Ostra krytyka nad Paulo Sousą. Były reprezentant Polski: „Wciąż nie zna zespołu”

Paulo Sousa jakiś czas temu na łamach „Przeglądu Sportowego” wskazał dwa błędy, które popełnił podczas Euro 2020. Portugalczyk ocenił także generalnie występ reprezentacji Polski na turnieju. Teraz na tłumaczenia selekcjonera odpowiedzi udzielił Dariusz Dziekanowski. 

Sousa skupił się na dwóch meczach Euro 2020. W pierwszym, przeciwko Słowacji, zarzuca sobie pozostawienie na boisku Grzegorza Krychowiaka, mimo że ten miał na koncie żółtą kartkę. Drugim błędem było z kolei postawienie na Kacpra Kozłowskiego w meczu ze Szwecją, zamiast Karola Linetty’ego.

Osiem miesięcy to za mało

Na słowa Portugalczyka odpowiedział Dariusz Dziekanowski. Były reprezentant Polski na łamach, notabene, „Przeglądu Sportowego” odniósł się do tłumaczeń Sousy w dość krytyczny sposób.

– I to tyle jeśli chodzi o samokrytykę Paulo Sousy? Naprawdę? Reszta funkcjonowała jak należy? Zagraliśmy na sto procent swoich możliwości? – pyta.

– Jestem zdziwiony tymi przemyśleniami i traktuję to jako pozorowane ruchy, którymi chce pokazać, że ma do siebie dystans. Tymczasem okazuje się, że on wciąż nie zna dobrze zespołu, który prowadzi już od ośmiu miesięcy – kontynuował Dziekanowski.

Były reprezentant Polski nie poprzestał jednak na skrytykowaniu Sousy za jego tłumaczenia. 58-latek podejrzewa również, że to właśnie Portugalczyk przyczynił się do zakończenia kariery reprezentacyjnej przez Łukasza Fabiańskiego.

– Jestem zdumiony, że Sousa słowem nie zająknął się o obsadzie bramki. Kilka dni temu po cichu, bez medialnego szumu, bez fanfar, decyzję o zakończeniu reprezentacyjnej kariery podjął Łukasz Fabiański. Podejrzewam, że czarę goryczy Fabiana przelał sposób, w jaki potraktował go selekcjoner, pozbawiając złudzeń o występach na EURO 2020 już kilka miesięcy przed turniejem – uważa „Dziekan”.