Kacper Tobiasz może odejść z Legii. Mówi o zainteresowaniu dwóch klubów

Kacper Tobiasz przyznał, że słyszał o zainteresowaniu ze strony dwóch dużych klubów. Młody bramkarz jest otwarty na transfer, choć nie zamyka się na pozostanie w Legii Warszawa.

Sezon 2022/2023 okazał się przełomowy dla Kacpra Bieszczada. 20-letni bramkarz mógł liczyć na pewne miejsce w bramce Legii. Trener Kosta Runjaić postawił na niego od pierwszej kolejki Ekstraklasy. Między lutym a kwietniem opuścił kilka meczów z powodu kontuzji. Mimo to zdołał rozegrać aż 27 meczów w Ekstraklasie, w których aż 9-krotnie zachowywał czyste konto.

Duża wartość rynkowa

Kacper Tobiasz jest wyceniany przez „Transfermarkt” na 5,5 miliona euro. Ma ważny kontrakt z Legią aż do 2026 roku. W związku z tym klub może liczyć na spory zarobek w przypadku ewentualnej sprzedaży 20-letniego bramkarza. Zainteresowania ze strony innych klubów nie brakuje.

Zainteresowanie innych klubów

W rozmowie z „Przeglądem Sportowym” Kacper Tobiasz powiedział o zainteresowaniu ze strony dwóch klubów. Mowa o FC Kopenhaga i AS Roma.

– Wydaje mi się, że tak. Dostaję informacje od menedżera, ale czekam na konkretne informacje, a nie pogłoski – odpowiedział Tobiasz na pytanie dot. zainteresowaniu Kopenhagi.

– W każdej informacji musi być ziarnko prawdy, sam o Romie dowiedziałem się z internetu i mocno się zdziwiłem. Na pewno nie chcę iść gdzieś, gdzie nie będę grać. To moment na kolejny krok – odpowiedział na pytanie dot. Romy.

Co z transferem?

Jak na transfer zapatruje się sam Tobiasz? Przyznał, że rywalizacja o miejsce w bramce Legii jest wysoka i zespół poradziłby sobie bez niego. Dodał, że wyjazd za granicę jest dobrą opcją do rozwoju.

– Na ten moment trudno mi powiedzieć, bo sprawy dzieją się poza mną. Konkurencja u nas w Legii jest na wysokim poziomie. Poradziliby sobie beze mnie – przyznał Kacper Tobiasz.

– Uważam, że wyjazd za granicę jest dobrą opcją, ale by się rozwijać, a nie tylko siedzieć i patrzeć, co się dzieje. Pozostanie w Legii też jest dobre, to opcja zdobycia doświadczenia. Nie mam na co narzekać – dodał.


źródło: przeglad sportowy

Dodaj komentarz