Kamil Glik wkrótce może zmienić barwy. Po nieudanym sezonie w Benevento w kontekście Polaka przewija się jego były klub. Niewykluczone, że latem wróci do Palermo.
Sezon 2022/23 w wykonaniu Glika był nie najlepszy. Doświadczony stoper zmagał się z kilkoma urazami, które skutecznie utrudniały mu grę na wysokim poziomie. Na domiar złego jego Benevento finalnie spadło do Serie C, a on sam w ostatniej kolejce zarobił czerwoną kartkę w starciu z Perugią. Z kibicami pożegnał się zatem w kiepskich okolicznościach.
Letni transfer
Wiadomo, że Glik nie będzie kontynuować swojej kariery w obecnym klubie. Pozostaje tylko pytanie, gdzie zobaczymy go w przyszłym sezonie. Odpowiedź na to pytanie podsuwają dziennikarze „Corriere dello Sport”, którzy wskazali na Palermo, a więc drużynę, w której 34-latek stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki we Włoszech.
Glik trafił do Palermo w 2010 roku. Nie zadebiutował jednak w Serie A, zaliczając jedynie cztery występy w europejskich pucharach. Został następnie wypożyczony, a później szybko sprzedany.
W Sycylii Glik miałby zostać „szefem defensywy” i wspomóc swój były klub w powrocie do włoskiej elity. Palermo w zakończony sezonie do końca walczyło o baraże o Serie A. Ta sztuka się im jednak nie udała, ale planem na przyszły rok jest ponowna walka o miejsce premiowane awansem.