Pep Guardiola komplementuje 35-letniego bramkarza z Derby County. „Mam nadzieję, że zostanie z nami na długie lata”

Scott Carson to 35-letni bramkarz, który przebywa obecnie na wypożyczeniu w Manchesterze City. Piłkarz, którego macierzystym klubem jest Derby County nie zdołał jednak zadebiutować w barwach The Citizens. Pep Guardiola opowiedział jak ważną postacią dla jego drużyny jest Carson.

Golkiper trafił do Manchesteru City latem 2019 roku. Jego wypożyczenie ma zakończyć się wraz z końcem maja bieżącego roku. Nie znamy przyszłości 35-latka, jednak głos w tej sprawie postanowił zabrać trener Obywateli – Pep Guardiola.

Mamy jednego bramkarza, który jest dla nas bardzo ważny, czyli Scott Carson. W szatni jego role jest nieoceniona. W tej kwestii mogę porównać go do Fernandinho. On nie jest zauważany w gazetach i na boisku, ponieważ jest trzecim golkiperem, ale w szatni ma taką wartość, jak kapitan. Jest dla mnie bardzo ważny i mam nadzieję, że zostanie z nami na długie lata.

W następnym spotkaniu Manchester City zagra u siebie z Brighton & Hove Albion. The Citizens po 15 kolejkach zajmują 5. miejsce w Premier League.

Amatorzy pokonali Derby County! Opiekun murawy bohaterem klubu

W sobotnim meczu Pucharu Anglii amatorski klub Chorley FC niespodziewanie pokonał na swoim terenie Derby County 2:0. Przed spotkaniem gospodarze do ostatniej chwili walczyli, aby doprowadzić murawę stadionu do użytku po intensywnych opadach śniegu.

Amatorzy ograli Derby County

W sobotę Chorley FC gościł u siebie Derby County w ramach rozgrywek Pucharu Anglii. Gospodarze na co dzień występują w 6. lidze, więc pewnie mało kto wierzył w pokonanie drużyny z Championship. Ostatecznie to właśnie Chorley FC zagra w 1/16 FA Cup. Barany wyszły na boisko rezerwowym składem i przegrały z amatorskim klubem 0:2.

Niewiele brakowało, a spotkanie nie odbyłoby się. Dzień wcześniej w Chorley spadło dużo śniegu. Klub nie stać na podgrzewaną murawę, więc cała robota spadła na opiekuna stadionu oraz wolontariuszy. To właśnie oni całą noc doprowadzali boisko do porządku przy użyciu m.in. suszarek do włosów!

Wieczorem zadzwoniłem do naszego groundsmana, Bena Key, który powiedział, że sytuacja jest 50 na 50. O drugiej w nocy wciąż był na stadionie i nie był optymistą. Martwił się, że nie rozmrozi murawy po awarii jednej z nagrzewnic. Kiedy zadzwoniłem o 6. rano, ktoś inny odebrał telefon i pokazał mi go w trakcie krótkiej drzemki na środku boiska – powiedział w rozmowie z The Sun prezes klubu, Jamie Vermiglio

https://twitter.com/chorleyfc/status/1347911844464381952?s=20

Pokonanie Derby County dało Chorley FC awans do 1/16 Pucharu Anglii, rozgłos oraz ogromny zastrzyk gotówki. Klub może otrzymać nawet 500 tysięcy funtów, co pomogłoby mu uwikłać się z problemami spowodowanymi przez pandemię. 

Anglicy wyczekują debiutu Jakuba Modera „Władze i sztab szkoleniowy Brighton są podekscytowani Moderem”

Wielu polskich kibiców oczekuje debiutu Jakuba Modera w Brighton. Jak się okazuje, Polakiem są podekscytowani także trenerzy i włodarze „Mew”, którzy nie mogą się doczekać, by zobaczyć Polaka w akcji. Przypomnijmy, że 21-latek wciąż nie wyleciał do Anglii, gdyż wciąż czeka na negatywny wynik testu na obecność koronawirusa.

Jakub Moder został wykupiony z Lecha Poznań przez Brighton za ok. 11 milionów euro jeszcze w tamtym roku. Oba kluby uzgodniły, że lepiej będzie, jeśli piłkarz zostanie jednak w Poznaniu na co najmniej pół sezonu. W związku z tym 21-latek został wypożyczony do Lecha na rok z możliwością wcześniejszego ściągnięcia go do Anglii w styczniu. Zarząd „Mew” skorzystał z tego zapisu.

Przepadła szansa na debiut

Brighton zagra dziś o 20:45 mecz w ramach Pucharu Anglii przeciwko czwartoligowemu Newport County. Mecz z niżej notowanym rywalem w mniej ważnych rozgrywkach niż Premier League, byłby idealną okazją na sprawdzenie nowego nabytku w postaci Jakuba Modera. Jak jednak wspomnieliśmy, Kuba wciąż nie wyleciał do Anglii.

ZOBACZ: Anglicy zachwycają się Jakubem Moderem. „Wygląda jak Busquets”

Władze klubu i trenerzy są podekscytowani Moderem

Serwis WP Sportowe Fakty przeprowadził rozmowę z dziennikarzem brytyjskiego „The Sun”. Tom Barclay przyznał, że Moder jest w Brighton wyczekiwany zarówno przez zarząd, jak i władze klubu.

– Bez wątpienia władze i sztab szkoleniowy Brighton and Hove są podekscytowani tym piłkarzem i uważają go za gotowego do rywalizacji o miejsce w składzie. Świadczy o tym decyzja o skróceniu wypożyczenia – mówi w rozmowie z WP Sportowe Fakty Tom Barclay.

– Moder ma wiele powodów do optymizmu i może być pewny, że jeżeli zrobi dobre wrażenie na treningach, szybko dostanie szansę odegrania znaczącej roli – dodał.

ZOBACZ: Dyrektor Brighton o Jakubie Moderze. „Obserwowaliśmy go od początku 2020 roku”

Brytyjski dziennikarz zaznacza, że pełniący rolę trenera Graham Potter lubi rotować składem. Decyzja o skróceniu wypożyczenia świadczy, że 45-letni szkoleniowiec ma plan na Polaka i pokłada w nim nadzieje.

– Jeśli w klubie uznano, że Polak może być przydatny, to jestem pewny, że otrzyma szansę. […] Konkurencja jest spora, jednak Graham Potter lubi stawiać na młodych piłkarzy – przyznał Tom Barclay.

–  Zdolność do zdobywania bramek strzałami z dystansu stawia go w korzystnym położeniu. Najlepszym strzelcem zespołu w tym sezonie jest Neal Maupay z sześcioma golami, ale połowę z nich padło z rzutów karnych. Każdy pomocnik, który poprawi liczby w ataku, będzie więc mile widziany – zaznaczył.

Więcej wypowiedzi brytyjskiego eksperta znajdziecie tutaj.

fot. Brighton & Hove Albion F.C.

Lingard w Interze? „Lukaku i Young polecili go trenerowi”

Według doniesień The Mirror, Inter interesuje się Jessem Lingardem. Pomocnik Manchesteru United miałby dołączyć do ekipy z Mediolanu na zasadzie wypożyczenia, jednak najpierw potrzebne jest pozbycie się Christiana Eriksena.

Odejście niemal pewne

Anglik wystąpił w bieżącym sezonie tylko trzy razy. Czerwone Diabły są gotowe pożegnać się ze swoim wychowankiem. Od kilku miesięcy zainteresowane Lingardem są West Ham United oraz Newcastle United. Klub nie zamierza robić problemów z odejściem pomocnika.

Zagra z kolegami?

Jesse Lingard może trafić do Interu. Według informacji The Mirror, Antonio Conte widziałby u siebie 28-latka urodzonego w Warrington. W ekipie Nerazzurich znajdują się już zawodnicy z przeszłością w klubie z Old Trafford. Mowa oczywiście o Romelu Lukaku, Alexisie Sanchezie oraz Ashleyu Youngu. Pierwszy i trzeci z wymienionych mieli polecić Lingarda swojemu trenerowi.

Jeden warunek

Zanim Conte będzie miał możliwość sprowadzenia do Mediolanu nowych zawodników, klub musi pozbyć się Christiana Eriksena. Duńczyk spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwać odkąd dołączył do ekipy Nerazzurich. Do Interu trafił w styczniu 2020 roku. W tym czasie zaliczył 39 występów, w których strzelił 4 bramki i zanotował 3 asysty.

Niedługo się dowiemy

Według sobotnich informacji dziennikarzy Sky Sports przyszłość Jessego Lingarda ma się wyjaśnić w ciągu dwóch tygodni. Umowa Anglika z Manchesterem United obowiązuje do czerwca 2022 roku. Portal transfermarkt.de wycenia 28-latka na 10 mln euro.

Ci sportowcy pominęli Lewandowskiego w głosowaniu. Nie dali go nawet na 3. miejscu

Robert Lewandowski zwyciężył w sobotnim plebiscycie na najlepszego polskiego sportowca 2020 roku. „Przegląd Sportowy” ujawnił głosy, jakie oddali sami nominowani do tej nagrody.

Przypomnijmy, że oprócz piłkarza Bayernu, który zajął 1. miejsce w głosowaniu, na podium znaleźli się także Iga Świątek oraz Kamil Stoch. Jak się okazało, nie każdy z nominowanych był zwolennikiem zwycięstwa napastnika Bayernu Monachium.

Lewandowski? Nie łapie się na podium

Wybór trzech najlepszych polskich sportowców w minionym roku był wyjątkowo trudny. Nasi rodacy odnosili sukcesu w tylu dyscyplinach, że ciężko byłoby wybrać tak, żeby nikogo nie skrzywdzić. Co ciekawe, według Jana Błachowicza, Kajetana Kajetanowicza, Dawida Kubackiego oraz Katarzyny Niewiadomej Robert Lewandowski nie zasłużył nawet na 3. miejsce w plebiscycie. Cała czwórka całkowicie pominęła piłkarza w swoich wyborach.

Tak głosowali wspomniani sportowcy:

  • Jan Błachowicz: Świątek, Kajetanowicz, Stoch
  • Kajetan Kajetanowicz: Światek, Błachowicz, Zmarzlik
  • Dawid Kubacki: Zmarzlik, Stoch, Świątek
  • Katarzyna Niewiadoma: Światek, Stoch, Kwiatkowski

Brak szacunku „kolegów-sportowców” do osiągnięć najlepszego piłkarza 2020 roku? Jest to oczywiście mocna hiperbolizacja, jednak trzeba przyznać, że nie umieszczenie Lewandowskiego w finałowej trójce budzi spore kontrowersje.

Zobacz najbardziej absurdalne komentarze z gali! „Niemiec”, Najman i „Stoch powinien wygrać”

Jak głosował „Lewy”?

Robert Lewandowski natomiast oddał swoje głosy na Igę Świątek, Wilfredo Leona oraz Bartosza Zmarzlika. Po odebraniu statuetki wypowiedział kilka słów na temat nagrody. Zdradził także, dlaczego dokonał takich wyborów.

„Siatkówka jest mi bliska. Pewnie dlatego, że mama uprawiała tę dyscyplinę. Zawsze lubiłem też lekkoatletykę. Brałem udział w biegach przełajowych, a treningi piłkarskie dawały mi taką wytrzymałość, że mogłem wygrywać zawody. Lubię też tenis, sam gram, ale przede wszystkim oglądam” – Wyjaśnił piłkarz.

„Każdy sukces moich rodaków nagłaśniam w Bayernie. Kiedy startują Polacy, zawsze wzmacniam głos w klubowym telewizorze, mówię kolegom, by obserwowali, co się wydarzy” – Dodał 32-latek.

„Niemiec”, „Nic nie zrobił dla Polski”. Zabraliśmy najbardziej absurdalne komentarze po wygranej Lewandowskiego

Robert Lewandowski w sobotę wygrał 86. plebiscyt Przeglądu Sportowego na najlepszego polskiego sportowca minionego roku. Piłkarz Bayernu wyprzedził finalnie Igę Świątek, która zajęła drugie miejsce oraz Kamila Stocha, który stanął na trzecim stopniu podium. 

Tuż po ogłoszeniu wyników głosowania zebraliśmy dla was najlepsze reakcje na zwycięstwo Lewandowskiego. Były to jednak zwykłe komentarze dziennikarzy, ekspertów, ale też i zwykłych kibiców. Idąc za ciosem postanowiliśmy zebrać kolejną pulę wpisów na Twitterze. Tym razem skupiliśmy się jednak na nieco innym rodzaju postów…

Nadzieje poszły się…

To jak to jest z tym „Lewym” w kadrze?

Potężna dyskusja

No tak, w reprezentacji jest tylko Lewandowski.

Uwaga, mocne

Otóż niekoniecznie

Świątek>Lewandowski, bo gra sama. W sporcie indywidualnym.

Bo czasami znajdzie się dobry żużlowiec

No w końcu!

Ale jak to, najlepszy piłkarz świata jest najlepszym polskim sportowcem? Hmm…

Ktoś pytał?

Tak było?

Czyli sportowo jednak nie powinien wygrać Lewandowski?

Co?

I na zakończenie…

Bonus

„Zrobił coś więcej niż wygranie plebiscytu FIFA”, czyli reakcje na zwycięstwo Lewandowskiego w plebiscycie na Sportowca roku

Robert Lewandowski drugi raz w swojej karierze został wybrany najlepszym polskim sportowcem roku. Napastnik Bayernu powtórzył swoje osiągnięcie z 2015 roku. Drugie miejsce na podium zajęła Iga Świątek, a zamknął je Kamil Stoch.

32-latek wygrał 86. plebiscyt Przeglądu Sportowego. Na Twitterze nie zabrakło oczywiście komentarzy na temat głosowania, a także wielu zachwytów nad osobą Lewandowskiego. W artykule zebraliśmy najlepsze wpisy pod adresem gali.

Nie mogło być inaczej

Dopiero czwarty raz wygrał piłkarz

Drugi raz w karierze „Lewego”

Gratulacje dodało także „Łączy nas Piłka”

Więcej niż FIFA The Best!

Nie zabrakło wzruszeń

I miłych akcentów

Polscy ambasadorzy

A dla malkontentów…

Piękne słowa Stocha

Pamiętajmy jednak, co najważniejsze

 

Najman wsparł WOŚP! Jego kurtka kosztuje już…

Marcin Najman pokazał dobre serce i postanowił wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Zawodnik MMA przekazał na licytację swoją niebieską kurtkę, w której czekał na Krzysztofa Stanowskiego pod budynkiem Rakowa Częstochowa.

Częstochowska ustawka

20 grudnia 2020 roku, jak w każdy inny dzień, Marcin Najman i Krzysztof Stanowski wyzywali się w internecie. Dziennikarz zaproponował ustawkę, która miała się odbyć na następny dzień pod budynkiem Rakowa Częstochowa, lecz na miejscu pojawił się tylko pięściarz. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.

Działalność charytatywna Marcina Najmana

Marcin Najman postanowił wykorzystać całą sytuację oraz otoczkę, która wokół niego powstała. Bokser w jednym z filmików na swoim kanale na YouTube’ie zdradził, że przekaże kurtkę z pamiętnej „ustawki” na licytację. 41-latek chce w ten sposób wesprzeć fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Kurtka, w której siedzę, jak z pewnością wiecie, stała się legendarną kurtką. Postanowiłem to wykorzystać we właściwym celu. Przekazuję ją na licytację, na najbliższy finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. […] Myślę, że zda egzamin i zostanie wylicytowana za naprawdę fajną kwotę i pomoże tym, którzy potrzebują tego najbardziej – powiedział Najman

Wpis pochodzi z piątku. Od tego czasu wartość kurtki skoczyła o 750 złotych! To niepierwszy taki gest Najmana. Bokser przy okazji swoich walk zbierał już na datki na pomoc Tomaszowi Gollobowi czy Markowi Piotrowskiemu.

Załamanie pogody w Madrycie! Warunki pogodowe pokrzyżowały plany

W Hiszpanii nastąpiło niespodziewane załamanie pogody. W Madrycie spadło 60 centymetrów śniegu, a przez Malagę przeszły intensywne deszcze, które doprowadziły do lokalnych powodzi. Niektóre spotkania na Półwyspie Iberyjskim trzeba było odwołać.

„Filomena zamraża LaLiga”

Sobotnie spotkanie pomiędzy Atletico Madryt a Athleticiem Bilbao nie odbyło się. Real Madryt ledwo co wyleciał na mecz do Pampeluny. Wszystko przez burzę śnieżną Filomena, która nawiedziła stolicę Hiszpanii. Madryt przykryła sześćdziesięciocentymetrowa warstwa białego puchu, a stadion Rojiblancos nie nadaje się do gry.

Filomena nie jest jedyną nawałnicą, która nawiedziła. Przez Malagę przeszły intensywne ulewy, które spowodowały lokalne powodzie, w skutek czego zginęły dwie osoby.

Z powodu załamania pogody odwołano także mecz piłki ręcznej Hiszpania – Chorwacja, który miał się odbyć w ramach rozgrywek EHF Euro Cup. Goście o godzinie 11 mieli wylecieć z Zagrzebia, jednak nie mieliby gdzie wylądować, ponieważ z powodu śnieżycę zamknięto wszystkie lotniska w Madrycie.

 

 

Arek Milik zmieni kierunek? Polak wzbudził zainteresowanie klubów z Premier League

Sytuacja klubowa Arkadiusza Milika wciąż nie została rozwiązana. Jak podaje agent piłkarza, Polak wzbudził zainteresowanie klubów z Premier League.

Arek Milik wciąż nie znalazł dla siebie „nowego domu”. Polak w obecnym sezonie wciąż pozostaje bez gry w piłce klubowej. Jeśli 26-latek nie zmieni klubu w styczniu, to najprawdopodobniej do końca sezonu nie zagra w Napoli nawet przez minutę. Mając na uwadze zbliżające się EURO, Arek nie może sobie pozwolić na brak gry do końca sezonu.

Atletico zaoferowała za mało

Milik otrzymał pozwolenie na zmianę klubu, jednak włodarze Napoli zażądali 15 milionów euro za swojego napastnika. To właśnie podana kwota odstraszyła Atletico Madryt, które od dawna było zainteresowane Polakiem. Klub z Madrytu miał zaoferować ok. 6-7 milionów euro.

Zainteresowanie z Wysp Brytyjskich

W wywiadzie dla hiszpańskiego dziennika „AS” agent Milika wypowiedział się ws. obecnej sytuacji swojego klienta.

–  Kontrakt z Atletico upadł, ponieważ Napoli nie zaakceptowało oferty hiszpańskiego zespołu. Włodarze oczekują więcej, niż Atletico może zaoferować. Kluby z Premier League złożyły oferty, Marsylia również. Nikt jednak nie może spełnić żądań Napoli – wyznał  Fabrizio De Vecchi.

Świetny lob obrońcy Sevilli! Będzie nominacja do samobója roku? [WIDEO]

Świetnie rozpoczęła się piłkarska sobota w Hiszpanii. Sevilla pokonała u siebie Real Sociedad 3:2. Mecz zasłynął jednak nie tylko z hat-tricka En Nesyriego, a także z gola samobójczego. Diego Carlos w świetnym stylu przelobował… swojego bramkarza.

Gospodarze z Andaluzji objęli prowadzenie już w 4. minucie meczu za sprawą gola Youssefa En Nesyriego. 60 sekund później doszło jednak do kuriozalnej sytuacji. Stoper Sevilli w niefortunny sposób wybił piłkę. Futbolówka trafiła do siatki, a na tablicy z wynikiem widniało już 1:1.

Oto wideo z tego wydarzenia:

Mecz zakończył się zwycięstwem Andaluzyjczyków (3:2). Youssef En Nesyri skompletował hat-tricka, a drugą bramkę dla gości z San Sebastian zdobył Szwed Alexander Isak. Sevilla zajmuje szóste miejsce w tabeli La Liga z dorobkiem 30 punktów po szesnastu kolejkach.

Priorytety ustalone. Pochettino wytypował lidera Paris-Saint Germain

Mauricio Pochettino przed kilkoma dniami objął stery w drużynie PSG i powoli widać tego efekty. Argentyńczyk rozpoczął pracę od wietrzenia szatni i stworzenia swojej „listy życzeń” w kontekście sprowadzenia swoich wymarzonych piłkarzy. Teraz 48-latek wybrał kluczowego piłkarza dla jego koncepcji.

Rewolucja kadrowa w PSG

Były trener m.in. Tottenhamu pracę w Paryżu rozpoczął przede wszystkim od poukładania kadry swojego nowego zespołu. Przed kilkoma dniami informowaliśmy, że argentyński szkoleniowiec nie widzi przyszłości w drużynie dla takich piłkarzy jak Draxler, czy Herrera. Ponadto nowy szkoleniowiec paryżan stworzył transferową listę życzeń, na której znaleźli się m.in. Dele Alli, czy Christian Eriksen. Więcej o planach transferowych PSG przeczytacie tutaj.

Neymar, czy Mbappe? Pochettino wybrał kluczowego piłkarza

Pochettino, przede wszystkim w ofensywie, nie powinien narzekać na brak gwiazd. 48-latek jednak do tej pory nie miał przyjemności, by oglądać w treningu Neymara, gdyż ten wciąż leczy uraz. Według informacji podawanych przez hiszpańską „Marcę” argentyński trener stawia Neymara nad Mbappe i jeśli miałby wybrać, z którym zawodnikiem wolałby przedłużyć umowę, to postawiłby właśnie na Brazylijczyka.

Przypomnijmy, że kontrakty wspomnianej dwójki kończą się w czerwcu 2022 roku. Nie da się ukryć, że to właśnie Neymar i Mbappe pobierają znaczną część klubowego budżetu, a ich utrzymanie jest niezwykle kosztowne.

Dwa polskie kluby zainteresowane Kamilem Grosickim! Jeden złożył już ofertę

Kamil Grosicki zdaje się nie mieć przyszłości w West Bromwich. Skrzydłowy nie ma szans na grę, a dotychczas zaliczył jedynie 10 minut na boiskach Premier League. Pozyskaniem 32-latka interesują się dwa polskie kluby.

Przypomnijmy, że „Grosik” trafił do WBA 31 stycznia 2020 roku. Reprezentant Polski nie notuje jednak szczególnie udanego pobytu w Premier League. W minionym sezonie w Championship zdawał się wyrastać na istotną postać drużyny Slavena Bilicia, jednak rzeczywistość brutalnie zweryfikowała nasze nadzieje.

Polak w trwającej kampanii wszedł jedynie na 10 minut ligowego meczu z Newcastle. Oprócz tego odnotował 55 minut w Pucharze EFL oraz zagrał pełne spotkanie w rezerwach West Bromwich, gdzie strzelił dwa gole.

Czas na zakończenie wojaży

Kamil Grosicki może zostać niejako „zmuszony” do powrotu do Polski. Sytuacji 32-latka w WBA nie poprawiła nawet zmiana trenera. Sam Allardyce, podobnie jak Bilić, nie widzi miejsca dla piłkarza w swojej koncepcji.

Niedawno pojawiła się w mediach informacja o zainteresowaniu 80-krotnym reprezentantem Polski ze strony Nottingham Forest. Oprócz klubu z Championship o skrzydłowego miały pytać także zespoły z Ekstraklasy.

„Onet” podał, że Legia Warszawa i Pogoń Szczecin chciałby powrotu Grosickiego. Co więcej, „Portowcy” mieli już złożyć za niego ofertę. Problemem może okazać się jedynie pensja 32-latka. Zdaniem mediów, tygodniowo inkasuje około 25 tysięcy funtów. Żaden piłkarz Pogoni aktualnie nie zarabia takich pieniędzy.

Powrót po latach

Ostatni raz Kamil Grosicki w Ekstraklasie występował w Jagiellonii Białystok. Polak grał w podlaskim zespole 10 lat temu. W 2011 z Polski przeniósł się do tureckiego Sivassporu 1,6 mln euro.

Zinedine Zidane stoi za Karimem Benzemą. „Wspieram go całym sercem”

Trener Realu Madryt, Zinedine Zidane broni swojego piłkarza – Karima Benzemę. Przypomnijmy, że napastnik ma stanąć przed sądem. Szkoleniowiec Królewskich wierzy, że jego piłkarz utrzyma koncetrację.

Powrót jak bumerang

Kolejny raz wróciła sprawa Karima Benzemy, którego oskarżono o szantażowanie Mathieu Valbueny. Napastnikowi Realu Madryt grozi do pięciu lat więzienia.

Wsparcie szkoleniowca

„Zizou” nie zamierza jednak przestawać wystawiania swojego rodaka w składzie. Wspiera go, o czym dobitnie poinformował podczas konferencji prasowej.

Wspieram go z całego serca. To nie jest łatwa sytuacja zarówno dla klubu, jak i samego zawodnika. Ale wierzę, że Karim pozostanie w pełni skoncentrowany i da z siebie wszystko w kolejnych meczach.

O werdykcie dowiemy się już niedługo

Według informacji agencji EFE, proces ma się odbyć w ciągu najbliższych miesięcy. Bilans Karima Benzemy w bieżącym sezonie to 20 występów, 12 bramek i 5 asyst.

Kolejny piłkarz na celowniku Wieczystej Kraków! Tym razem jest to kapitan klubu z Ekstraklasy

Wieczysta Kraków nie zatrzymuje się na rynku transferowym! Włodarze żółto-czarnych mają w planach zakontraktowanie piłkarza z Ekstraklasy, któremu wkróce kończy się kontrakt.

Występująca w lidze okręgowej Wieczysta rozpoczęła nowy rok od transferu. Przed kilkoma dniami informowaliśmy o tym, iż klub z Krakowa zakontraktował Jakuba Bąka. 27-latek ostatnio występował w II lidze, a wcześniej zaliczył ponad 50 występów w Ekstraklasie. Teraz przyszła pora na kolejne wzmocnienie.

Wieczysta zainteresowana kolejnym piłkarzem!

Na tym zimowe transfery Wieczystej się nie kończą! Jak informuje Przegląd Sportowy, kolejnym celem krakowian ma być występujący w Ekstraklasie Adam Frączczak! Obecnie kapitan Portowców negocjuje nie tylko z klubem Wojciecha Kwietnia, ale i z występującym w Ekstraklasie Podbeskidziem Bielsko-Biała. 33-latkowi w czerwcu kończy się kontrakt, więc jest to najlepszy moment, by zacząć się rozglądać za nowymi opcjami.

Adam Frączczak bez wątpienia jest ulubieńcem kibiców Pogoni Szczecin. W ostatnich latach kapitana Portowców prześladowały kontuzje, przez które piłkarz opuścił masę meczów. W obecnym sezonie Adam jest jedynie rezerwowym, w Ekstraklasie zagrał w sześciu meczach, strzelając jedną bramkę. Podczas 10-letniej przygody z Pogonią Frączczak zagrał w sumie w 279 meczach, w których trakcie zdobył łącznie 68 goli.