Piłkarze FC Barcelony mogli mieć dziś ciężką noc w paryskim hotelu. „Kibice” Paris Saint-Germain najpierw odpalili fajerwerki przed hotelem, a następnie jeden z fanatyków włączył alarm przeciwpożarowy w hotelu.
Ciężka noc piłkarzy Barçy
Już za kilkadziesiąt minut rozpocznie się spotkanie rewanżowe 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy PSG a FC Barceloną. W pierwszym meczu Paryżanie rozgromili swoich rywali na Camp Nou 4:1 dzięki trzem bramkom Mbappe oraz jednym trafieniu Moise Kean’a. Przed Blaugraną ciężkie zadanie, jednak piłkarze z Katalonii już przed czteroma laty pokazali, że niemożliwe dla nich nie istnieje.
Fajerwerki przed hotelem
W związku z porannymi wydarzeniami można stwierdzić, że sympatycy PSG wciąż obawiają się Barcelony. Kibice z Paryża postanowili w pewien sposób pomóc swoim piłkarzom, przez wystrzelenie fajerwerek około 4 nad ranem tuż pod hotelem, gdzie przebywali piłkarze z Katalonii.
Les supporters du PSG ont tiré un feu d’artifice devant l’hôtel du Barça cette nuit à 4h (🎥 @LinaAgabani) https://t.co/m2C4qkeijl
— Clapping (@clappingmedia) March 10, 2021
Alarm o 5 rano
Na pokazie sztucznych ogni się jednak nie skończyło. Jeden z fanów Les Rouge-et-Bleu postanowił wynająć pokój w tym samym hotelu, gdzie minionej nocy przebywali piłkarze Barcy. O piątej nad ranem zdecydował uruchomić alarm przeciwpożarowy.
Jeden z ultrasów PSG wynajął pokój w tym samym hotelu, w którym zatrzymali się piłkarze i włączył alarm przeciwpożarowy o piątej nad ranem, po incydencie z fajerwerkami. [RMC]
— BarcaInfo (@_BarcaInfo) March 10, 2021