NEWSY I WIDEO

Fernando Santos nie chciał meczu z Niemcami. „Ważny mecz to jest ten z Mołdawią” [WIDEO]

Przed kilkoma dniami PZPN poinformował o zorganizowaniu towarzyskiego meczu z reprezentacją Niemiec. Dziś wszystkich zszokował natomiast Fernando Santos. Selekcjoner reprezentacji Polski stwierdził, że mecz z Niemcami jest mu niepotrzebny.

Najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski odbędzie się już w czerwcu. Podczas nadchodzącej przerwy reprezentacyjnej Biało-Czerwoni rozegrają dwa mecze. Na początek czeka ich mecz towarzyski z reprezentacją Niemiec. Następnie rozegrają niezwykle istotny, wyjazdowy mecz z reprezentacją Mołdawii w ramach eliminacji EURO 2024.

Mecz z Niemcami miał być wielkim świętem dla polskich kibiców. Spotkania z naszymi zachodnimi sąsiadami zawsze mocno rozgrzewają Polaków. Co więcej, przy okazji tego spotkania ma nastąpić pożegnanie Jakuba Błaszczykowskiego. Za sprowadzenie reprezentacji Niemiec do naszego kraju, PZPN miał zapłacić niemalże 3 miliony złotych. W związku z tym polska federacja postanowiła podnieść ceny biletów na mecz reprezentacji Polski.

Całą tworzącą się otoczkę wokół nadchodzącego meczu z Niemcami szybko zrujnował selekcjoner Fernando Santos. Jak wyznał w wywiadzie dla „TVP Sport”, mecz z Niemcami nie jest mu potrzebny. Dla selekcjonera ważniejszy będzie mecz z Mołdawią.

– Dla mnie ważny, tak naprawdę, jest nie mecz z Niemcami, a ten zbliżający się z Mołdawią. Okej, ten mecz był już zaplanowany, nic z tym nie można zrobić. Szanuję, że ten mecz został zorganizowany, ale jeżeli teraz, by mnie zapytano, czy mamy grać ten mecz, powiedziałbym, że nie – stwierdził Fernando Santos.

– Nie interesuje mnie, nie jest mi to potrzebne. Ważny mecz to jest ten z Mołdawią. Za mecz z Niemcami nie dostaniemy punktów – powiedział selekcjoner.

Niespodziewana propozycja dla Garetha Bale’a. Walijczyk… wróci do gry w piłkę?!

Właściciele Wrexham namawiają do powrotu z emerytury… Garetha Bale’a! Osobiście zwrócili się do niego właściciele walijskiego klubu. 

Na początku stycznia Bale oficjalnie ogłosił zakończenie kariery, na które od dłuższego czasu się zanosiło. Były zawodnik Realu Madryt, od odejścia z klubu, spędził zaledwie kilka miesięcy w LA Galaxy. MLS nie podbił, a obecnie skupia się na swojej największej pasji, czyli grze w golfa.

Last Dance?

Niewykluczone jednak, że Bale ponownie zacznie kopać piłkę. Do Walijczyka zwrócili się bowiem właściciele AFC Wrexham, czyli klubu, który dopiero co wywalczył awans do League Two (4. poziom rozgrywek w Anglii). Najpierw zawodnika, przebywającego an emeryturze zaczepił na Twitterze Rob McElhenney.

– Hej Gareth, pograjmy w golfa, gdzie na pewno nie spędzę czterech godzin próbując cię przekonać do wznowienia kariery na jeden, magiczny sezon – napisał współwłaściciel Wrexham, jednocześnie dziękując Bale’owi za gratulacje z okazji awansu klubu do wyższej ligi.  

Aktor otrzymał szybką odpowiedź. Bale stwierdził, że być może zagra z nim w golfa, ale w zależności, na jakim polu mieliby się zmierzyć. Temat podłapał także Ryan Reynolds, drugi ze współwłaścicieli klubu.

 – Wygole plecach McElhenny’ego pole golfowe, jeśli zgodzisz się zagrać jeden sezon w Wrexham – zażartował aktor. 

Obecnie trudno wyrokować, czy faktycznie zobaczymy jeszcze Bale’a na murawie. Trzeba jednak przyznać, że taki ruch byłby na pewno sportowym awansem dla Wrexham, ale także stanowiłby potężną reklamę marketingową. Na razie musimy się jednak uzbroić w cierpliwość.

Jarosław Niezgoda z bramką i asystą przeciwko Orange County SC. „Prawdopodobnie najlepszy mecz Polaka w tym sezonie” [WIDEO]

 

Jarosław Niezgoda zaliczył imponujący występ przeciwko Orange County SC. Jego Portland Timbers ograło wspomnianą drużynę 3:1, a Polak strzelił bramkę oraz zanotował asystę.

Dobry mecz Polaka

Jarosław Niezgoda zameldował się na boisku w 34. minucie. Polak trzy minuty po wejściu na murawę zanotował asystę. W doliczonym czasie gry dorzucił trafienie. Eksperta od amerykańskiej piłki, Katarzyna Przepiórka oceniła występ Jarosława Niezgody, jako jego najlepszy mecz w tym sezonie.

Rząd dofinansuje budowę stadionu Ruchu. Premier spotkał się z prezydentem miasta i prezesem klubu [CZYTAJ]

Źródło: Twitter

Czego zabrakło Barcelonie w starciu z Rayo? Lewandowski skomentował zaskakującą porażkę

Robert Lewandowski strzelił wczoraj jedynego gola dla FC Barcelony, która przegrała zaskakująco z Rayo Vallecano (1-2). Polak skomentował klęskę Blaugrany na gorąco po zakończeniu spotkania. 

Wczoraj niespodziewanie FC Barcelona poległa w starciu ze zdecydowanie niżej notowanym Rayo. Gospodarze na prowadzenie wyszli jeszcze przed przerwą, zaś po zmianie stron dołożyli drugie trafienie. Blaugrana długo nie była w stanie odpowiedzieć rywalom. Dopiero w samej końcówce piłkę w siatce umieścił Robert Lewandowskim, który przełamał serię kilku spotkań bez gola.

Czego brakowało?

Strzelec jedynego gola dla Barcelony po ostatnim gwizdku spotkał się z dziennikarzami. Przyznał, że na terenie Rayo gra się bardzo niewygodnie. Wskazał także, czego brakowało jego drużynie w tym spotkaniu.

– Zawsze jest trudno tutaj grać. Staraliśmy się walczyć o trzy punkty, ale zabrakło nam opanowania, aby stworzyć więcej sytuacji bramkowych. Musimy iść dalej i patrzeć w przyszłość na kolejny mecz. Trudno było poradzić sobie z wysokim pressingiem Rayo. Jesteśmy w dobrej sytuacji. Mamy teraz dwa mecze u siebie i musimy starać się grać dobrze i myśleć o tym, co musimy zrobić, aby grać lepiej w siedmiu meczach, które nam pozostały – wyjaśnił Polak. 

Lewandowski powiększył golem z Rayo swój dorobek strzelecki w La Lidze. Obecnie przewodzi klasyfikacji strzelców z 18 bramkami na koncie. Drugi Karim Benzema ma natomiast 14 trafień. Warto jednak odnotować, że dla naszego snajpera była to pierwsza bramka od 1 kwietnia.

Rząd dofinansuje budowę stadionu Ruchu. Premier spotkał się z prezydentem miasta i prezesem klubu

 

Ruch Chorzów aktualnie rozgrywa swoje mecze na stadionie Piasta Gliwice z uwagi na niespełnienie warunków licencyjnych obiektu przy ulicy Cichej (obecnie trwa tam rozbiórka – przyp. red.). W związku z tym klub chciałby, aby miasto rozpoczęło budowę nowej areny. Premier Mateusz Morawiecki zobowiązał się do dofinansowania tej inwestycji.

Rząd dofinansuje budowę stadionu Ruchu

Szef rządu spotkał się z prezydentem Chorzowa, aby omówić kwestię stadionu Ruchu. Premier Mateusz Morawiecki zapewnił o dotacji w wysokości 50% na budowę nowego obiektu przy ulicy Cichej.

Paweł Raczkowski przerwał milczenie. „Nagranie to jedna wielka manipulacja” [CZYTAJ]

– Szef rządu zapewnił o wsparciu ze środków rządowych budowy nowego stadionu przy Cichej 6. Mówimy o dotacji na poziomie 50 procent wartości inwestycji – napisano w komunikacie opublikowanym przez UM w Chorzowie.

Ruch Chorzów jest na dobrej drodze do Ekstraklasy. Niebiescy zajmują drugie miejsce w pierwszej lidze. Ekipa z Chorzowa ma przewagę dwóch punktów nad trzecią Wisłą Kraków i czwartą Termalicą.

Źródło: Mateusz Morawiecki, Urząd Miejski w Chorzowie

Paweł Raczkowski przerwał milczenie. „Nagranie to jedna wielka manipulacja”

 

Paweł Raczkowski w rozmowie z portalem „Sport.pl” wypowiedział się na temat incydentu, do którego doszło w Grecji. – Wyzywali od sku***li i „korupcyjnych świń„.

Zamieszanie w samolocie do Grecji

Paweł Raczkowski miał sędziować spotkanie AEKu Ateny z Arisem Saloniki. Tak się jednak nie stało z uwagi na incydent podczas podróży. Polski arbiter pokłócił się z jednym kibicem, przez co wybuchło medialne zamieszanie. Teraz Polak odniósł się do nagrania, w którym słychać, jak wyzywa greckiego fana.

– Samo nagranie to jedna wielka manipulacja, która jest stworzona, by mnie oczernić. Nie chcę tego komentować, bo to jest sfabrykowane. Ale konia z rzędem temu, kto potrafi być spokojny i opanowany, gdy ktoś pluje mu w twarz, wyzywa rodzinę i popycha – powiedział Paweł Raczkowski.

– Po wylądowaniu, kiedy wyjmowaliśmy bagaże z półki nad siedzeniami, ni stąd, ni zowąd słownie zaatakowali nas dwaj mężczyźni. Wyzywali od sku***li i „korupcyjnych świń. „Jesteśmy z Panathinaikosu, wiemy, co zrobiłeś w Poznaniu, nie posędziujesz jutro w Atenach, my cię zniszczymy. Jutro wszystko będzie w mediach. Na początku potraktowałem to jako przejaw głupiego zachowania pasażera odurzonego alkoholem. Kolejna próba sprowokowania mnie miała jednak miejsce w rękawie samolotu. Jak czekałem na kolegę z klasy ekonomicznej, kibic dalej mnie wyzywał i splunął mi w twarz – dodał polski arbiter.

Więcej informacji dot. sprawy Pawła Raczkowskiego:

Źródło: Sport.pl

Oficjalnie: Michał Skóraś zmienia klub! Wiemy, ile na sprzedaży zarobi Lech Poznań

Od nowego sezonu Michał Skóraś będzie reprezentował barwy Club Brugge. Sebastian Staszewski z „Interii” poinformował o kwocie, jaką za transfer ma otrzymać Lech Poznań.

Znakomity obecny sezon w wykonaniu Michała Skórasia zaowocował transferem za granicę. Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami mediów, 23-latek został nowym piłkarzem Club Brugge. Skóraś rozpocznie grę w belgijskim klubie od 1 lipca. Obie strony zawarły umowę ważną do 2027 roku.

– Miałem okazję niedawno odwiedzić ten klub, cała baza treningowa robi spore wrażenie i uznałem, że w tym momencie będzie to dla mnie najlepszy wybór. Na pewno będzie to miejsce, w którym będę miał okazję do dalszego podwyższania swoich umiejętności – skomentował Michał Skóraś na łamach klubowej strony Lecha Poznań.

Zarówno Club Brugge, jak i Lech Poznań nie podały oficjalnie kwoty transferu ani jego warunków. Informacje w tej kwestii przekazał natomiast dziennikarz „Interii”, Sebastian Staszewski. Według jego wiedzy za sprzedaż Michała Skórasia Kolejorz zainkasuje ponad 7 milionów euro. Oba kluby ustaliły także „wysoki procent od kolejnego transferu”.

Michał Skóraś jest wychowankiem Lecha Poznań. W seniorskiej drużynie rozegrał 126 oficjalnych meczów. W tym czasie strzelił 20 bramek oraz zanotował 11 asyst.

PZPN musiał zapłacić za sprowadzenie reprezentacji Niemiec. Rekordowa kwota

Polski Związek Piłki Nożnej musiał słono zapłacić za sprowadzenie reprezentacji Niemiec, by zagrać z nimi mecz towarzyski. Jak informuje Sebastian Staszewski, miał to być główny powód podniesionych cen biletów na czerwcowe spotkanie.

Przed kilkoma dniami PZPN poinformował o zorganizowaniu meczu Polska-Niemcy. Obie drużyny rozegrają ze sobą towarzyskie spotkanie już 16 czerwca. Areną zmagań będzie oczywiście Stadion Narodowy w Warszawie.

Wzrost cen biletów

Wczoraj PZPN opublikował także informacje odnośnie sprzedaży biletów na omawiane spotkanie. Jak się okazało, ceny wejściówek – w porównaniu do ostatniego meczu z Albanią – mocno poszły w górę. Bilety z najwyższej kategorii kosztują aż 280 złotych, co oznacza wzrost o 40 złotych. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.

Rekordowa opłata

Według Sebastiana Staszewskiego z „Interii” za podwyższeniem cen biletów ma stać opłata, jaką PZPN musi uregulować za sprowadzenie do naszego kraju reprezentacji Niemiec. Kwota ta ma wynosić blisko 650 tysięcy euro, czyli prawie 3 miliony złotych. Jest to rekordowa kwota w historii PZPN za sprowadzenie do naszego kraju zagranicznej reprezentacji.

Polski kibic wynagrodzony przez Atletico. Otrzymał zaproszenie na strefę VIP [WIDEO]

Podczas meczu FC Barcelony z Atletico (1:0) doszło do sprzeczki z udziałem polskiego kibica Los Colchoneros. Klub z Madrytu postanowił go po tym wynagrodzić. Sympatyk Atletico o imieniu Konrad otrzymał zaproszenie na mecz w strefie VIP.

Sprzeczka na Spotify Camp Nou

Podczas spotkania FC Barcelony z Atletico na stadionie doszło do małej sprzeczki. Polski kibic Los Colchoneros, Konrad wywiesił flagę klubu, z którym sympatyzuje. To nie spodobało się jednemu z katalońskich fanów, który zerwał proporczyk Polaka.

Nowy trener Rakowa Częstochowa o ciągłości projektu. „Ta tożsamość zostanie zachowana” [CZYTAJ]

Na sytuację postanowiło zareagować Atletico. Klub zaprosił polskiego kibica na mecz z Mallorcą. Konrad ma przylecieć na to spotkanie do Madrytu, aby obejrzeć je z perspektywy sektora VIP na Wanda Metropolitano.

Źródło: Twitter

Nowy trener Rakowa Częstochowa o ciągłości projektu. „Ta tożsamość zostanie zachowana”

Dawid Szwarga zostanie pierwszym szkoleniowcem Rakowa Częstochowa w sezonie 2023/2024. Właściciel klubu, Michał Świerczewski poinformował o tej decyzji podczas środowej konferencji prasowej. Nowy trener Medalików zamierza kontynuować tożsamość drużyny zbudowaną podczas pracy Marka Papszuna.

Następca Papszuna

Dawid Szwarga obejmie Raków Częstochowa wraz z początkiem nowego sezonu. Dotychczasowy asystent Marka Papszuna został zaprezentowany podczas środowej konferencji prasowej w obecności właściciela Medalików, Michała Świerczewskiego.

32-letni szkoleniowiec zamierza kontynuować pracę Marka Papszuna, jednak ma pomysły na wprowadzenie nowości do zespołu.

– Chciałem bardzo podziękować Michałowi Świerczewskiemu. Markowi Papszunowi jeszcze nie dziękuję, bo jak tylko wyjdę z konferencji, to mamy robotę do wykonania. To nie jest moment, żeby składać podziękowania w trakcie sezonu. Jest to dla mnie niecodzienna sytuacja, bo przychodzę po trenerze, który był, jest nadal, trenerem sukcesu. Przychodzę do klubu, który ma jasno zbudowaną tożsamość – intensywna gra, organizacja w obronie – ta tożsamość zostanie zachowana. Nie dlatego, że jestem takim samym trenerem, ale dlatego, że to zapewnia skuteczność – powiedział Dawid Szwarga.

Oficjalnie: poznaliśmy następcę Marka Papszuna. Kim jest nowy trener Rakowa Częstochowa? [CZYTAJ]

– Oczywiście, musimy narzucać nowe trendy. Musimy szukać elementów, które spowodują, że wykorzystamy swoją przewagę. My mamy już pomysł, co możemy zaproponować zespołowi w nowym sezonie – dodał 32-letni szkoleniowiec.

Źródło: Raków Częstochowa

Polacy z Charlotte FC znów w akcji. Jóźwiak i Świderski z bramkami na koncie [WIDEO]

 

Charlotte FC pokonało Tormenta FC (4:1) w meczu 1/32 finału US Open Cup. Karol Świderski oraz Kamil Jóźwiak wpisali się na listę strzelców.

Polacy w kolejnej rundzie pucharu USA

Charlotte FC zameldowało się w kolejnej rundzie US Open Cup, po tym, jak wyeliminowali Tormenta FC (4:1). Pierwszą bramkę w spotkaniu zdobył Kamil Jóźwiak. Wychowanek Lecha Poznań akrobatycznym uderzeniem pokonał golkipera przeciwników.

Oficjalnie: poznaliśmy następcę Marka Papszuna. Kim jest nowy trener Rakowa Częstochowa? [CZYTAJ]

Ostatnią bramkę w meczu zdobył zaś Karol Świderski. Były piłkarz Jagiellonii Białystok przytomnie przedryblował rywali i pewnie uderzył na bramkę Tormenta FC.

Bramka Jóźwiaka:

Bramka Świderskiego:

Źródło: Twitter

Oficjalnie: poznaliśmy następcę Marka Papszuna. Kim jest nowy trener Rakowa Częstochowa?

Raków Częstochowa zaprezentował trenera, który przejmie zespół od początku przyszłego sezonu. Następcą Marka Papszuna został Dawid Szwarga.

Przed kilkoma dniami Marek Papszun ogłosił swoje odejście z Rakowa Częstochowa. Kontrakt 48-letniego trenera wygasa wraz z końcem tego sezonu. Papszun opuści klub po ponad 7 latach owocnej pracy.

Dziś poznaliśmy następcę Marka Papszuna. Od przyszłego sezonu zespół poprowadzi Dawid Szwarga! Raków podpisał kontrakt z nowym trenerem do końca czerwca 2025 roku. W umowie została zawarta opcja jej przedłużenia o kolejne dwa lata.

Dawid Szwarga jest obecnie asystentem Marka Papszuna. W Rakowie Częstochowa pracuje od lipca 2021 roku. Wcześniej pełnił podobną funkcję w GKS-ie Katowice.

Genialny występ Castellanosa! Argentyńczyk strzelił 4 bramki Realowi Madryt! [WIDEO]

Fenomenalny występ przeciwko Realowi Madryt zaliczył Taty Castellanos. Piłkarz Girony strzelił Królewskim 4 bramki.

W meczu 31. kolejki LaLiga zmierzyły się ze sobą Girona oraz Real Madryt. Bezsprzecznym faworytem tego spotkania byli Królewscy, którzy zajmują 2. miejsce w ligowej tabeli. Z kolei Girona okupuje 11. lokatę. Różnica punktowa między oboma zespołami przed tym meczem wynosiła 27 punktów. Mimo to Girona sprawiła ogromną niespodziankę.

Wybitny występ przeciwko drużynie z Madrytu zanotował Taty Castellanos. Argentyńczyk 4-krotnie pokonywał w tym spotkaniu Andriya Lunina. Strzelanie rozpoczął już w 12. minucie meczu. Niestety, opuścił boisko w 72. minucie gry.

1. bramka:

2. bramka:

3. bramka:

4. bramka:

Właściciel Motoru Lublin znów na świeczniku. Tym razem przyłapano go na hipokryzji

 

Zbigniew Jakubas udzielił wywiadu Markowi Wawrzynowskiemu z Przeglądu Sportowego Onet. Właściciel Motoru Lublin w rozmowie narzekał na stan polskiej piłki oraz publiczne dofinansowania klubów.

Jakubas zakręcił się we własnych słowach

O Zbigniewie Jakubasie było niedawno głośno z uwagi na kuriozalną sytuację z Motoru Lublin. Przypomnijmy, że trener Goncalo Feio uderzył tacą prezesa Pawła Tomczyka, rozcinając mu łuk brwiowy. Jak zareagował właściciel klubu? Pożegnał się z prezesem, a portugalski szkoleniowiec dalej prowadzi drużynę.

Tym razem miliarder wypowiedział się na temat stanu polskiej piłki. Zbigniew Jakubas skrytykował politykę niektórych polskich klubów, które są dofinansowane z publicznych pieniędzy. Jako przykład podaje Zagłębie Lubin.

– Problemem, na który chciałabym też zwrócić uwagę, jest finansowanie niektórych klubów przez państwowe spółki. KGHM wydaje rocznie 21 mln zł na Zagłębie Lubin, które od kilku lat ledwo utrzymuje się w Ekstraklasie. Jest to marnotrawienie publicznych pieniędzy. W tym samym czasie Warta bez takich środków i z budżetem niewspółmiernie niższym jest w czołówce tabeli. Uważam, że nie powinno być bezpośredniego finansowania klubów przez państwowe spółki. Powinien być stworzony fundusz, z którego sposób przejrzysty byłyby finansowane wszystkie kluby Ekstraklasy, a być może częściowo też niższych lig – powiedział biznesmen w rozmowie z Markiem Wawrzynowskim.

Rafał Gikiewicz odpowiedział na słowa Kamila Grabary. „Stroszenie piórek w mediach. Nic więcej” [CZYTAJ]

– Moją bolączką są duże koszty funkcjonowania klubu, jak na 2. ligę. Są kluby, które grają z budżetem trzykrotnie niższym na porównywalnym z nami poziomie. Warunki, które stworzyłem klubowi, traktuję jako inwestycję w rozwój sportowy, który wyniesie ten klub na wyższy poziom piłkarski i na to potrzeba czasu. Mecz z Rakowem pokazał nam, ile mamy jeszcze do zrobienia. Poza finansowaniem Akademii, w którą włożyłem do tej pory 26 mln zł własnych środków i dodam, że nie dostałem jak dotąd żadnego dofinansowania, dokładam do Motoru 4 mln zł rocznie. Za każdy razem, gdy nie awansujemy, te 4 mln są stracone – dodał Jakubas.

Portal „Weszło” szybko wytknął właścicielowi Motoru Lublin hipokryzję (w sprawie pobierania publicznych pieniędzy – przyp. red.). Dziennikarze wspomnianego serwisu zarzucają biznesmenowi, że miasto Lublin w 2021 roku zainwestowało w klub więcej pieniędzy niż właściciel.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Rafał Gikiewicz odpowiedział na słowa Kamila Grabary. „Stroszenie piórek w mediach. Nic więcej”

 

Rafał Gikiewicz skomentował słowa Kamila Grabary z przeszłości. – Odbieram tę wypowiedź jako takie stroszenie piórek w mediach. Nic więcej – powiedział bramkarz Augsburga.

Konflikt Gikiewicza z Grabarą?

Kamil Grabara publicznie skrytykował Rafała Gikiewicza w wywiadzie dla „Foot Trucka”. Bramkarz FC Kopenhagi otwarcie nazwał byłego piłkarza Unionu Berlin „wkur***jącym”.

– Ja mogę być wk**wiający. Ale on jest pięć razy bardziej. To jest ten problem. Nie mam nic do tego gościa, ale on jest wszędzie zapraszany, może dla beki albo dla kontrowersji. Szkoda mi go trochę, to jest dorosły facet, on powinien inaczej patrzeć na świat. Gdyby stanął tu teraz Rafał Gikiewicz i Dawid Kownacki… Gdyby o mnie mówił takie rzeczy, to mógłby dostać w tubę. On sam sobie robi krzywdę – mówił w 2021 roku Kamil Grabara.

Poznaliśmy ceny biletów na mecz Polska-Niemcy. Kolejna podwyżka wprowadzona przez PZPN [CZYTAJ]

Dariusz Tuzimek podczas rozmowy z Rafałem Gikiewiczem zapytał go, czy wyobraża sobie wspólny pobyt na zgrupowaniu z młodszym od siebie Kamilem Grabarą. Bramkarz Augsburga przyznał, że nie miałby problemu z obecnością zawodnika Kopenhagi.

– Widocznie chłopak ma dobre ubezpieczenie, skoro tak mówi. Ja na pewno ludzi nie biję, zresztą rękami zarabiam na życie, muszę je szanować. Uważam, że człowiek inteligentny jest w stanie załatwić każdy spór bez bójki. Odbieram tę wypowiedź jako takie stroszenie piórek w mediach. Nic więcej. Ja w ogóle nie znam Grabary osobiście, ale nie mam z nim żadnego problemu. Na pewno na treningu nie będę w niego kopał piłek po złości, nie ma obawy. Na zgrupowaniu robiłbym wszystko, żeby on się dobrze czuł na treningu i żebyśmy wykonywali polecania trenera. Tak widzę swoją rolę w drużynie – powiedział „Giki” w rozmowie z portalem „WP Sportowe Fakty”.

Źródło: Foot Truck, WP Sportowe Fakty


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.