W ostatnich dniach zimowego okienka transferowego możemy spodziewać się kolejnych przenosin Polaka do włoskiej Serie A. Mateusz Praszelik najprawdopodobniej zostanie zawodnikiem Hellasu Werona. Spekulacje na temat ewentualnego odejścia Praszelika ze Śląska Wrocław trwają już od kilku tygodni. 21-latek miał znaleźć się w orbicie zainteresowań m.in. Sparty Praga oraz Club Brugge. Do żadnego z tych klubów jednak ostatecznie nie trafi.
Wszystko wskazuje na to, że młodzieżowy reprezentant Polski jeszcze w styczniu zostanie piłkarzem Hellasu Werona. Negocjacje w tej sprawie zostały potwierdzone przez agenta zawodnika „Wojskowych”.
– Śląsk otrzymał ofertę, którą jest w stanie zaakceptować. Czy ją zaakceptuje? Jeszcze nie wiem. Klauzula wynosiła 2 mln euro i taka będzie też kwota transferu. Mateusz uznał, że to jest coś, co go bardzo zainteresowało. Jest to wyzwanie, które chce podjąć. Nie jest to może spełnienie marzeń, ale na pewno coś, co dla każdego piłkarza grającego w piłkę – oferty z takiego klubu, z takiej ligi – to jest na pewno coś, co jak przychodzi, to się bierze. Mogę zdradzić, że negocjacje trwały od 3-4 dni – powiedział Tomasz Suwary.
Według Tomasza Włodarczyka z portalu „Meczyki.pl” transfer Praszelika do Włoch jest już niemal przesądzony. Pomocnik Śląska Wrocław podpisze z Hellasem 4,5 letni kontrakt. Polski klub otrzyma nadmienione wcześniej 2 miliony euro oraz 10% z kolejnego transferu swojej gwiazdy.
Udana runda
Praszelik ma za sobą bardzo dobrą jesień w PKO BP Ekstraklasie. W 15 spotkaniach strzelił 4 gole i zaliczył 3 asysty. Był to jego najlepszy okres podczas półtorarocznej przygody z wrocławskim klubem. Portal Transfermarkt wycenia go na 1.5 miliona euro. Następcą wychowanka Odry Wodzisław w stolicy Dolnego Śląska ma zostać Pirulo, pomocnik ŁKS-u.