Maciej Iwański był jedynym polskim elektorem w głosowaniu do Złotej Piłki. Dziennikarz TVP Sport podzielił się swoimi typami na najlepszego piłkarza świata. Wybory Iwańskiego w tegorocznej edycji idealnie pokryły się z czołówką plebiscytu, na którą złożyli się Rodri, Vinicius Junior oraz Jude Bellingham.
Detale przesądziły o wyborze
Maciej Iwański w rozmowie z portalem sport.tvp.pl na początku opowiedział o organizacyjnej kwestii głosowania. Polak od 2010 roku jest przedstawicielem jury i w tym roku również głosował na najlepszego piłkarza roku.
– Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że w głosowaniu Złotej Piłki nie wybiera się najlepszej „dziesiątki”, tylko szuka się tego, kto może wygrać. Po poprzednim sezonie dla mnie sprawa była prosta. Wiedziałem, że zwycięzcą będzie Vinicius albo Rodri. Moją czołową trójkę uzupełnia jeszcze Jude Bellingham. W tym roku mieliśmy nowość, polegającą na tym, że mogliśmy oddać głos nie na pięciu, lecz na dziesięciu piłkarzy. Inaczej też wygląda sama punktacja. Zgadzam się z redaktorem naczelnym „France Football”, który powiedział, że to dużo bardziej sprawiedliwe. Pula punktów jest dużo większa, poza tym od ubiegłego roku głosuje stu, a nie 183 dziennikarzy. Najlepszych wybierają przedstawiciele TOP100 krajów w rankingu FIFA. Wcześniej przez wiele lat głosowali wszyscy przedstawiciele federacji zrzeszonych w FIFA – powiedział Maciej Iwański.
Dlaczego Rodri?
Pierwsze miejsce w tegorocznym plebiscycie zajął Rodri z Manchesteru City. To właśnie jemu najwięcej punktów oddał również Polak. Dlaczego?
Według Iwańskiego Rodri uosabia piłkarską pokorę i stabilność, które wyróżniają go na tle współczesnych gwiazd. Zdaniem Iwańskiego, chociaż Vinicius ma wielkie umiejętności, to brak triumfu w Copa America sprawił, że ustąpił miejsca Hiszpanowi.
– Każdy elektor kieruje się trzema kryteriami. Pierwszym są osiągnięcia indywidualne, drugim zespołowe, a trzecim jest klasa i fair play. Detale zdecydowały o tym, że postawiłem Rodriego – ocenił.
Zatem Maciej Iwański głosował w następujący sposób:
- 15 punktów dla Rodriego,
- 12 punktów dla Viniciusa,
- 10 punktów dla Bellinghama.
– Klasa, jaka przemawia za Rodrim, skłoniła mnie do tego, aby znalazł się minimalnie przed piłkarzem Realu Madryt – zakończył.
Źródło: TVP Sport