W sobotę doszło do tajemniczego spotkania Roberta Lewandowskiego z Dariuszem Mioduskim. Piłkarz Bayernu wraz z właścicielem Legii rozmawiali przez około dwie godziny w jednej z warszawskich kamienic.
Z informacji podanych przez „Super Express” wynika, że kapitan reprezentacji Polski około 13:30 podjechał Mercedesem S450 pod kamienicę. Po chwili 32-latek zniknął za jedną z bram, natomiast wyszedł dopiero po dwóch godzinach. Jak ustalili dziennikarze, piłkarz rozmawiał z Dariuszem Mioduskim. Wciąż nie wiadomo jednak, czego dotyczyło ich spotkanie.
Nie chodzi o sprzedaż Legii
Tomasz Włodarczyk z portalu „meczyki.pl” ekspresowo ustalił, że spotkanie nie dotyczyło przyszłości Legii Warszawa. Dziennikarz ustalił, że było to prywatne spotkanie. Tę wersję popiera otoczenie Dariusza Mioduskiego.
„Nie ma w tym żadnej sensacji. Po prostu panowie od dawna znają się prywatnie. Nie ma tu nic do drążenia. To było spotkanie towarzyskie. Klasyczny materiał paparazzi, żeby wzbudzić domysły typu inwestycja Roberta Lewandowskiego w Legię” – Cytuje w tekście Włodarczyk.
Spekulacje o ewentualnej sprzedaży Legii pojawiły się pod koniec listopada ubiegłego roku, jednakże właściciel Legii zdementował jednak te informacje na antenie „Ligi+Extra”. Niespodziewana wizyta Lewandowskiego w Warszawie i tajemnicze spotkanie z Mioduskim ponownie rozgrzało plotki.