Miły gest Rafała Gikiewicza. Jako jedyny…

Union Berlin po sobotnim zwycięstwie nad FC Koeln zwiększył swoje szanse na utrzymanie w lidze. Nikt nie kwapił się do świętowania z tego powodu. No może poza Rafałem Gikiewiczem, o którego zachowaniu piszą niemieckie media.

Friedrich i Gentner zapewnili zwycięstwo Unionowi Berlin w spotkaniu z FC Koeln, które drużyna ze stolicy wygrała 2:1. Dzięki temu mają większe szanse na utrzymanie się w Bundeslidze. Na 3 kolejki przed końcem Union Berlin zajmuje 13. miejsce i ma 7 punktów przewagi nad miejscem barażowym i aż 15 nad strefą spadkową.

Tylko głupie błędy mogą zabrać utrzymanie zespołowi z Berlina. Jednak, po sobotnim zwycięstwie, nikt nie kwapił się aby okazywać jakąkolwiek radość.

Za wcześnie na świętowanie – mówią zgodnie osoby związane z Unionem Berlin

Piłkarze i sztab Unionu Berlin apelują o spokój i chłodną głowę. Jednym graczem, który emocjonalnie podchodzi do takich rzeczy, jest Rafał Gikiewicz. Sam po ostatnim gwizdku w Kolonii podszedł pod pusty sektor kibiców gości. Udawał, że cieszy się wraz z fanami. Żaden z kolegów z drużyny nie zdecydował się do niego dołączyć. 

Dziękujemy, że dajesz z siebie wszystko do ostatniego meczu – napisał jeden fanów Unionu Berlin

Jestem dumny z gry w Unionie – odpisał mu Gikiewicz