Kurz po gali Złotej Piłki zdążył nieco opaść. W sobotę Robert Lewandowski wróci do gry w Bayernie Monachium, który podejmie na wyjeździe Borussię Dortmund. Przed „Der Klassiker” samopoczucie snajpera po zajęciu drugiego miejsca w plebiscycie ocenił Julian Nagelsmann.
W poniedziałek wyłoniono najlepszego piłkarza 2021 roku, którym, po raz siódmy w karierze, został Leo Messi. Argentyńczyk odebrał Złotą Piłkę, wyprzedzając Roberta Lewandowskiego, który zajął drugie miejsce w plebiscycie, o 33 głosy. Polak odebrał natomiast nagrodę dla najlepszego napastnika mijającego roku.
Powrót do rzeczywistości
Wygrana Messiego wzbudziła mnóstwo kontrowersji. Pojawiło się wiele głosów sugerujących, że to Lewandowski bardziej zasłużył na tytuł piłkarza roku. Niemniej jednak kurz zaczął już nieco opadać, a piłkarski świat wraca do normalności.
Robert Lewandowski w sobotę także wróci do rzeczywistości, gdy na Signal Iduna Park podejmie Borussię Dortmund w szlagierze Bundesligi. Bayern do rywalizacji będzie podchodzić z zaledwie jednopunktową przewagą nad BVB.
Przed „Der Klassiker” głos zabrał Julian Nagelsmann. Szkoleniowiec zdradził, jak czuje się Lewandowski po powrocie z poniedziałkowej gali.
– Nie wygląda na sfrustrowanego. To normalne, że boli trochę bardziej, gdy przy 33 głosach było tak blisko. To normalne. Moim zdaniem powinien zdobyć tę nagrodę. „Lewy” jest niesamowitym profesjonalistą i wierzę, że nadal będzie zdobywał wiele bramek. Za rok znowu będzie kandydatem do Złotej Piłki. I myślę, że będzie czerpał z tego energię, nie może zmienić przeszłości, ale cały czas ciężko pracuje teraz – ocenił.