No i co w końcu z tym Milikiem? Została tylko jedna opcja

Saga transferowa Milika ciągnie się już od kilku dobrych tygodni. Polak miał grać w Juventusie, Atletico Madryt, a najprawdopodobniej zobaczymy go w barwach… AS Romy.

Już kilka miesięcy temu było wiadomym, że Arkadiusz Milik odejdzie z Napoli. Reprezentant Polski nie chciał się zgodzić na wysoką klauzurę odstępnego w nowym kontrakcie. Taka decyzja sprawiła, że władze klubu z Neapolu postanowiły sprzedać napastnika, a to okienko jest ostatnią szansą zarobienia na nim jakichkolwiek pieniędzy.

Przez długi czas we włoskich mediach pojawiały się informacje, jakoby Milik dołączy do Juventusu. Na transfer Polaka miał naciskać sam Maurizio Sarri, który dobrze znał napastnika z Napoli. Niestety, po odpadnięciu Starej Damy z Ligi Mistrzów włoski szkoleniowiec stracił pracę, a nowy trener, Andrea Pirlo, nie widzi Milika w swojej koncepcji składu.

Chęci Milika na transfer do Juventusu nie zostały dobrze odebrane przez kibiców Napoli. Fani zaczęli gromadzić się wokół ośrodka treningowego i domagać się odejścia polskiego napastnika z klubu. Taka sama sytuacja spotkała również Gonzalo Higuaina, gdy ten przeprowadzał się z Neapolu do Turynu.

Zatem co dalej z Arkadiuszem? Według Corriere dello Sport Polak jest skory dołączyć do AS Romy. Rzymianie chcą dokonać wymiany skrzydłowego Cengiza Undera na Milika. Wszystko wskazuje na to, że niebawem transfer może stać się faktem.

Kacper Polaczyk