Filip Adamus (Borussia.com.pl)
Powiem wprost: nie jestem zadowolony z wyniku w poprzednim sezonie. Borussia Dortmund miała walczyć o mistrzostwo Niemiec, a niewiele zabrakło, by zakończyła sezon dopiero na trzeciej pozycji. Odpadnięcie z Pucharu Niemiec już w 1/8 finału również należy traktować jako porażkę. W Lidze Mistrzów szczęśliwie udało się wyjść z grupy, ale spotkanie w Paryżu pozostawiało wiele do życzenia.
Na krajowym podwórku celem BVB jest zdobycie mistrzostwa oraz Pucharu Niemiec. Należy jednak mieć na uwadze fakt, że rywalem Dortmundu jest Bayern Monachium, z którym rywalizacja będzie bardzo trudna, zwłaszcza w lidze.
Tegoroczny rynek transferowy wygląda inaczej przez pandemię koronawirusa. Uważam, że Thomas Meunier, Jude Bellingham oraz Reinier wniosą do drużyny jeszcze więcej jakości. W BVB przydałby się środkowy obrońca oraz lepszy bramkarz, lecz szefowie Borussii zapowiedzieli, że klub nie dokona już wzmocnień.
Awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów jest planem minimum. Tam dużo będzie zależeć od szczęścia w losowaniu oraz taktyki dobranej przez trenera. Może okazać się, że dortmundczycy dojdą aż do finału, ale ponowne odpadnięcie w 1/8 finału również jest możliwe.
Zobacz również: Transfer Garetha Bale’a na ostatniej prostej! Wielkie pieniądze w grze
W pucharowym meczu z Duisburgiem z bardzo dobrej strony pokazał się 17-letni Jude Bellingham. W przedsezonowych sparingach świetnie prezentował się kilka miesięcy starszy Giovanni Reyna. Sądzę, że ci dwaj piłkarze mogą dać Borussii wiele dobrego w najbliższym sezonie.
Uważam, że o pierwsze miejsce będą rywalizować Borussia Dortmund i Bayern Monachium. Jako kibic BVB muszę wierzyć w tryumf dortmundczyków. Na trzeciej pozycji umieściłbym Borussię Mönchengladbach.
Źrebaki już w ubiegłym sezonie postraszyły faworytów do tytułu. Teraz trener Marco Rose posiada większe doświadczenie, a klub z Borussia-Park zatrzymał kluczowych piłkarzy. Myślę, że Gladbach może powalczyć o najwyższe cele.
Moja przygoda z Borussią rozpoczęła się, gdy wiele lat temu przypadkowo trafiłem na transmisję sparingu BVB z Lechem Poznań. Kiedy zobaczyłem, że w drużynie gra trzech Polaków, postanowiłem zainteresować się tym klubem. Z czasem moja wiedza o Borussii wzbogacała się o nowe informacje, a ja rozwijałem się jako kibic. Teraz Borussia Dortmund jest częścią mnie.