Jerzy Brzęczek udzielił wywiadu „Polskiej Agencji Prasowej”, w którym podsumował swoją pracę z reprezentacją. Opowiedział także o rywalach na EURO.
W styczniu tego roku doszło do niespodziewanego obrotu spraw. W najmniej spodziewanym momencie Zbigniew Boniek podjął decyzję o zwolnieniu Jerzego Brzęczka. Byłego reprezentanta Polski na stanowisku selekcjonera zastąpił Paulo Sousa.
Krytyka
Podczas pracy Brzęczka z reprezentacją Polski spadała na niego ogromna fala krytyki. Jakie podejście ma do niej 50-latek?
– Jest różnica między krytyką a wyśmiewaniem, oszczerstwami, brakiem kwestii merytorycznych i nierzetelnością. Trener Niemiec Joachim Loew przegrał z Hiszpanią 0:6. Nie wiem, co by ze mną zrobili po takim wyniku. Chyba nie mógłbym wrócić do kraju – skomentował Jerzy Brzęczek.
Zadanie zrealizowane
Zespołowi Jerzego Brzęczka najczęściej zarzucało się brak przekonującego stylu na boisku. Mimo to Biało-Czerwoni pod jego dowództwem zdołali spokojni zakwalifikować się do EURO. Ponadto utrzymali się w Lidze Narodów.
– Utwierdzam się w przekonaniu, że zrobiliśmy dobrą pracę, wywiązaliśmy się ze wszystkich zadań, jakie zostały przed nami postawione. Patrząc na to, co osiągnęliśmy, co się działo wokół kadry, bardzo mało rzeczy bym zmienił. To było wielkie przeżycie, doświadczenie, z którego należy wyciągnąć wnioski, by być lepszym trenerem w przyszłości – opowiedział Brzęczek.
Cel na EURO?
Już w poniedziałek, 14 czerwca reprezentacja Polski rozpocznie rywalizację na mistrzostwach Europy. Pierwszym przeciwnikiem będą Słowacy.
– Patrząc historycznie, z tymi rywalami mieliśmy zawsze duże problemy, ale w tym turnieju wszystko może się zdarzyć. Wiele zależeć będzie od przygotowania, ale i atmosfery. Pierwsze spotkanie ze Słowacją będzie bardzo ważne dla sytuacji w grupie. Chłopakom i sztabowi życzę przede wszystkim… spokoju. Wszyscy mamy nadzieję, że dla naszej reprezentacji i kraju mistrzostwa będą pozytywne i zakończone dobrym wynikiem – powiedział Jerzy Brzęczek.