Cezary Kulesza nie zdobył miejsca w Komitecie Wykonawczym UEFA. Zabrakło mu jednego głosu. Tymczasem do tego prestiżowego grona dołączył Aivar Pohlak, estoński działacz oskarżany o korupcję i przemoc domową.
Kulesza bez miejsca w UEFA
Przez ostatnie lata Polska miała swojego przedstawiciela w najważniejszym piłkarskim organie Europy. Był nim Zbigniew Boniek. Po zakończeniu jego kadencji o to stanowisko ubiegał się Cezary Kulesza. Prezes PZPN-u liczył na poparcie europejskich działaczy i próbował znaleźć się w gronie siedmiu wybranych spośród jedenastu kandydatów.
Niestety Kulesza zakończył głosowanie na ósmym miejscu. To oznacza, że nie będzie miał wpływu na kluczowe decyzje dotyczące futbolu na Starym Kontynencie. Tymczasem jedno z miejsc w Komitecie Wykonawczym UEFA otrzymał kontrowersyjny prezes Estońskiego Związku Piłki Nożnej – Aivar Pohlak.
Aivar Pohlak, prezes Estońskiego Związku Piłki Nożnej🇪🇪. To on znalazł się w Komitecie Wykonawczym UEFA i wygrał z prezesem Cezarym Kuleszą.
Piłkarze przegrywają z Mołdawią, prezes przegrał z Estonią i Armenią… pic.twitter.com/mMCvWwYXdq — Jakub Kłyszejko (@jakubklyszejko) April 3, 2025
Kim jest Aivar Pohlak?
62-latek od lat zarządza estońską piłką w autorytarny sposób. Nie toleruje sprzeciwu i skutecznie blokuje inicjatywy, które nie pasują do jego wizji. Dobitnym przykładem jest jego sprzeciw wobec powstania Ligi Bałtyckiej. Projekt zakładał rywalizację klubów z Estonii, Litwy i Łotwy, co mogłoby podnieść poziom tamtejszego futbolu.
Pohlak od lat faworyzuje również FC Flora Tallinn, klub, który sam założył i przez wiele lat prowadził jako prezes. Choć formalnie nie pełni już tej funkcji, jego syn przejął stery, a wpływy 62-latka pozostają niepodważalne.
Nowy członek Komitetu Wykonawczego UEFA był wielokrotnie oskarżany o korupcję. Pomimo tych zarzutów nie poniósł żadnych konsekwencji, a UEFA nie widzi problemu w przyznaniu mu decydującego głosu na kolejne cztery lata.
Cieniem na jego wizerunku kładzie się także sprawa rozwodu z byłą żoną Signe. Kobieta oskarżyła go o przemoc domową, w tym regularne upokarzanie i bicie podczas trwania małżeństwa. Sprawa trafiła do sądu, jednak została umorzona z powodu przedawnienia. Mimo to Pohlak nadal piastuje wysokie stanowiska w europejskim futbolu.
Kulesza przegrał w UEFA z człowiekiem ekscentrycznym i niebezpiecznym, agresywnym, mającym skłonność do przekrętów i nepotyzmu. Brzmi to smutno, źle. Przykre, że w UEFA wolą totalnego degenerata. — Marcin Jaz (@Marcin_Jaz) April 3, 2025
Źródło: Marcin Jaz, Transfery.info