Pojawiły się nowe informacje w sprawie porwania ojca Luisa Diaza. Fabrizio Romano, powołując się na kolumbijskie władze, przekazał, iż za to działanie odpowiada Armia Wyzwolenia Narodowego, która jest uznawana za organizację turystyczną.
Trudny czas Diaza
Luis Diaz przeżywa w ostatnich dniach ciężkie chwile. W poprzednim tygodniu w Kolumbii doszło do serii ataków terrorystycznych. W wydarzeniach ucierpieli również rodzice piłkarza Liverpoolu, których porwano.
Brutalna kara dla Paula Pogby stanie się faktem? Grożą mu dwa lata przerwy od piłki [CZYTAJ]
Do tej pory udało się uwolnić mamę zawodnika. Nie wiadomo jednak, gdzie przebywa jego ojciec, mimo że od napaści minęło pięć dni. Według niepotwierdzonych informacji mężczyzna mógł zostać wywieziony do Wenezueli.
Nowe informacje
Kolumbijski rząd przekazał nowe ustalenia we wspomnianej sprawie. Władze kraju oficjalnie poinformowały, że za działanie odpowiada Armia Wyzwolenia Narodowego (ELN). Mowa o grupie, która od powstania w 1964 porywa ludzi, przeprowadza ataki na banki, handluje narkotykami i ściąga haracze.
🚨 Colombian government announces that ELN, criminal armed group, are the ones who kidnapped Luis Díaz’s father.
There’s still no further update on his rescue after 5 days, as @PSierraR reports. pic.twitter.com/mJ3PNv81Ex
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) November 2, 2023
W 1999 roku grupa miała liczyć około 5 tysięcy stałych członków. Od tego czasu ELN rozmawiała z kolumbijskimi władzami, jednak nie doszło do porozumienia. Armia Wyzwolenia Narodowego jest uznawana za organizację terrorystyczną w Unii Europejskiej, USA oraz Kanadzie.
Źródło: Fabrizio Romano