Sebastian Staszewski z „Interii” odbył rozmowę z Jakubem Kwiatkowskim, rzecznikiem prasowym reprezentacji Polski. Opowiedział w niej między innymi o sytuacji Matty’ego Casha.
W listopadzie „Biało-Czerwoni” zagrają z Andorą i Węgrami w ostatnich meczach eliminacji mistrzostw świata. Paulo Sousa na te spotkania powołał między innymi Matty’ego Casha. 24-latek może już bez problemu występować w naszej reprezentacji. PZPN dopiął bowiem wszystkie formalności.
Będzie śpiewać
Cash wielokrotnie zapewniał, że uczy się Mazurka Dąbrowskiego. Prawy obrońca obiecał, że odśpiewa nasz hymn narodowy, jeśli otrzyma powołanie do kadry. Okazuje się, że taki warunek postawił mu także Jakub Kwiatkowski. O szczegółach opowiedział Sebastianowi Staszewskiemu z „Interii”.
– W sobotę wysłał mi próbkę (swojego wykonania hymnu – przyp. red.). I jest nieźle, choć śpiewa fonetycznie. Co by nie mówić, to nigdy wcześniej nie mówił w naszym języku, więc nie ma się co dziwić – przyznał Kwiatkowski.
– W Londynie powiedziałem mu tak: słuchaj, nie wiem jak to zrobisz, ale musisz nauczyć się hymnu. Musisz go umieć. Jak będziesz w wyjściowym składzie i pokażą cię kamery, to masz śpiewać. Nie musisz recytować jak najlepszy polski aktor, ale ludzie mają widzieć pasję, energię. I się nauczył, z… youtube’a. Poza tym Cash ma jeszcze parę dni, więc na zgrupowaniu zrobimy mu kilka lekcji – dodał.