Kolejna afera w polskiej piłce. W klubie z Ekstraklasy pracuje lekarz bez uprawnień?

Przy polskiej piłce nie ma czasu na nudę, mamy na to kolejny dowód. Media podały, że obecny lekarz Radomiaka Radom nie ma odpowiednich uprawnień do wykonywania swojej pracy.

Cała sprawa dotyczy niejakiego Alexandru Buzy. Rumun przez lata pracował w klubach ze swojego kraju. Przez pewien okres pracował także przy olimpijskiej kadrze Mołdawii. Już jakiś czas temu powstało zamieszanie wokół jego osoby. W mediach pojawiła się teoria, że Buza pracuje bez ważnych uprawnień. W wywiadzie sprzed kilku miesięcy dla „Weszło” przyznał on, że pracował legalnie. Jeśli jednak chciałby rozszerzyć zakres pełnionych obowiązków, wówczas musiałby ukończyć dodatkowe egzaminy. Wynikało to z tego, że niektóre licencje nabyte w Mołdawii nie były ważne w Rumunii.

Portal „WP Sportowe Fakty” przekazał, że Alexandru Buza nie ma prawa do wykonywania zawodu lekarza w Polsce. Rzecznik prasowy PZPN dodał, że Rumun nie posiada także „specjalnej licencji związku piłkarskiego”. Owa licencja jest wymagana do pracy w tej roli w Ekstraklasie.

Alexandru Buza niemal wszędzie jest ukazywany jako lekarz Radomiaka Radom. Wszędzie, tylko nie we wniosku licencyjnym złożonym do PZPN, tak przynajmniej wynika z informacji podanych przez „WP Sportowe Fakty”. Taka licencja jest wymagana, by klub mógł uczestniczyć w danych rozgrywkach. Zdaniem „WP Sportowe Fakty” we wniosku licencyjnym jako klubowy lekarz został wpisany Jacek Mikołajuk.

– Aleksandru Buza przedstawił dyplom lekarski, którego kopię Klub posiada. Obecnie w Polsce nie ma obowiązku nostryfikacji dyplomu. Klub nie wymagał jego weryfikacji – przekazał jeden przedstawicieli Radomiaka.

Jaka jest jednak prawda? Dziennikarze „WP Sportowe Fakty” dotarli do informacji, że Alexandru nie znajduje się Centralnym Rejestrze Lekarzy. Ponadto nie otrzymał on pozwolenia na pracę od Ministerstwa Zdrowia. Miałoby to być jednoznaczne z tym, że Buza nie może wykonywać zawodu lekarza w Polsce.


źródło: wp sportowe fakty