NEWSY I WIDEO

Kotwica Kołobrzeg nadal z problemami. Bramkarz musiał zagrać w polu

Kotwica Kołobrzeg zmaga się z ogromnymi problemami. Przeciwko Polonii Warszawa na ławce zasiadło zaledwie trzech rezerwowych. W pewnym momencie na murawie pojawił się bramkarz, który został oddelegowany do gry w polu.




Polonia dość niespodziewanie zremisowała z Kotwicą, która znajduje się w wielkim kryzysie. Warszawiacy wygrywali po pierwszej połowie 2-0, ale po zmianie stron Kotwicy udało się złapać kontakt. W doliczonym czasie gry udało się im natomiast doprowadzić do remisu.

Bramkarz w polu

Remis był o tyle zaskakujący, że Kotwica ma bardzo duże problemy. W meczu z Polonią na ławce kołobrzeżan zasiadło zaledwie 3 rezerwowych. Jednym z nich był bramkarz, Kacper Trzepisz.




25-latek pojawił się na murawie w 82. minucie i został posłany… do gry w polu. Co ciekawe, nie przeszkodziło to Kotwicy w wyrównaniu wyniku.

Infantino spotkał się z Trumpem. Zaprezentowali nowe trofeum KMŚ [WIDEO]

Prezydent FIFA odwiedził Gabinet Owalny, gdzie zaprezentował nowy puchar Klubowych Mistrzostw Świata. Towarzyszył mu przy tym prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump.

Nowe trofeum zaprezentowane

Gianni Infantino podczas spotkania z Trumpem przedstawił trofeum, które zostanie wręczone zwycięzcy zreformowanego turnieju Klubowych Mistrzostw Świata. Co ciekawe, do ujrzenia pełni potencjału pucharu będzie potrzebny klucz.

Nowa edycja Klubowych Mistrzostw Świata odbędzie się w 2025 roku w Stanach Zjednoczonych, a mecze rozgrywane będą na 12 stadionach w różnych miastach. 32 drużyny podzielono na osiem grup. Poniżej prezentujemy listę obieków:

Stadiony Klubowych Mistrzostw Świata 2025

  • Los Angeles Area (88 500)
  • New York City Area (82 500)
  • Bank of America Stadium (75 000)
  • Mercedes-Benz Stadium (75 000)
  • Lincoln Financial Field (69 000)
  • Lumen Field (69 000)
  • Hard Rock Stadium (65 000)
  • Camping World Stadium (65 000)
  • Inter&Co Stadium (25 000)
  • Geodis Park (30 000)
  • TQL Stadium (26 000)
  • Audi Field (20 000)

Źródło: X

Mateusz Bogusz ośmieszył Sergio Ramosa. Efektowna „siatka” Polaka [WIDEO]

Mateusz Bogusz popisał się efektownym zagraniem w meczu Cruz Azul z Monterrey (1:1). Polski pomocnik założył „siatkę” legendarnemu Sergio Ramosowi.

Bogusz z finezją ominął legendę

Podczas jednej z akcji Bogusz sprytnie posłał piłkę między nogami doświadczonego Hiszpana, który nie zdążył zareagować.

Nagranie z tego zagrania błyskawicznie obiegło media społecznościowe i stało się viralem. Kibice Cruz Azul użyli tego momentu z boiska jako pstryczka w stronę legendy Realu Madryt.

Źródło: X

Inzaghi skomentował kontuzję Zielińskiego. Niepokojąca prognoza przed zgrupowaniem

W meczu Interu z Monzą (3-2), Piotr Zieliński pojawił się dopiero w drugiej połowie. Na murawie spędził jednak zaledwie kilka minut, po czym zszedł z kontuzją. Simone Inzaghi poinformował o stanie zdrowia Polaka.




Inter po pierwszej połowie przegrywał z Monzą. Spotkanie na ławce rozpoczął Piotr Zieliński, który pojawił się na murawie dopiero w 70. minucie. Niestety, zaledwie po 3 minutach doznał kontuzji, przez którą musiał opuścić boisko.

Absencja

Na gorąco Simone Inzaghi poinformował, że Polak poczuł ból w łydce. Okazał się on na tyle silny, że uniemożliwił zawodnikowi kontynuowanie gry.




– Piotr poczuł coś w łydce. Trzeba to zbadać. Niestety odczucia nie były dobre – mówił trener Interu.

To bardzo niepokojące informacje, tym bardziej że zbliża się zgrupowanie reprezentacji Polski. „La Gazzetta dello Sport” podaje, że Inter ma spodziewać się dłuższej przerwy Zielińskiego.

Wielka tragedia w sztabie FC Barcelony! Mecz z Osasuną przełożony

W sobotę FC Barcelona miała zmierzyć się z Osasuną. Tuż przed pierwszym gwizdkiem mecz został odwołany. Powodem okazała się tragedia w sztabie Blaugrany.




O 21:00 rozpocząć miało się spotkanie FC Barcelona – Osasuna. Natomiast o 19:45 trenerzy obu drużyn podali składy, jakie poślą na boisko.

Tragedia

Na chwilę przed rozpoczęciem meczu pojawiła się jednak informacja, że zostanie on odwołany. W pierwszej kolejności Joan Laporta miał poinformować o sytuacji swoich zawodników.

Niedługo później Barcelona wypuściła oficjalny komunikat. Okazało się, że w sztabie medycznym Blaugrany doszło do tragedii. Zmarł nagle jeden z jego członków.




– Barcelona z przykrością informuje o śmierci Carlesa Minarro Garcii, lekarza pierwszej drużyny, który odszedł tego wieczora. Z tego powodu mecz Barcelony z Osasuną został przełożony. Barcelona, zarząd i cały sztab trenerski składają najszczersze kondolencje rodzinie i przyjaciołom w tym trudnym czasie – napisano w komunikacie.

Skandal na MŚ w skokach narciarskich! Norwegowie zdyskwalifikowani

Norwescy skoczkowie zostali zdyskwalifikowani po dzisiejszym konkursie Mistrzostw Świata na dużej skoczni. Powód? Modyfikacje w kombinezonach.

Mistrzostwa Świata w skokach narciarskich dobiegły końca. Dziś odbył się konkurs mężczyzn na skoczni dużej. Po złoto niespodziewanie sięgnął Domen Prevc. Srebro zdobył Jan Hoerl. Brąz zdołał wywalczyć Ryoyu Kobayashi. Najlepszy z Polaków, Paweł Wąsek, zajął 11. miejsce.




Pierwotnie układ czołówki był jednak inny. Konkurs zakończył się z następującym składem podium: 1. Domen Prevc, 2. Marius Lindvik, 3. Jan Hoerl. Zdyskwalifikowany został jednak Marius Lindvik, dzięki czemu doszło do przetasowań, a medal zdobył również Ryoyu Kobayashi. Poza Lindvikiem zdyskwalifikowany został także Johann Andre Forfang, który zajął 5. miejsce.

Już kilka chwil po zakończeniu konkursu w mediach wybuchła afera odnośnie kombinezonów u norweskich skoczków. Protest złożyli przedstawiciele innych nacji. Jak przekazał Sebastian Szczęsny dopiero drugi protest Austriaków i Polaków został uznany przez FIS, przez co zdyskwalifikowano Mariusa Lindvika i Johanna Andre Forfanga. Co było powodem dyskwalifikacji? Zdaniem Sebastiana Szczęsnego były to sznurki wszyte w kombinezony. Dzięki nim norwescy skoczkowie rzekomo mogli naciągać swoje stroje.




Po całym tym zamieszaniu głos zabrał Dyrektor Pucharu Świata w skokach narciarskich, Sandro Pertile. W rozmowie z „Eurosportem” przyznał, że to jeden z najczarniejszych dni w historii tej dyscypliny.

– Musieliśmy otworzyć kombinezony Norwegów, zeby przekonać się ze oszukiwali. Nie mogliśmy tego zrobić w trakcie konkursu. To jeden z najczarniejszych dni dla skoków narciarskich, będziemy zastanawiali się nad dalszymi konsekwencjami – skomentował Sandro Pertile.

Wisła Kraków zbojkotuje mecz I Ligi? Jarosław Królewski grozi wystawieniem rezerw

Jarosław Królewski poinformował, że Wisła Kraków może zagrać przeciwko Miedzi Legnica w rezerwowym składzie. Powód? Niewpuszczenie kibiców Białej Gwiazdy na stadion Miedzi.




W piątek Miedź Legnica poinformowała o odmowie przyjęcia kibiców Wisły Kraków na ich najbliższy mecz ligowy. Gospodarz tego spotkania swoją decyzję argumentuje „napływającymi niepokojącymi informacjami o mogącym wystąpić poważnym zagrożeniu bezpieczeństwa, ładu i porządku publicznego”. Władze Miedzi poinformowały władze Wisły o swojej decyzji drogą oficjalną.

Do decyzji Miedzi Legnica odniósł się Jarosław Królewski. Prezesowi Wisły nie spodobała się ta informacja. W związku z tym niejako zapowiedział zbojkotowanie meczu. Królewski przekazał za pomocą Twittera, że zlecił działowi sportu zgłoszenie do rozgrywek I Ligi zawodników z drużyny rezerw. Decyzja o składzie Wisły na ten mecz ma zapaść w ciągu tygodnia. Królewski nie wyklucza, że Wisła zagra zawodnikami z drugiego zespołu.

Do meczu Miedzi z Wisłą ma dojść w przyszłym tygodniu. Spotkanie zostało zaplanowane na 14 marca. Obie drużyny znajdują się w czołówce tabeli I Ligi. Miedź jest obecnie trzecia, a Wisła siódma. Wynik tego meczu może mieć zatem kluczowe znaczenie o awansie na koniec sezonu.




Grał w Afrykańskiej Lidze Mistrzów – trafił do polskiej A-Klasy. Bomba transferowa

Jawornik Gorzków, klub z A-Klasy, przeprowadził niecodzienny transfer. Do drużyny dołączył Najeem Olukokun. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jeszcze kilka lat temu grał w… Afrykańskiej Lidze Mistrzów.




Dość często w A-Klasie kończą zawodnicy z ciekawą przeszłością. Zazwyczaj jednak grają w niej piłkarze, dla których sport jest rozrywką.

Z Ligi Mistrzów do A-Klasy

W Jaworniku Gorzków pojawił się natomiast bardzo ciekawy zawodnik. Klub odpalił prawdziwą bombę i sprowadził Najeema Olukokuna. Nigeryjczyk jeszcze kilka lat temu grał w Afrykańskiej Lidze Mistrzów w barwach Lobi Stars FC.

34-letni napastnik ma w CV także kilka innych zespołów. Znajdziemy wśród nich: Shooting Stars FC, Nasarawa United, Kwara United FC, Niger Tornadoes. Występował również w Bahrajnie, w barwach Hidd SCC.




Do kieleckiej A-Klasy Olukokun trafia z 75 występami w nigeryjskiej ekstraklasie. Ponadto strzelił w niej 7 goli.

– Jest to bardzo doświadczony 34 letni zawodnik grający na pozycji napastnika. W dotychczasowych meczach sparingowych zaprezentował się z bardzo dobrej strony strzelając już kilka bramek – napisał klub w komunikacie.

Wyliczono szanse na awans do ćwierćfinału LKE. Jagiellonia pewniakiem, Legia w trudnej sytuacji

„Football Meets Data” wyliczyło szanse na awans do ćwierćfinałów Ligi Konferencji. Z obliczeń wynika, że Jagiellonia jest już niemalże pewna dalszej gry. Legię czeka natomiast dużo cięższa przeprawa.




W czwartek Jagiellonia zmiażdżyła Cercle Brugge 3-0. Nieco wcześniej swój mecz rozgrywała także Legia Warszawa. „Wojskowi” nie mieli tyle szczęścia i przegrali 2-3 z Molde na wyjeździe.

Szanse wyliczone

Według „Football Meets Data”, Jagiellonia może już być niemal pewna awansu do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Szanse na dalszą grę drużyny Adriana Siemieńca wyliczono na aż 94 proc. Nie powinno to dziwić, nawet mimo tego, że rewanż rozgrywany będzie w Belgii.




Dużo gorzej ma się natomiast sytuacja Legii. Po porażce w pierwszym meczu szanse na awans Molde wyliczono na 66 proc. Daje to tym samym zaledwie 34 proc. szans „Wojskowym”.

Cenne zwycięstwo Jagiellonii. Wyprzedzamy Szwajcarię w rankingu UEFA!

Jagiellonia odnotowała bardzo istotne zwycięstwo w Lidze Konferencji. Mistrzowie Polski pokonali Cercle Brugge aż 3:0! Zwycięstwo Jagi dało nam awans w krajowym rankingu UEFA.




Porażka Legii

Poza Jagiellonią dziś swoje spotkanie w Lidze Konferencji rozgrywała także Legia Warszawa. Zespół Goncalo Feio poległ jednak w starciu z Molde. Starcie zakończyło się zwycięstwem Norwegów 3:2. Wynik ten dla Legii nie jest jednak aż tak zły, jak mogłoby się wydawać. Wszak w pewnym momencie Legia przegrywała już 0:3. Jednobramkowa strata jest jak najbardziej do odrobienia w rewanżu.

Zwycięstwo Jagiellonii

Zwieńczeniem dnia było spotkanie Jagiellonii Białystok z Cercle Brugge. Przez większą część gry utrzymywał się wynik 0:0. W 59. minucie czerwoną kartkę otrzymał jednak jeden z zawodników belgijskiej drużyny. To rozluźniło szyki defensywne Cercle i otworzyło drogę do stwarzania sobie okazji dla Jagiellonii. Jaga wykorzystała grę w przewadze, strzelając 3 bramki. Spotkanie zakończyło się wygraną Jagi 3:0.




Awans w rankingu UEFA

Zwycięstwo Jagiellonii dało nam wymierne skutki w rankingu UEFA. Za to zwycięstwo Polska otrzymała 0,5 punktu. To pozwoliło nam wyprzedzić Szwajcarię i awansować na 16. miejsce w krajowym rankingu UEFA. Jedyna szwajcarska drużyna, Lugano, poległa w starciu ze słoweńskim Celje 0:1. Teraz różnica między Polską a Szwajcarią wynosi 0,275 punktu na korzyść naszego kraju. Przed nami znajduje się Dania, do której strata wynosi 0,481 punktu. Różnicę tę możemy zniwelować już w kolejnej kolejce.

Amerykański fundusz inwestuje w Wartę Poznań. „Widzimy w niej obiecujący potencjał”

Warta Poznań zyskała nowego inwestora. Amerykański fundusz Escalada Sports Partners nabył mniejszościowy pakiet akcji klubu.

Kim są nowi inwestorzy?

Escalada to prywatna grupa inwestorów z USA, związana z firmami takimi jak Google, Starbucks czy Microsoft. Na jej czele stoi Jeremy Bird, były doradca Baracka Obamy i wiceprezes Lyft.

– Jako kibice sportu o globalnym spojrzeniu wierzymy, że przez sport można czynić dobro. Jesteśmy podekscytowani możliwością współpracy z klubem o tak bogatej historii, pięknych momentach sportowych i istotnym wpływie społecznym. Chcemy wnieść nasze doświadczenie i pasję do piłki nożnej, aby pomóc Warcie stać się jeszcze silniejszym klubem – zarówno na boisku, jak i poza nim – powiedział Jeremy Bird.

Fundusz wspiera kluby o dużym potencjale sportowym i społecznym. Rozwija je zarówno biznesowo, jak i organizacyjnie.

Dlaczego Warta Poznań? Decyzja o inwestycji została podjęta po szczegółowej analizie potencjału klubu.

– Wybraliśmy Wartę, bo widzimy w niej obiecujący potencjał zarówno sportowy, jak i biznesowy oraz społeczny. To klub, który dwa razy zdobył mistrzostwo Polski, był w stanie przy małym budżecie awansować do Ekstraklasy i utrzymać się tam przez kilka sezonów. Posiada struktury, zaplecze młodzieżowe oraz bazę sportową. Dodatkowo jest z dużego miasta, ośrodka akademickiego, gdzie potencjalna baza kibiców jest znacząca. To także klub, który wyróżnia się działaniami prospołecznymi i konsekwentnie buduje swój unikalny wizerunek. To świetne podstawy, na których można dalej budować – dodał Bird.

Nowy rozdział dla klubu

Na mocy umowy Escalada nabyła pakiet mniejszościowy akcji Warty, co daje jej przedstawicielom prawo głosu podczas posiedzeń Rady Nadzorczej. Kontrolę nad klubem zachowuje jednak Bartłomiej Farjaszewski.

– Pracowaliśmy nad tą umową przez wiele miesięcy. Bardzo się cieszę, że dziś możemy ogłosić jej finalizację. Szczególnie satysfakcjonujące jest dla mnie to, że Warta została doceniona nie tylko jako klub sportowy, ale również jako organizacja, zaangażowana w życie lokalnej społeczności i rozwiązywanie istotnych problemów społecznych. Jestem przekonany, że ta współpraca będzie owocna zarówno dla Warty, jak i Escalada. Przed nami wiele wyzwań, ale świadomość, że mamy takiego partnera, daje nam dodatkową motywację – podkreślił Farjaszewski.

Początki tej współpracy mają osobisty wymiar. Jeden ze współzałożycieli funduszu, Michał Flejsierowicz, urodził się w Poznaniu i jako dziecko trenował w akademii Warty.

– Bardzo cieszymy się na tę współpracę i wspólną podróż, którą rozpoczynamy. Partnerstwo z Escalada to nie tylko zastrzyk kapitału, ale przede wszystkim unikalna możliwość skorzystania z międzynarodowego doświadczenia i know-how naszych amerykańskich partnerów. To także krok w stronę zachodnich standardów zarządzania i inwestowania w sport. Chcę jednak podkreślić: nowy inwestor nie zmieni sytuacji Warty z dnia na dzień i nie rozwiąże wszystkich naszych wyzwań. Ale to partnerstwo da klubowi impuls do rozwoju i wyśle jasny sygnał naszym kibicom, partnerom, potencjalnym sponsorom oraz całemu piłkarskiemu środowisku – Warta Poznań to klub nie tylko z piękną historią, ale i obiecującą przyszłością – powiedział Artur Meissner, prezes zarządu Warty Poznań.

Inwestycja Escalada w Wartę to jedna z pierwszych amerykańskich transakcji w polskim futbolu. Do tej pory kapitał z USA trafił jedynie do GKS-u Tychy.

– Od pewnego czasu obserwujemy rosnący poziom polskiej piłki. Zarówno standardy sportowe, jak i organizacyjne ulegają poprawie, a polskie drużyny coraz lepiej radzą sobie w międzynarodowych rozgrywkach. W Escalada dostrzegamy ten rozwój i traktujemy polską piłkę jako inwestycję długoterminową – jesteśmy podekscytowani, że możemy być jej częścią – podsumował Jeremy Bird.

Źródło: Warta Poznań

Foto: Warta Poznań

Drugoligowiec w dramatycznej sytuacji. Piłkarze wydali oświadczenie

Wisła Puławy może nie dokończyć sezonu w II lidze. Klub ma zawieszoną licencję, a zawodnicy od pół roku nie otrzymali wynagrodzeń. W oficjalnym oświadczeniu apelują o rozwiązanie kryzysu.

Licencja zawieszona, a Wisła przegrywa walkowerem

Pierwszy mecz rundy wiosennej Wisła miała rozegrać 2 marca z KKS Kalisz. Spotkanie nie odbyło się z powodu zawieszenia licencji, a rywale otrzymali trzy punkty walkowerem. Jeśli sytuacja się nie poprawi, kolejne mecze zakończą się takim samym wynikiem, co oznaczałoby koniec klubu w lidze.

Piłkarze apelują o pomoc

Mimo trudności drużyna trenowała przez całą zimę i wciąż wierzy w ratunek. Zawodnicy opublikowali oświadczenie, w którym opisują całą sytuację:

“My, zawodnicy Klubu Sportowego Wisła Puławy, zwracamy się do naszych kibiców, mediów oraz wszystkich osób związanych z klubem, z ważnym i bolesnym oświadczeniem dotyczącym obecnej sytuacji w naszej drużynie.

Od pół roku nie otrzymaliśmy naszych wynagrodzeń, mimo tego, że każdego dnia ciężko trenujemy, angażujemy się w życie drużyny i dajemy z siebie wszystko, by godnie reprezentować barwy Wisły Puławy. Jesteśmy zawodnikami, którzy kochają ten sport i wierzą w potencjał naszej drużyny. Mimo trudności, które dotykają nas jako sportowców, staramy się trzymać wysoki poziom motywacji, nieustannie walcząc o jak najlepsze wyniki.

Niestety, mimo naszych starań i determinacji, klub nie daje nam możliwości uczestniczenia w rozgrywkach ligowych. Zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji finansowej klubu, ale równocześnie czujemy się zaniepokojeni brakiem jakiejkolwiek perspektywy rozwiązania tej sytuacji, co utrudnia nam dalsze funkcjonowanie jako drużyna.

Chcemy grać, chcemy walczyć o sukcesy, ale w tej chwili nasze starania napotykają się na przeszkody, które uniemożliwiają nam rozwój i realizację naszej pasji. Naszym celem jest zapewnienie dalszego rozwoju Wisły Puławy i pokazanie, że możemy wciąż osiągać sukcesy, ale do tego niezbędne jest stabilne finansowanie oraz wsparcie ze strony zarządu klubu.

Zwracamy się do zarządu Wisły Puławy o podjęcie decyzji, która pozwoli nam wrócić na boisko i kontynuować naszą pracę. Liczymy na konstruktywny dialog i rozwiązanie tej trudnej sytuacji, byśmy mogli wspólnie, jako drużyna, kontynuować naszą walkę o przyszłość klubu.

Zawodnicy Wisły Puławy”.

Według doniesień portalu Weszło piłkarze poinformowali, że czują się bezsilni. Wspomniane źródło przekonuje, że nadzieje na wyjście z trudnej sytuacji oraz odzyskanie pieniędzy są znikome. Ponadto, klub nie odwołał się od decyzji PZPN, bo nie było go na to stać.

Źródło: Weszło

GKS Katowice pożegna stadion przy Bukowej. Ostatni mecz przed wielką przeprowadzką

GKS Katowice rozegra ostatni mecz na stadionie przy Bukowej. Pożegnanie nastąpi 9 marca w starciu z Zagłębiem Lubin. Nowy stadion miejski będzie gotowy na debiut już 30 marca.

Koniec pewnej epoki

Budowa nowego obiektu trwała 38 miesięcy. Powstał stadion, hala widowiskowa i boiska treningowe. Cała inwestycja kosztowała 458 milionów złotych, a odbiór techniczny rozpoczęto w styczniu.

„GieKSa” zagra na nowym stadionie 30 marca. Tego dnia zmierzy się z Górnikiem Zabrze w „meczu przyjaźni”. Klub potwierdził to w oświadczeniu:

„Z ogromną radością i sentymentem oświadczamy, że mecz z Zagłębiem Lubin, który odbędzie się w najbliższą niedzielę 9 marca, będzie ostatnim meczem męskiej drużyny GKS-u Katowice odbywającym się na stadionie przy ul. Bukowej. Jednocześnie informujemy, że domowy mecz z Górnikiem Zabrze zaplanowany na 30 marca będzie pierwszym meczem rozgrywanym na nowym stadionie miejskim w Katowicach, zlokalizowanym przy ul. Nowej Bukowej. Jesteśmy na etapie finalnych uzgodnień związanych z przyjęciem Państwa na nowym obiekcie. Wkrótce przedstawimy więcej szczegółów.”

Katowiczanie mają solidny sezon w Ekstraklasie. Po 23 kolejkach zdobyli 30 punktów i zajmują bezpieczne miejsce w tabeli. W ostatnich dwóch kolejkach zanotowali jednak porażki. W następnej kolejce zmierzą się u siebie ze wspomnianym Zagłębiem Lubin.

Źródło: GKS Katowice

Foto: GKS Katowice

Wojciech Szczęsny o swojej przyszłości w Barcelonie: „Taki czas nadejdzie” [WIDEO]

Wojciech Szczęsny ma za sobą kapitalny mecz w Lidze Mistrzów. W Katalonii coraz częściej mówi się o ewentualnym przedłużeniu umowy Polaka. Sam zainteresowany zabrał głos w rozmowie z „Canal+ Sport”.




FC Barcelona wygrała wczoraj z Benficą w Lidze Mistrzów 1-0. Jednym z bohaterów Blaugrany był Wojciech Szczęsny. Polak wyczyniał cuda w bramce i nie pozwolił gospodarzom na trafienie jakiegokolwiek gola.

Nowa umowa?

Dla Szczęsnego był to kolejny bardzo dobry występ w Barcelonie. To naturalnie potęguje dyskusje o jego przyszłości. Obecny kontrakt Polaka obowiązuje tylko do końca sezonu 2024/25.

Niewykluczone, że strony wkrótce zasiądą do rozmów. Sam Szczęsny nie ukrywa jednak, że obecnie o tym nie myśli. W rozmowie z „Canal+ Sport” zaznaczył natomiast, że jeszcze nadejdzie czas na negocjacje.




– To absolutnie nie jest czas, aby rozmawiać o przedłużeniu kontraktu. Mamy w tej chwili mecze co trzy dni. To bardzo ważne spotkania w Lidze Mistrzów, Pucharze Króla, La Liga. Na każdym froncie walczymy o zdobycie tytułu – podkreślił Szczęsny w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą.

– Nie uważam, żeby to był dobry czas na prowadzenie takich rozmów. Ale taki czas nadejdzie – dodał.

Nie uważam, żeby to był dobry czas na prowadzenie takich rozmów. Ale taki czas nadejdzie Czytaj dalej pod linkiem: https://www.meczyki.pl/newsy/pilka-nozna/szczesny-zabral-glos-ws-nowej-umowy-taki-czas-nadejdzie-wideo/264311?fbclid=IwY2xjawI2NilleHRuA2FlbQIxMAABHSJUv-vvSAUI6IPwenf4d_qNLsq3YdyjHz8XQU3_dx3iweJFOpEXsVSXjQ_aem_74qIWYac8L3k7B4qZ7FylQ

Hansi Flick rozpływa się nad Wojciechem Szczęsnym! Piękne słowa o Polaku [WIDEO]

Wojciech Szczęsny był bohaterem FC Barcelony w meczu z Benficą. Hansi Flick po spotkaniu nie szczędził komplementów pod adresem Polaka.




FC Barcelona wygrała pierwszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów z Benficą 1-0. Starcie w stolicy Portugalii nie należało do najprzyjemniejszych. Wojciech Szczęsny miał sporo roboty w bramce i zaliczył kilka kapitalnych interwencji.

„Utrzymał nas w meczu”

Po wygranej rywalizacji Hansi Flick podkreślał, że jest zadowolony z postawy całej drużyny. Szczególnie docenił jednak właśnie Szczęsnego. Posłał w jego kierunku piękną laurkę przed kamerami „Canal+ Sport”.




– Szczęsny utrzymał nas dzisiaj w meczu. Bardzo lubi takie spotkania. Wielkie brawa dla niego. Był naprawdę dobry – zaznaczył Flick.

– On nie tylko zapewnia jakość na boisku, ale również w szatni. Cieszę się, że go mamy, to bardzo doświadczony, skoncentrowany, spokojny i odpowiedzialny zawodnik – podsumował.


TROLLNEWSY I MEMY