Kibice Ekstraklasy zwrócili uwagę na nietypową sytuację po meczu Legii Warszawa z Termalicą. Zauważono, że dwóch zawodników zagrało po dwa razy w piątej kolejce polskiej ligi. Okazało się jednak, że nie ma przepisu, który zapobiega takiemu zdarzeniu.
Legioniści z wiosenną formą i nietypowe wydarzenie
Legia Warszawa we wtorek zmierzyła się z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza w ramach odrobienia piątej kolejki Ekstraklasy. Mistrzowie Polski pokonali beniaminka 4:1. Po meczu kilku kibiców zwróciło uwagę na fakt, że Patryk Sokołowski (Legia, wcześniej Piast) i Dawid Kocyła (Termalica, wtedy W. Płock) dwukrotnie wystąpili w 5. kolejce.
Wyjaśnienie ze strony Ekstraklasy
Opinia publiczna zastanawiała się, czy w takim przypadku nie powinno się ukarać obu drużyn walkowerem. Okazuje się jednak, że nie ma takiego przepisu, który zakazuje występowania w tej samej kolejce po raz drugi.
– Nie ma żadnych przepisów, które by ograniczały taką sytuację. Kluczowe jest uprawnienie zawodnika do rozgrywek przez dany klub. Od momentu zgłoszenia piłkarz jest uprawniony do reprezentowania drużyny i nie ma znaczenia, która to była kolejka ligowa – powiedział manager ds. Komunikacji z Ekstraklasy S.A. w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
W piątej kolejce Piast Gliwice z Patrykiem Sokołowskim w składzie zremisował 1:1 ze Śląskiem Wrocław. Wisła Płock pewnie pokonała wówczas Zagłębie Lubin (4:0). Dawid Kocyła pojawił się na placu gry w 83. minucie, zmieniając Kristiana Vallo.
Źródło: Przegląd Sportowy, własne