski: „Z sukcesu wszystko się przerodziło w coś złego” [CZYTAJ]

Były szkoleniowiec Górnika Zabrze wypowiedział się również na temat poszukiwań nowego selekcjonera pod kątem narodowościowym. Jan Urban uważa, że trener Biało-Czerwonych powinien być Polakiem.

– Ja jestem zwolennikiem polskiego trenera – i w polskiej piłce klubowej, i reprezentacyjnej. Dlaczego? Mieliśmy już wiele przykładów, że nie ma wielkiego „wow”, gdy przychodzi do nas trener z obcego kraju. Oczywiście będę życzył selekcjonerowi jak najlepiej, a jeżeli rozwinie drużynę i poprawi wyniki, to już w ogóle super. Natomiast trudno mi w to uwierzyć. Na pewno opcja zagraniczna będzie również dużo więcej kosztować. Jeżeli płaci pan większą sumę za samochód, to liczy pan, że będzie jeździł zdecydowanie lepiej – dodał były szkoleniowiec Górnika Zabrze.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Kamil Grosicki o hejcie w kierunku reprezentacji Polski: „Z sukcesu wszystko się przerodziło w coś złego”

 – Otoczka, wizerunek tej reprezentacji upadł moim zdaniem – mówi Kamil Grosicki. Piłkarz Pogoni Szczecin i reprezentacji Polski opowiedział o swoich wrażeniach po Mistrzostwach Świata.

Reprezentacja Polski zakończyła Mistrzostwa Świata w Katarze na etapie 1/8 finału. Z gry w dalszej fazie turnieju Biało-Czerwonych wyeliminowała Francja. Kamil Grosicki na turnieju zagrał tylko w jednym meczu – właśnie przeciwko Francji.

Fala krytyki

Po Mistrzostwach Świata 2022 na reprezentację Polski spadła ogromna fala krytyki. Taki stan rzeczy po części był spowodowany stylem gry Biało-Czerwonych. Mimo wszystko głównym rolę odegrała tu „afera premiowa”. W wywiadzie na łamach „goal.pl” Kamil Grosicki opowiedział o klimacie reprezentacji Polski oraz hejcie, który na nią spadł.

– Teraz to już trochę ucichło, choć nie zdarzało się tak, że ludzie podchodzili do mnie na ulicy i narzekali. Hejt się wylał strasznie, ale w internecie. Otoczka, wizerunek tej reprezentacji upadł moim zdaniem. Z sukcesu wszystko się przerodziło w coś złego. Teraz reprezentacja musi wizerunek poprawić, a da się to zrobić tylko dobrą grą – ocenił Kamil Grosicki.

Rozmowa z Michniewiczem

Po Mistrzostwach Świata pracę z reprezentacją Polski zakończył Czesław Michniewicz. Można było odczuć, że selekcjoner nie pożegnał się z piłkarzami w najlepszych nastrojach. Takie odczucia mogły wynikać z faktu, że żaden z reprezentantów Polski nie podziękował publicznie trenerowi za współpracę. Jak jednak przekazał Kamil Grosicki, on rozmawiał z Michniewiczem prywatnie.

– Gdy zostało ogłoszone, że trener Michniewicz nie zostaje na stanowisku, ja oczywiście zadzwoniłem do niego. Pozdrowiłem, życzyłem mu powodzenia, podziękowałem, że zabrał mnie na mistrzostwa, bo to było duże wyróżnienie dla mnie – ujawnił Kamil Grosicki.

– Jestem na social mediach bardzo aktywny i faktycznie dziękowałem trenerowi Brzęczkowi czy Nawałce. Tu akurat nie wiem. Wyszło tak, że nie było oficjalnych podziękowań, ale wydaje mi się, że jeden, drugi mój telefon do trenera sprawiły, że trener wie, jakim ja jestem człowiekiem i jakie mam zdanie na ten temat. Jaką pracę wykonał i co osiągnęliśmy razem. Nie będę oceniał innych zawodników, czy podziękowali, choć część chłopaków zapewne podziękowała trenerowi. Nie było ich na Instagramie, ale nie wiem, czy to konieczne – dodał 34-latek.


źródło: goal.pl

Cezary Kulesza wybrał selekcjonera, ale… „Jeszcze nie otrzymałem odpowiedzi”

Cezary Kulesza wybrał trenera, który ma poprowadzić reprezentację Polski. Nie otrzymał on jednak jeszcze odpowiedzi od swojego wybrańca.

Poszukiwania nowego selekcjonera reprezentacji Polski trwają już niemalże od miesiąca. Wszystko wskazuje jednak na to, że proces wyboru następcy Czesława Michniewicza zbliża się ku końcowi. We wtorek Cezary Kulesza potwierdził, że dokonał on wyboru.

We wtorek Cezary Kulesza potwierdził, że dokonał wyboru selekcjonera reprezentacji Polski. Prezes PZPN przekazał, że wybrał trenera z zagranicy. Dodał także, że kluczowym kryterium było doświadczenie płynące z wcześniejszego prowadzenia drużyny narodowej.

W środę Cezary Kulesza przekazał kolejne informacje. Na łamach portalu „WP Sportowe Fakty” prezes poinformował, że wciąż nie otrzymał decyzji od trenera, którego wybrał. Jeśli tylko dostanie on twierdzącą odpowiedź, zorganizowana ma zostać konferencja prasowa.

– Jeszcze nie otrzymałem odpowiedzi – poinformował Cezary Kulesza.

– Kiedy tylko ją dostanę, poinformuję, kiedy będzie konferencja prasowa. Jak tylko druga strona będzie gotowa i zgodzi się z uwagami przeniesionymi na umowę, to po jej podpisaniu, określimy dzień, w którym poznamy selekcjonera i zaprezentujemy na spotkaniu z mediami – dodał prezes PZPN.


źródło: wp sportowe fakty

Trener Krzysztofa Piątka wrócił do klubu po dwóch dniach od zwolnienia. „Chcę spłacić ten dług z całego serca”

W lidze włoskiej doszło do niecodziennej sytuacji. Trener Davide Nicola wrócił do pracy w klubie, z którego zwolniono go 48 godzin wcześniej.

Niespodziewany powrót

W niedzielę 15 stycznia Atalanta pokonała Salernitanę 8:2. W związku z tym władze klubu zwolniły szkoleniowca. Jak się jednak okazało, Davide Nicola wrócił do pracy po zaledwie dwóch dniach. 49-letni szkoleniowiec na mediach społecznościowych opisał kulisy tych zdarzeń.

– Powiem szczerze: wczoraj zadzwonił do mnie prezydent Danilo Iervolino. W swoim stylu, który zawsze jest uprzejmy i przyjacielski, wyjaśnił mi powody swojej bolesnej decyzji, którą musiał podjąć, by podkreślić brak spójności po ciężkiej porażce z Atalantą. Przeprosiłem, wziąłem odpowiedzialność za ten występ, którego ten wynik nie odzwierciedla w całości – napisał nowy-stary trener Krzysztofa Piątka.

Znamy prawdopodobny termin ogłoszenia selekcjonera. „Wybór zbliża się wielkimi krokami” [CZYTAJ]

– Kocham Salerno i ślepo wierzę w ten projekt oraz ludzkie historie, które robią wielkie rzeczy takie jak nasz prezydent, którego zawsze uznawałem za głównego architekta naszego utrzymania w zeszłym sezonie. Stanowczo zażądałem, aby przemyślał ponownie swoją decyzję, wiedząc, że ma do czynienia z człowiekiem, który ma wielką wyrozumiałość i bardzo chce zbudować dobrą drużynę – dodał.

– Chcę mu spłacić ten dług z całego serca. Dziękuję dyrektorowi Morganowi De Sanctisowi za mediację. Bez niego nie byłoby to możliwe. Przed nami wiele tygodni ciężkiej pracy – podsumował Davide Nicola.

Źródło: gol24.pl/Twitter

Znamy prawdopodobny termin ogłoszenia selekcjonera. „Wybór zbliża się wielkimi krokami”

Wraz z końcem 2022 roku Czesław Michniewicz przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. W związku z tym Polski Związek Piłki Nożnej od kilku tygodni poszukuje jego następcy. Według doniesień TVP Sport Cezary Kulesza poinformuje o nowym trenerze Biało-Czerwonych w przyszłym tygodniu.

Prawdopodobny termin

– Wybór nowego selekcjonera reprezentacji Polski zbliża się wielkimi krokami, ale kibice muszą jeszcze uzbroić się w cierpliwość. Polski Związek Piłki Nożnej nie ogłosi w środę nazwiska następcy Czesława Michniewicza. Najprawdopodobniej wydarzy się to w przyszłym tygodniu – czytamy w artykule Mateusza Migi na stronie internetowej TVP Sport.

KTS Weszło pozyskał byłego reprezentanta Polski! Duży transfer klubu Stanowskiego [CZYTAJ]

Przypomnijmy, że w środę 25 stycznia odbędzie się zebranie zarządu PZPN. Według doniesień redakcji TVP Sport może to być moment prezentacji nowego selekcjonera. Wiele wskazuje na to, że będzie to Paulo Bento albo Vladimir Petković.

Źródło: TVP Sport

Dźwięki z filmu pornograficznego na antenie „BBC Sport”. Wpadka podczas transmisji [WIDEO]

Kuriozalna sytuacja zdarzyła się podczas studia Pucharu Anglii. Widzowie wczorajszej transmisji w pewnym momencie zostali „uraczeni” dźwiękami z filmu pornograficznego. Prowadzący program, Gary Lineker starał się zachować spokój i profesjonalnie kontynuować swoją wypowiedź. 

Wczorajsze spotkania FA Cup zakończyły się bez większych sensacji. Niespodzianki działy się za to w niesportowym wydaniu. W meczu Wolves z Liverpoolem były np. problemy z VAR-em i gasnącym światłem. Dziwnych sytuacji nie zabrakło także w studiu „BBC Sport”.

Dźwięki z filmu pornograficznego

Gdy nastała przerwa stacja wyemitowała studio, które prowadził Gary Lineker. Dość niespodziewanie wypowiedź Anglika została przerwana. Nagle w tle pojawiły się donośne dźwięki filmu pornograficznego.

Lineker mimo wyraźnego rozbawienia całą sytuacją zdecydował się kontynuować program. Połączył się nawet z Alanem Shearerem.

https://twitter.com/Oghenerie_jnr/status/1615488235924324354?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1615488235924324354%7Ctwgr%5Ea9283f1ef4f2e3d6b5ed0a05b3ee255ef926d938%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fwidzowie-uslyszeli-porno-lineker-staral-sie-wybrnac-niezwykla-wpadka-na-antenie-bbc-wideo%2F204331-n

– Gol Harveya Elliota był uniesieniem [w oryginale screamer – przyp. red.], ale nie jedynym, które mieliśmy tej nocy – mówił później prezenter. 

Lineker zamieścił także na Twitterze zdjęcie telefonu. Urządzenie miało być przymocowane do jednego z siedzeń w studiu.

https://twitter.com/GaryLineker/status/1615435956290551810?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1615435956290551810%7Ctwgr%5Ea9283f1ef4f2e3d6b5ed0a05b3ee255ef926d938%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fwidzowie-uslyszeli-porno-lineker-staral-sie-wybrnac-niezwykla-wpadka-na-antenie-bbc-wideo%2F204331-n

„BBC” wydało już oświadczenie w całej sprawie i przeprosiło za zaistniałą sytuację.

– Przepraszamy wszystkich widzów, którzy zostali urażeni podczas relacji na żywo z meczu piłki nożnej. Badamy, jak do tego doszło – napisali Brytyjczycy. 

Zaskakujący pomysł Napoli. Chcą ściągnąć niewypał transferowy FC Barcelony

Według informacji włoskich dziennikarzy działacze Napoli kontaktowali się z otoczeniem Adamy Traore. Hiszpan miałby być wzmocnieniem w bocznych sektorach boiska. Transfer potencjalnie odbyłby się jednak dopiero po wygaśnięciu kontraktu.

Napoli w tym sezonie pewnie zmierza po mistrzostwo Włoch. „Azzurrii” liderując w tabeli Serie A, utrzymując pewną przewagę nad resztą stawki. Nad drugim AC Milanem mają 9 punktów przewagi. Zamykający podium Juventus traci do neapolitańczyków aż 10 „oczek”.

Plan na przyszłość

Mimo zbudowania dużej przewagi w lidze Napoli nie zapomina o patrzeniu w przód. W związku z tym klub zamierza powoli dokonywać wzmocnień na przyszły sezon. Jednym z nich może być Adama Traore. 26-latek odrzucił ostatnio ofertę przedłużenia kontraktu z Wolverhampton, co chciałby wykorzystać lider Serie A.

Alfredo Pedulla twierdzi, że działacze skontaktowali się już z samym zawodnikiem i przedstawili mu swoją ofertę. Co prawda Traore nie dał jednoznacznej odpowiedzi. Ta ma dopiero nadejść, jednak dziennikarz sugeruje, że wszystko powinno ułożyć się pozytywnie dla klubu spod Wezuwiusza.

https://twitter.com/SSCNapoliNews_/status/1615492433332019201?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1615492433332019201%7Ctwgr%5E1091647cc6cdf5c963597b4482d7ed719aeb1fad%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.meczyki.pl%2Fnewsy%2Fnie-poradzil-sobie-w-fc-barcelonie-moze-trafic-do-napoli-wlosi-pracuja-nad-zaskakujacym-transferem%2F204336-n

Warto przypomnieć, że Traore ma za sobą niezbyt udany epizod w FC Barcelonie. Mimo dobrego wejścia do zespołu rok temu, w ciągu kilku miesięcy uzbierał zaledwie 1 bramkę i 4 asysty w 28 występach.

KTS Weszło pozyskał byłego reprezentanta Polski! Duży transfer klubu Stanowskiego

KTS Weszło dokonał ciekawego wzmocnienia. Klub Krzysztofa Stanowskiego podpisał Igora Lewczuka, który ostatnio występował w Zniczu Pruszków. Środkowy obrońca ma przeszłość w Ekstraklasie, Ligue 1 oraz reprezentacji Polski. 

Krzysztof Stanowski potrafi dokonywać ciekawych transferów w swoim klubie. Do KTS-u Weszło dołączyło już kilku znanych zawodników. Z najświeższych tego typu przypadków można wymienić, chociażby, Jakuba Koseckiego.

„Nie wyobrażam sobie życia bez piłki”

Teraz do ekipy z Warszawy dołączył kolejny piłkarz z przeszłością w reprezentacji Polski. KTS ogłosił pozyskanie Igora Lewczuka, który ostatnio występował w Zniczu Pruszków. W bieżącym sezonie stoper nie wystąpił w żadnym meczu, ze względu na kontuzję, jednak w poprzednim zanotował 28 spotkań. Strzelił nawet jednego gola.

– Oczekuję przede wszystkim od siebie, że wrócę do poziomu prezentowanego przed urazem. Skupiam się na tym, żeby wejść jak najlepiej do drużyny, uwielbiam rywalizację, uwielbiam się męczyć. Na razie nie wyobrażam sobie życia bez piłki, robię i zrobię wszystko, aby jak najszybciej wrócić na ten wysoki poziom, jaki prezentowałem przed kontuzją – mówił Lewczuk w rozmowie z klubowymi mediami. 

– Przed kontuzją nie wyobrażałem sobie, że przestanę grać w piłkę w bliższej perspektywie. Uwielbiam rywalizacje i szatnie. Nieważne czy jest to Ekstraklasa, czy klasa B. Wracając do pytania, to tak, oczywiście widzę się w drużynie w przyszłych sezonach. Nie potrafię przewidzieć przyszłości, ale mam nadzieję, że zdrowie dopisze, a ja zrobię wszystko by o to zadbać, ponieważ nawet na nieco niższym poziomie trzeba codziennie nad tym zdrowiem pracować! – dodał.

KTS Weszło jest liderem I Grupy Mazowieckiej (V liga). Nad drugim Sokołem Serock ma aż 13 punktów przewagi.

Cezary Kulesza zaskoczy wszystkich? Pojawił się nowy kandydat na selekcjonera!

Wciąż nie wiemy, kto obejmie reprezentację Polski po Czesławie Michniewiczu. Na ostatniej prostej w mediach pojawił się nowy kandydat na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski.

We wtorek Cezary Kulesza ogłosił, że podjął już decyzję odnośnie nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Prezes PZPN wybrał swojego kandydata i jak sam przekazał, negocjacje zostały zakończone. Ostateczna decyzja leży jednak po stronie potencjalnego nowego selekcjonera reprezentacji Polski.

Wyznanie Kuleszy

Mimo że Cezary Kulesza podjął swoją decyzję, to wciąż nie wiadomo, o kim jest mowa. Jedyne co wiemy, to że jest to trener z zagranicy. Prezes PZPN dodał również, że kluczową rolę przy wyborze odegrało wcześniejsze prowadzenie drużyny narodowej przez trenera.

Niespodziewany kandydat

W związku z powyższym można się domyślić, że chodzi albo o Paulo Bento, albo o Vladimira Petkovicia. Obaj byli wymieniani w gronie kandydatów przez ostatnie tygodnie. Niespodziewaną informację podał jednak Piotr Koźmiński z portalu „WP Sportowe Fakty”. Jak się okazuje, Cezaremu Kuleszy mogło chodzić o kompletnie innego trenera. Według informacji Koźmińskiego istnieje duże prawdopodobieństwo, że Cezary Kulesza zdecydował się na Fernando Santosa! 70-latek ostatnio zakończył pracę w reprezentacji Portugalii.


źródło: wp sportowe fakty


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.