Karol Świderski wyjaśnił swoją cieszynkę. Wszystko jasne

Po dwóch golach strzelonych Malcie (2:0) Karol Świderski wykonał charakterystyczną cieszynkę, co natychmiast rozpaliło dyskusję w internecie. Wiele osób uznało ten gest za reakcję na falę krytyki, która od kilku dni spadała na reprezentację Polski. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, napastnik postanowił wytłumaczyć swoje zachowanie.

Spekulacje po meczu z Maltą

Reprezentacja Polski odniosła drugie zwycięstwo w eliminacjach do mistrzostw świata 2026, jednak mimo tego nastroje wokół drużyny wciąż nie były najlepsze. O ile wynik 2:0 cieszył kibiców, o tyle styl gry pozostawiał wiele do życzenia.

Już po pierwszym meczu z Litwą (1:0) piłkarze spotkali się z ogromną falą krytyki, a po starciu z Maltą sytuacja się powtórzyła.

Dodatkowo zamieszanie wywołała cieszynka Świderskiego. Po każdym golu podbiegał w kierunku trybun i gestem „nastawiania uszu” celebrował swoje trafienia. Obok niego znajdował się Jakub Moder, który wyraźnie zachęcał go do wykonania gestu. W związku z tym wielu fanów oraz ekspertów odebrało całą sytuację jako prowokację wobec krytyków.

Po meczu piłkarz nie odniósł się do cieszynki, co tylko podsyciło spekulacje. Dopiero później, we vlogu na kanale Łączy nas piłka, napastnik wyjaśnił, że jego gest nie miał żadnego związku z krytyką drużyny.

– Dawno nie robiłem tej cieszynki. Zawsze w Charlotte robiłem tę cieszynkę. Nie wiem, czy to było przed drugim sezonem w Charlotte. Nathan Byrne mi mówił: musisz zrobić taką cieszynkę. I od tego czasu robiłem cieszynkę cały sezon. Gdy zmieniłem klub, to już jej nie robiłem. „Modziu” biegł za mną i mówił: „uszy daj, uszy, uszy”. Na Turcję wymyśliłem coś innego, a teraz jest bezpieczniej. Ja to robiłem od bardzo dawna. Nigdy nie zrobiłem tej cieszynki w kadrze – powiedział.

Jakub Moder również odniósł się do tej sytuacji. Zaznaczył, że dla niego było to coś wyjątkowego.

– To było moje marzenie, by zrobić z nim uszy. Żeby wyjaśnić: to jest jego cieszynka – dodał.

Reprezentacja Polski pozostaje liderem swojej grupy w eliminacjach MŚ 2026. Teraz zawodnicy mają chwilę odpoczynku, ale już w czerwcu czekają ich kolejne spotkania.

6 czerwca Biało-Czerwoni zagrają towarzysko z Mołdawią. Natomiast 10 czerwca zmierzą się na wyjeździe z Finlandią w walce o kolejne eliminacyjne punkty.

Źródło: Łączy Nas Piłka