Lech Poznań przegrał 1:3 w niedzielnym spotkaniu PKO BP Ekstraklasy z Wisłą Płock. John van den Brom podczas pomeczowej konferencji prasowej przyznał, że… jest dumny z zespołu.
Kiepski start mistrzów Polski
Kolejorz notuje fatalny start w nowy sezon ligowy. Mistrzowie Polski po dwóch kolejkach mają 0 punktów i zamykają tabelę Ekstraklasy. W niedzielę Lech uległ u siebie przeciwko Wiśle Płock. John van den Brom podczas pomeczowej konferencji prasowej dostrzegł jednak pewne pozytywy.
– Na końcu liczy się wynik z boiska, ale widzieliśmy, jak zawodnicy się starali. Mieliśmy pecha, nie wykańczaliśmy sytuacji, czasami wynik to mniej niż się zasłużyło. Zasługiwaliśmy na więcej, ale jest, jak jest. Mamy 0 punktów po 2 meczach, musimy myśleć o kolejnych ważnych spotkaniach, to nie jest koniec, musimy walczyć dalej w następnych meczach – powiedział holenderski szkoleniowiec.
– Podobała mi się reakcja zespołu po przerwie. Drużyna dobrze zareagowała, oczywiście są też aspekty, które trzeba zmienić. Nie możemy tracić tylu goli, trzeba poprawić kontrolę nad meczami. Jeśli zaczniemy wykorzystywać okazje, to pojawią się dobre wyniki. Mamy u siebie już więcej porażek niż w całym zeszłym sezonie, musimy umieć odwracać wyniki spotkań – dodał van den Brom.
John van den Brom: – Jestem dumny z piłkarzy, za to, co chcieli zrobić. Walczyli do końca o korzystny wynik. Nie mieliśmy szczęścia w wykończeniu. Moim zdaniem zasłużyliśmy na lepszy wynik niż 1:3.
— Dawid Dobrasz (@dobraszd) July 31, 2022
Szkoleniowiec przypomniał, że przed meczem z Wisłą Płock Kolejorzowi brakowało trzech środkowych obrońców. John van den Brom przyznał również, że nie ma pojęcia kiedy do gry wrócą Bartosz Salamon, Antonio Milić i Artur Sobiech.
Źródło: KKSLech.com/Lech Poznań