Sebastian Mila był gościem w programie „Nocne Gadki” na antenie „Meczyków”. Były reprezentant Polski wrócił myślami do bramki strzelonej w meczu z Niemcami. 40-latek opowiedział o swoich odczuciach w tamtej chwili.
Historyczny moment
W 2014 roku doszło do historycznej chwili na Stadionie Narodowym. Reprezentacja Polski pokonała Niemców (2:0) w meczu eliminacji do EURO 2016. Drugą bramkę w tym spotkaniu zdobył Sebastian Mila. Były reprezentant Polski opowiedział o swoich odczuciach z tamtych chwil w programie „Nocne Gadki” na antenie „Meczyków”.
Włoskie media oceniły pierwszy mecz Paulo Sousy. „Widać już jego piętno w tym meczu” [CZYTAJ]
– Dzięki tej bramce pozostałem dłużej w pamięci kibiców po skończeniu kariery. To na pewno. To jest bardzo miłe. Moje życie mogłoby wyglądać inaczej, gdyby tego gola nie było. Wszedłem na boisko… Nierealna historia. Jak mnie trener Nawałka zawołał, to myślałem, że dostanę zawału. Atmosfera na trybunach… Ona nie plątała nóg, tylko mobilizowała – powiedział Sebastian Mila.
Źródło: Meczyki.pl