W ostatnich dniach tematem przewodnim w sportowych mediach jest Superliga i jej szybki rozpad. Nowy prezydent FC Barcelony, Joan Laporta twierdzi, że jeszcze nie wszystko upadło.
FC Barcelona była jednym z dwunastu klubów, które ogłosiły powstanie Superligi. Spora część ekip wycofała się z projektu, po tym, jak rozpoczęły się protesty kibiców. Światowi eksperci od piłki nożnej nie byli zadowoleni z nowego pomysłu.
Laporta nie traci nadziei
Pomimo sporej presji opinii publicznej, Barca wciąż pozostaje w Superlidze. Głos w tej sprawie zabrał Joan Laporta, który od kilku tygodni pełni funkcję prezydenta Dumy Katalonii.
– Nasze stanowisko jest ostrożne. Superliga jest koniecznością, ale ostatnie słowo będzie należało do naszych socios. Wielkie kluby wnoszą do futbolu wielkie środki – stwierdził prezes FC Barcelony.
– Musimy bronić tego, co nasze, gdy dochodzi do ich dystrybucji. Rywalizacja musi być jednak atrakcyjna, oparta na sportowych osiągnięciach – dodał 58-letni Hiszpan.
– Myślę, że w końcu dojdzie do porozumienia. Na niektóre kluby wywarto wielką presję, ale cały projekt nadal istnieje – zakończył Joan Laporta.
Źródło: Meczyki.pl, TV3