NEWSY I WIDEO

Niefortunny start Mbappe w Realu. Kontuzja wykluczy go z hitowego starcia

Kylian Mbappe nie dokończył ostatniego meczu Realu Madryt z Deportivo Alaves z powodu kontuzji mięśniowej. Klub potwierdził uraz Francuza, który wykluczy go z gry na kilka tygodni.

Mbappe przegapi mecz z Atletico

We wtorkowym meczu Realu Madryt przeciwko Deportivo Alaves (3:2) Kylian Mbappe musiał opuścić boisko z powodu problemów zdrowotnych.

 

W 80. minucie spotkania jego miejsce zajął Arda Guler. Jak poinformował klub w oficjalnym komunikacie, badania przeprowadzone w środę potwierdziły kontuzję.

Real Madryt opublikował oficjalne oświadczenie w sprawie stanu zdrowia swojego napastnika.

– Dzisiejsze badania Kyliana Mbappe wykazały u niego kontuzję mięśnia dwugłowego uda w lewej nodze – czytamy w komunikacie klubu.

Choć szczegóły nie zostały w pełni ujawnione, hiszpańskie media już spekulują na temat długości absencji zawodnika.

Według informacji Mario Cortegany z The Athletic Mbappe prawdopodobnie będzie pauzował przez trzy tygodnie.

Oznacza to, że powrót napastnika może nastąpić dopiero po październikowej przerwie na mecze reprezentacyjne.

Tym samym, Francuz z pewnością przegapi nadchodzące derby Madrytu, w których Real zmierzy się z Atletico już w tę niedzielę.

 

Przed kontuzją Kylian Mbappe znajdował się w bardzo dobrej formie. W dziewięciu meczach w barwach Realu Madryt zdobył siedem bramek i zaliczył jedną asystę.

Źródło: Real Madryt, The Athletic

Transfer Szczęsnego coraz bliżej? „Sprawy mogą potoczyć się szybko”

Transfer Wojciecha Szczęsnego zdaje się być coraz bliższy realizacji. Nowe informacje w tej sprawie przekazali tym razem polscy dziennikarze.

Kontuzja Marca Andre ter Stegena wywołała w Barcelonie potrzebę poszukiwania nowego bramkarza. Wszak Niemca nie będzie najprawdopodobniej aż do końca tego sezonu. Naturalnym kandydatem do zastąpienia ter Stegena stał się Wojciech Szczęsny. Mimo że oficjalnie ogłosił zakończenie swojej kariery przed kilkoma tygodniami, to jest on zdecydowanie najlepszym bramkarzem spośród zawodnika będących obecnie bez klubu.

 

Nowe wieści

Kolejne godziny przynoszą nam nowe informacje odnośnie Wojciecha Szczęsnego. Najświeższe wieści na łamach „Meczyków” przekazali Tomasz Włodarczyk i Łukasz Wiśniowski. Ich zdaniem kwestia ruchu polskiego bramkarza może wyjaśnić się nawet dzisiaj.

 

– Z tego, co słyszę, FC Barcelona przedstawiła już propozycję rocznego kontraktu Szczęsnemu. Rozmowy posuwają się do przodu. Sprawy mogą potoczyć się szybko – być może już nawet dziś będzie wszystko wiadomo – przekazał Tomasz Włodarczyk.

– Słyszałem, że otoczenie Wojciecha Szczęsnego i Roberta Lewandowskiego mocno grzeje się tym tematem. Żona bramkarza nie będzie stawiać przeszkód. Wydaje się więc, że brakuje już tylko tego jednego elementu – zgody Wojtka – dodał Łukasz Wiśniowski.

– W niczyim interesie nie jest, by przeciągać na siłę te rozmowy. Wszystko może wydarzyć się bardzo szybko – uzupełnił „Wiśnia”.

Szczegóły kontraktu

Duet Włodarczyk – Wiśniowski przekazał także szczegóły odnośnie kontraktu między stronami. Miałaby to być roczna umowa. Jak przekazał Wiśniowski, finanse nie powinny być problemem dla Szczęsnego.

– Myślę, że pieniądze nie będą czynnikiem decydującym dla Wojtka Szczęsnego, tylko chęć przeżycia przygody – ocenił Wiśniowski.

– Z jednej strony możesz powiedzieć, że jesteś wypalony, ale coś się może nagle w tobie zadziać. Perspektywa gry bycia „jedynką” w Barcelonie jest na pewno czymś ekscytującym – dodał.


Źródło: Meczyki

Wojciech Szczęsny namierzony w Hiszpanii! Zdaniem mediów podpisanie kontraktu to kwestia dni

Hiszpańscy dziennikarze przekazali kolejne informacje odnośnie Wojciecha Szczęsnego. Według najnowszych doniesień Polak miał już powiedzieć „tak” FC Barcelonie.

 

Od kilku dni trwa saga z Wojciechem Szczęsnym w roli głównej. Polak znalazł się na liście życzeń FC Barcelony w obliczu kontuzji Marca Andre ter Stegena. Poza Wojtkiem do Barcy przymierzany jest m.in. Keylor Navas. Jednak to Polak jest najbliżej zasilenia Blaugrany.

We wtorek Tomasz Włodarczyk i Fabrizio Romano potwierdzili, że FC Barcelona nawiązała kontakt z Wojciechem Szczęsnym. Dziś dochodzą do nas kolejne informacje. Jose Alvarez z El Chiringuito przekazał, że Szczęsny powiedział „tak” FC Barcelonie. Jego zdaniem transfer Polaka jest już tylko kwestią czasu. Podpis na umowie ma zostać złożony w przyszłym tygodniu.

 

Co ciekawe, Wojciech Szczęsny został już zauważony w Hiszpanii. Polak został namierzony w jednym ze sklepów w Marbelli. Warto jednak zauważyć, że obecność Wojtka w Hiszpanii wynika najprawdopodobniej z tego, iż posiada on dom właśnie w Marbelli.

Pozytywne wieści ws. Wojciecha Szczęsnego w Barcelonie! Polak stawia tylko jeden warunek

Z Hiszpanii docierają do nas kolejne dobre informacje odnośnie sytuacji Wojciecha Szczęsnego. Jak donoszą hiszpańskie media, finanse nie powinny stanowić problemu dla Polaka. Stawia on jednak jeden warunek.

Jeszcze kilka dni temu nikt by w to nie uwierzył. A jednak, Wojciech Szczęsny może wrócić z emerytury. W obliczu kontuzji Marca Andre ter Stegena FC Barcelona rozpoczęła poszukiwania nowego bramkarza. W tym kontekście media wymieniają kilka nazwisk, a wśród nich jest właśnie Wojciech Szczęsny.

Barca szuka bramkarza

Po kontuzji doznanej przez ter Stegena Barca natychmiast przystąpiła do poszukiwań zastępcy dla niemieckiego bramkarza. Do tej pory w mediach pojawiło się kilka nazwisk. Najwięcej mówi się o takich bramkarzach jak Keylor Navas, Claudio Bravo oraz właśnie Wojciech Szczęsny. Plotki łączące Szczęsnego z Barceloną rozpaliły polski internet.




Pierwszy kontakt

We wtorkowe popołudnie Tomasz Włodarczyk potwierdził plotki przewijające się w mediach społecznościowych. Według przekazanych informacji Barca nawiązała już kontakt z Polakiem. Wojtek ma się zastanawiać nad powrotem do gry w piłkę. Informację tę potwierdził także Fabrizio Romano, który dodał, iż Barca nawiązała kontakt z agencją Szczęsnego, CAA Stellar.

Nowe szczegóły

Kolejne informacje przekazały katalońskie media. Jak możemy się dowiedzieć, pierwsza reakcja Wojciecha Szczęsnego na kontakt ze strony FC Barcelony była pozytywna. Kolejne informacje mówią o tym, iż finanse nie powinny być przeszkodą dla polskiego bramkarza. Ma on mieć jednak jeden warunek – nie chce być zmiennikiem. Ciężko sobie jednak wyobrazić, by Polak miał przegrać rywalizację z Inakim Peną.




Transfer coraz bliżej

Najświeższe wieści przekazał jeszcze Toni Juanmarti. Bardzo dobrze poinformowany dziennikarz poinformował, że Szczęsny wkrótce może powiedzieć „tak”. Musi on jednak rozwiązać sprawę klauzuli, którą ustalił z Juventusem. W związku z podpisaniem umowy z nowym klubem, będzie on musiał zapłacić Juve pewną kwotę, która nie ma być jednak wygórowana. Na koniec czytamy: „Jeśli nic złego się nie wydarzy to Wojciech Szczęsny przyjedzie do FC Barcelony”.


źródło: Fabrizio Romano, Tomasz Włodarczyk, BarcaInfo

Kuriozalna sytuacja przed karnym Mbappe. Francuz zagiął bramkarza Espanyolu

Kylian Mbappe w ostatnim meczu Realu Madryt z Espanyolem zmierzył się z próbą prowokacji ze strony bramkarza rywali, Joana Garcii. Francuz zachował jednak zimną krew i wywołał śmiech kolegi z drużyny.

 

Prowokacje przy karnym

W ostatnim spotkaniu przeciwko Espanyolowi „Królewscy” wygrali pewnie 4:1. Kylian Mbappe wykorzystał w tym spotkaniu rzut karny, który poprzedziła nietypowa sytuacja.

Gdy Mbappe przygotowywał się do wykonania jedenastki, Joan Garcia, bramkarz Espanyolu, postanowił wytrącić go z równowagi. Jak donosi hiszpańska stacja Cadena SER, Garcia podszedł do Francuza, próbując go sprowokować słowami wypowiedzianymi z katalońskim akcentem.

Napastnik Realu Madryt nie pozostał obojętny na zaczepki rywala. Według doniesień Mbappe odpowiedział:

 

– Nie rozumiem ani jednego pieprzonego słowa, które do mnie mówisz.

Jego odpowiedź uchwycona przez kamery wywołała uśmiech na twarzy Lucasa Vazqueza, który ruszył w kierunku Garcii, aby wesprzeć kolegę z drużyny. Mimo prowokacji Mbappe zachował spokój i pewnie wykonał rzut karny.

Źródło: Cadena SER

FC Barcelona ruszy po Wojciecha Szczęsnego? W mediach coraz więcej plotek

Polskie i hiszpańskie media coraz więcej mówią o możliwym transferze Wojciecha Szczęsnego do FC Barcelony. Jak się okazuje, taki ruch wcale nie jest niemożliwy do zrealizowania.




FC Barcelona znakomicie rozpoczęła sezon. W lidze hiszpańskiej po 6 kolejkach Barca wciąż jest niepokonana. Niestety, zespół Hansiego Flicka został w ostatnich dniach poważnie osłabiony. W trakcie niedzielnego meczu Barcy z Villarreal urazu nabawił się Marc Andre ter Stegen. Wielce prawdopodobne, że w tym sezonie Niemca nie zobaczymy już w barwach Blaugrany. Jeśli klub nikogo nie pozyska, to będzie musiał radzić sobie z Inakim Peną.

Szczęsny trafi do Barcy?

Okno transferowe zostało już zamknięte, więc Barcelonie ciężko będzie znaleźć teraz zastępcę ter Stegena. Kibice, zwłaszcza ci z Polski, szybko wpadli jednak na ultra ciekawy pomysł. A mianowicie, Barca mogłaby ruszyć po Wojciecha Szczęsnego. Wszak Polak relatywnie niedawno zakończył piłkarską karierę, lecz wizja gry w klubie z Katalonii może skłonić go do powrotu. Szanse na to są mimo wszystko nikłe, jednak nadzieja – w szczególności dla polskich kibiców – umiera ostatnia.

Plotki w Hiszpanii

W ostatnich godzinach faktycznie nasiliły się medialne plotki z Wojciechem Szczęsnym w roli głównej. Hiszpański „Sport” pisze, że Barca przeanalizowała rynek bramkarzy i jednym z kandydatów jest Szczęsny. Wojtek miałby być rzekomo otwarty na takich ruch. Autor artykułu komplementuje Polaka, pisząc, iż jest on najbardziej atrakcyjną opcją do zastąpienia ter Stegena.




Doniesienia z Polski

Swoje „trzy grosze” do sprawy dorzucił Piotr Koźmiński. Dziennikarz „goal.pl” przekazał, że „coś” się w tej sprawie faktycznie dzieje. Jak czytamy: „taka możliwość wcale nie jest wykluczona”.

Zagadka

Tajemnicze wpisy na Twitterze zamieścili Łukasz Wiśniowski i Tomasz Włodarczyk. Obaj panowie, a w szczególności „Wiśnia”, dobrze znają się ze Szczęsnym.


źródło: sport, goal.pl

Kibice Fenerbahce tracą cierpliwość do Sebastiana Szymańskiego. Wina Mourinho?

Sebastian Szymański zmaga się z trudnościami w bieżącym sezonie Super Ligi. Kibice Fenerbahce zaczynają krytykować reprezentanta Polski za brak wyników, choć wielu z nich winą za słabszą postawę obarcza Jose Mourinho.

 

Słabszy czas Szymańskiego

Sebastian Szymański od początku sezonu w Fenerbahce nie osiąga oczekiwanych wyników. W dziesięciu dotychczasowych spotkaniach udało mu się zdobyć tylko jedną bramkę oraz zaliczyć dwie asysty.

 

Jego statystyki w porównaniu do zeszłego sezonu znacząco się pogorszyły, a kibice tureckiego klubu zaczynają wyrażać swoje niezadowolenie. Część z nich upatruje winy w trenerze.

Przyjście Jose Mourinho do Fenerbahce przyniosło zmianę stylu gry drużyny. Portugalski szkoleniowiec wpłynął na sposób funkcjonowania zespołu, który teraz kładzie większy nacisk na grę w defensywie. Taki styl może ograniczać piłkarzy z formacji ofensywnych, takich jak Szymański, którzy „żyją” z gry kombinacyjnej i kreowania sytuacji podbramkowych.

Część fanów Fenerbahce zaczęła otwarcie krytykować Polaka za brak odpowiednich wyników, sugerując nawet, że jego sprzedaż mogłaby być korzystna dla klubu.

W jednym z komentarzy kibic napisał: „Szymański w ostatnich 23 meczach zdobył jedną bramkę i miał cztery asysty. To nie jest wynik na poziomie czołowej „10”. Może lepiej przesunąć go na inną pozycję albo rozważyć sprzedaż”.

Tego typu opinie zaczynają coraz częściej pojawiać się w mediach społecznościowych. Zdaniem Łukasza Gerlaka, eksperta od tureckiego futbolu, część problemów Szymańskiego wynika z taktyki narzuconej przez Mourinho.

– Mourinho psuje PR Szymańskiemu, jego styl gry promuje zawodników defensywnych, a Sebastian potrzebuje podań i bramek, aby błyszczeć. Często zdarza się, że tych okazji brakuje, bo drużyna zamiast grać do przodu, koncentruje się na bezpiecznej grze do tyłu – powiedział w rozmowie z TVP Sport.

Nadchodzący mecz Fenerbahce w Lidze Europy z Royal Union Saint-Gilloise może być kolejną szansą dla Szymańskiego na poprawę swojego dorobku. Spotkanie zaplanowano na 26 września.

Źródło: TVP Sport

Źródło:

Bez niespodzianki. Wskazano, kto zgarnie Złotą Piłkę. „Już wie, że czeka go chwała!”

Zbliża się gala Złotej Piłki. Pod koniec października w Paryżu zostanie wręczona statuetka dla najlepszego piłkarza na świecie. Według hiszpańskich mediów nagrodę ma otrzymać Vinicius, o czym został już nawet poinformowany. 




Dyskusja na temat tegorocznego rozdania nagród Złotej Piłki trwa od dłuższego czasu. Spora część ekspertów dość zgodnie uważała, że nagrodę otrzyma jeden z zawodników Realu Madryt. Teraz kolejne doniesienia potwierdzają, że mieli rację.

Już wie

„Królewscy” w sezonie 2023/24 wygrali mistrzostwo i Superpuchar Hiszpanii oraz Ligę Mistrzów. Gigantyczny wkład w sukcesy klubu miał oczywiście Vinicius, który w sumie strzelił 24 gole i zanotował 12 asyst na przestrzeni całego sezonu. Według informacji Jose Felixa Diaza z hiszpańskiej „Marki”, to właśnie Brazylijczyk ma 28 października otrzymać swoją pierwszą Złotą Piłkę w karierze.

– France Football, tym razem przy wsparciu UEFA, w trakcie miesiąca przyzna nagrodę, dla której wszyscy piłkarze codziennie zakładają buty. Brazylijczyk już wie, że czeka go chwała – napisał dziennikarz w „Marce”.




Jeśli te doniesienia się potwierdzą, Vinicius zostanie kolejnym zawodnikiem Realu, który w ostatnich latach sięgał po Złotą Piłkę. Przed Brazylijczykiem statuetkę otrzymywał aż pięciokrotnie Cristiano Ronaldo. Niedawno cieszyli się z niej także Karim Benzema czy Luka Modrić.

PZPN pożegna wybitnych reprezentantów Polski? „Brakuje niestety terminów”

Co z pożegnaniem polskich piłkarzy, którzy ostatnio zakończyli reprezentacyjne kariery? Głos w tej sprawie zabrał prezes PZPN, Cezary Kulesza.

W ostatnich latach karierę zakończyło wielu znakomitych polskich piłkarzy. Ci najbardziej zasłużeni dla reprezentacji Polski otrzymali spektakularne pożegnanie na Stadionie Narodowym. Można tu wyróżnić takich zawodników jak Artur Boruc, Łukasz Fabiański, Łukasz Piszczek, czy Jakub Błaszczykowski.

W ostatnich miesiącach z kadrą pożegnało się kilku kolejnych świetnych zawodników, którzy wciąż jednak nie doczekali się zasłużonego pożegnania na Stadionie Narodowym. Mowa o takich piłkarzach jak chociażby Wojciech Szczęsny, Kamil Glik, Kamil Grosicki, czy Grzegorz Krychowiak.

Pożegnanie tak wielu znakomitych zawodników z pewnością może być problemem dla PZPN z uwagi na napięty kalendarz reprezentacji Polski. Tak mówi zresztą sam Cezary Kulesza. Prezes PZPN w rozmowie z „WP Sportowe Fakty” sugeruje możliwość pożegnania zawodników bez ich czynnego udziału w meczu. Mogłoby to nastąpić np. przed meczem.

– Wszystko zostanie ustalone, ale patrząc na to obiektywnie, nie możemy sobie pozwolić, by pożegnać wszystkich graczy w trakcie meczu – mówi Cezary Kulesza.

– To siła wyższa i kwestia naszego terminarza. Gramy o punkty z drużynami z górnej półki. Brakuje niestety terminów na takie pożegnane spotkania – dodaje.


fot. Kacper Polaczyk

źródło: wp sportowe fakty

Kazimierz Moskal skomentował zwolnienie z Wisły Kraków. „Powiem to po raz pierwszy”

W Wiśle Kraków odbyło się w poniedziałek trzęsienie ziemi. „Biała Gwiazda” zdecydowała się na masowe zwolnienia sztabu szkoleniowego, w tym Kazimierza Moskala. Szkoleniowiec na antenie „Meczyków” nie krył rozżalenia decyzją władz klubu. 




Wisła mierzy się ostatnio ze sporymi problemami. Już ponad miesiąc drużyna czeka na zwycięstwo w 1. Lidze. Nie udało się to ani z Arką Gdynia (2-2), ani z Kotwicą Kołobrzeg (1-1), a także z Wartą Poznań (0-1) i ŁKSem Łódź (1-3).

Rozżalenie

Za brak wyników w poniedziałek oberwało się całemu sztabowi szkoleniowemu. Z pracą pożegnał się nawet wieloletni kierownik drużyny, Jarosław Krzoska, a także trener „Białej Gwiazdy”, Kazimierz Moskal. 57-letni szkoleniowiec na antenie „Meczyków” zdecydowanie skomentował obecną sytuację w Wiśle.

– Powiem to po raz pierwszy, byłem wiele razy w takich sytuacjach. W takich chwilach to mam naprawdę dosyć. Zająć się może czymś innym, wyjechać w Bieszczady, bo naprawdę czasami ciężko cokolwiek próbować zrobić – ubolewał. 




– Jeśli patrzymy na tę Wisłę przez pryzmat trzech miesięcy, to jest słabe. Trzeba patrzeć trochę szerzej, jak ta sytuacja w ogóle wyglądała, jaka sytuacja jest. Ja rozumiem, że najłatwiej jest wziąć i potrząsnąć wierzchołkiem. To nie jest problem, to jest najłatwiejsze rozwiązanie, natomiast nie uważam, żeby to było najlepsze – dodał. 

Zbigniew Boniek znowu prezesem? Polak kandydatem dla wielkiego klubu

Po rezygnacji prezeski AS Roma rozważa nowego kandydata na to stanowisko. Wśród wymienianych nazwisk znajduje się Zbigniew Boniek.

Zawirowania w AS Romie

AS Roma przechodzi przez istotne zmiany strukturalne na poziomie zarządzania klubem. Ostatnie dni przyniosły falę rezygnacji, w tym głośne odejście CEO Liny Souloukou.

 

Jak donoszą włoskie media, grecka działaczka zrezygnowała po narastających napięciach, zarówno wewnątrz klubu, jak i wśród kibiców.

Według informacji podanych przez włoskie media, właściciele Romy analizują kilka kandydatur na stanowisko prezesa klubu.

Wśród potencjalnych kandydatów pojawiają się nazwiska osób, które w przeszłości miały już styczność z zarządzaniem klubem. Do grona tych, których rozważa zarząd, należą Umberto Gandini, były dyrektor techniczny Milanu i Gian Paolo Montali, były dyrektor generalny Romy.

 

Ważnym elementem dyskusji jest także pojawienie się dwóch byłych piłkarzy o międzynarodowej renomie: Zvonimir Boban, obecnie związany z UEFA, oraz Zbigniew Boniek, który pełni funkcję wiceprezesa tej samej organizacji.

Zbigniew Boniek mieszka w Rzymie od lat. Na ten moment przyszłość AS Roma pozostaje niepewna. Na ostateczne decyzje przyjdzie jeszcze poczekać.

Źródło: La Gazzetta dello Sport

Polacy chcą Szczęsnego w Barcelonie. Bramkarz zareagował na zamieszanie

Kilka tygodni po ogłoszeniu zakończenia kariery Wojciech Szczęsny znów jest w centrum uwagi. Kibice FC Barcelony są zaniepokojeni kontuzją Marca-Andre Ter Stegena. Fani sugerują, że to właśnie polski bramkarz mógłby stać się tymczasowym rozwiązaniem w bramce katalońskiego klubu. Szczęsny odniósł się do całej sprawy w komentarzu na Instagramie.

 

Kibice Barcelony namawiają Szczęsnego do powrotu

W niedzielnym meczu Barcelony z Villarrealem doszło do poważnej kontuzji Marca-Andre Ter Stegena. Niemiec najprawdopodobniej zerwał ścięgno rzepki w prawym kolanie.

Uraz ten może wykluczyć niemieckiego bramkarza z gry na osiem miesięcy, co dla Barcelony oznacza koniec sezonu dla ich kluczowego golkipera.

Zespół musi teraz podjąć decyzję, czy zastąpić go innym bramkarzem – wolnym agentem. Mogą też przeczekać do styczniowego okna transferowego.

W tym kontekście polscy kibice Barcelony zaczęli sugerować, że idealnym kandydatem do zastąpienia Ter Stegena byłby Wojciech Szczęsny, który kilka tygodni temu zakończył swoją karierę.

 

Pomysł powrotu Szczęsnego na boisko wzbudził entuzjazm fanów, co zaowocowało falą komentarzy i postów na mediach społecznościowych. Mateusz Święcicki z Eleven Sports żartobliwie zasugerował, że Robert Lewandowski z Łukaszem Wiśniowskim mogliby przekonać Szczęsnego do powrotu.

Post, który pojawił się na Instagramie Foot Trucka, doczekał się nawet odpowiedzi bramkarza.

– Nikt Wam marzyć nie zabroni – napisał Szczęsny.

Ten wpis sugeruje więc, że raczej mało prawdopodobne jest, aby Polak wrócił do gry w klubie.

Źródło: Instagram

Piękny gest Lukasa Podolskiego. Przekaże 200 tysięcy złotych dla ofiar powodzi

Lukas Podolski kolejny raz udowodnił, że poza klasą piłkarską, jest także zwyczajnie dobrym człowiekiem. Zawodnik Górnika Zabrze poinformował, że przekaże łącznie 200 tysięcy złotych na pomoc ofiarom powodzi w Polsce. Niemiec będzie w tym celu współpracował ze stowarzyszeniami kibicowskimi. 




Podolski w 2021 roku spełnił złożoną dawno temu obietnicę i dołączył do drużyny Górnika Zabrze. Utożsamiał się z nim nie tylko na boisku. Aktywnie uczestniczył w działaniach sportowych, ale i udzielał się kibicowsko. Dowodem tego były między innymi wyjazdy z grupami na wyjazdowe mecze, gdy nie mógł wystąpić na murawie.

Pomoc dla powodzian

Niemiec często udowadniał, że ma również ogromne serce i chętnie pomaga potrzebującym. Nie inaczej jest teraz, kiedy w Polsce ludzie zmagają się ze skutkami powodzi. Podolski zapowiedział pomoc, w ramach której przekaże łącznie 200 tysięcy złotych wsparcia.

Połowa tej kwoty trafi do fundacji „Kibice dla powodzian – Śląsk zawsze razem!”. Druga natomiast zostanie przekazana Fundacji Górnika Zabrze, z której zakupiony zostanie niezbędny sprzęt.

– Wszyscy ze smutkiem obserwujemy, jaka tragedia spotkała ludzi na południu Polski. Między Klubami bywa różnie, ale niesienie pomocy nie ma barw – czytamy we wpisie Podolskiego.

– Obserwuję, jak Kibice organizują się ponad podziałami i pomagają sobie nawzajem w walce ze skutkami powodzi. Zawsze byłem i będę z Kibicami, dlatego postanowiłem przekazać 100 tys. zł na zbiórkę “Kibice dla powodzian – Śląsk zawsze razem!” Stowarzyszenia Kibiców Wielki Śląsk – dodał. 




– Niestety, woda zalała domy nie tylko mieszkańców Dolnego Śląska, ale też województw śląskiego i opolskiego – w tym wielu naszych Kibiców. Z tego względu drugie 100 tys. zł przekazuję Fundacji Górnika Zabrze, z którą razem zakupimy niezbędny na tę chwilę sprzęt, a chłopaki z Torcidy rozwiozą go do potrzebujących – podsumował Niemiec. 

W bieżącym sezonie Podolski wystąpił w ośmiu meczach Górnika Zabrze. Strzelił w nich dwa gole – oba w ostatniej rywalizacji z GKSem Katowice (3-0).

Kontrowersyjna kartka dla Trossarda w meczu z City. Usunięty z boiska z odkopanie piłki [WIDEO]

Arsenal, mimo prowadzenia w doliczonym czasie gry, jedynie zremisował z Manchesterem City (2-2) w hicie Premier League. Wynik mógłby być korzystny dla „Kanonierów”, gdyby nie czerwona kartka, jaką obejrzał Leonardo Trossard. Przebiegło to jednak w kontrowersyjnych okolicznościach. 




Choć Manchester City jako pierwszy wyszedł na prowadzenie za sprawą Haalanda, to Arsenal zdołał jeszcze odwrócić losy meczu. Do bramki „Obywateli” trafiali Calafiori i Gabriel. Dostarczyło to wielu emocji zgromadzonym na stadionie kibicom, chociaż nie brakowało także kontrowersji.

Niesłusznie ukarany?

W doliczonym czasie pierwszej połowy czerwoną kartkę zobaczył Leonardo Trossard. Sfaulował wówczas Bernardo Silvę, ale nie za to został ukarany. Jak przekazała Premier League, sędzia Oliver usunął zawodnika za odkopanie piłki, co uniemożliwiło szybkie wznowienie gry rywalom. Dla Belga była to druga żółta kartka.

Trener uratował młodych piłkarzy. Niestety, bohaterskie zachowanie przypłacił życiem

Do ogromnej tragedii doszło w województwie świętokrzyskim. Na drodze krajowej nr 74 doszło do wypadku, w którym zmarł trener jednej z drużyn młodzieżowych klubu MZKS Alit Ożarów. Jak się okazało, w ostatnich chwilach swojego życia ocalił młodych piłkarzy.




W sobotę doszło do wypadku z udziałem jednej z drużyn młodzieżowych klubu MZKS Alit Ożarów. Zespół Juniorów Starszych wracał do domu po meczu z KKP Korona Kielce. Niestety, w drodze powrotnej doszło do tragicznego wypadku.

W trakcie jazdy bus z piłkarzami Alitu Ożarów miał wypaść z drogi. Śmierć na miejscu poniósł kierowca busa. Pomimo reanimacji zmarł także trener zespołu, Damian Jędrzejewski. Wszyscy zawodnicy przeżyli, choć wymagali pomocy medycznej.




Według informacji opublikowanych przez Mateusza Żelaznego trener Damian Jędrzejewski miał uratować swoich podopiecznych. Tak wynika z przekazanych informacji przez młodych piłkarzy. Z relacji zawodników dowiadujemy się, że kierowca miał zasłabnąć za kierownicą. Szybko zareagował trener, który rzucił się na kierownicę busa, który kierował się wprost na drzewo. W ostatniej chwili zmienił tor jazdy pojazdu, dzięki czemu ocalił pasażerów od jeszcze większej tragedii. Niestety, Jędrzejewski przypłacił swoje zachowanie życiem. Zmarł w szpitalu pomimo przeprowadzonej reanimacji.

Tragiczne informacje o śmierci trenera klubu i kierowcy busa przekazał klub MZKS Alit Ożarów.


fot. Na Drodze Świętokrzyskie


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.