Lech Poznań pokonał Zagłębie Lubin (2:0) w sobotnim meczu PKO BP Ekstraklasy. Mariusz Rumak po spotkaniu stwierdził, że w tak okrojonym składzie Kolejorzowi będzie bardzo ciężko powalczyć o mistrzostwo Polski.
Wygrana w drugim debiucie
Mariusz Rumak wrócił na ławkę trenerską Lecha Poznań i wygrał z Zagłębiem Lubin w swoim debiucie. Kolejorz zmaga się jednak ze sporymi problemami kadrowymi, o czym wspomniał szkoleniowiec po meczu.
W trakcie spotkania urazu doznał Adriel Ba Loua. Profilaktycznie w przerwie zdjęto również Antonio Milicia. Do gry nie są gotowi Mikael Ishak, Artur Sobiech, Miha Blazić i Afonso Sousa. Mariusz Rumak po spotkaniu przyznał, że z taką okrojoną kadrą walka o mistrzostwo będzie trudna.
– Z takim składem walka o mistrzostwo będzie trudna. Chodzi o szerokość kadry. Codziennie rozmawiamy o transferach. To nie jest tak, że Lech nie zrobi transferu albo go zrobi. Nie chcę deklarować. Rozmawiamy – powiedział szkoleniowiec Lecha Poznań.
– Ba Loua upadł na bark i znowu trochę go nie będzie. Antonio? To stary uraz i zdjąłem go profilaktycznie. To nie tak, że on nie mógł grać. Większość tych urazów jest mechaniczna, czyli po prostu nie sprzyja nam szczęście. Ishak i Blazić trenują indywidualnie, więc jestem optymistą odnośnie przyszłości – dodał.
Na szczęście dla Mariusza Rumaka w następnym meczu dostępni będą Kristoffer Velde (w meczu z Zagłębiem pauzował za kartki – przyp. red.) oraz Ali Gholizadeh (powrót z Pucharu Azji).
Źródło: WP Sportowe Fakty