Pomimo 41 lat na karku Artur Boruc nadal jest pewnym punktem Legii Warszawa. Jednak klub zdaje sobie sprawę, że za niedługo Boruc może zdecydować się na zakończenie swojej kariery. Skauting Legii już teraz przeszukuje rynek w poszukiwaniu sensownego następcy.
Do tej pory największe nadzieje Legia wiązała z Cezarym Misztą. Po kontuzji Boruca wydawało się, że 20-latek zdoła szybko ugruntować swoją pozycję w zespole. Finalnie swoją szasnę na grę w pierwszym składzie dostał także Kacper Tobiasz. Niestety obaj wypadli przeciętnie pokazując, że jeszcze nie są gotowi na samodzielną rywalizację w bramce Legii.
Potencjalne transfery
Według informacji podanych przez Przegląd Sportowy na liście życzeń Legii znalazły się cztery nazwiska. Aż trzy z nich to bramkarze z Ekstraklasy. Są to: Dante Stipica, Vladan Kovačević oraz Rafał Strączek. Czwartym golkiperem na liście jest grający w Milwall Bartosz Białkowski.
Perspektywy Legii
Pierwsze dwie pozycje wydają się raczej mało prawdopodobne. Zarówno Stipica, jak i Kovačević byliby sporym wydatkiem dla pogrążonej w długach Legii. Kandydatura Rafała Strączka jest o wiele bardziej przekonująca. Dzięki wygasającemu kontraktowi Wojskowi mogliby pozyskać 22-latka za darmo już latem 2022 roku. Jednak głównym faworytem kibiców nadal pozostaje Bartosz Białkowski. Polski golkiper świetnie spisuje się na boiskach Championship. W zeszłym sezonie został nawet wybrany najlepszym piłkarzem sezonu w Milwall.