Lewandowski odniósł się do poszukiwań nowego selekcjonera. „To musi być osoba, która zna reprezentację”

Trwają poszukiwania nowego selekcjonera dla reprezentacji Polski. Na razie nadal nie wiadomo, kto obejmie kadrę przed meczem barażowym z Rosją. Robert Lewandowski odniósł się do sprawy po wygraniu plebiscytu na Sportowca Roku w Polsce. 

Cezary Kulesza ma ręce pełne roboty. Prezes PZPN musi jak najszybciej znaleźć nowego selekcjonera, który poprowadzi kadrę w barażach o mistrzostwa świata. W gronie potencjalnych kandydatów znajduje się wielu szkoleniowców, zarówno z kraju, jak i z zagranicy.

Co na to kapitan?

O wybór nowego selekcjonera zapytano Roberta Lewandowskiego. 33-latek odebrał wczoraj statuetkę dla Najlepszego Sportowca Roku w Polsce w plebiscycie „Przeglądu Sportowego”. Po gali odbył rozmowę z Aldoną Marciniak i Maciejem Szmigielskim.

– W tym momencie, zważywszy na to, że mamy 2-3 treningi przed pierwszym meczem, przede wszystkim to musi być osoba, która zna reprezentację. Chyba Polak byłby osobą, która by szybciej do nas dotarła. Zawsze jak jest trener zagraniczny, to trzeba trochę czasu, żeby zrozumieć język, nie jakim mówi, ale język ciała, język piłkarski – stwierdził Lewandowski.

– Zobaczymy, jaka będzie decyzja, ale myślę, że polski trener wiedziałby jak najszybciej do nas dotrzeć, jak nas zmotywować i powiedzieć, w którym kierunku chcemy iść i jak mamy grać. To jest moje osobiste zdanie, ale prezes będzie wybierał i jego decyzję poznamy w swoim czasie – dodał.

Kapitan „Biało-Czerwonych” odniósł się również do możliwe powrotu Adama Nawałki. Szanse byłego selekcjonera kadry z lat 2014-2018 wciąż są bardzo wysokie. Głównie ze względu na to, że doskonale zna reprezentację. Jak podkreśla sam Lewandowski – wspólnie przeżyli wiele pięknych momentów.

– Przeżyliśmy wiele fantastycznych momentów i tego się nie zapomina. My doceniamy cały ten czas, który spędziliśmy z trenerem Nawałką, te dobre momenty, chociaż oczywiście skończyło się tymi słabszymi. Ale sport jest po to, żeby wyciągać wnioski, uczyć się na błędach. Nie ma idealnego sukcesu. Jest parę też innych kandydatur, to jest ból głowy prezesa Kuleszy, ale ma spokój i to jest najważniejsze przy podejmowaniu takiej decyzji – powiedział „Lewy”.

Trudny mecz

Mecz barażowy z Rosją będzie miał wielki ciężar. Sama stawka spotkania może przytłaczać, natomiast historia również nie jest nam przychylna. Ze „Sborną” zagramy bowiem w Moskwie na Łużnikach. W przyszłości „Biało-Czerwoni” nigdy nie byli w stanie pokonać tam naszych marcowych rywali.

– Historia jest po to, żeby ją zmieniać. Sam ją w poprzednim roku kilka razy zmieniłem. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie, jeśli chodzi o baraże. Wiem, że w tym meczu będzie wiele podtekstów, pewnie także tych politycznych. My musimy skupić się na tych sportowych – podkreślił.

– Podsumowując tę karuzelę trenerów – niezależnie od tego co się dzieje, ważne, żeby później drużyna wygrywała. Tego nam życzę – skwitował 33-latek.