Kulesza opowiedział o kulisach rozstania z Sousą. Zdradził także, ile wyniesie odszkodowanie

Paulo Sousa rozstał się z reprezentacją Polski w najmniej oczekiwanym momencie. Sposób, w jaki odbył rozmowę z Cezarym Kuleszą także leżał daleko od ideału. O szczegółach prezes PZPN-u opowiedział w programie „sport.pl Live”.

W święta zasypały nas informacje na temat przyszłości Sousy. Portugalczyk dogadał się z władzami Flamengo i kilka dni temu postanowił odejść z reprezentacji Polski na rzecz brazylijskiego klubu. Teraz Cezary Kulesza ma ręce pełne roboty. Wraz ze swoimi współpracownikami musi znaleźć nowego selekcjonera, który poprowadzi kadrę w barażach o mistrzostwa świata.

Życzenia świąteczne

Kulesza postanowił opowiedzieć o tym, jak przebiegła jego rozmowa z Sousą. W „sport.pl Live” wrócił do tematu i zdradził kulisy całego zajścia.

– Jak się nasiliły rozmowy, to była taka sytuacja, że zadzwonił do mnie Kuba Kwiatkowski przed świętami i zakomunikował, że trener chciałby ze mną porozmawiać. Zapytałem, czy jest to coś bardzo ważnego. Bo jeżeli nie, to porozmawiamy po świętach. Kuba zadzwonił jeszcze raz i powiedział, że trener chce osobiście porozmawiać ze mną. Ja mówię „okej”, ale może zrobimy to po świętach, bo nie ma jakiegoś wielkiego pośpiechu. No więc trener jeszcze raz zwrócił się do Kuby. Przez kilka dni próbował się umówić, aż w końcu zaczął do mnie sms-y pisać.

Uznałem za słuszne, żeby rzeczywiście z nim porozmawiać, bo domyślałem się, że może chodzić o to. Media brazylijskie i portugalskie mówiły cały czas, że były spotkania i coś jest na rzeczy. Trener w krótkiej rozmowie w drugi dzień świąt około godziny 15 oznajmił, że po prostu chce rozwiązać kontrakt. Fajnie zaczął rozmowę, złożył mi życzenia świąteczne. Święta się kończyły, więc to była kurtuazja z jego strony. Przeszedł do tematu i oznajmił, że chciałby zakończyć pracę w reprezentacji, żebym go zrozumiał, że ma inny klub – opisał w „sport.pl Live”.

Odszkodowanie będzie wyższe

Ostatecznie cała sprawa zakończyła się zakończeniem współpracy i zerwaniem kontraktu Sousy z PZPN-em. Kulesza wywalczył jednak odszkodowanie od szkoleniowca. W mediach pojawiły się pierwsze informacje na temat wysokości kary, jaką zapłaci Portugalczyk. Prezes zdradził, że będzie to kwota dużo wyższa, niż ta, o której się spekuluje.

Nie będzie to zatem pierwotnie opublikowana kara w wysokości 210 tysięcy euro. Kulesza dodał również, że za nawet kilkugodzinną zwłokę w wypłacie odszkodowania Sousie grożą odsetki.