Nicola Zalewski zaliczył kolejny występ w Romie. Nie był on jednak ani udany, ani szczególnie zły. Niestety, ponownie został jednak wygwizdany przez kibiców.
Polak nie ma łatwego życia w Rzymie po letniej sadze transferowej z Galatasaray. Zalewski najpierw został wykreślony z kadry, a następnie powrócił do gry, ale w charakterze rezerwowego. Korzystając z kontuzji innych graczy powrócił jednak do pierwszego składu.
Gwizdy
Sukcesywnie 22-latek stara się przełożyć formę reprezentacyjną na grę w klubie. Przeciwko Torino (1-0) nie udało się jednak tego zrobić. Zalewski zaliczył bezbarwny występ, co wytknęły mu włoskie media.
– Zwykły mecz, zwykła rutyna. Zalewski niby próbuje jakichś sztuczek, czasem nawet dobrze współpracuje na lewej flance z Angelino. Potrafią tam wykreować niezłe sytuacje, ale tylko niezłe. Nic więcej – pisał portal leggo.it.
– Nigdy nie naciska na rywali w defensywie, a do przodu kombinuje i stara się o wiele za mało. A jak już, to robi to byle jak – czytamy z kolei na romatoday.it.
Dużo gorsze od ocen mediów jest jednak zachowanie kibiców względem Polaka. Zalewski został kolejny raz wygwizdany, kiedy schodził z boiska. Sympatycy AS Romy ponownie dali znać 22-latkowi, co myślą o jego pobycie w klubie.