FC Kopenhaga pokonała w pierwszym meczu IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów Raków Częstochowa wynikiem 1:0. Pewny awansu swojego zespołu jest bramkarz duńskiego zespołu, Kamil Grabara.
We wtorek odbył się pierwszy mecz IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów w sezonie 2023/2024 pomiędzy Rakowem Częstochowa a FC Kopenhagą. Spotkanie rozgrywane w Sosnowcu zakończyło się wygraną Duńczyków 1:0. Jedyna bramka padła w 9. minucie meczu po nieszczęśliwym samobóju Bogdana Racovitana.
Rewanżowe starcie pomiędzy Kopenhagą a Rakowem zostanie rozegrane za tydzień w środę. Po pierwszym meczu kwestia awansu wydaje się wciąż otwarta. Jednobramkowa zaliczka nie daje gwarancji awansu. Kopenhaga jest jednak na zdecydowanie bardziej uprzywilejowanej pozycji niż Raków. Pewny awansu swojego zespołu jest Kamil Grabara.
– Ja jestem, nie chcę mówić, że święcie przekonany, ale wiem, że ten mecz troszeczkę inaczej będzie wyglądać u nas w domu. No nie ma jakiejś tam mistycznej atmosfery wokół naszego stadionu, no ale wiadomo gdzieś tam 38 tysięcy będzie na meczu. Boisko też troszeczkę będzie lepsze – stwierdził Kamil Grabara.
– No mówię, prawda obroni się na boisku. No ale skłamałbym, gdybym tu stał i powiedział, że nie przejdziemy Rakowa – podsumował 24-latek.
https://twitter.com/sport_tvppl/status/1694106268049224082?t=P6cLUvyPymtPNGe3zleoDw&s=19&fbclid=IwAR0wyljBeETWfLNL_fh8ZU7nCgQncPJShx-sNAO2CoPYz7QujbLeh6Ne-Jo