Wzorowy kapitan w akcji. Dusan Tadić pokazał, co znaczy być liderem

W niedzielę odbył się mecz na szczycie holenderskiego. Starcie PSV z Ajaxem było hitem 24. kolejki Eredivisie. Obie ekipy przed spotkaniem dzieliło sześć punktów różnicy. Gospodarze z Eindhoven potrzebowali zwycięstwa nad liderem ligi, żeby jeszcze nawiązać do walki o tytuł. Finalnie jednak starcie zakończyło się podziałem punktów, ale emocji nie zabrakło.

Jeszcze w pierwszej połowie w lepszych humorach byli piłkarze PSV. Eran Zahavi w 39. minucie wyprowadził ich na prowadzenie, więc do szatni schodzili z podniesionymi głowami. Przez długi czas wydawało się, że Ajax nie zdoła już wyrwać punktów w Eindhoven, aż do 92. minuty. W doliczonym czasie gry bohaterem amsterdamczyków został Dusan Tadić.

Kapitan z żelazną psychiką

Emocje towarzyszące spotkaniu PSV z Ajaxem były gigantyczne. Niedość, że generalnie był to mecz dwóch holenderskich potęg, to jeszcze lidera z wiceliderem ligi. Nic więc dziwnego, że obu stronom zależało na zwycięstwie.

Goście mieli sporo powodów do zmartwień. Sobotnie spotkanie było jednym z tych, kiedy strzelasz, tworzysz akcje, robisz wszystko, ale piłka nie chce wpaść do bramki. Takim sposobem to PSV prowadziło przez dłuższy czas gry, bo aż do doliczonego czasu drugiej połowy.

Wówczas, w 92. minucie sędzie podyktował rzut karny dla gości, po tym jak w polu karnym ręką zagrał Denzel Dumfries. Piłkę z jedenastego metra miał uderzyć Dusan Tadić, jednak rywale nie chcieli mu tego ułatwiać. Przy „wapnie” zebrało się kilku piłkarzy gospodarzy, którzy próbowali rozkopać miejsce ułożenia futbolówki. Chwilę wcześniej kłócili się z sędzia o słuszność przyznanego Ajaxowi stałego fragmentu. Oczywiście karny był ewidentny, ale oni nie chcieli się z tym pogodzić.

Finalnie kapitanowi gości udało się podejść do piłki. I zrobił, co do niego należało. Serb wytrzymał presję i dał Ajaxowi, jakże potrzebny, remis.

Trudne zadanie

Sprawa wykonania „jedenastki” była o tyle utrudniona, że Tadić od początku był mocno dekoncentrowany. Raz, że od niego zależały w tamtym momencie losy wyniku, a dwa, że rywale nadal mu nie odpuszczali. Od Dumfriesa, który rzut karny sprokurował, miał usłyszeń sporo niemiłych słów.

– Powiedział, że jestem pi*dą. Że nie jestem prawdziwym liderem. I że na pewno spudłuje – przyznał po meczu Tadić.

Oczywiście zaraz po trafieniu na wagę remisu Serb postanowił odpłacić rywalowi pięknym za nadobne. Zemsta na Dumfriesie musiała smakować wyjątkowo dobrze.

– Co powinienem zrobić po strzeleniu bramki? Powiedzieć „dzięki, że nazwałeś mnie pi*dą”? Nie. W takich sytuacjach odpowiadasz mu tym samym – krzyczał po wykorzystaniu karnego.

Na tym się jednak nie skończyło. Tadić ruszył natychmiast do rywala, który wcześniej go wyzywał, a koledzy z drużyny nie mogli nad nim zapanować. Ostatecznie jednak udało się bezpiecznie doprowadzić mecz do końca, a Ajax utrzymał przewagę nad wiceliderem z Eindhoven.

Kibice wyrazili swoje niezadowolenie

Po ostatnim gwizdku sędziego nadal było gorąco. Kiedy piłkarze gości opuszczali stadion PSV czekała na nich grupka kibiców gospodarzy. Kilku z nich próbowało wtargnąć między zawodników a ich autokar, ale ochronie ostatecznie udało się z nimi uporać. Chociaż nie bez kłopotów.

Niektórych jednak nie udało się powstrzymać. Pojedyncze jednostki ze wspomnianej grupki obrzucały piłkarzy monetami. Jedna z nich trafiła nawet Tadicia w głowę.

https://twitter.com/TheEuropeanLad/status/1366061804175175680

Kamery nagrały szokujące zachowanie Joao Felixa. Uciszał… kolegę z drużyny [WIDEO]

W wyjazdowym spotkaniu z Villarreal Atletico Madryt wróciło na zwycięską ścieżkę. „Rojiblancos” wygrali spotkanie 2-0 po samobójczym trafieniu Alfonso Pedraza i bramce Joao Felixa. Właśnie trafienie Portugalczyka wzbudziło sporo kontrowersji, a raczej to, co stało się po nim.

Ostatni okres dla ekipy Diego Simeone nie był najlepszy. Po dobrym starcie sezonu Atletico zanotowało w lidze dwa kolejne mecze bez zwycięstwa. Do tego doszła także porażka w Lidze Mistrzów z Chelsea. Passę meczów bez wygranej przerwało zwycięstwo na wyjeździe z Villarreal.

Uciszanie kolegi z drużyny

W niedzielę „Żółta Łódź Podwodna” musiała uznać wyższość „Rojiblancos”. Podpieczni Diego Simeone wygrali 2-0, a autorem bramki ustanawiającej wynik był Joao Felix. Portugalczyk dobił rywali w 69. minucie, po czym… wykonał bardzo wymowną cieszynkę.

Napastnik Atletico po bramce przyłożył palec do ust, w geście uciszania. Jak się okazało, kierował go w stronę jednego ze swoich kolegów z drużyny. Co więcej, chwilę później krzyknął – zamknij, ku*wa, ryj!

https://twitter.com/halfonzio/status/1366152572168503300

Pochwała trenera

Diego Simeone na pomeczowej konferencji został zapytany o zachowanie swojego podopiecznego. Szkoleniowiec Atletico nie ukrywał, że podobał mu się gest Felixa. Nie wiedział jednak, do kogo napastnik go skierował.

– Uwielbiam to, gdy zawodnicy się buntują, gdy chcą być silni. Musielibyśmy zapytać Joao Felixa o świętowanie tej bramki – przyznał „Cholo”.

Hiszpańskie media wzięły sytuację z meczu pod lupę. Dziennikarze doszli do wniosku, że Felix uciszał Renana Lodiego. Brazylijczyk przed spotkaniem z Villarreal miał dogryzać młodszemu koledze. Zdaniem piłkarza Portugalczyk nie grał ostatnio na swoim poziomie.

Po ostatnim gwizdku sędziego Lodi również odniósł się do gestu snajpera w mediach społecznościowych. Postanowił w ten sposób załagodzić sytuację.

– Nie złość się. Jesteśmy razem, bracie – napisał na Instagramie.

Pierwsza bramka Milika po powrocie z kontuzji! Marsylia remisuje z Lyonem [WIDEO]

Arkadiusz Milik zdobył swoją pierwszą bramkę po ostatniej kontuzji, która wyeliminowała go z gry niemal na miesiąc. Dla Polaka był to drugi gol w nowych barwach.

Forma Cracovii w jednym wideo. Strzelił z bliska i dostał w twarz [WIDEO]

Cracovia uległa w niedzielę Zagłębiu Lubin (2:4). Pasy mają 3 punkty przewagi nad ostatnią Stalą Mielec, która ma zaległe spotkanie i w każdej chwili może nadrobić oczka do krakowian. Formę ekipy z ulicy Kałuży podsumowuje wideo z sytuacją Cornela Rapy. 

Ekstraklasa nie przestaje zaskakiwać. Bramka Boguskiego z zerowego kąta, przewrotka Szysza i… to. Cornel Rapa próbował pokonać Dominika Hładuna, jednak piłka po jego strzale uderzyła go w twarz. Cracovia po 19 kolejkach zajmuje 14. miejsce w tabeli. Śmiało można stwierdzić, że poniższe wideo opisuje formę Pasów.

https://twitter.com/RafalCyganik/status/1366045576295559168

Piękna bramka Patryka Szysza! Napastnik Zagłębia ukąsił Cracovię golem z przewrotki [WIDEO]

Zagłębie Lubin zmierzyło się z Cracovią w ramach 19. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Goście w 10. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą pięknej bramki z przewrotki w wykonaniu Patryka Szysza. Mecz zakończył się wygraną Miedzowych (4:2).

Czy znamy już gola kolejki?

Dramatyczna sytuacja Cracovii

Sytuacja Cracovii pozostawia wiele do życzenia. Miedziowi pokonali krakowian 4:2, a gospodarze ujrzeli aż dwie czerwone kartki. Pasy zdobyły 19 punktów w 18 kolejkach PKO BP Ekstraklasy. Trzeba jednak przypomnieć, że ekipa Michała Probierza rozpoczynała sezon z pięcioma ujemnymi punktami.

Cracovia ma przewagę 3 punktów nad ostatnią Stalą Mielec. Problem w tym, że beniaminek z Podkarpacia ma zaległy mecz i w każdej chwili może odrobić tę stratę do pasów. Czy spadek Cracovii do I Ligi jest realny?

Formę ekipy Cracovii świetnie podsumowuje poniższe wideo:

https://twitter.com/RafalCyganik/status/1366045576295559168

Zobacz również: Rafał Boguski bohaterem! Wspaniały gol 36-latka! Wisła Kraków odwróciła losy spotkania [WIDEO]

Tomasz Hajto się zagotował! „Od tej firmy, która ma 300 lewych kont…” [WIDEO]

Tomasz Hajto jest stałym gościem w programie „Cafe Futbol” na antenie Polsatu Sport. W dzisiejszym wydaniu programu były reprezentant Polski – delikatnie mówiąc – się zagotował i odleciał. Nie zabrakło niecenzuralnych słów z ust 48-latka. Zresztą zobaczcie sami.

Rafał Boguski bohaterem! Wspaniały gol 36-latka! Wisła Kraków odwróciła losy spotkania [WIDEO]

W pierwszym niedzielnym spotkaniu Ekstraklasy Wisła Kraków pokonała Wisłę Płock 3:1. Biała Gwiazda w drugiej połowie straciła bramkę na 0:1, jednak spotkanie uratował Rafał Boguski, który w 78. minucie zastąpił Zana Medveda. 36-latek 4 minuty po wejściu na boisko strzelił gola na remis, chwilę po nim do siatki rywali trafił Uros Radakovic, a w 7. minucie doliczonego czasu gry swoją drugą bramkę zdobył Rafał Boguski.

Zwycięski gol Helika! Niesamowity dzień dla biało-czerwonych [WIDEO]

Sobota zdecydowanie należy do Polaków. W zagranicznych ligach bramki zdobyli Robert Lewandowski i Grzegorz Krychowiak, swój debiut w Premier League zaliczył Jakub Moder, Iga Świątek wygrała turniej w Australii, a Piotr Żyła został kolejnym polskim Mistrzem Świata. Swoją cegiełkę dorzucił także Michał Helik, który strzelił zwycięskiego gola w meczu przeciwko Millwall.

Michał Karbownik zanotował asystę w meczu rezerw Brighton. Ładna akcja Polaka [WIDEO]

Michał Karbownik zanotował asystę w przegranym spotkaniu z rezerwami Manchesteru City. Polak spędził na murawie cały mecz, a gol po jego podaniu był jedynym trafieniem „Mew”. „Obywatele” U23 wygrali spotkanie 3-1.

Rezerwy Manchesteru City poradziły sobie z gospodarzami bez większych problemów. Już w 16. minucie na prowadzenie wyprowadził gości Nmecha. W 29. minucie gola na wagę remisu strzelił Cashman, właśnie po asyście Karbownika.

Do przerwy na tablicy wyników widniał zatem rezultat 1-1, jednak krótko po zmianie stron doszło do zmiany. W 50. minucie Delap strzelił bramkę i wyprowadził rezerwy Manchesteru na prowadzenie. W ostatniej akcji meczu w doliczonym czasie gry dołożył jeszcze jedno trafienie i ustalił wynik starcia.

Asysta Karbownika

W 29. minucie Michał Karbownik dostał świetne podanie od Caicedo. Ekwadorczyk posłał piłkę idealnie w wolną strefę. Polak przyjął futbolówkę, podprowadził ją pod pole karne, gdzie wdał się w lekki drybling z obrońcą. Udało mu się zwieść rywala, po czym oddał piłkę do Danny’ego Cashmana. 20-latek długo się nie zastanawiał i uderzył na bramkę rywali.

Zobacz wideo z tej akcji:

W składzie na mecz zabrakło niestety Jakuba Modera. Drugi z polskiego duetu nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych Brighton.

Niedopuszczalne zachowanie Suareza w meczu z Chelsea. Kamery wszystko nagrały [WIDEO]

Wtorkowe spotkanie 1/8 finału Ligi Mistrzów między Atletico Madryt a Chelsea zakończyło się wygraną przyjezdnych z Londynu. W trakcie spotkania doszło do niedopuszczalnej sytuacji z udziałem Luisa Suareza. Urugwajczyk po raz kolejny przekroczył pewną granicę.

„The Blues” poradzili sobie dosyć łatwo z hiszpańskim rywalem. „Rojiblancos” właściwie w żaden sposób nie zagrozili ekipie Thomasa Tuchela. Finalnie z Rumunii, gdzie odbył się mecz, Chelsea wywiozła jednak skromny wynik. Anglicy wygrali bowiem raptem 1-0, za to po kapitalnym trafieniu przewrotką Oliviera Giroud.

Niepotrzebna prowokacja

Kamery umieszczone na stadionie w Bukareszcie w pewnym momencie uchwyciły zaskakującą sytuację. Na nagraniu widać, jak Luis Suarez próbował sprowokować Antoniego Rudigera. Urugwajczyk najpierw walczył ze stoperem o piłkę, po czym… uszczypnął go w udo.

Początkowo napastnikowi udało się dopiąć swego. Niemiec wściekł się na zachowanie snajpera, przez co między zawodnikami doszło nawet do przepychanki. Wszystko rozwiązało się jednak na tyle szybko i dyskretnie, że sędzia nie zwrócił na nich nawet uwagi.

„Chciałem go uderzyć”

Suchej nitki na Suarezie po obejrzeniu tej sytuacji nie zostawił Ally McCoist. Były reprezentant Szkocji mocno skrytykował piłkarza za takie zachowanie. Aktualnie ekspert „talkSport” w ostrych słowach skomentował całą akcję.

– Chciałem go uderzyć po tym, jak to zobaczyłem. Naprawdę mnie to zirytowało. Suarez przeszedł od gryzienia do szczypania. W ostatnim roku jego kariery dojdziemy do etapu, gdzie będziemy go oklaskiwać za to, że komuś stanął na nodze, bo tak wiele osiągnął – podsumował Szkot.

Piękne zachowanie Morelosa! Przerwał akcję z powodu kontuzji rywala [WIDEO]

Rangersi wraz z zespołem Royal Antwerp zapewnili nam nie lada emocje w 1/16 finału Ligi Europy. Podopieczni Stevena Gerrarda rozbili rywali 5-2, finalnie wygrywając 9-5 w dwumeczu. Pod koniec pierwszej połowy rewanżowego starcia otrzymaliśmy pokaz definicji fair play w wykonaniu Alfredo Morelosa.

Już pierwsze spotkanie obu ekip przed tygodniem przyniosło wiele emocji. Wówczas goście wywieźli z Belgii korzystny wynik, jednak sprawa awansu pozostawała otwarta. Rangeri wygrali bowiem 4-3, więc nic nie było jeszcze przesądzone.

W rewanżu wciąż oba zespoły szły ze sobą łeb w łeb. Po pierwszej połowie mieliśmy wynik remisowy, jednak w drugiej połowie Szkoci nie pozostawili wątpliwości i wygrali spotkanie aż 5-2. Przy każdej akcji bramkowej brał udział Alfredo Morelos.

Definicja fair play

Kolumbijczyk najpierw otworzył wynik meczu na Ibrox Stadium, a następnie zanotował dwie asysty przy trafieniach kolegów. Mało tego, wywalczył także rzut karny, który wykorzystał Borna Barisic.

Pod koniec pierwszych 45 minut Morelos pokazał również coś innego. Napastnik Rangersów sunął z kolejną akcją, kiedy obrońca rywali poczuł ból. Rywal padł na ziemię, a co zrobił Kolumbijczyk? Przerwał akcję. Snajper wolał zadbać w pierwszej kolejności o zdrowie zawodnika Antwerp. Oto definicja fair play.

Wideo z tej sytuacji:

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.