Juranović skomentował plotki o odejściu z Legii. Stanowcza odpowiedź

Josip Juranović wraz z reprezentacją Chorwacji doszedł do 1/8 finału Euro 2020. Wicemistrzowie świata odpadli już z turnieju po meczu z Hiszpanią, zaś prawy obrońca pokazał się z dobrej strony. To z kolei zaowocowało zainteresowaniem ze strony silniejszych klubów. W rozmowie z „Super Expressem” 25-latek zapewnił jednak, że póki co nie myśli o odejściu z Legii. 

Niebawem drużyna Czesława Michniewicza podejmie w pierwszej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów norweski Bodo/Glimt. Rywalizacja z mistrzami Eliteserien rozpocznie się już w przyszłym tygodniu.

Urlop przed rewanżem

Początkowo Juranović miał być do dyspozycji trenera już na pierwszy mecz z Bodo. Tak się jednak nie stanie, gdyż najpierw uda się na krótki urlop do Dalmacji. Chorwat w rozmowie z „Super Expressem” wyjaśnił, że decyzję podjęto po rozmowach z klubem.

– Rozmawiałem z dyrektorem sportowym, a także trenerem Legii. Powiedział mi, że powinienem odpocząć. Krótki urlop spędzam w Chorwacji, w Dalmacji – wyjaśnił 25-latek.

– Do klubu wracam 11 lipca, czyli trzy dni przed rewanżem z Bodo/Glimt w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Zabraknie mnie w pierwszym spotkaniu, ale w rewanżu będę do dyspozycji trenera. Będę chciał pomóc drużynie w meczu z mistrzem Norwegii – dodał.

Dobre występy na mistrzostwach Europy poskutkowały zainteresowaniem Juranoviciem na rynku transferowym. Piłkarz zapewnia jednak, że na razie nie zamierza opuszczać Warszawy.

– Szczerze, to nic mi o tym nie wiadomo. Nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał. Byłem z tego wyłączony. Interesowało mnie tylko EURO, na nim byłem skupiony. Poza tym mam ważny kontrakt z Legią – stwierdził.