W miniony poniedziałek odbyła się 65. gala Złotej Piłki. Prestiżową nagrodę „France Football” odebrał siódmy raz w swojej karierze Lionel Messi. Jurorzy, którzy brali udział w głosowaniu zdradzili, jak podzielili swoje głosy.
Tygodniami ciągnęła się saga dotycząca tego, kto powinien wygrać Złotą Piłkę za 2021 rok. Najwięcej mówiło się o Robercie Lewandowskimi Leo Messim. W miniony poniedziałek statuetkę odebrał finalnie ten drugi. 34-latek otrzymał o 33 głosy więcej niż kapitan reprezentacji Polski.
Kontrowersyjne głosy jurorów
Kurz po gali „France Football” już nieco opada, więc zaczynają pojawiać się kolejne szczegóły dotyczące głosowania na piłkarza roku. W sumie swoje głosy oddało 180 dziennikarzy z całego świata.
Sport.pl skontaktował się z niektórymi z nich i poprosił o ocenę rozstrzygnięcia plebiscytu oraz zdradzenie, na kogo sami głosowali. Poniżej przytoczymy wam najbardziej absurdalne wypowiedzi.
Cristiano powinien wygrać:
– Pierwsze miejsce przyznałem Cristiano Ronaldo, który zaliczył indywidualnie wspaniały rok. Jego 34 gole w 46 występach dla Juventusu pomogły mu zdobyć Puchar Włoch. Ronaldo został najlepszym strzelcem w historii Ligi Mistrzów (140 goli) oraz reprezentacji Portugalii (115). Drugie miejsce dla Roberta Lewandowskiego, którego bramki dały Bayernowi mistrzostwo Niemiec, Klubowe Mistrzostwo Świata i Superpuchar Niemiec. Trzecia pozycja dla Leo Messiego. Zmieniłem zdanie na temat Lewandowskiego, któremu przyznałbym nagrodę za zeszły rok, ale w 2021 doceniłem indywidualne występy zawodników oraz pobite przez nich rekordy – stwierdził Osman Rosales Cruz, dziennikarz z Nikaragui.
A może jednak Kante:
– Głosowałam na N’Golo Kante, a Robert Lewandowski był u mnie na trzecim miejscu. Biorąc pod uwagę wszystkie kryteria, Lewandowski nie zasłużył na zwycięstwo. Myślę, że wielu jurorów decyduje na podstawie emocji i osobistych preferencji, co – chociaż osobiście staram się tego nie robić – wcale nie jest złe. Piłka nożna to emocje. Złota Piłka to chyba najuczciwszy sposób na podjęcie decyzji tak subiektywnej jak wyłonienie piłkarza roku na świecie. Jednak nadal jest to zbiór subiektywnych głosów, nic nie możemy na to poradzić – uznał z kolei Art Suvari z estońskiego „ETV”.
Sterlin na podium:
– Byłem zaskoczony wynikami Złotej Piłki. Zawsze głosuję na piłkarzy, którzy zdobywają międzynarodowe tytuły. Dlatego nie postawiłem na pierwszym miejscu na Lewandowskiego, bo choć strzelił wiele bramek, Bayern oraz reprezentacja Polski nie wygrały nie odniosły sukcesu na skalę międzynarodową. Jorginho (Włochy oraz Chelsea) zdobył dwa tytuły i był moim faworytem. Raheem Sterling był bliski dwóch tytułów (wicemistrzostwo Europy, mistrz Anglii z Manchesterem City), dlatego umieściłem go na drugiej pozycji. Na trzecim miejscu dałem N’Golo Kane. Leo Messi zwyciężył w Copa America, ale ten tytuł w Ameryce Południowej (10 krajów) jest mniej wart niż w Europie (56 krajów) – popłynął natomiast Ernst Hasler z „Liechtensteiner Vaterland”.
Kante i Jorginho> Messi i Lewandowski:
– Właściwie nie było to dla mnie zaskoczenie, że Messi ponownie zdobył Złotą Piłkę. Po tym, jak Argentyńczyk wygrał w lipcu Copa America ruszyła propaganda na rzecz jego kandydatury do nagrody „France Football”. Ale moim zdaniem mistrzostwa Europy, a nawet Liga Mistrzów, są teraz silniejszymi rozgrywkami niż Copa America. Dlatego na pierwszych dwóch miejscach wpisałem piłkarzy z Chelsea Londyn: N’Golo Kante oraz Jorginho. Robert Lewandowski był u mnie trzeci, bo nie odniósł sukcesu na arenie międzynarodowej z Bayernem Monachium ani z reprezentacją Polski – stwierdził Rasim Movsumzadeh z Azerbejdżanu, z redakcji „Sportsman Magazine”.
Powyższe wypowiedzi są chyba jednymi z najbardziej kontrowersyjnych. Oczywiście na sport.pl znajdują się też merytoryczne uzasadnienia, pokrywające się z rzeczywistością. Wszystkie możecie znaleźć, klikając w „źródło”.