W ostatnich dniach wiele mówiło się o Legii Warszawa. Tematem ostatnich rozmów na jej temat bynajmniej nie była jednak forma sportowa. Medialną zawieruchę zaczął Wojciech Kowalczyk, który stwierdził, że w klubie znajduje się grupa imprezujących piłkarzy. Mistrzowie Polski zdążyli już wydać oświadczenie, odnoszące się do słów „Kowala”. Swoje zdanie zdradził także Aleksandar Vuković, były trener „Wojskowych”.
Legia Warszawa przeżywa bardzo trudny okres. Stołeczny klub zajmuje dopiero 15. miejsce w tabeli Ekstraklasy, a na początku tego tygodnia zwolniono jej dotychczasowego trenera, Czesława Michniewicza. Szkoleniowca na stanowisku zastąpił Marek Gołębiewski.
Liga Europy łatwiejsza
Choć istotnie Legii fatalnie idzie na ligowym podwórku, to zdecydowanie lepiej radzi sobie na europejskiej scenie. Po trzech meczach Ligi Europy ma na koncie sześć punktów i jest liderem swojej grupy. Aleksandar Vuković na łamach „Magazynu Sportowego RDC” pochwalił swój były klub za występy w tych rozgrywkach.
– Dyskutujemy na ten temat od lat. To ewidentny problem dla polskich klubów. Odpowiedź nie jest taka prosta. Historia moja i Czesława Michniewicza to dwie różne kwestie. Nie będę wnikał w szczegóły. Na pewno wielkie słowa uznania za to, że Legia jest w grupie Ligi Europy i ma sześć punktów. Można debatować, czy nawet przy takim układzie nie da się dalej znaleźć sensu pracy z tym trenerem. Nigdy nie jest to sprawa zero-jedynkowa – stwierdził „Vuko”.
Przypomnijmy, że w okresie swojej pracy Serb także musiał zmagać się z grą na kilku frontach.
– To był okres, gdzie sześć-siedem kolejek w Ekstraklasie już rozegraliśmy i mieliśmy straty punktowe. Miałem to szczęście, że w tych meczach gdzie, trzeba było postawić na zmienników wyskoczyło kilku, którzy później stanowili o sile tej drużyny. Gdybyśmy przełożyli parę spotkań, to może Michał Karbownik nie dostałby tej szansy – dodał.
Alkoholowy autorytet
Pomijając jednak wyniki w Lidze Europy, Legia ostatnio przeżywa trudny okres. Atmosfera wokół klubu zrobiła się bardzo napięta, głównie ze względu na plotki o obecności w drużynie „grupy imprezowej”.
Wojciech Kowalczyk w programie „Liga Minus” stwierdził, że kilku piłkarzy lubi urządzać sobie libacje alkoholowe. Dodatkowo „Kowal” zapewnia, że są to informacje, na które może znaleźć dowody i świadków. Legia wydała niedawno oświadczenie, w którym grozi 49-latkowi skierowania sprawy do sądu. Tę sprawę także skomentował Aleksandar Vuković.
– Jeżeli grupa jest, to powinny być większe dowody niż zdjęcie, które pojawiło się w internecie. Wiem, że powstało w lipcu i dorobiono teorię, że to po niedawnym meczu. Pojawia się dużo sensacyjnych rzeczy, które mogą psuć atmosferę jeszcze bardziej. Słabe jest też to, że wszystko nagle pojawia się przed kolejnym spotkaniem w lidze. Wcześniej, kiedy nie było tak źle pod względem sportowym to wszystko było w porządku. Ta osoba jest autorytetem jeśli chodzi o kwestie alkoholowe, ale nie o dyscyplinę – skomentował Serb.