Łukasz Skorupski wrócił do afery premiowej i konflikcie z Lewandowskim. „Pogadaliśmy po męsku”

Ponownie wróciliśmy do niesławnej afery premiowej. Tym razem Łukasz Skorupski w rozmowie z „WP Sportowe Fakty” opowiedział o swojej konfrontacji z Robertem Lewandowskim. Panowie mieli odbyć męską rozmowę i wyjaśnić sobie wszystkie nieścisłości. 




Odnośnie afery premiowej, która wydarzyła się podczas mistrzostw świata w Katarze w 2022 roku, usłyszeliśmy wiele różnych wersji. Sami sobie zaprzeczali piłkarze. Łukasz Skorupski po czasie udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że piłkarze kłócili się między sobą o pieniądze obiecane przez ówczesnego premiera, Mateusza Morawieckiego. Bramkarzowi zaprzeczyli jednak później Robert Lewandowski oraz Wojciech Szczęsny, co tylko nasiliło domysły o konfliktach w kadrze.

Męska rozmowa

Teraz Skorupski ponownie wrócił do tematu w rozmowie z „WP Sportowe Fakty”. Piłkarz Bolognii zdradził, że skonfrontował się z Lewandowskim w „cztery oczy”. Sprawa miała zostać dobitnie przegadana oraz ostatecznie wyjaśniona. Co więcej, atmosfera w reprezentacji ma być już całkowicie czysta.

– O tamtych sprawach, które były, o moim wywiadzie, nie chcę rozmawiać. Dużo zostało powiedziane. Dla mnie ważne, że wszystko wróciło na dobre tory i niech tak zostanie – zaznaczył Skorupski.

– Pogadałem z „Lewym” w cztery oczy, jak prawdziwi faceci, po męsku. I jest OK. Niech tak zostanie. Sprawa jest odkręcona, dogadaliśmy się – podkreślał. 




– Wyjaśniliśmy sobie pewne kwestie, załatwiliśmy sprawę. Tak jak ci mówiłem: do tego tematu nie chcę wracać. Trzeba było się dogadać przede wszystkim dla dobra drużyny – podsumował.

Łukasz Skorupski niemal na pewno pojedzie z „Biało-Czerwonymi” na Euro 2024 jako drugi bramkarz. W niedalekiej przyszłości może nawet zająć na dłuższy czas miejsce między słupkami reprezentacji Polski. Po turnieju w Niemczech karierę w kadrze chce zakończyć bowiem Wojciech Szczęsny.