Kilka dni temu Czesław Michniewicz spotkał się z Gabrielem Sloniną. Selekcjoner rozważa powołanie młodego golkipera, co spotkało się z reakcją Wojciecha Szczęsnego.
Ostatnie dni Czesław Michniewicz spędził na krótkim tournée po Stanach Zjednoczonych. Selekcjoner reprezentacji Polski spotkał się z Adamem Buksą, Karolem Świderskim, a także z Gabrielem Sloniną. 17-letni bramkarz na co dzień reprezentuje barwy Chicago Fire. Golkiper posiada zarówno polski, jak i amerykański paszport. Podczas spotkania Michniewicz przekazał Sloninie koszulkę reprezentacji Polski z numerem 1.
ZOBACZ TEŻ: Gabriel Slonina mógł dołączyć do klubu z Premier League. Przeszkodziły mu sankcje
– Gdy daliśmy mu koszulkę reprezentacji z jego nazwiskiem, to pokazywał ręce i powiedział, że ciarki mu przechodzą, aż mu włosy stanęły dęba. To był bardzo wzruszający moment dla niego – zdradził selekcjoner w materiale dla kanału Łączy nas Piłka.
– Jest duża szansa, że obejrzymy Sloninę na zgrupowaniu przed meczami czerwcowymi. Ostateczną decyzję musi on sam podjąć. Amerykanie bardzo go kuszą, wmawiają jemu i opinii publicznej, kibicom dookoła, że za cztery lata są mistrzostwa w Stanach Zjednoczonych i może grać w pierwszym składzie – dodał.
Czesław Michniewicz zdradził również, jak na całą sytuację zareagował Wojciech Szczęsny, który jest pierwszym bramkarzem w układance 52-latka.
– Fajnie zareagował Wojtek Szczęsny. Wysłał do mnie SMS-a po tym, jak zobaczył w mediach zdjęcie Gabriela Sloniny z numerem 1, napisał: „Trenerze, tu chodzi o reprezentację U-21, tak?” – powiedział trener.