„Lepsza forma przyjdzie po kilku meczach”. Fabian Piasecki komentuje mecz z Florą Tallin

Raków Częstochowa pokonał we wtorek Florę Tallin 1:0. Po zwycięstwie nad mistrzem Estonii głos zabrał Fabian Piasecki. Napastnik Rakowa udzielił wywiadu portalowi „Weszło”, w którym skomentował wtorkowe spotkanie.

We wtorek Raków Częstochowa rozegrał pierwszy mecz w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów w sezonie 2023/2024. Podopieczni Dawida Szwargi pokonali Florę Tallin 1:0. Rewanż odbędzie się w najbliższy wtorek w stolicy Estonii. Jeśli Raków utrzyma przewagę z pierwszego meczu, to w II rundzie kwalifikacji zagra ze zwycięzcą meczu Lincoln-Karabach.

Wczorajszy występ Rakowa Częstochowa pozostawiał wiele do życzenia. Szczególnie w pierwszej połowie, kiedy sytuacje potrafili sobie stworzyć Estończycy. W drugiej połowie gra Rakowa uległa poprawie, czego efektem był gol po strzale Kochergina. Niestety, Częstochowianie nie zdołali powiększyć prowadzenia. Napastnik Rakowa, Fabian Piasecki, stwierdził, że jego zespół powinien strzelić co najmniej dwie bramki więcej.

– Bardziej jest niedosyt. Powinniśmy strzelić przynajmniej dwie bramki więcej i zamknąć tę rywalizację w pierwszym spotkaniu. Ale też musimy pamiętać o tym, że dopiero zaczynamy rywalizację i automatyzmy, a przede wszystkim lepsza forma, przyjdzie po kilku meczach – stwierdził Fabian Piasecki.

– Pierwsza połowa była ospała, przy piłce nie byliśmy sobą, bo nie wygrywaliśmy pojedynków na skrzydłach, nie robiliśmy przewag i nie umieliśmy wejść do trzeciej tercji przeciwnika. Ale w przerwie to skorygowaliśmy i było lepiej – uzupełnił napastnik Rakowa.

W meczu z Rakowem Częstochowa Flora Tallin postawiła przede wszystkim na szczelną defensywę. Mimo to w pierwszej połowie zdołali zagrozić bramce Vladana Kovacevicia. Fabian Piasecki przyznał jednak, że Flora niczym ich nie zaskoczyła. Celem na mecz rewanżowy będzie odniesienie kolejnego zwycięstwa.

– Wiedzieliśmy, jak będą grać, na co liczyć. My się sami zaskoczyliśmy, że nie osiągnęliśmy wyższego wyniku – każdy z nas wierzył, że uda się ten dwumecz zamknąć w pierwszym spotkaniu, ale 50% zadania zostało wykonane – ocenił Piasecki.

– I jedziemy do Tallina po wygraną – zapowiedział 28-latek.


źródło: Weszło

Michał Budzich