NEWSY I WIDEO

Maxi Oyedele z asystą w meczu Manchesteru United! Polak chwalony przez kibiców [WIDEO]

Maxi Oyedele otrzymał szansę od Erika ten Haga w sparingu przeciwko Glasgow Rangers. Polak wykorzystał okazję do gry w pierwszym zespole Manchesteru United i pokazał się z pozytywnej strony.




Manchester United rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. Przed kilkoma dniami Czerwone Diabły mierzyły się w sparingu z Rosenborgiem. W sobotni wieczór z kolei podopieczni Erika ten Haga mierzyli się ze szkockim Glasgow Rangers. Anglicy odnieśli zwycięstwo 2:0.

W sobotnim sparingu Erik ten Hag dał wykazać się wielu młodym zawodnikom. Wśród nich znalazł się młodzieżowy reprezentant Polski, Maxi Oyedele. Polak rozegrał całą drugą połowę. 19-latek zaliczył dobry występ, który okrasił asystą przy golu na 2:0, którego strzelił Joe Hugill.

Maxi Oyedele zebrał pozytywne recenzje za swój sobotni występ. I tak portal „manchesterworld.uk” ocenił go na „7” w skali 1-10. Z kolei „unitedinfocus.uk” wystawiło mu notę „8” w tej samej skali. Chwalony przede wszystkim za asystę, ale także za rozprowadzanie piłki ze środka boiska.




Młodzieżowy reprezentant Polski chwalony był także przez kibiców Manchesteru United. Niektóre komentarze z Twittera poniżej:

  • „Zainwestujcie w Oyedele TERAZ”
  • „Maxi Oyedele, zyskałeś dziś nowego fana..”
  • „Niesamowity zawodnik. Świetnie radzi sobie z piłką. Znakomity technicznie, kieruje grą z dużym spokojem.”
  • „Wygląda jak kolejna gwiazda z Carrington.”
  • „Talent”


fot. Manchester United

Nowe szczegóły nt. transferu Velde. Lech może zarobić sporą sumkę

Kristoffer Velde niebawem ma odejść z Lecha Poznań. Według informacji Tomasza Włodarczyka, Norweg trafi do Olympiakosu Pireus. Jego transfer jest ciągle w toku, ale warunki kontraktowe mają być już ustalone. 




Skrzydłowy od dłuższego czasu jest łączony z opuszczeniem Bułgarskiej. Sam zawodnik zresztą nie ukrywał, że transfer byłby ważnym krokiem w jego karierze. Działacze Lecha mają przy tym świadomość, że Velde należy do grona piłkarzy, na których można zarobić solidne pieniądze.

Kierunek: Grecja

W sobotę grecki serwis „Athalos” podał, że Velde jest już dogadany z nowym klubem. Tym miał zostać Olympiakos Pireus, który ponoć dogadał już szczegóły transakcji. Według portalu Norweg miał kosztować zwycięzców Ligi Konferencji 4-4,5 mln euro. Lech miał sobie zapewnić także 10 proc. od następnego transferu skrzydłowego.




Do tematu odniósł się również dziennikarz meczyki.pl, Tomasz Włodarczyk. Z jego ustaleń wynika, że negocjacje między klubami nie zostały jeszcze zakończone. Sprawa ma się jednak zamknąć w przyszłym tygodniu.

Velde, mimo nie najlepszego początku w Lechu, może się obecnie pochwalić niezłym dorobkiem. W barwach „Kolejorza” łącznie zagrał 97 razy. Zaliczył w nich 13 asyst i strzelił 29 goli.

Piękny gest reprezentanta Polski. Spotkał się z młodymi ampfutbolistami [WIDEO]

Michał Skóraś spędził czas z młodymi ampfutbolistami z Polski. Reprezentant Polski poświęcił swój czas i spotkał się z będącymi na zgrupowaniu młodymi adeptami Amp Futbolu.




W piątek na profilu „Amp Futbol Polska” pojawił się film ze spotkania Michała Skórasia z młodymi Polakami uprawiającymi Amp Futbol. Ci przebywają obecnie na zgrupowaniu w Belgii. Była to zatem idealna okazja do spotkania, gdyż Skóraś na co dzień występuje w lidze belgijskiej.

Spotkanie było dobrą okazją do rozmów, ale nie tylko! Skóraś poświęcił swój czas także na wspólną grę z młodymi chłopakami. Sprawdził także swoje typowo ampfutbolowe umiejętności, wykonując rzut karny ze związaną jedną nogą.


Michał Skóraś gra w Belgii od lipca 2023 roku. W ubiegłym sezonie rozegrał łącznie 47 meczów. Strzelił w nich 4 bramki i zanotował 8 asyst.




UEFA zamroziła pieniądze Wisły Kraków. Skutki sporu sprzed wielu lat

„Gazeta Krakowska” poinformowała o zamrożeniu pieniędzy od UEFA dla Wisły Kraków. Jest to efekt sporu Białej Gwiazdy sprzed wielu lat.




Wisła Kraków pozytywnie zakończyła zmagania w I rundzie eliminacji Ligi Europy. Biała Gwiazda dwukrotnie pokonała kosowski KF Llapi. Dwumecz zakończył się ostatecznym wynikiem 4:1 dla polskiego zespołu.

Za grę w europejskich pucharach Wiśle przysługują premie od UEFA. Wraz z awansem do kolejnej rundy sumy te systematycznie się zwiększają. Na przelew Biała Gwiazda będzie musiała jednak jeszcze poczekać.

Jak informuje „Gazeta Krakowska”, UEFA zamroziła finanse Wisły Kraków. Mowa o sumie 853 tysięcy franków szwajcarskich. Ma to wszystko związek z przeszłymi transferami Macieja Żurawskiego i Kamila Kosowskiego. Prowizji od transferów wciąż domaga się Adam Mandziara. I to jest kością niezgody między stronami. Mówi się, że suma 853 tysięcy franków jest mocno zawyżona. Nie wiadomo jednak, ile trzeba będzie Mandziarze zapłacić.




Do powyższych informacji ustosunkował się Jarosław Królewski. Prezes Wisły potwierdził zamrożenie przyszłych wypłat od UEFA.

– Oczywiście potwierdzam to zajęcie środków z przyszłych wpłat z UEFA – choć kwota zawyżona. Ten fakt był nam znany i w sumie szczegółowo omawiany ostatnio na spotkaniu Wisła Biznes ~ miesiąc temu. Nie jesteśmy zaskoczeni – przekazał Królewski.


źródło: Gazeta Krakowska

Kibice pomagają Barcelonie ściągnąć Williamsa. Zaczęli wpłacać darowizny

Od dłuższego czasu głośno mówi się o zainteresowaniu FC Barcelony Nico Williamsem. Mistrz Europy ma być głównym celem Blaugrany w letnim oknie transferowym. Katalońscy kibice postanowili włączyć się do walki o zawodnika w dość nietypowy sposób.




22-latek był bacznie obserwowany przez najlepsze kluby z Europy jeszcze przed Euro 2024. Po wygraniu turnieju w Niemczech przez Hiszpanię, zawodnik Athletiku Bilbao jeszcze mocniej zwrócił na siebie uwagę. Stale obserwuje go choćby FC Barcelony, ale zabiega o niego także między innymi Chelsea.

Darowizny od kibiców

FC Barcelona jest jednak zablokowana przez wzgląd na problemy finansowe. Jak na razie Joan Laporta nie zdecydował się na aktywowanie klauzuli odstępnego Williamsa, która ma wynosić 60 milionów euro. Temat jest jednak dynamiczny, a w środę miało nawet dojść do spotkania między Deco a agentem zawodnika.

Na tym starania o 22-latka się nie kończą. Do pomocy Barcelonie mieli rzucić się jej kibice. Ci wpadli na dość nietypowy sposób wsparcia Blaugrany. Zaczęli wpłacać darowizny na oficjalny profil klubu na TikToku. Przy wpłatach dodają, że pieniądze mają zostać przeznaczone wyłącznie na ściągnięcie Williamsa.




Hiszpan w poprzednim sezonie zanotował 31 występów w La Liga. Strzelił w nich 5 goli i zanotował aż 15 asyst. Dzięki świetnym występom w Athletiku, 22-latek wyjechał na Euro 2024 Na turnieju zagrał w sześciu meczach. Przeciwko Gruzji (4-1) strzelił bramkę oraz zanotował asystę. Do siatki ponownie wpisał się przeciwko Anglii w finale (2-1).

Problemy Macieja Rybusa w Rosji. Polak nie może znaleźć nowego klubu

Maciej Rybus skończył miniony sezon w kiepski sposób. Wygasł wówczas jego kontrakt z Rubinem Kazań. Teraz polski obrońca ma spore problemy ze znalezieniem nowego klubu. O szczegółach opowiedział jego agent. 




Po wybuchu wojny na Ukrainie piłkarze, grający w Rosji, mieli możliwość zmiany klubu. Wielu z nich z takiej ewentualności skorzystało. Były jednak przypadki, gdy zawodnik nie chciał opuszczać kraju. W tym gronie znalazł się również Maciej Rybus, za co w Polsce spadła na niego ogromna fala krytyki.

Na lodzie

Rybus tłumaczył swoją decyzję względami rodzinnymi. Jak się jednak okazało, decyzja nie okazała się zbytnio trafiona. Najpierw zupełnie nie wypalił jego transfer do Spartaka Moskwa. Później, po trafieniu do Rubina Kazań, większość czasu leczył problemy zdrowotne, niż grał na murawie. Wraz z końcem czerwca jego kontrakt z klubem wygasł.

Obecnie 34-latek poszukuje nowego pracodawcy, co okazało się bardzo trudnym wyzwaniem. W rozmowie z „Match TV” o szczegółach opowiedział agent Rybusa, Roman Oreszczuk.




– Rozważamy różne opcje. Pójdziemy tam, gdzie będzie ciekawie. Propozycje, które mamy, nie odpowiadają Maciejowi. Nie planuje kończyć kariery – powiedział Oreszczuk. 

Alarm w klubie z 1. Ligi. Zawodnicy rozpoczęli strajk. Nie wyszli na trening przed pierwszym meczem

Niebawem ruszy nowy sezon w Betclic 1. Lidze. Jak informuje portal meczyki.pl, nie każdy zespół w spokoju przygotuje się do startu rozgrywek. Piłkarze jednego z klubów mieli w piątek rozpocząć strajk.




W minionym sezonie Kotwica Kołobrzeg wywalczyła awans do 1. Ligi. Atmosfera panująca w klubie jest jednak daleka od dobrej. Jakiś czas temu głośno zrobiło się premii za wynik sportowy, której piłkarze mieli nie otrzymać. Zawodnicy wydali nawet wspólne oświadczenie, w którym oznajmili, że klub nie wywiązuje się ze swoim zobowiązań i nie wypłacił im części wynagrodzenia. Na tym nie poprzestali.

Strajk

Sytuacja stała się teraz na tyle napięta, że zawodnicy Kotwicy nie wyszli na piątkowy trening. Według portalu meczyki.pl, piłkarze rozpoczęli strajk, w oczekiwaniu na przelew pieniędzy od prezesa klubu, Adama Dzika. Działacz miał od nich dostać czas do godziny 13:30 na uregulowanie zaległości.




Jeśli Dzik nie wywiąże się ze zobowiązań, to zawodnicy nie będą trenować również po południu. To poważna sprawa, bo do pierwszego meczu Kotwicy w 1. Lidze zostały dwa dni. W najbliższą niedzielę o 12:00 ekipa z Kołobrzegu miała rozegrać mecz z Wisłą Płock.

Źródło: Meczyki.pl / Artykuł Samuela Szczygielskiego. 

Szczęsny pod wrażeniem młodego reprezentanta Polski. „Daje fajne spojrzenie na przyszłość”

Wojciech Szczęsny w ciepłych słowach wypowiedział się na temat Kacpra Urbańskiego. Według bramkarza reprezentacji polski, młody pomocnik daje dobrą nadzieję na przyszłość kadry.

 

Szczęsny pod wrażeniem Urbańskiego

Reprezentacja Polski zakończyła swój udział w Mistrzostwach Europy już na fazie grupowej. Mimo to można było dostrzec kilka pozytywów w występach naszych piłkarzy. Na czoło wysuwa się szczególnie postać Kacpra Urbańskiego, który wdarł się do zespołu narodowego tuż przed rozpoczęciem turnieju, prezentując się z bardzo dobrej strony.

Jeszcze przed Mistrzostwami Europy, jego potencjał dostrzegł Wojciech Szczęsny. W podcaście WojewódzkiKędzierski bramkarz reprezentacji Polski wspominał o rywalizacji przeciwko Urbańskiemu.

 

– Grałem przeciwko niemu pod koniec sezonu. Wtedy pierwszy raz widziałem go na żywo. Pomyślałem, że jak on nie pojedzie na EURO, to będzie skandal. Nie było wtedy o nim jeszcze za bardzo głośno. Cieszy mnie to, bo on jest inni niż polscy piłkarze. Był tylko Piotr Zieliński, ale on był talentem dwanaście lat temu. Teraz Kacper daje ci fajne spojrzenie na przyszłość, nadzieję – przyznał bramkarz.

Kariera Urbańskiego nabrała tempa po transferze do Bologni. W lutym 2021 roku trafił tam z Lechii Gdańsk, najpierw na zasadzie wypożyczenia, a następnie definitywnie za łączną sumę 900 tysięcy euro. Szczęsny docenił również wkład włoskiego klubu w rozwój młodego pomocnika.

– Uśmiecham się, bo rzadko w Polsce spotyka się takie talenty. On jest w bardzo fajnym miejscu, bo Bologna nie może finansowo pozwolić sobie na ściąganie zawodników z najwyższej półki, więc musi polegać na swoim talentach i na tym korzystają. Był świetnie poprowadzony przez ostatnie dwa lata – dodał.

Kacper Urbański ma już na swoim koncie pięć występów w reprezentacji Polski. Jego postawa zarówno w kadrze narodowej, jak i w klubie, pozwala z optymizmem patrzeć na jego dalszy rozwój. Miniony sezon w barwach Bologni zakończył z 25 meczami i jedną asystą.

Źródło: WojewódzkiKędzierski

Nietypowe okoliczności meczu Wisły Kraków w Kosowie. Kibice oglądali mecz ze swoich mieszkań [WIDEO]

Czwartkowy mecz Wisły Kraków w eliminacjach Ligi Europy rozgrywany był w nietypowych okolicznościach. Niektórzy Kosowianie zamieszkali w pobliżu stadionu KF Llapi mogli oglądać czwartkowe spotkanie z poziomu własnego mieszkania.




Wisła Kraków z sukcesem zakończyła rywalizację w I rundzie eliminacji Ligi Europy. Biała Gwiazda bez większych problemów uporała się w dwumeczu z kosowskim FL Llapi. W pierwszym meczu rozgrywanym u siebie Wisła wygrała 2:0. Z kolei w rewanżu na wyjeździe Wisła odniosła zwycięstwo 2:1.

Rewanżowy mecz między Llapi a Wisłą rozgrywany był w Kosowie. Odbył się on przy nietypowych okolicznościach. Wszystko za sprawą położenia stadionu kosowskiego klubu, który jest ulokowany w pobliżu budynków mieszkalnych. I tak część osób oglądała czwartkowe widowisko z poziomu własnego mieszkania.




Jakub Rzeźniczak ocenił szanse Filipa Chajzera w Fame MMA. „To będzie easy win”

Filip Chajzer zawalczy na gali Fame MMA: Ultimate. Były prezenter zmierzy się w oktagonie z Tomaszem „Gimperem” Działowym. Szanse 39-latka w starciu z dużo bardziej doświadczonym w walce YouTuberem ocenił Jakub Rzeźniczak. 




Już 31 sierpnia odbędzie się historyczna dla freak-fightów gala. Na PGE Narodowym swój event będzie mieć Fame MMA, promowana pod hasłem „Ultimate”. W oktagonie zobaczymy między innymi Krzysztofa „Diablo” Włodarczyka czy Tomasza Adamka.

„Easy win”

To jednak nie koniec mocnych nazwisk. W karcie walk znalazł się również Filip Chajzer, o którego podpisaniu przez federację Fame, spekulowano od dłuższego czasu. Prezentera łączono w domysłach z YouTuberem – Książulo. Ten jednak odrzucił propozycję walki. Finalnie 39-latek zmierzy się z innym YouTuberem – Tomaszem „Gimperem” Działowym.

Na papierze pojedynek wydaje się być bardzo jednostronny na rzecz „Gimpera”. Podobnego zdania jest również Jakub Rzeźniczak. Były piłkarz, a obecnie zawodnik innej federacji freakowej – Clout MMA, uważa, że YouTuber nie zostawi Chajzerowi złudzeń i z łatwością wygra walkę.




– Szczerze, nie wróżę nic dobrego. Filip ze sportem miał bardzo mało wspólnego – stwierdził Rzeźniczak w rozmowie z „Plotkiem”.

– „Gimper” jest młodszy i stoczył już dwie walki. Sądzę, że to będzie easy win dla popularnego youtubera – ocenił. 

Zwrot akcji ws. Wojciecha Szczęsnego! Polak może trafić do giganta Serie A

Wojciech Szczęsny ma się niebawem rozstać z Juventusem. Odejście z Turynu nie musi jednak oznaczać rozbratu z ligą włoską. Polakiem miał się zainteresować inny gigant z Serie A. 




W ubiegłym tygodniu Juventus potwierdził transfer 26-letniego Michele Di Gregorio. Golkiper trafił do klubu z Monzy za 15 milionów euro. Transakcja według wielu została odebrana jako sygnał dla Wojciecha Szczęsnego. Kontrakt Polaka wygasa już za rok i najprawdopodobniej nie zostanie przedłużony.

Zostanie we Włoszech?

Pierwotnie wydawało się, że pewne jest już przejście Szczęsnego do Arabii Saudyjskiej, gdzie miał zostać piłkarzem Al-Nassr. Transfer jednak upadł ze względu na zatrudnienie w klubie Bento. Na szczęście 34-latek nie narzeka na brak zainteresowania.

Jak podał dziennikarz Damiano Er Faina, możliwość sprowadzenia Szczęsnego sonduje wiele klubów. O taką możliwość miała szczegółowo dopytywać Monza. Ostatecznie transfer wykluczył jednak jej dyrektor sportowy, Adriano Galliani.




Ten sam dziennikarze twierdzi jednak, że Szczęsny zaczął być łączony z Napoli. Chętny na sprowadzenie Polaka ma być także nowy trener „Azzurrich”, Antonio Conte.

Ekstraklasa czerpie z Euro 2024. Ważna zasada z turnieju zostanie przeniesiona do Polski

Na ostatnich mistrzostwach Europy pojawiło się kilka zmian w przepisach, które miały pomóc sędziom w pracy. Jak się okazało, były one bardzo skuteczne. Na tyle, że od nowego sezonu część z nich pojawi się również w Ekstraklasie. 




Podczas mistrzostw Europy w Niemczech zdecydowano się na innowację w kwestii sędziowania. na Euro z arbitrami mogli dyskutować tylko kapitanowie reprezentacji. Jeżeli opaskę nosił natomiast bramkarz, to do rozmów z sędzią wyznaczony był konkretny zawodnik z pola. Dyskusja każdego innego zawodnika skutkowała żółtą kartką.

Ekstraklasa łapie trendy

Jak się okazało, taka zmiana w przepisach była świetną decyzją. Okazała się ona na tyle trafna, że zamierza z niej także skorzystać nasza rodzima Ekstraklasa. Według Tomasza Mikulskiego, przewodniczącego kolegium sędziów PZPN, zasada zostanie zaimplementowana do rozgrywek od nowego sezonu.

– Czerpiemy praktyki z Euro 2024. Podczas mistrzostw bardzo dobrze odebrano komunikację na linii: sędzia i kapitan. To właśnie kapitan jest osobą, której arbiter wyjaśni kluczowe decyzje w meczu. Pozostali zawodnicy ignorujący rolę kapitana, podbiegający do sędziego i wykazujący jakiekolwiek oznaki braki szacunku do zawodów, będą karani żółtymi kartkami – przyznał Mikulski na łamach „WP Sportowe Fakty”. 




– Będziemy chronić wizerunek meczów piłkarskich. Rok temu informowaliśmy, że wyciągniemy konsekwencje wobec graczy przy próbach oszustwa sędziów, obraźliwych gestów wobec rywali i kibiców, czy podważania orzeczeń arbitrów. Teraz robimy kolejny krok, żeby wyeliminować z piłkarskich widowisk niechciane zachowania. Te, które psują odbiór piłki nożnej również u najmłodszych kibiców – dodał. 

Nowy sezon w Ekstraklasie rozpocznie się w najbliższy piątek. Zainauguruje je starcie obecnego mistrza Polski, Jagiellonii Białystok, z Puszczą Niepołomice. Później czeka nas jeszcze mecz Śląska Wrocław z Lechią Gdańsk.

Wojciech Szczęsny szczerze nt. polityki. „Co mnie obchodzi, co piłkarz ma do powiedzenia o polityce” [WIDEO]

Wojciech Szczęsny był gościem w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Dziennikarz TVN-u próbował poruszyć temat polityki i wpływu piłkarzy na swoich odbiorców. Bramkarz Juventusu odpowiedział bezkompromisowo. 




Niebawem ruszy nowy sezon. Na razie nie wiadomo, gdzie zagra w nim Wojciech Szczęsny. Polak miał odejść z Juventusu i trafić do Al-Nassr, jednak transfer wysypał się ponoć na ostatniej prostej.

„A ty wiesz, czym jest dobro?

Choć przyszłość Szczęsnego jest na razie nie pewna, on sam korzysta jeszcze z czasu wolnego. Niedawno odwiedził Kubę Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego w ich podcaście. Podczas rozmowy poruszono wiele wątków. Między innymi zahaczono o głośne wypowiedzi Kyliana Mbappe podczas wyborów parlamentarnych we Francji.

– Poparł demokrację, bo jest obywatelem republiki. Dlaczego nasz kapitan tego nie zrobi? – pytał Wojewódzki. 

Szczęsny był zdecydowany w swoim stanowisku. Stwierdził, że wolałby, aby piłkarze nie mieszali się w politykę. Nawet, mimo swoich potężnych w niektórych przypadkach zasięgów.




– Co mnie obchodzi, co piłkarz ma do powiedzenia o polityce? Pozwól piłkarzowi być piłkarzem. (…) Dzisiaj takie populistyczne hasła są bardzo popularne, ale ja nie uważam, że miejsce piłkarza, czy nawet kapitana, czy nawet takiej gwiazdy jak Robert jest przekonywanie ludzi do swoich poglądów politycznych – odparł bramkarz. 

Wojewódzki jednak nie odpuszczał. Pytał Szczęsnego, czy ich wpływy nie są kuszące do wykorzystania „w imię dobra”.

– A ty wiesz, czym jest dobro? Ja nie chciałbym, żeby ktokolwiek posłuchał mnie, bez względu na to, jak byłbym przekonany o swoich poglądach politycznych, mnie piłkarza. Bo to jest słabe, znaczy, miej swoje poglądy i głosuj. Nie głosuj poglądami Szczęsnego czy Lewandowskiego – podsumował. 

Porównanie cen koszulek klubów Ekstraklasy. Między najtańszą a najdroższą różnica ponad 100 złotych

Większość klubów PKO BP Ekstraklasa zaprezentowała już swoje nowe koszulki na sezon 2024/2025. Różnica między najtańszą a najdroższą koszulką wynosi nieco ponad 100 złotych.




Odliczamy dni, a w zasadzie godziny do rozpoczęcia nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy! Sezon 2024/2025 najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce zostanie rozpoczęty już w ten weekend. Pierwsze starcie zostało zaplanowane na godzinę 18:00 w piątek. W inauguracyjnym spotkaniu zmierzą się Jagiellonia Białystok i Puszcza Niepołomice.

W związku ze startem nowego sezonu większość polskich klubów zaprezentowała już swoje nowe trykoty i wypuściła je do sprzedaży. Wyjątkiem są: Jagiellonia, Lechia, Motor, Raków i Stal. Kluby te wciąż nie mają w swojej ofercie sprzedaży nowych trykotów.




Michał Mączka opublikował na Twitterze porównanie cen koszulek klubów Ekstraklasy w sezonie 2024/2025. I tak dowiadujemy się, że najdroższą koszulkę oferuje Lech Poznań. Cena ta wynosi 350 złotych. Najtańsza koszulka znajduje się w sklepie Śląska Wrocław i trzeba za nią zapłacić 249 złotych. Ceny dotyczą trykotów domowych.

Ceny koszulek klubów Ekstraklasy:

  • 350 zł – Lech Poznań
  • 340 zł – Widzew Łódź
  • 339 zł – Legia Warszawa
  • 299 zł – GKS Katowice, Górnik Zabrze, Radomiak Radom, Zagłębie Lubin, Cracovia
  • 289 zł – Pogoń Szczecin
  • 259 zł – Piast Gliwice, Puszcza Niepołomice
  • 250 zł – Korona Kielce
  • 249 zł – Śląsk Wrocław.

To ma być nowy klub Marco Reusa! Niemiec opuści Europę

Wraz z końcem sezonu 2023/2024 Marco Reus zakończył swoją przygodę z Borussią Dortmund. Niemiec nie kończy jednak kariery. Wkrótce powinniśmy poznać jego nowy klub.




Niemal całą swoją piłkarską karierę Marco Reus spędził w Borussii Dortmund. Ten etap jego kariery dobiegł jednak końca wraz z końcem sezonu 2023/2024. W barwach seniorskiej drużyny BVB Reus rozegrał 429 spotkań oficjalnych. Strzelił w nich 170 bramek i zanotował 131 asyst.

Pomimo 35 lat na karku Reus nie zamierza jednak odchodzić już na piłkarską emeryturę. Zgodnie z najnowszymi doniesieniami Niemiec opuści Europę. Jak informuje Fabrizio Romano, nowym klubem sympatycznego Niemca ma być Los Angeles Galaxy.




Marco Reus ma dołączyć do LA Galaxy na zasadzie wolnego transferu. Ustalane są ostatnie szczegóły umowy. Wkrótce powinniśmy otrzymać potwierdzenie transakcji od Fabrizio Romano.


TROLLNEWSY I MEMY