Mocne słowa Karlströma po odejściu z Lecha. „Było toksycznie”

Jesper Karlström w rozmowie ze szwedzkimi mediami opowiedział o ostatnim sezonie w Lechu Poznań. Były pomocnik Kolejorza w gorzkich słowach ocenił minioną kampanię.

 

Gorzkie słowa na koniec

Choć Karlström miał na swoim koncie spore osiągnięcia w barwach Lecha, to miniony sezon okazał się dla zespołu kompletną katastrofą. Problemy zaczęły się nasilać po zatrudnieniu Mariusza Rumaka. Ostatecznie Lech nie zdobył mistrzostwa, a piłkarzom się oberwało za słabe wyniki.

Szwedzki pomocnik opowiedział o swoich odczuciach z końcówki pobytu w Lechu w rozmowie ze szwedzkimi mediami.

– Przez większość czasu szło nam bardzo dobrze, ale zmieniliśmy trenera i poszło… Jest wiele rzeczy, o których ludzie z zewnątrz nie wiedzą, ale zawsze daliśmy z siebie wszystko. Po prostu potrzebne było coś nowego. Kibice mają wysokie wymagania, w całym klubie było trochę trudno w końcówce, trochę toksycznie. To nie było dobre – powiedział w rozmowie z portalem Fotbolldirekt.se.

Karlström osobiście doświadczył krytyki. Pod koniec swojego pobytu w Poznaniu wdał się w wymianę zdań z jednym z fanów, który nazwał go „tłustym kotem”.

 

– Mówiono tak nie tylko o mnie, ale też innych doświadczonych zawodnikach, którzy byli częścią drużyny mistrzowskiej i którzy dotarli do ćwierćfinału w Europie. Podpisaliśmy nowe kontrakty i kibice myśleli, że nie przejmujemy się już futbolem. Nie chce mi się tego nawet komentować – podsumował.

Cała sytuacja sprawiła, że jego ostatnie miesiące w Lechu były pełne frustracji. Ostatecznie Karlström opuścił Poznań. W letnim oknie transferowym trafił do Udinese.

Źródło: fotbolldirekt.se

Dodaj komentarz